Skocz do zawartości
IGNORED

Improwizacja w muzyce rockowej


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

I gdzie krzyczy że chciałby go od tyłu bez mydła, aż mu zwrócono uwagę aby się zamknął.

 

To ile tych browarów dziś było? Wiem, że pijesz dobre mocne piwa - są super.

 

'taktem

 

miało być 'nietaktem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płytka 'On The Road'. Super klimat i super muzyka. Miałem to na analogu w czasach prehistorycznych i z tego co pamiętam, słabo ten winyl brzmiał. CD brzmi nawet nieżle.

 

Najlepiej brzmi na SHM.

Dla mnie to też jeden z lepszych koncertów rockowych wszech czasów.

 

Taka ciekawostka - zespół Procol Harum zadedykował jedno nagranie Jimmi Hendrixowi na płycie Broken Barricades. To kompozycja Robina Trowera, którą napisał będąc pod wpływem jego koncertu na festiwalu w Berlinie w 1970. Hendrix poprzedził wtedy występ Procol Harum. Kilka dni później już nie żył.

 

 

Nietypowe nagranie, ale piękne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie Wasze przykłady to top wszech czasów pana Kaczkowskiego i Mini Max.

 

Cóż takiego chcesz przez tą jakże przenikliwą obserwację obwieścić?

Nam? Czy też może i całemu światu?

Te "nasze przykłady" - to wynik radiowej manipulacji Kaczkowskiego? Jeśli tak, to by znaczyło, że Trójka miała zasięg jakiś globalny bardziej? Cały świat słuchał Kaczkowskiego? Bo i tam, tak się dziwnie porobiło - ten sam top...

Warto sobie przejrzeć listy np. Billboardu z lat 60/70 i prześledzić jak debiutowała na niej każda nowa, kolejna płyta każdego zespołu z "naszego top".

Naprawdę, "wyjeżdżanie" przy takich okazjach z Kaczkowskim uważam za co ...najmniej dziwne (autocenzura).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne Dominik tylko żartował, tak jak w jego poniższym cytowanym tekście i pewnie nigdy nie był na jam session live. Owszem, jam session jak najbardziej można łączyć z improwizacją, ponieważ na różnego rodzaju dżemach właśnie się improwizuje - od tego one są. Raz truskawki, raz maliny...

Co się gra na takich sesjach? Wszystko co muzycy znają na pamięć - czyli albo standardy na jazzowych spotkaniach, albo covery na rockowych. Wiele uznanych płyt studyjnych właściwie nie różni się od typowego jam session. Ja to nazywam jam session wielkich. Nawet nie trzeba słuchać - wystarczy spojrzeć na tytuły.

 

 

No to jeśli jam zaliczymy do improwizacji, to, proszę wybaczyć, humor mi dopisuje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przełomie wieków uwielbiałem The Flower Kings.

Dla mnie to był najlepszy zespół neo-progresywny. Niestety przez ostatnie kilkanaście lat stoją w miejscu, a nawet można powiedzieć że regularnie notują regres.

Nie przeszkadza to jednak fanom wysoko oceniać każde ich wydawnictwo (Progarchives).

 

W temacie wątku - dwie kompozycje, nasycone improwizacją chyba bardziej spontaniczną, niż wyuczoną:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Polecam (nie tylko ) Dominicowi zapoznać się z twórczością tego zespołu, tak do płyty Rainmaker, a jak się spodoba, to następne też są do ogarnięcia, ale moim zdaniem to już dużo niższy poziom, powielanie tych samych pomysłów i gorsze kompozycje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam co zgadywać. Wiem, że chodzi o SM. Nie siedzę w tym zespole, bo go nie lubię, ale skoro tak twierdzisz, to pewnie masz rację.

Soft Machine to dość trudna muzyka, jak na Canterbury Scene, z dużą dawką improwizacji, ale do mnie nie trafiają ich wczesne płyty.

Wolę bardziej komercyjne: Bundles i Softs.

 

A tak na marginesie jeśli chodzi o Canterbury to wolę Caravan.

Tam też jest sporo improwizowania, chociaż powiedziałbym, bardziej przyjaznego dla uszu. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zupełnie o powyższym zapomniałem - przepięknie surowe rzeczy! Pure Organic! '-)

 

... ale o czym oni grają w trzęści piątej, to nie mam pojęcia. W czwartej poszli pięknie!

 

... polskie granie, pełne napięcia - tak ma być!

 

A tu coś jest z impro? Jak słyszycie?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To był chyba ich czas - 1998.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Właśnie odkurzyłem sobie dawno nie słuchaną płytę Van Der Graaf Generator - Pawn Hearts.

Genialna muzyka...zwłaszcza suita: A Plague Of Lighthouse Keeper.

Trochę szkoda, że ta grupa nigdy nie zdobyła takiej popularności jak np. Yes, Genesis, czy King Crimson.

Dlatego, że byli dość trudni w odbiorze nawet dla fanów rocka progresywnego. Docenieni zostali o dziwo we Włoszech.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docenieni zostali o dziwo we Włoszech.

 

Z tymi Włochami to nie takie dziwne do końca, wczesne płyty Genesis też u nich zostały docenione najwcześniej.

A sami mieli w tym gatunku niezłych zawodników.

 

Pasjami lubię VDGG :)

(Hammilla solo tyż)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko VDGG to już psychodelicjonistycznie się lekko robi :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z tymi Włochami to nie takie dziwne do końca, wczesne płyty Genesis też u nich zostały docenione najwcześniej.

A sami mieli w tym gatunku niezłych zawodników.

 

Pasjami lubię VDGG :)

(Hammilla solo tyż)

Aż sobie dziś z półki zdjąłem H to He.

 

Yes to może za nimi futerały z gitarami i saksofonami nosić.:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes to może za nimi futerały z gitarami i saksofonami nosić.:)

 

Gdybym nie wiedział "co z Ciebie za ancymonek" - już byś dostał "po uszach" za taki tekst :)

Steve Howe - no rzeczywiście - tak słaby grajek, że tylko mu futerały nosić ;)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Fajnie jest też u Parpli - byli niepowtarzalni! Wall of Fame z górnej półki!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

A co do grupy Traffic, to pięknym improwizacyjnym 'taktem z regularnej dyskografii jest, oczywiście koncertowa, płytka 'On The Road'. Super klimat i super muzyka. Miałem to na analogu w czasach prehistorycznych i z tego co pamiętam, słabo ten winyl brzmiał. CD brzmi nawet nieżle.

 

Zapoznałem (może to i wstyd, że dopiero teraz ale jakoś z Traffic było mi zawsze "pod górkę" - poza J. Barleyconem).

"On The Road" znakomite granie!

Dzięki za przypomnienie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.