Skocz do zawartości
IGNORED

Zawartość basu w basie :-)


sylwon38

Rekomendowane odpowiedzi

A czy to jest możliwe "słyszeć z jednakowym natężeniem" dźwięki np. 70Hz i 30Hz o tym samym ciśnieniu akustycznym?:-)

 

Przy 130dB tak ;)

 

Problem z dołem jest taki, że on najszybciej znika z głośnością, więc jak jest głośno (koncert) to jest OK, alw domu po cichu dołu nie ma. I nie będzie dopóki nie zrobimy głośniej...

 

Czytając ten temat ma się nieodparte wrażenie że większość albo - prawie wszyscy, którzy dużych kolumn nie mają albo nie słyszeli w poprawnych warunkach, uważają że takie kolumny muszą z urzędu grać zbyt duża ilością basu, a im większa (kolumna) tym tego basu więcej.

 

Tylko że posiadacze tych "dobrych" kolumn podają właśnie przykłady nie utworów z udziałem najniższego pasma, tylko z dużą ilością dołu niekoniecznie najniższego czy wręcz trudnego do odtworzenia dla monitorków,.

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Tylko że posiadacze tych "dobrych" kolumn podają właśnie przykłady nie utworów z udziałem najniższego pasma, tylko z dużą ilością dołu niekoniecznie najniższego czy wręcz trudnego do odtworzenia dla monitorków,.

 

Oj tam...oni wiedzą lepiej...najlepiej...

Tylko że posiadacze tych "dobrych" kolumn podają właśnie przykłady nie utworów z udziałem najniższego pasma, tylko z dużą ilością dołu niekoniecznie najniższego czy wręcz trudnego do odtworzenia dla monitorków,.

 

Sprawdź utwór z Soundtracka The Dark Knight - Why so serious? po 3 minucie sam niski bas.

Problem z dołem jest taki, że on najszybciej znika z głośnością, więc jak jest głośno (koncert) to jest OK, alw domu po cichu dołu nie ma. I nie będzie dopóki nie zrobimy głośniej...

...jest jeszcze:

1). Przycisk loudness (ktory choc wlasnie po to wymyslony to dziala do d...),

2). Galki bass/treble (tymi kreci sie najlatwiej, ale i efekt marny),

3). Korektor (tu trzeba wyczucia aby wiedziec co i o ile przesunac aby nie przesadzic),

4). Przeznaczone do cichego sluchania kolumny grajace delikatna V-ką (ale te sa niekoszerne),

5). Wmowienie samemu sobie, ze choc realizator nagral bas to sluchajac cicho mamy go nie slyszec (ake nie kazdy jest masochista),

6). Kreowanie sie na kozaka haslami typu "muzyki slucha sie glosno" (ale w ten sposob nie posuniemy sie ani o krok w kierunku zniwelowania narastajacej wraz ze spadkiem glosnosci rozmijania sie charakterystyki ucha z charakterystyki dzwieku z audio, dla podkreskenia audiofilskosci wypadaloby kupic sorzet 10x drozszy niz sprzet kolegow).

 

Reasumujac zadna z metod nie jest dobra.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Po 4 latach doszedłem do wniosku że one nie dają tego co bym chciał , ten bas słuchawkowy jest taki nie wiem jak to określić biedniejszy niż głośnikowy ? Tam nie znajdę takiej ilości "mięsa" i "tłuszczu" np ten kawałek

(od 50 sek się rozkręca ale cały kawałek to perełka :) ) na słuchawkach ten bas to takie buuu buuu a na podłogówkach czy subie z monitorami ten bas aż tak tłucze ?

 

Na moich słuchawkach nic nadzwyczajnego się z basem nie dzieje, czyli czuć, że podkręca rytm, dodaje przestrzeni, bo jest zrobiony jakby był pogłosem, pulsuje - nie ma wyraźnej lokalizacji i sięga wgłąb. Właśnie teraz tego słucham, ale trudno mi to opisać...ogólnie gra to równo, że wszystko słychać.

Ciekawy jest ostatni utwór z tej płyty nr 12 z jeszcze niższymi pomrukami - to dopiero niski bas odczuwany jak ciśnienie i dźwięk jednocześnie.

Sprawdź utwór z Soundtracka The Dark Knight - Why so serious? po 3 minucie sam niski bas.

 

Es, 39Hz, tylko jest go dużo i przesterowuje kolumny, dmuchają bassreflexy ;) Ale bardzo niskie to nie jest.

nagrywamy.com

Ktoś mi w końcu wytłumaczy dlaczego moje dwa "głośniczki" ledwo drgają nawet przy dużej głośności...a bassrefleks ledwo dmucha...

Jak bys w koncu podal jakie to glosniczki to bym mogl cos na ich temat napisac

Czytając ten temat ma się nieodparte wrażenie że większość albo - prawie wszyscy, którzy dużych kolumn nie mają albo nie słyszeli w poprawnych warunkach, uważają że takie kolumny muszą z urzędu grać zbyt duża ilością basu, a im większa (kolumna) tym tego basu więcej. To jest oczywiście nieprawda czy wręcz totalna bzdura, przynajmniej dla poprawnie zaprojektowanych kolumn. Dobra, duża kolumna ma grać jak mała i oczywiście dobra z tym że duża może znacznie więcej a to co odtwarza zależy od nagrania a nie od jej ograniczeń (nie mam tutaj na myśli tylko zejścia bo to akurat da się wymodzić na małych szczekaczkach w ich agonalnych konwulsjach).

Natomiast całe dywagacje na temat jakości basu z "nowoczesnych" wooferów 6" to można traktować jako humorystyczny przerywnik lub scenariusz filmu sci-fi. Owszem, ilościowo może i się go tam wraz z modami pomieszczenia i nisko strojonym burczybasem uzbiera całkiem sporo (vide boląca głowa) ale z naturalną energią, konturowością i barwą basu ma to tyle wspólnego co za przeproszeniem kozia d..pa z trąbką.

 

Nic dodać, nic ująć. Może tylko, miast dowodzić wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem, wybrać się do filharmonii i posłuchać, jak brzmi w najniższych rejestrach koncertowy Steinway z odległości 10 m. Albo do knajpki z jazzem na żywo i posłuchać, jak drgają struny kontrabasu i chowają się w pudle. Lub do katedry w Leżajsku, Siedlcach, Kamieniu Pomorskim lub Oliwie - i posłuchać, jak warczy i furkocze potęźnie powietrze w stalowych rurach organów.

 

A potem spróbujcie tego samego posłuchać u siebie w domu, i zobaczycie, jak to żałośnie popierduje.

do knajpki z jazzem na żywo i posłuchać, jak drgają struny kontrabasu i chowają się w pudle

 

Kontrabas to akurat słaby przykład, dół się kończy na 40Hz, jest go mało, a ze wzmacniacza wychodzi oktawę wyżej jak dobrze pójdzie, słyszymy głównie harmoniczne.

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Jak bys w koncu podal jakie to glosniczki to bym mogl cos na ich temat napisac

 

To jest nieistotne, napisałem no name z chin i nie chcą za cholerę się ruszać...leniwe jakieś czy co? rura też dmuchać nie chce...a bass jest...

Jeszcze raz spróbuję wytłumaczyć, jaką odpowiedź chciałem uzyskać w tym temacie, i dlaczego tak go nazwałem.

Jest czekolada i czekolada, z tym że ta druga to wyrób czekoladopodobny pozbawiony prawdziwego smaku czekolady, bo więcej w nim glukozy, emulgatorów, i różnych sztucznych aromatów.

Drugi przykład to mód pitny. Smaczny, aromatyczny półtorak i czwórniak, w którym na jedną jednostkę objętości miodu przypadają aż trzy jednostki objętości wody, czyli też jest to miód pitny, tyle że wykastrowany ze smaku czystego miodu.

 

Teraz muzyka: Eric Clapton i jego cover "Call Me the Breeze" Lubię ten basik ze swoich 6". W zupełności mi to wystarcza. Tak jak większość muzyki której słucham, nie posiada basu rzędu 40Hz z niewielkim spadkiem. Tłumienie np. -6dB i mniejsze jest w moim repertuarze raczej niespotykane. Dlatego zapytam jeszcze raz, jeśli nie jest to umcy umcy z basem 35Hz i tłumieniem nie większym niż 3dB, to czy "Call Me the Breeze" na 8-10" będzie półtorakiem, a na 6" wykastrowanym czwórniakiem :-)

Jeśli nie, to 6" dla 90% (zakładając, że te 10%, to rap, techno i inne dźwięki w którym bas musi zwijać dywan) materiału muzycznego, jest chyba wystarczającym głośnikiem.

 

Dołączam zrzut z "Call Me the Breeze".

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No wiec masz "swoj" kawalek, na ktorym 35hz jest nagrane -9db wzgledem reszty. Jak puscisz ten kawalek na "plaskich" kolumnach to 35hz uslyszysz o 9db ciczej od reszty. Jak puscisz swoj "kawalek" na moich Tannoy Mercury M1 to 35hz uslyszysz... gdzies wcielo mi wykres, powiedzmy 20db ciszej od reszty, czyli w praktyce nie uslyszysz wcale. Twoje 2x6,5 sa gdzies pomiedzy.

 

Jak mowisz Twoje 2x6,5 Ci wystarcza. Moje m1 nie wystarczylyby Ci z pewnoscia. Za to na "plaskich" doznalbys nowych wrazen... o ile akustyka pomieszczenia by nic nie zje...

 

Inna sprawa, ze w przypadku "zywych" instrumentow (z nielicznymi wyjatakami) bez niskiego basu nie tracisz zasadniczegi dzwieku a tylko wybrzmiewania. Dlatego z moimi m1 jakos da sie zyc. Tak mysle.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Stopa perkusji to najczęściej 80-100Hz, wystarczy dobrze odwzorowanej posłuchać na monitorze z wooferem 6" a potem tego samego na czymś konkretnym powiedzmy z 2x12" niby jeden i drugi głośnik robi te 80-100Hz z zerowym spadkiem, jednak wrażenia odsłuchowe są z goła odmienne, co bardziej przypomina perkusję "live" chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

O muzyce organowej nawet nie próbuję wspominać, jeżeli to komuś wystarcza to OK...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Stopa perkusji to najczęściej 80-100Hz, wystarczy dobrze odwzorowanej posłuchać na monitorze z wooferem 6" a potem tego samego na czymś konkretnym powiedzmy z 2x12" niby jeden i drugi głośnik robi te 80-100Hz z zerowym spadkiem, jednak wrażenia odsłuchowe są z goła odmienne, co bardziej przypomina perkusję "live" chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

O muzyce organowej nawet nie próbuję wspominać, jeżeli to komuś wystarcza to OK...

Właśnie o to pytam w tym temacie, nie o radzeniu sobie małych przetworników z niskim basem, bo takich tematów były setki, i chyba nawet dziecko wie, że do basu z czeluści piekieł głośnik z kuchennego radia nie wystarczy.

Stopa perkusji to najczęściej 80-100Hz, wystarczy dobrze odwzorowanej posłuchać na monitorze z wooferem 6"...

Teoretycznie 80-100hz to nawet na moich mercury m1 glosnik 130mm (to jakies 5") powinien dac rade. Ale w praktyce niedosyt jest.

 

Czy niski bas jest potrzebny? Mysle ze najlatwiej byloby sie przekonac zestawiajac moje mercury m1 z subwooferem. A nastepnie odlaczajac m1 i zostawiajac sam subwoofer to co uslyszymy? Pewnie ani melodii, ani rytmu tylko pomruki jakies. Czy jest to niezbedne? Raczej nie bo muzyki nawet na glosnikach laptopa da sie sluchac. A czy m1 po odlaczeniu subwoofera daloby sie sluchac? Obawiam sie, ze nie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Kontrabas to akurat słaby przykład, dół się kończy na 40Hz, jest go mało, a ze wzmacniacza wychodzi oktawę wyżej jak dobrze pójdzie, słyszymy głównie harmoniczne.

 

Kontrabas schodzi niżej. Poza tym nie ma wielu instrumentów schodzących w głębiny piekieł

 

Tu link źródłowy ze skalami instrumentów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Instrumenty instrumentami, klasyka klasyką (itd.), ale w muzyce elektronicznej (i nie tylko) basy i zejście również są bardzo ważne.

post-42065-0-82849600-1486321207_thumb.jpg

post-42065-0-07833400-1486321225_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"To co teraz, ha?"

Ps. Schabowy z ziemniakami i kapusta zasmazana. Niby wszystko ok, a ziemniaki nie polane tluszczem, na ktorym samazono schabowego. Eee...

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Kontrabas schodzi niżej.

 

Pięciostrunowy tak, ale to rzadkość. Normalny, w tym przede wszystkim "jazzowy", ma najniższy dźwięk E 41Hz i żadne rysunki z wikipedii tego nie zmienią ;)

 

Problem jest nie z dołem tylko z gałką głośności. Ktoś podawał jako przykład muzykę filmową - ten dół to nie był muzyczny dół, tylko efektowy, nie bez przyczyny w kinie nie określa się tego pasma i kanału jako sub, tylko jako lfe czyli low frequency EFFECTS ;) Kino ma znormalizowaną głośność i znormalizowane parametry, nikt w kinie (poza domowym ;)) nie kręci głośnością, tylko dostaje dźwięk dokładnie taki, jak chcieli twórcy, którzy ten dźwięk realizowali w sali kinowej z taką samą głośnością. Czyli dokładnie wiadomo, co i jak może system przenosić, kiedy zaczyna być za głośno, a kiedy zniekształca i trzeba ściszyć. A w audio zwykłym każdy ma gałkę i nie ma zielonego pojęcia, z jaką głośnością słucha. I jak pojawiają się jakiekolwiek odniesienia do koncertu czy filharmonii, to trzeba zachować czujność, bo tam jest po prostu o wiele głośniej i w związku z tym bas słychać głośniej czyli lepiej. Żeby takie same wrażenia przenieść do domu, to faktycznie trzeba mieć dwanaście cali i 200W na stronę, żeby wytworzyć podobne ciśnienie i w związku z tym podobne wrażenia w zakresie niskich częstotliwości. Przy cichym słuchaniu dołu nie ma, nawet, jak kolumny to przenoszą, to ludź nie słyszy, bo jak. Więc oczywistym jest, że posiadacze dużych paczek będą twierdzić, że tylko duże bo na małych niby tak samo ale nie brzmi - brzmi tak samo, ale przy ograniczonej głośności, czyli i tu i tu basu nie ma, a jak walnie, to małe się zatkają, a duże zagrają. Małych monitorów słucha się z odległości 70cm, a nie z kanapy ;)

nagrywamy.com

Wiem schodzi niżej - tak, czy nie?

I żadne Twoje manipulacje tego nie zmienia.... ;)

 

 

Nie, nie schodzi. Odpowiadałem na: "do knajpki z jazzem na żywo i posłuchać, jak drgają struny kontrabasu i chowają się w pudle". Nie używa się kontrabasu pięciostrunowego w jazzie, bo piąta struna w kontrabasie strojona jest na C, a w powszechnie uznanym stroju pięciostrunowej gitary basowej normalnie kwartami na H, nastrojenie kontrabasu pięciostrunowego na H spowodowałoby zupełny brak brzmienia, dlatego praktycznie nikt nie gra na pięciostrunowym kontrabasie pizzicato. W filharmonii to też absolutna rzadkość, F to jest już baaardzo nisko. Instrumenty typu skrzypce/altówka/wiolonczela/kontrabas wyparły viole da gamba, bo były głośniejsze, więc nie będą dokładać dołu, który głośniejszy nie jest. Zresztą i tak pięciostrunowy kontrabas ma tak mało dołu, że nie ma o czym gadać ;)

nagrywamy.com

 

 

Pięciostrunowy tak, ale to rzadkość. Normalny, w tym przede wszystkim "jazzowy", ma najniższy dźwięk E 41Hz i żadne rysunki z wikipedii tego nie zmienią ;)

 

Problem jest nie z dołem tylko z gałką głośności. Ktoś podawał jako przykład muzykę filmową - ten dół to nie był muzyczny dół, tylko efektowy, nie bez przyczyny w kinie nie określa się tego pasma i kanału jako sub, tylko jako lfe czyli low frequency EFFECTS ;) Kino ma znormalizowaną głośność i znormalizowane parametry, nikt w kinie (poza domowym ;)) nie kręci głośnością, tylko dostaje dźwięk dokładnie taki, jak chcieli twórcy, którzy ten dźwięk realizowali w sali kinowej z taką samą głośnością. Czyli dokładnie wiadomo, co i jak może system przenosić, kiedy zaczyna być za głośno, a kiedy zniekształca i trzeba ściszyć. A w audio zwykłym każdy ma gałkę i nie ma zielonego pojęcia, z jaką głośnością słucha. I jak pojawiają się jakiekolwiek odniesienia do koncertu czy filharmonii, to trzeba zachować czujność, bo tam jest po prostu o wiele głośniej i w związku z tym bas słychać głośniej czyli lepiej. Żeby takie same wrażenia przenieść do domu, to faktycznie trzeba mieć dwanaście cali i 200W na stronę, żeby wytworzyć podobne ciśnienie i w związku z tym podobne wrażenia w zakresie niskich częstotliwości. Przy cichym słuchaniu dołu nie ma, nawet, jak kolumny to przenoszą, to ludź nie słyszy, bo jak. Więc oczywistym jest, że posiadacze dużych paczek będą twierdzić, że tylko duże bo na małych niby tak samo ale nie brzmi - brzmi tak samo, ale przy ograniczonej głośności, czyli i tu i tu basu nie ma, a jak walnie, to małe się zatkają, a duże zagrają. Małych monitorów słucha się z odległości 70cm, a nie z kanapy ;)

 

+1

po skutecznej kalibracji avr w dobrze tłumionym pomieszczeniu (adoptowanym akustycznie) ustawia sie gale Volume (np. na wartośc absolutna 64) siada sie na dupie i ogłada kontent filmowy.

W dobrze ustawionym/skalibrowanym kinie domowym nikt nie kreci gala Volume do maxa jej możliwości i wzmacniacza.

Amen

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.