Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[pawelszuszu]

ciekawe o czy tym razem rozmawiacie?

 

Niech zgadne :)

[qqrydza]

Czasem przeczytam kilka postów z tego tematu i raczej się do tych "rozmówek" nie wtrącam ale chcę coś zaproponować.

:)

Spotkanie, zjazd czy zlot osób zaangażowanych w ten wątek ... jak zwał tak zwał ale chętnie bym "to" zobaczył. "Wolna amerykanka". hehe

 

Wracając jeszcze do wypowiedzi sly30, że winyl pyka i trzeszczy, bo ten temat zdaje się tu przewija najczęściej, przecież są płyty, które nie wydają z siebie takich odgłosów. Pomiędzy utworami jest absolutna cisza.

Kiedyś winyl kojarzył się z "kotletami" na rozbiegówce :) to fakt (jakieś 30 lat temu jak byłem młodym chłopcem) teraz lekkie, z dużym naciskiem na słowo lekkie, pyknięcia i specyficzne "smażenie" dodaje płytom uroku i to odróżnia je między innymi od dźwięku z CD. Może się to komuś oczywiście nie podobać i koniec kropka. Myjka i dbałość o płyty pozwalają cieszyć się niczym niezmąconym brzmieniem bez zniekształceń. Jakież było moje zdziwienie, że płyta może być "cicha", pozbawiona jakichkolwiek trzasków i pyknięć. Teraz, jak można się domyślać, szukam raczej wydań w idealnym stanie, stałem się bardziej wybredny ale jak pyknie to nie spadam z fotela.

:]

I jeszcze jedno... jak bardzo bym chciał by płyty mnie interesujące kosztowały 2 PLN za sztukę. Niestety... za płyty z mojej kolekcji miałbym gramofon, którym roztrzaskał bym niejeden system na tym forum ale co z tego jak nie miałbym co położyć na talerz gramofonu. Nie będę kupował płyt w nieskończoność, zbiorę to co mnie interesuję i będę mógł myśleć o sprzęcie a w między czasie (lada dzień po niedzieli ;) ), może to kogoś zdziwić, nabędę kolejną "wypasioną" kartę graficzną do kompa. To wydatek rzędu 2000 PLN ale zdecydowanie wolę wydać na "grafę" niż teraz inwestować w nowy gramofon.

 

Pozdrawiam.

[jajacek1410]

może to kogoś zdziwić, nabędę kolejną "wypasioną" kartę graficzną do kompa. To wydatek rzędu 2000

Nikogo to, oczywiście, nie dziwi. U mnie niestety za tym szła nowa płyta i procesor. Teraz trochę mi przeszło i skłaniam się bardziej w stronę konsoli, Ale za tym idzie niestety nowy telewizor, bo na analogu to raczej słabo.:)

[paul_67]

Nikogo to, oczywiście, nie dziwi. U mnie niestety za tym szła nowa płyta i procesor. Teraz trochę mi przeszło i skłaniam się bardziej w stronę konsoli, Ale za tym idzie niestety nowy telewizor, bo na analogu to raczej słabo.:)

Co do TV to pełna zgoda:)

[excel]

Można się spierać ale po co? Wystarczy rzucić okiem na całość sprzedawanej na świecie muzyki. Na vinylach to jest ułamek tego co w cyfrowej postaci, mimo że na świece są miliony gramofonów, lepszych, gorszych, starych i nowszych.

- ułamek - za to same delicje :) - miliony gramofnów :) - dobre sobie...pewnie policzyłeś swojego Daniela, którego nie używasz, jak również moją starą unitrę leżącą gdzieś na strychu...gros populacji po prostu nie wie, jaką przyjemność można czerpać słuchając muzyki z płyty winylowej, tu winne są media - ale to się szybko zmienia...

[sly30]

To że gors społeczeństwa nie wie jak grają vinyle to pryszcz w porównaniu z niektórymi audiofilami którzy nie mają pojęcia jak gra dobra cyfra i….dobry vinyl niestety też… :-)

[excel]

Mam znajomego, który też lubi czarne płyty ale w poważnym wydaniu. Uważa, że tor pod vinyle to min.150 tys.zł a płyty kupuje tylko stare wydania, żadnych nowych robionych z cyfrowych taśm matek i ceny o jakich mówił są dla mnie bez sensu…od 100-500…dolarów za sztukę!!!

- ponieważ taka opinia może zniechęcić młodych potencjalnych adeptów winyla, dlatego podam dla równowagi swoją: - na początek wystarczy podzielić w/w sumy przez 100 i można już cieszyć się dźwiękiem czarnej płyty....:)

[Gość masza1968]

Taaa...

Niektórzy potrafią się cieszyć oglądając film z Sashą Grey :)

[Gość GratefullDe]

- ponieważ taka opinia może zniechęcić młodych potencjalnych adeptów winyla, dlatego podam dla równowagi swoją: - na początek wystarczy podzielić w/w sumy przez 100 i można już cieszyć się dźwiękiem czarnej płyty....:)

 

Probuję tak dzielić ale widocznie jestem z matmy kiepski... widzę puste półki ;)

[pmcomp]

Taaa...

Niektórzy potrafią się cieszyć oglądając film z Sashą Grey :)

 

Brzydula lepsza.

 

Pozdro

 

- ułamek - za to same delicje :) - miliony gramofnów :) - dobre sobie...pewnie policzyłeś swojego Daniela, którego nie używasz, jak również moją starą unitrę leżącą gdzieś na strychu...gros populacji po prostu nie wie, jaką przyjemność można czerpać słuchając muzyki z płyty winylowej, tu winne są media - ale to się szybko zmienia...

 

A drugi gros, zapewne jeszcze wiekszy, nie wie nic o przyjemnosci z cyfry.

 

Pozdroę

[szy_a]

Fakt, że winyl brzmi inaczej. Sam porównuję z flac i zaznaczam, że jestem na początku przygody z winylem a sprzęt grający jaki mam, taki mam.

Nie mam dużej kolekcji czarnych płyt ale jednak, co do szczegółowości w większości porównań wygrywa flac. Oczywiście porównuję te same utwory i oczywiście pomijam poziom głośności bo są czasami spore różnice. Opierając się na swoich doświadczeniach z winylami (początkujący) zauważyłem, że wąskim gardłem jest sama czarna płyta, jej jakość jeśli chodzi o stan jak i specyfikę tłoczenia. Reasumując swoje wypociny:

* słaby flac - słaba płyta winylowa => wybieram flac

* dobry flac - porządnie tłoczona i dobrej jakości płyta winylowa => wybieram po stokroć winyl !

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez szy_a

[Zoska]

dobry flac - porządnie tłoczona i dobrej jakości płyta winylowa => wybieram po stokroć winyl

Chyba tylko po to, aby pobawić się ramieniem gramofonu. LOL

[excel]

- wydaje się, że cyfra gra lepiej, a gra gorzej - wydaje się również, że winyl gra gorzej , a gra lepiej...

[Gość rochu]

Bez wątpienia winyl gra lepiej odtwarzany przez gramofon. Natomiast płyta CD póki co jest bezkonkurencyjna gdy gramy ją w odtwarzaczu CD.

Czy winyl gra lepiej w CD-plejerze - tego nie wiem bo nie udało mi się tam żadnego jeszcze zmieścić.

[Gość Arek__45]

CD i vinyl to forma ....mnie interesuje tylko tresc czyli muzyka.

[excel]

<br />Bez wątpienia winyl gra lepiej odtwarzany przez gramofon. Natomiast płyta CD póki co jest bezkonkurencyjna gdy gramy ją w odtwarzaczu CD.<br />

- bez wątpienia odkryłeś Amerykę - szacun ! - a na czym innym ma grać winyl ? - natomiast płyta cd potrafi również grać na nerwach :)

[Gość rochu]

Widać jesteś człowiekiem o słabej konstrukcji nerwowej.

 

Właśnie kupiłem sobie box Reinera z CSO, całe 63 CD absolutnego szczęścia.

[excel]

<br />Właśnie kupiłem sobie box Reinera z CSO, całe 63 CD absolutnego szczęścia. <br />

- współczuję - no, ale jeżeli Cię to kręci....i co tam w tym boxsie ? moze machnij fotę ?...

[marco1972]

- współczuję - no, ale jeżeli Cię to kręci....i co tam w tym boxsie ? moze machnij fotę ?...

 

Szanowny kolego ten box to jedne z najwybitniejszych rejestracji klasyki w historii fonografii tak pod względem jakości dzwięku jak i przede wszystkim interpretacji

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubeł]

A co ty Excel możesz współczuć człowiekowi, który nie dość że ma i gramofon i CD, to jeszcze klasowo stanowiące Mount Everest w stosunku do twojego grajka? Ma więc rochu porównanie między formatami i żadnego nie potępia - zdrowe podejście. Do tego cieszy się muzyką, a nie patrzy tylko na nośnik.

[paul_67]

Jak nie potępia jak potępia? Chyba,że mówi, pisze jedno, a co innego robi...

[Gość rochu]

Szanowny kolego ten box to jedne z najwybitniejszych rejestracji klasyki w historii fonografii tak pod względem jakości dzwięku jak i przede wszystkim interpretacji

 

Box jest rzeczywiście fantastyczny.

Zwłaszcza, że Reiner w szczytowej formie a i orkiestra za nim nadąża.

Po drugie są to jedne z pierwszych w historii rejestracji stereofonicznych oraz hi fi. Brzmią świetnie.ale to zapewne zasługa prostoty samej rejestracji jak i staranności podejścia samych realizatorów.

Po trzecie jest to pewna całość i to dla mnie ważne bo mam na winylu może połowę z tego co jest w boksie.

 

Jak nie potępia jak potępia? Chyba,że mówi, pisze jedno, a co innego robi...

 

Gdybyś opanował umiejętność czytania ze zrozumieniem wiedziałbyś, że samego formatu nie potępiam.

Potępiam idiotów, którzy z winylu robią sobie złotego cielca i Świata Bożego poza nim nie widzą.

 

 

Na marginesie. Sprawiłem sobie nowy gramofon.

Nie najgorszy, jak sądzę.

Edytowane 23 Grudnia 2013 przez rochu

[paul_67]

Kręcisz i nie dziwota,że trudno Cię zrozumieć.Nie mój problem.

Wesołych,zdrowych i pogodnych dni wolnych od pracy życzę.Kręć dalej czym możesz:)

[Davis]

nawet przed świętami nie potraficie się powstrzymać od wbijania sobie szpilek :)

[paul_67]

Ja już skończyłem.Nie podpuszczaj, please!

[sly30]

Rochu...dokładnie tak! Twój głos to głos rozsądku. Nie chcę użyć ostrych słów wiec powiem, że dziwne jest gdy krytykuje twój wybór klasyki na CD ktoś kto nie ma sprzętu a na tym co ma słucha Gniatkowskiego, Białwą Mewę, Białego Misia i inne "super hity"!

[Davis]

sly30 gustów się nie krytykuje ...

[thrak]

A co ty Excel możesz współczuć człowiekowi, który nie dość że ma i gramofon i CD, to jeszcze klasowo stanowiące Mount Everest w stosunku do twojego grajka? Ma więc rochu porównanie między formatami i żadnego nie potępia - zdrowe podejście. Do tego cieszy się muzyką, a nie patrzy tylko na nośnik.

Myślę, że ta świetna realizacja poległaby na referencyjnym dvd plejerze z marketu za 119 pln, co udowodniłoby, że cd to chłam, poza tym można kupić w markecie wew koszu po 5 zeta to po kiego aż 63 płyty za tyle kasiory?

Edytowane 23 Grudnia 2013 przez thrak

[Davis]

to po kiego aż 63 płyty za tyle kasiory?

Dołączona grafika

 

nie przesadzaj, wychodzi mniej jak 3 dolce za CD ...

[thrak]

nie przesadzaj, wychodzi mniej jak 3 dolce za CD ...

Przecież to łach darty z kolegi słuchającego na MF reference :-) ja nie ograniczam się do formatów, słucham winyla, cd, plików. Wszytko ma swoje wady i zalety. Nie potępiam w czambuł.