Skocz do zawartości
IGNORED

faza absolutna


Bogdan

Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło mi głównie o kolumny. Do w miarę porządnego ("program obowiązkowy") odtworzenia fortepianu - a więc pasmo od A sub-kontra plus jako taka równość pasma bez wrzeszczących modów własnych, zdolny jest mniej niż 1% dostępnych na rynku modeli kolumn, i nie ma za bardzo co nawet szukać takich poniżej 30k.

Chodziło mi głównie o kolumny. Do w miarę porządnego ("program obowiązkowy") odtworzenia fortepianu - a więc pasmo od A sub-kontra plus jako taka równość pasma bez wrzeszczących modów własnych, zdolny jest mniej niż 1% dostępnych na rynku modeli kolumn, i nie ma za bardzo co nawet szukać takich poniżej 30k.

Możliwe, nie badałem tematu. Wiem tylko że fortepian też potrafi być bardzo różnie nagrany pod względem jakości rejestracji.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nadal nie zmienia to faktu, że w poszukiwaniu spektakularnych wrażeń rynek doszedł do sytuacji, że praktycznie nie ma na nim kolumn zdolnych poprawnie odtworzyć prawidłowo nagrany fortepian. Za tym idzie zmniejszenie zainteresowania dobrymi nagraniami i mamy samo-napędzający się mechanizm.

Za tym idzie zmniejszenie zainteresowania dobrymi nagraniami i mamy samo-napędzający się mechanizm.

Ja jestem zainteresowany dobrymi nagraniami. Szczególnie fortepianu.Mam do tego instrumentu głęboki sentyment.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Chodziło mi głównie o kolumny. Do w miarę porządnego ("program obowiązkowy") odtworzenia fortepianu - a więc pasmo od A sub-kontra plus jako taka równość pasma bez wrzeszczących modów własnych, zdolny jest mniej niż 1% dostępnych na rynku modeli kolumn, i nie ma za bardzo co nawet szukać takich poniżej 30k.

 

Czyli rozumiem, ze masz w domu takie kolumny. Napisz na jakim głośniku jest zrealizowany projekt, możne wykres harmonicznych, oczywiście podaj w jakich nagraniach można przetestować nawet na słuchawkach ten zakres częstotliwości.

Nadal nie zmienia to faktu, że w poszukiwaniu spektakularnych wrażeń rynek doszedł do sytuacji, że praktycznie nie ma na nim kolumn zdolnych poprawnie odtworzyć prawidłowo nagrany fortepian. Za tym idzie zmniejszenie zainteresowania dobrymi nagraniami i mamy samo-napędzający się mechanizm.

 

Ale przecież nie jest tak, że w "prawidłowych" nagraniach fortepianu są częstotliwości do tych 27Hz. To nie jest potrzebne ani też w sumie możliwe ;)

nagrywamy.com

Ale przecież nie jest tak, że w "prawidłowych" nagraniach fortepianu są częstotliwości do tych 27Hz. To nie jest potrzebne ani też w sumie możliwe ;)

Jest to jak najbardziej możliwe - fortepian ma klawisz A sub-kontra.

 

Natomiast czy to jest potrzebne, o tym decyduje kompozytor. I zapewniam Cię że są kompozycje wykorzystujące ten klawisz. Są nawet fortepiany sięgające niżej, takie jak Bosendorfer Imperial 290 (jego najniższy klawisz to C sub-kontra), jednak pianiści bywają do nich nastawieni sceptycznie - że ich technika gry przewiduje przykładowo wykorzystanie faktu skrajności klawisza A sub-kontra w niektórych kompozycjach. Plus fakt, że te najniższe klawisze przydają się co najwyżej do transkrypcji muzyki organowej na fortepian ew. do grania specjalnych kompozycji.

Jest to jak najbardziej możliwe - fortepian ma klawisz A sub-kontra.

 

Natomiast czy to jest potrzebne, o tym decyduje kompozytor. I zapewniam Cię że są kompozycje wykorzystujące ten klawisz. Są nawet fortepiany sięgające niżej, takie jak Bosendorfer Imperial 290 (jego najniższy klawisz to C sub-kontra), jednak pianiści bywają do nich nastawieni sceptycznie - że ich technika gry przewiduje przykładowo wykorzystanie faktu skrajności klawisza A sub-kontra w niektórych kompozycjach. Plus fakt, że te najniższe klawisze przydają się co najwyżej do transkrypcji muzyki organowej na fortepian ew. do grania specjalnych kompozycji.

 

Jasne, niezbyt wyraźnie może napisałem - ja wiem, jakie klawisze ma fortepian i jakie one mają częstotliwości, chodziło mi o to, że po pierwsze zawartość podstawy w tym A jest bardzo mała, po drugie nagranie 27Hz nie jest łatwe czy wręcz niemożliwe a po trzecie nie jest potrzebne, bo fortepian poniżej 50Hz nie ma praktycznie żadnej energii i po odfiltrowaniu tego pasma brzmienie nawet w tym najniższym dole się nie zmienia, bo to przede wszystkim harmoniczne. To zdecydowanie nie są organy ;)

nagrywamy.com

Mikrofony nie mają żadnego problemu z przeniesieniem 27Hz czy nawet niżej. W pomiarach nearfield systemów basowych dostajemy krzywe dość zbliżone do teoretycznych aż do samych 10Hz.

 

Gdyby w klawiszu A sub-kontra nie było 27Hz, można by go zastąpić w muzyce klawiszem A kontra oktawę wyżej.

 

Tym niemniej zgodzę się że przy fortepianie można by lekko odpuścić z pełnej wytrzymałości mocowej na samym dole, ze względu na SPL dalekie od 0dBfs w tym zakresie. Tyle że wtedy "nadziewamy się" na inny problem - enharmoniczność skutkująca zdudnianiem alikwot przez harmoniczne generowane przez głośniki. Więc jednak duża membrana się przydaje, a to oznacza większą wytrzymałość mocową na samym dole.

Mikrofony nie mają żadnego problemu z przeniesieniem 27Hz czy nawet niżej. W pomiarach nearfield systemów basowych dostajemy krzywe dość zbliżone do teoretycznych aż do samych 10Hz.

 

Nie chciałbyś usłyszeć fortepianu nagranego pomiarówką ;)

 

Gdyby w klawiszu A sub-kontra nie było 27Hz, można by go zastąpić w muzyce klawiszem A kontra oktawę wyżej.

 

W brzmieniu fortepianu w dźwiękach basowych naprawdę jest mało podstawy. Obejrzyj sobie swoje prawidłowe nagrania na analizatorze. Dół w fortepianie spada szybko i "wcześnie".

nagrywamy.com

Nie pozostaje Ci nic innego, jak zgłosić wniosek racjonalizatorski do Steinwaya i Yamahy, żeby zlikwidowali najniższą oktawę w fortepianach. Taniej będzie i bardziej ekologicznie.

Nie pozostaje Ci nic innego, jak zgłosić wniosek racjonalizatorski do Steinwaya i Yamahy, żeby zlikwidowali najniższą oktawę w fortepianach. Taniej będzie i bardziej ekologicznie.

 

Tak wygląda widmo mocno walniętego tego dźwięku (dobra próbka). Lekko grany już w ogóle dołu nie ma (w proporcji do wyższych harmonicznych):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Najwięcej jest trzeciej harmonicznej, druga jest 24dB ciszej a podstawa 30dB ciszej. Może niektórym te 27Hz do szczęścia jest potrzebne, ale w nagraniach, jakie oglądałem, dźwięki są ale tego dołu po prostu nie ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Słyszałem osobiście spore zniekształcenia najniższych klawiszy fortepianu, różniące się zależnie od kolumn. Może inny instrument czy inne techniki nagraniowe dają jednak więcej tych najniższych częstotliwości.

 

Poza tym pozostaje problem enharmoniczności nawet na klawiszach lekko wyższych - gdzie recepty zaradcze (ze strony konstruktora kolumn) są właściwie tożsame z poprawieniem wydolności przy 27Hz.

Słyszałem osobiście spore zniekształcenia najniższych klawiszy fortepianu, różniące się zależnie od kolumn.

 

Analiza widma z płyty ( tej używanej jako podstawa do odsłuchu ) powinna dać definitywną odpowiedz co do zawartości składowych w określonym sposobie realizacji . Przynajmniej będzie pewność czego słuchamy .

Właściwie to powyższe widmo klawisza A sub-kontra jest problematyczne dla większości kolumn - bo 18cm głośniki nie są w stanie przenieść nawet 80Hz bez dużych zniekształceń.

 

Odnośnie utworów eksploatujących dół fortepianu - wiele sonat Beethovena opiera się o limit F kontra (absolutnie poza zasięgiem 18cm wooferków) i to właściwie ten kompozytor stał za dodaniem najniższych klawiszy do fortepianów i do dziś są dyskusje czy dodawać najniższe dźwięki do utworów w których zostały ominięte (być może dlatego, że jeszcze odpowiednich fortepianów nie dowieźli) a kompozycja "aż się prosi".

 

Niskie (choć nie zupełnie najniższe) klawisze eksploatuje przykładowo Drugi Koncert Rachmaninowa na fortepian i orkiestrę. Finał "L'isle Joyeuse" Debussy'ego dla odmiany dość spektakularnie wykorzystuje klawisz A sub-kontra.

Przyznam, że się pogubiłem ;)

Najpierw napisałeś to:

 

rynek doszedł do sytuacji, że praktycznie nie ma na nim kolumn zdolnych poprawnie odtworzyć prawidłowo nagrany fortepian. Za tym idzie zmniejszenie zainteresowania dobrymi nagraniami i mamy samo-napędzający się mechanizm.

 

i z tym się zgadzam w 200%, nie tylko jeżeli chodzi o fortepian, ale w ogóle. Nagrywanie czy ogólnie przekazywanie dźwięku (i obrazu) od zawsze wymagało dopasowania parametrów sygnału do kanału. Na początku kanał był fatalny, potem coraz lepszy, ale ciągle kanał nie wystarcza. A rozwój technik nagraniowych idzie w kierunku jak najlepszego dopasowania medium do kanału, ba za rozwój kanału odpowiada ktoś inny. Czyli tak niestety jest, że klienci mają jakiś sprzęt i trzeba im dostarczyć muzykę, która dobrze brzmi na tym sprzęcie, a nie na jakimś innym.

 

Słyszałem osobiście spore zniekształcenia najniższych klawiszy fortepianu, różniące się zależnie od kolumn. Może inny instrument czy inne techniki nagraniowe dają jednak więcej tych najniższych częstotliwości.

 

Możliwe, że słychać różne rzeczy, ale raczej na pewno nie są one związane z zawartością 27Hz. Jest takie powiedzenie w kryminałach, że prawnik nie powinien w sądzie zadawać pytania, jeżeli nie zna na nie odpowiedzi ;) Z realizatorami jest podobnie - realizator nie powinien dawać klientowi w nagraniu tego, czego sam nie słyszy. A ponieważ większość odsłuchów to są zwykłe odsłuchy i nie jest priorytetem zejście do 27Hz, to po prostu większość nagrań jest cięta w dole bez litości i po prostu nie ma tam tych dźwięków. Fortepian ma struny pobudzane tuż przy siodełku a nie w połowie długości, stąd ma bardzo dużo harmonicznych, to nie jest harfa, pozbawienie fortepianu tego dołu nie powoduje żadnych strat a nawet jest pożądane, bo maleją zniekształcenia, o których piszesz.

 

Poza tym pozostaje problem enharmoniczności nawet na klawiszach lekko wyższych - gdzie recepty zaradcze (ze strony konstruktora kolumn) są właściwie tożsame z poprawieniem wydolności przy 27Hz.

 

Tego już w ogóle nie rozumiem - co ma do tego enharmonia? "Nietemperowany" fortepian by nie miał tych problemów? Nie rozumiem...

 

Analiza widma z płyty ( tej używanej jako podstawa do odsłuchu ) powinna dać definitywną odpowiedz co do zawartości składowych

 

Właśnie o tym piszę. Albo ten dół w nagraniu jest albo go nie ma. Stawiam, że w przeważającej większości go nie ma, więc diagnoza, że to on powoduje problemy, jest błędna.

 

Właściwie to powyższe widmo klawisza A sub-kontra jest problematyczne dla większości kolumn - bo 18cm głośniki nie są w stanie przenieść nawet 80Hz bez dużych zniekształceń.

 

 

A to inna sprawa, zniekształcenia w dole kolumn są duże. No, ale to nie jest 27Hz ;)

nagrywamy.com

Fortepian z nagrania powinien brzmieć możliwie podobnie do prawdziwego. To że w studiach potrafią robić nagrania na badziewnych monitorkach z 4cm bassreflexami na przedniej ściance, i dlatego tną wszystko poniżej 40Hz, tylko potwierdzałoby moje wcześniejsze opinie.

 

Enharmoniczność - temperowany strój nic do tego nie ma, chodzi o to że alikwoty nie są dokładnymi wielokrotnościami tonu podstawowego (harmonicznymi). W rezultacie zniekształcenia tonu podstawowego będą zdudniać się z alikwotami.

 

Tak czy siak moje dotychczasowe obserwacje są takie, że jednak duże membrany przydają się w odtwarzaniu fortepianu, jednak z różnych przyczyn, w tym wymienionych w wątku, na rynku prawie takich nie ma.

Fortepian z nagrania powinien brzmieć możliwie podobnie do prawdziwego. To że w studiach potrafią robić nagrania na badziewnych monitorkach z 4cm bassreflexami na przedniej ściance, i dlatego tną wszystko poniżej 40Hz, tylko potwierdzałoby moje wcześniejsze opinie.

 

Enharmoniczność - temperowany strój nic do tego nie ma, chodzi o to że alikwoty nie są dokładnymi wielokrotnościami tonu podstawowego (harmonicznymi). W rezultacie zniekształcenia tonu podstawowego będą zdudniać się z alikwotami.

 

Tak czy siak moje dotychczasowe obserwacje są takie, że jednak duże membrany przydają się w odtwarzaniu fortepianu, jednak z różnych przyczyn, w tym wymienionych w wątku, na rynku prawie takich nie ma.

 

W studiach robi się taką muzykę, żeby jak najwięcej ludzi ją kupiło. Można nad tym ubolewać, można przyjąć, jak jest.

Poniżej końcówka, ostatni dźwięk z "L'isle Joyeuse":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak widać, ostatnie niskie A nie ma w ogóle podstawy, tylko drugą harmoniczną. Co ciekawe, oklaski, które następują zaraz po tym, jakiśtam dół już mają:

 

post-64427-0-88967800-1517775692_thumb.jpg

 

co pokazuje, że tak bardzo brutalnie to nagranie nie zostało potraktowane, tylko po prostu tak jest.

 

Co do enharmonii to czy do odtworzenia zdudnień jest potrzebne pasmo? Nie sądzę. Słyszę zdudnienia poniżej 1Hz ;)

 

Na rynku takich nagrań nie ma, bo nie ma na nich klientów a poza tym naprawdę w instrumentach nie ma tego dołu, co myślimy, że jest. Tylko organy to umieją, nic innego.

 

W kwestii polaryzacji - kolega z innego forum umieścił przykład. Warto samemu posłuchać, jakie ogromne mogą to być różnice.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

do tego filmik:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Załączam mały pliczek z tamtego wątku. Ten sam sygnał, wyprostowany sinus, w obu polaryzacjach na przemian ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Co do enharmonii to czy do odtworzenia zdudnień jest potrzebne pasmo? Nie sądzę. Słyszę zdudnienia poniżej 1Hz ;)

Tych zdudnień być nie powinno - fortepian generuje alikwotę, i tylko ją powinniśmy słyszeć. Jeżeli głośnik dołoży harmoniczną, wtedy mamy jej zdudnianie z alikwotą.

Tych zdudnień być nie powinno - fortepian generuje alikwotę, i tylko ją powinniśmy słyszeć. Jeżeli głośnik dołoży harmoniczną, wtedy mamy jej zdudnianie z alikwotą.

 

No tak, ale co ma do tego pasmo? To już zniekształcenia głośnika przecież. Dlaczego piszesz, że alikwoty nie są dokladnymi wielokrotnościami tonu podstawowego? I co to ma wspólnego z temperacją?

nagrywamy.com

Pasmo ma to do zniekształceń, że jeżeli dostroimy BR za wysoko, składowe poniżej strojenia przesterują głośnik.

 

Poza tym małe woofery nie radzą sobie nawet z 80Hz jak już napisałem.

 

Alikwoty - tak po prostu jest dla fortepianu, struna ma niezerową grubość i dlatego jej długość tak jakby zmienia się w zależności od tego ile połówek fali stojącej na niej zmieścimy. Znajduje to odzwierciedlenie w tzw. krzywej Railsback'a zgodnie z którą stroi się fortepiany - ton podstawowy robi się niżej żeby alikwoty wypadły tam gdzie trzeba.

 

To nie ma nic wspólnego z temperacją stroju - zjawisko będzie słyszalne nawet dla pojedynczej struny, nieważne gdzie ją dostroimy. Nie ja pierwszy wspomniałem o temperacji.

 

Ja wychodzę z obserwacji że fortepian jest jednym z najtrudniejszych do wiernego przeniesienia sprzętem hi-fi instrumentów. To jest fakt. Natomiast wielowarstwowa ściema panująca wśród konsumentów sprzętu hi-fi tylko pogarsza sprawę - beznadziejne kolumny wymuszają niecne praktyki studiów nagraniowych (kompresja dynamiki, cięcie pasma od dołu) i koło się zamyka. W rezultacie mamy też zanik zainteresowania sprzętem ze strony melomanów nie-audiofilów.

Pasmo ma to do zniekształceń, że jeżeli dostroimy BR za wysoko, składowe poniżej strojenia przesterują głośnik.

 

Poza tym małe woofery nie radzą sobie nawet z 80Hz jak już napisałem.

 

No tak, ale jakieś ograniczenia są zawsze. Wynikają najczęściej z przesłanek ekonomicznych, czasem z technicznych, ale tych technicznych jest mniej i można by je pokonać, ale znowu kasa...

 

To nie ma nic wspólnego z temperacją stroju - zjawisko będzie słyszalne nawet dla pojedynczej struny, nieważne gdzie ją dostroimy. Nie ja pierwszy wspomniałem o temperacji.

 

Ty wspomnialeś o enharmonii, nie ja ;)

O nieliniowości wiem, ale znów związane jest to ze zniekształceniami a nie pasmem. Jasne, to też jest cehca kolumn, ale prezentujesz całkoicie bezkompromisowe podejście do tej kwestii ;)

 

Ja wychodzę z obserwacji że fortepian jest jednym z najtrudniejszych do wiernego przeniesienia sprzętem hi-fi instrumentów. To jest fakt. Natomiast wielowarstwowa ściema panująca wśród konsumentów sprzętu hi-fi tylko pogarsza sprawę - beznadziejne kolumny wymuszają niecne praktyki studiów nagraniowych (kompresja dynamiki, cięcie pasma od dołu) i koło się zamyka. W rezultacie mamy też zanik zainteresowania sprzętem ze strony melomanów nie-audiofilów.

 

Fortepian jest najgorszy, to prawda, w dodatku na szczęście zniknęła jedna z cech nagrań, która była też okropnie słyszalna, czyli nierównomierność przesuwu taśmy. "Test fortepianu" był dla słabszych magnetofonów nie do przejścia.

Niemniej jednak nio zgodzę się, że "praktyki studiów nagraniowych" zamykają jakieś koło - przecież tak zawsze było, że trzeba było dostosować się do medium czy też kanału. Wręcz uważam, że teraz są większe możliwości techniczne, i nawet średniej klasy kolumny byłyby w stanie odtworzyć więcej, niż dostają, ale nie dostają, bo klient nie chce. I sądzę. że nie tyle problemem jest brak zainteresowania sprzętem przez nieaudiofilów, tylko po prostu brak tych melomanów nieaudiofilów. Gdyby to była jakaśznacząca grupa klientów, którzy nie mogą znaleźć produktu ich satysfakcjonującego, to by produkt się znalazł. Jeżeli produktu nie ma, to grupa jest w ogóle zbyt mała albo oczekuje za wiele za zbyt małą kasę.

nagrywamy.com

No tak, ale jakieś ograniczenia są zawsze. Wynikają najczęściej z przesłanek ekonomicznych, czasem z technicznych, ale tych technicznych jest mniej i można by je pokonać, ale znowu kasa...

Fakty są takie, że cena porządnych kolumn poszła w kosmos za sprawą niewielkiego wolumenu produkcji. To jest proces samo-napędzający się zresztą.

 

Ty wspomnialeś o enharmonii, nie ja ;)

Bo uważam ją (enharmoniczność) w połączeniu ze zniekształceniami nieliniowymi za poważnego kandydata na przyczynę notorycznych trudności z odtworzeniem fortepianu sprzętem hi-fi.

 

Co do zaniku segmentu hi-fi dla zamożnych melomanów - przyczyny są złożnone, ale lansowanie audiofilskiego efekciarstwa miało w tym spory udział.

Bo uważam ją (enharmoniczność) w połączeniu ze zniekształceniami nieliniowymi za poważnego kandydata na przyczynę notorycznych trudności z odtworzeniem fortepianu sprzętem hi-fi.

 

Co do zaniku segmentu hi-fi dla zamożnych melomanów - przyczyny są złożnone, ale lansowanie audiofilskiego efekciarstwa miało w tym spory udział.

 

Nie ma czegoś takiego jak enharmoniczność, jest enharmonia albo anharmoniczność. To dwie różne sprawy, dlatego zdecyduj, o czym piszesz.

 

Zanik segmentu - faktycznie coś w tym jest, nie zastanawiałem się w sumie nad tym, ale rzeczywiście nie ma produktów niekoniecznie opakowanych w drewno z patagonii za to o rozsądnych parametrach... Najgorsze, że przecież wiadomo, jak to trzeba zrobić, a;e to w odróżnieniu od kabli sieciowych i interkonektów to kosztuje.

 

Coś chyba nie ten wątek i nie ten dział ;)

nagrywamy.com

Załączam mały pliczek z tamtego wątku. Ten sam sygnał, wyprostowany sinus, w obu polaryzacjach na przemian ;)

Słyszę jakby jeden był nieco wyższy od drugiego choć to złudzenie patrząc na przebieg sygnału. Generalnie słychać przejście pomiędzy jedną polaryzacją a drugą.

Ten plik powinien być tak zrobiony by sygnał narastał w fazie od zera, utrzymywał się przez jakiś czas i opadał do zera. Sekunda ciszy i kolejny tak samo w odwrotnej polaryzacji. Inaczej moment przejścia na odwrotną polaryzację może wpłynąć na odsłuch.

 

Oryginalne pliki też odsłuchałem.

Słyszę jakby jeden był nieco wyższy od drugiego choć to złudzenie patrząc na przebieg sygnału. Generalnie słychać przejście pomiędzy jedną polaryzacją a drugą.

Ten plik powinien być tak zrobiony by sygnał narastał w fazie od zera, utrzymywał się przez jakiś czas i opadał do zera. Sekunda ciszy i kolejny tak samo w odwrotnej polaryzacji. Inaczej moment przejścia na odwrotną polaryzację może wpłynąć na odsłuch.

 

Oryginalne pliki też odsłuchałem.

 

Można różnie sobie słuchać, mogę zrobić i taki, jak piszesz. W każdym razie różnice są OGROMNE, choć nie tak duże, jak wpływ bezpiecznika czy kabla sieciowego rzecz jasna ;)

nagrywamy.com

Oczywiście. W porównaniu z takimi dużymi różnicami jakie wywołują wspomniane przez Ciebie elementy to my się tu jedynie bawimy. ;)

 

Poproszę zatem o taką wersję pliku (tylko nie mp3).

Sam sobie mogę w sumie to zrobić ale dziś już mi się nie chce. Nie codzień używam Audacity i to też wpłynie na czas przeróbki plików źródłowych.

 

Tak sobie teraz uzmysłowiłem, że przypadek tego pliku jest istotnie ekstremalny (zarówno z DC jak i bez). To nie jest przecież sinus tylko jego połówka i fizycznie głośnik wychyla/cofa się inaczej w fazie i przeciw fazie. Z DC od poziomu spoczynkowego do wychylenia (lub w przeciw fazie do cofnięcia) zależnego od głośności. To po prostu musi grać inaczej na głośnikach, które generują różne brzmienie w takich wypadkach a tak będzie w przypadku większości głośników. Fizycznie wychylenie/cofnięcie membrany musi się od siebie różnić.

Generalnie jest to właściwie bardziej test na jakość membran i powtarzalność generowanego przezeń dźwięku nie zależnie od tego czy membrana wychyla się czy cofa niż na różnice w polaryzacji.

Oczywiście. W porównaniu z takimi dużymi różnicami jakie wywołują wspomniane przez Ciebie elementy to my się tu jedynie bawimy. ;)

 

Poproszę zatem o taką wersję pliku (tylko nie mp3).

Sam sobie mogę w sumie to zrobić ale dziś już mi się nie chce. Nie codzień używam Audacity i to też wpłynie na czas przeróbki plików źródłowych.

 

Tak sobie teraz uzmysłowiłem, że przypadek tego pliku jest istotnie ekstremalny (zarówno z DC jak i bez). To nie jest przecież sinus tylko jego połówka i fizycznie głośnik wychyla/cofa się inaczej w fazie i przeciw fazie. Z DC od poziomu spoczynkowego do wychylenia (lub w przeciw fazie do cofnięcia) zależnego od głośności. To po prostu musi grać inaczej na głośnikach, które generują różne brzmienie w takich wypadkach a tak będzie w przypadku większości głośników. Fizycznie wychylenie/cofnięcie membrany musi się od siebie różnić.

Generalnie jest to właściwie bardziej test na jakość membran i powtarzalność generowanego przezeń dźwięku nie zależnie od tego czy membrana wychyla się czy cofa niż na różnice w polaryzacji.

 

Ten sygnał nie ma składowej stałej, to znaczy średnie wychylenie membrany wynosi zero, tylko inny kształt (i amplitudę) ma jego wychylenie w jedną stronę a inny w drugą. Może być bardzo cicho, a nadal słychać różnice.

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.