Skocz do zawartości
IGNORED

Człowiek i Wszechświat wg. Briana Coxa.


Rekomendowane odpowiedzi

Na razie mamuśkowato - opiekuńczy postępowcy z zachodu mają żałośnie niską sprawność w odróżnianiu jednych od drugich. Nie umieją też dobrze inwestować w rozwój technologiczny.

W Europie miejscowi terroryści zabili więcj ludzi niż obecnie muzułmanie. Statystyki nie kłamią. Po prostu Europejczykom więcej wolno - zarówno teraz u siebie, jak i kiedyś w "koloniach". Tak?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Żeby nie skupiac się na lotach na Marsa (!), nie trzeba było o nich pisać. (#24).

Nie ja pierwszy w tym wątku pisałem o lotach na Marsa. Zresztą jest to dość powszechny mem, podbój kosmosu = lot na Marsa (skoro na Księżycu już byliśmy). Może jako tako chwytliwy żeby lud miał konkret, ale z punktu widzenia realnych korzyści Mars jest wyjątkowo słaby, nadaje się żeby polecieć i zatknąć flagę.

Co do większego finansowania badań naukowych nad metodami zwalczania groźnych asteroid. Świadomość wagi tego problemu w społeczństwach jest niska. Żeby nie Hollywood - byłaby jeszcze niższa. Zamiast teleskopów budujemy Świątynie Opaczności.

 

Ogromny meteoryt musi zniszczyć doszczętnie jakiś mały kraj lub milionową aglomerację w Europie lub Ameryce, żeby ludzie przejrzeli na oczy.

Jeśli ogromny meteoryt zniszczy doszczętnie jakiś kraj, to znaczy, że i tak wszyscy będziemy w czarnej dudzie.

Dinozaury - te sobie przynajmniej pożyły. A homo, sapiensem, nie wiedzieć czemu, zwany?

Kilka tysięcy lat i - do wora.

 

Może to i dobrze...

Dinozaury

Ten od dinozaurów miał ok. 10 km długości. Jeśli walnie teraz, to ci, co przeżyją, będą zazdrościć tym, którzy zginęli.

 

Ale wielkie asteroidy są już rzadkością, miałem na myśli jakiś mniejszy, tych jest więcej i trudniej je wypatrzyć.

 

Ten co walnął w Jowisza, załatwił by nas na amen. Ale politycy, uczeni i zwykli ludzie potraktowali to jak ciekawostkę na kanałe National Geographic,

Na końcu pojawia się zarzut wobec czasów obecnych czy obecnych gremiów zarządzających.Do całej ludzkości.Czemu zrezygnowaliśmy z takich śmiałych programów badawczych?Czemu teraz decydują księgowi?Czemu brakuje takich wizji badawczych?Zwłaszcza wobec istniejących zagrożeń takich jak np. asteroidy czy dostęp do taniej energii.Czemu nakłady na badania naukowe są tak małe?Dlaczego Zachód oddaje w tej dziedzinie pole Chinom czy Indiom?

Śmiałe programy badawcze mają to do siebie, że mało kto widzi ich sensowność na początku. A już na pewno nie urzędnik państwowy. Zwłaszcza że udaje się jeden na 10.

 

Poza tym mamy dość przykre zjawisko przerostu czapy urzędniczo - administracyjnej powyżej wszelkich granic przyzwoitości - jak kula śniegowa, mentor wciąga dwóch protegowanych itd. Oni nie mogą wydawać na zbytki, bo i tak zadłużenie państw jest takie, że ich stołki się chwieją. W rezultacie jeżeli już państwa fundują jakieś programy badawcze, to są one tanie, miałkie, wtórne i bez atrakcyjnych perspektyw.

 

Z kapitalistami jest niewiele lepiej - własność jest obecnie tak oddalona od zarządzania, że firm bezpośrednio zarządzanych przez wizjonerów jest mało - Elon Musk i paru innych.

 

Jedyny sposób na przewietrzenie tego bagna to jakiś duży konflikt. Pytanie czy tego chcemy, i czy doczekamy jakichkolwiek pozytywnych skutków. Być może zresztą zachodni przywódcy są makiawellicznie cwańsi niż nam się wydaje, i obecne pompowanie islamu ma na celu właśnie zgromadzenie odpowiedniej energii do takiego konfliktu w przyszości.

Czy Unia Europejska nie powinna zdecydować się na własny program kosmiczny,który oprócz korzyści naukowych przyczyniłby się do rozwoju nowych technologii i pobudzenia koniunktury?

Jest coś takiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I ma sporo sukcesów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Członkiem jest Polska Agencja Kosmiczna, gdzie pieniądze podatników znikają, jak w czarnej dziurze.

 

Ale podobno Macierew chce przejąć, więc wszystko się unormuje.

Czy Unia Europejska nie powinna zdecydować się na własny program kosmiczny,który oprócz korzyści naukowych przyczyniłby się do rozwoju nowych technologii i pobudzenia koniunktury?

Skończy się jak Airbus A380 - grandioznyj projekt mający pobić Amerykanów, a rynkowo - klapa, która nie zwróciła kosztów projektu. Co ciekawe wcześniejszy i dużo bardziej innowacyjny jak na swoje czasy Boeing 747 był rynkowym sukcesem.

 

PS. Jeżeli Europejczycy chcą rzucać wyzwania Amerykanom, to ja chcę się od tego trzymać jak najdalej.

Airbus A380 (początkowo znany jako Airbus A3XX) – dwupoziomowy (dwupokładowy) i szerokokadłubowy czterosilnikowy samolot pasażerski produkowany przez przedsiębiorstwo Airbus. Dzięki temu, że górny pokład ciągnie się przez całą długość kadłuba, A380-800 mieści 555 osób przy podziale na trzy klasy lub nawet 853 przy konfiguracji całej maszyny do standardu klasy ekonomicznej, wyprzedzając pod względem powierzchni drugiego na liście Boeinga 747-8 (Jumbo Jeta najnowszej generacji) o 32%.

I co z tego że jest większy? Przypomina mi się anegdota o światowym kongresie pszczelarzy, gdzie wystąpił sowiecki naukowiec, chwaląc się że wyhodowali pszczoły wielkie na pół palca. Padło pytanie jak one wchodzą do ula, na co Sowiet odpowiedział "piszczit' no lieziot".

 

A380 nie wprowadził żadnych istotnych innowacji poza rozmiarem. Za to w tym czasie Amerykanie pracowali nad kompozytowym Dreamlinerem, i wygrali.

Nie "lieziot", a "lieziet".

 

Skonstruowanie największego samolotu pasażerskiego świata jest nową wartością samą w sobie.

 

Czym Amerykanie wygrali? Dreamlinerem o którym się co chwila dowiadujemy, że jakaś linia ma kłopoty? LOT ma ich "aż" 7 (wkrótce 8) a ile razy czytaliśmy a to, że zawrócił z trasy, a to że został na lotnisku w Chicago albo nie mógł wystartować z Warszawy. Najlepiej sprzedającym się (patrz: ilość zamówień firm orders) samolotem szerokokadłubowym w historii lotnictwa światowego jest nie Dreamliner, lecz konkurencyjna odpowiedź Airbusa - A350 (już obsługuje połączenia rozkładowe 12 towarzystw lotniczych).

Następuje odwrót od A380 ze względu na wyższe koszty eksploatacyjne czterosilnikowych maszyn. Dużym zainteresowaniem cieszy się dwusilnikowy Boeing 787.

Kolejnym krokiem będzie powrót samolotów naddźwiękowych, którymi zainteresowane są największe linie lotnicze.

Kolejnym krokiem będzie powrót samolotów naddźwiękowych

Nieprawda.

 

I co z tego że jest większy?

Najlepiej latać Cessną. Coz tego że jest mniejsza?

Najlepiej latać Cessną. Coz tego że jest mniejsza?

747 był strzałem w dziesiątkę w swoich czasach, bo mało miast miało wówczas długie pasy startowe pod takie duże samoloty. Do tego przepisy praktycznie nie pozwalały maszynom dwusilnikowym latać nad oceanami - wymagany dystans do najbliższego lotniska w dowolnym punkcie trasy był znacznie mniejszy niż dla samolotu 3- albo 4-silnikowego.

 

Airbus zrobił A380 na zasadzie musztardy po obiedzie, dziś dominują połączenia bezpośrednie między mniejszymi miastami, realizowane mniejszymi samolotami. To że projekt A380 nigdy się nie zwróci (w odróżnieniu od 747), wiadomo od dawna. Airbus obecnie dąży do minimalizacji strat.

 

Tak wygląda europejskie wizjonerstwo w akcji. Żenada na miarę CK armii ze "Szwejka".

Przyjmując wstępny aksjomat, że wszystko co amerykańskie jest z definicji najwspanialsze, najdoskonalsze, najbardziej wizjonerskie - masz rację.

 

Rzecz w tym, że nie wszyscy taki punkt widzenia podzielają.

"As of June 2017, Airbus had received 317 firm orders and delivered 213 aircraft; Emirates is the biggest A380 customer with 142 ordered of which 97 have been delivered."

 

As Airbus expects to build 15 airliners in 2017 and 12 in 2018, Airbus Commercial Aircraft president Fabrice Brégier said without orders in 2017 production should be reduced below one per month while remaining profitable per unit and have the program continue for 20 to 30 years

 

The upgrade will be available from 2020, 4.7 m (15 ft) winglets mockups are displayed on the MSN04 test aircraft at Le Bourget. Wing twist will be modified and its camber changed by increasing its height by 33 mm (1.3 in) between Rib 10 and Rib 30, along with upper-belly fairing improvements. The in-flight entertainment, the flight management system and the fuel pumps will come from the A350 to reduce weight and improve reliability and fuel economy. Light checks will be required after 1,000 hr instead of 750 hr and as heavy check downtime will be reduced to keep the aircraft flying for six days more per year.

 

Faktycznie - bankrut.

Airbus dopiero niedawno dał radę doprowadzić program A380 do sytuacji, w której opłaca się budowa kolejnego samolotu - koszty budowy tej jednej maszyny są mniejsze niż cena sprzedaży. Jednak zyski są na tyle małe, że nigdy nie pokryją gigantycznych kosztów projektowych.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I dlatego mają zamówienia aż po rok 2020.

 

Jeżeli Europejczycy chcą rzucać wyzwania Amerykanom, to ja chcę się od tego trzymać jak najdalej.

 

Oni to wiedzą i od Ciebie nic nie wezmą, a PiS też nic nie da. Śpij spokojnie.

 

A teraz wróć do Trumpa i jego planowanych sukcesów w zwalczaniu asteroidów.

Airbus dopiero niedawno dał radę doprowadzić program A380 do sytuacji, w której opłaca się budowa kolejnego samolotu - koszty budowy tej jednej maszyny są mniejsze niż cena sprzedaży. Jednak zyski są na tyle małe, że nigdy nie pokryją gigantycznych kosztów projektowych.

 

Publicysta Igor Witkowski jest dokładnie przeciwnego zdania. Według niego europejski Airbus wyprzedza amerykański przemysł lotniczy. W innych dziedzinach też Ameryka coraz bardziej się pogrąża a Europa jest na prowadzeniu. Jeśli chodzi o amerykańską edukację to jest katastrofa.

A kto to jest Igor Witkowski? CK monarchia miała apologetów na pęczki kiedy tracili jedną prowincję po drugiej.

 

Nie twierdzę że Europejczycy nic nie umieją, jednak lepiej idzie im trzymanie się rzeczy sprawdzonych i wtórnych. Większość przełomowych wynalazków ostatnich 100 lat zrobili Amerykanie, oni mają po prostu nosa do takich rzeczy.

 

Przykładem może być właśnie Boeing 747 - w czasach kiedy go robili, był skazywany na porażkę w konfrontacji z Concordem. Do tego stopnia że od początku był projektowany do cargo - jego słynny "garb" był po to, żeby umieścić kokpit powyżej głównej rury, i móc zrobić dziobowe drzwi do załadunku frachtu. I jakoś jednak to 747 był strzałem w 10-tkę, a Concord skończył się gigantyczną stratą. 35 lat później Airbus spróbował wielkim kosztem wejść na prestiżowy rynek dużych maszyn, a rynek jak na złość pękł jak bańka mydlana. Znowu - gigantyczne straty na grandioznym projekcie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.