Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[symik]

17 godzin temu, file-moon napisał:

 

 

Rejestracja odbywa sie cyfrowo, aczkolwiek winyl to ciagle 100% analog, nawet jak powstaly z cyfrowej kopii.

Dobry winyl kosztuje sporo wiecej jak cyfra. Ale moze byc i calkiem przyzwoite granie i nie musi kosztowac majatku.

U mnie droga wkladka teraz odpoczywa a jej miejsce zajal tanszy Denon 103R - ciagle brzmi fajnie.

Po pierwsze magia igly znajdujacej sie w rowku po drugie calkiem inna sygnatura brzmienia.

 

 

Jak u Ciebie gra ten Denon. U mnie na Thorens 320 mk2 porażka. Do Thorens 125 sme z goldringiem mm 2100 dzieli go przepaść. To możliwe?

[purple2]

45 minut temu, przemak napisał:

bo sygnał S na płycie ma dużo większe zniekształcenia niż M

między thd 0,001% a 1% też jest duża różnica, nawet 1000-krotna tylko, że jej nie słyszymy, demagogia

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez purple2

[przemak]

1 minutę temu, purple2 napisał:

między thd 0,001% a 1% też jest duża różnica, nawet 1000-krotna tylko, że jej nie słyszymy, demagogia

To bez sensu płyty są w MS nagrywane? Fakt, same kłopoty. Szkoda, że im nie powiedziałeś wcześniej, tyle zmarnowanych płyt...

[Lech36]

41 minut temu, purple2 napisał:

Lechu, czyżbyś i Ty zaliczał teorię obwodów u Przemaka?

Nic nie trzeba u nikogo zaliczać, to wiadomo już od zarania dziejów. 

[purple2]

9 minut temu, przemak napisał:

bez sensu płyty są w MS nagrywane?

bez sensu jest to z jakich masterów są nagrywane

 

8 minut temu, Lech36 napisał:

to wiadomo już od zarania dziejów. 

stereotypy i poczta pantoflowa? mało przekonujące

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez purple2

[przemak]

6 minut temu, purple2 napisał:

bez sensu jest

Fakt. 

[adamgdansk]

miałem Denona 103R. Na ramieniu SME 3012R i na gramofonie Garrard 301 ... przy całej archaiczności tego zestawu... w połaczeniu z lampową elektroniką Shindo... było to jedno z najlepszych brzmień jakie w zyciu miałem ;)

A propo zapis cyfrowy vs analogowy. Zapis zapisem a temat dotyczy chyba tego co slychac a nie tego jak sie master przygotowuje ;). By the way - niedawno sprzdalem płyte half-master Columbia - Pink Floyd "Wish You Were Here". Świetne brzmienie. "For audiophiles'. A master/matryca - nacinane ze specjalnego mastera cyfrowego (....mówimy o latach 70tych!!!!)

[purple2]

5 minut temu, przemak napisał:

Fakt.

nie czytam niemieckich dzienników, czyżby i oni zainteresowali się naszym wątkiem?

[iro III]

2 godziny temu, adamgdansk napisał:

....no i zastanawia mnie od pewnego czasu kwestia nagran 'mono' - co znaczy mono gdy sie ma dwie kolumny w pokoju, to przeciez nie jest zadne mono bo sa dwa zrodla dzwieku ktore nigdy nie beda doskonale tak samo graly, nigdy dwie kolumny nie graja identycznie - wiec minimalne roznice w sygnale z dwoch zrodel w pomieszczeniu plus akustyka pomieszczenia i robi nam sie z mono jakies mono-sourround a ludzie wypisuja jak im to mono wspaniale brzmi - postaw chlopi jedna kolumne na srodku pokou i wtedy pusc mono i wtedy pisz czy i jak to brzmi...

Po pierwsze. Kwestia lepszej jakości nagrań mono.

Wynika ona TYLKO i wyłącznie z tego, ze gdy dziś mamy dwie wersje tej samej płyty (najczęściej lata 60.) mono i stereo - zawsze (innych nie znam i nie sądzę by były) w takich przypadkach nagranie mono było pierwotne i docelowe, mix stereo był konstruowany później i  wymuszony nową modą. Mało tego, często (np. płyty The Beatles) do miksu stereo (w przypadku Beatles pierwsze wyd. "stereo" to dopiero była kaszana = wokale w lewym kanale, podkład muzyczny w prawym) brano INNE take'i, wcześniej odrzucone przez muzyków.

Podobnie jest a różnicą brzmienia np. Pierwszych płyt Pink Floyd, czy Mayalla z Claptonem.

Są takie wyd. na CD gdzie mieszczą się obie wersje na jednym dysku i łatwo to sobie porównać.

Dlatego mono wersje lepiej brzmią - one były lepiej dopieszczone już na etapie nagrywania i przygotowane tylko do wyd, mono.

Po drugie - to że Ty słyszysz "jakieś mono- surround"  i jak bardzo go słyszysz to wynika z takiej a nie innej akustyki Twojej komnaty.

A co to za problem (by nie słyszeć "surround") - zestawić obie kolumny ze sobą razem (przytulić do siebie ?) albo postawić jedną na drugiej?

Będzie lepiej? Będzie i nadal mogą sobie spokojnie grac obydwie.

P.S. gdy na mnie (już nie jeden raz) przychodził czas "zmęczenia (SZTUCZNĄ, w studiu stworzoną) przestrzenią stereo" - w ten prosty sposób "monofonizowałem" sobie każde stereo nagranie, nawet te z "hektarami sceny".

Czasem tak właśnie, lepiej i bez "rozpraszaczy uwagi" słucha się Muzyki...warto spróbować, nic nie kosztuje...a nowe doświadczenie (cenne!) jest.

[Lech36]

29 minut temu, purple2 napisał:

stereotypy i poczta pantoflowa? mało przekonujące

Konkrety były opisywane w tym wątku, widać masz słabą pamięć.

[przemak]

W miksie mono są czy może powinny być inne proporcje niż w miksie stereo.

[iro III]

Jeszcze jedno - monofonizowanie, w przypadku winylu wymuszone technikaliami, nie jest bynajmniej jakąś stratą czegokolwiek, albowiem czy tego chcemy czy nie, niskie f i tak (nawet w miksie stereo) słyszymy "mono", bo fale te taką mają naturę, że nie są dla nas kierunkowe.

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez iro III

[file-moon]

Pan Pacula durnoty opowiada (nic nowego).

 

Pliki przeskoczyly CD i sie nie zatrzymuja. Cd dostaly zadyszki i zostaly daleko w tyle (nieco to zlosci wlascicieli duzych kolekcji plastikowych krazkow 16/44)

 

 

Co do LP to jest to inne odtwarzanie, powiedzial bym rownolegly swiat, nie ma mowy o wysokiej wiernosci. Kazde ramie ma swoj charakter, kazda igla tez go wnosi. Mozna zaryzykowac twierdzenie ze nie ma dwoch tak samo brzmiacych gramofonow.

 

Ja mam wrazenie ze muzyka z gramofonu jest bardziej relaksujaca, naturalna, plynna, jedwabista (definitywnie brak czarnego tla).

 

 

[purple2]

8 minut temu, Lech36 napisał:

Konkrety były opisywane w tym wątku, widać masz słabą pamięć.

tak, mam słabą pamięć, a Ty jesteś demagogiem,  możliwości winyla wielokrotnie przewyższają efekty fazowe mastera studyjnego nawet na końcu rowka płyty

[Lech36]

3 minuty temu, purple2 napisał:

tak, mam słabą pamięć, a Ty jesteś demagogiem,  możliwości winyla wielokrotnie przewyższają efekty fazowe mastera studyjnego nawet na końcu rowka płyty

Jasne. To co napisałeś wyżej to oczywiście nie jest demagogia ;-).

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez Lech36

[purple2]

17 minut temu, Lech36 napisał:

o co napisałeś wyżej to oczywiście nie jest demagogia

nie trudno przebić studyjną "stereofonię" kiedy realizatorzy "na słuch " stroją charakterystykę fazową toru zapisu, materiał wychodzący ze studia nagrań nie ma nic wspólnego ze stereofonią, bez liniowej charakterystyki fazowej nie ma stereofonii

[Lech36]

22 minuty temu, purple2 napisał:

bez liniowej charakterystyki fazowej nie ma stereofonii

Tak jest, nie ma ;-).

[purple2]

11 minut temu, Lech36 napisał:

ak jest, nie ma

tak jest? czy nie ma?

[Lech36]

15 minut temu, purple2 napisał:

tak jest? czy nie ma?

Słyszysz teraz stereofonię? Jest taka częściowa (niepełna) z analogu i pełna ze źródeł cyfrowych. Chyba ;-).

[purple2]

19 minut temu, Lech36 napisał:

Chyba ;-).

to slowo załatwia wszystko, dobrze, że o nim nie zapomniałeś, a na początku jest studio nagrań i nie wyprostuje go Twoje magiczne źródło cyfrowe

 

27 minut temu, Lech36 napisał:

Słyszysz teraz stereofonię?

to nie jest stereofonia, to jest "stereo dla ubogich"

[Lech36]

11 minut temu, purple2 napisał:

to slowo załatwia wszystko, dobrze, że o nim nie zapomniałeś, a na początku jest studio nagrań i nie wyprostuje go Twoje magiczne źródło cyfrowe

Po pierwsze źródło nie jest moje a po drugie nie ma nic "prostować", ma grać i gra, stereo w całym paśmie z jednakową separacją kanałów.

13 minut temu, purple2 napisał:

to nie jest stereofonia, to jest "stereo dla ubogich"

Jeżeli to jest stereo dla ubogich to czym jest "stereo" w analogu przy istniejących tam przesłuchach o wielkości zależnej od miejsca w paśmie i części pasma z konieczności zmonofonizowanej?  

[purple2]

13 minut temu, Lech36 napisał:

stereo w całym paśmie z jednakową separacją kanałów.

nie chwal się tą kosmiczną separacją, dla efektów fazowych wystarczy w zupełności 20db, tylko najpierw niech te efekty będą, jeśli ich nie ma to nie pomoże Ci separacja nawet 100db

 

18 minut temu, Lech36 napisał:

i części pasma z konieczności zmonofonizowanej? 

efekty fazowej występują w górnych zakresach pasma

[Lech36]

2 godziny temu, purple2 napisał:

efekty fazowej występują w górnych zakresach pasma

Tam analog ma największe odchyłki w trzymaniu poziomu wyjściowego, ale pewnie to też nie przeszkadza efektom fazowym ;-).

[purple2]

16 minut temu, Lech36 napisał:

to też nie przeszkadza

zgadłeś, podobnie jak thd i wow&flutter, źródłem zakłóceń efektów fazowych są zniekształcenia liniowe, jesteś uprzedzony do vinylu i jednocześnie zafascynowany cd audio

 

 

[Lech36]

7 minut temu, purple2 napisał:

jesteś uprzedzony do vinylu i jednocześnie zafascynowany cd audio

Słyszałem porównanie CD kontra LP z tym samym materiałem tej samej firmy. LP to był dramat. Fakt że LP był już trochę zużyty ciągłymi prezentacjami porównawczymi, ale to też jest moim zdaniem podstawowa wada. 

[purple2]

30 minut temu, Lech36 napisał:

Słyszałem porównanie CD kontra LP

pierwotnym źródłem jest nagranie studyjne, wąskopasmowe mikrofony+nieliniowa faza+mastering, właśnie to słyszałeś w porównaniu obu formatów

 

35 minut temu, Lech36 napisał:

to był dramat

szerikopasmowe mikrofony+liniowa faza i zero masteringu to przepis na pełną stereofonię fazową i wyższość vinylu nad cd audio, mastering jest przyczyną zabiegów chroniących cutter przed uszkodzeniem, z kolei nieliniowa faza jest przyczyną masteringu i błędne koło się zamyka

[Lech36]

18 godzin temu, purple2 napisał:

pierwotnym źródłem jest nagranie studyjne, wąskopasmowe mikrofony+nieliniowa faza+mastering, właśnie to słyszałeś w porównaniu obu formatów

Pewnie tak. Masz już może coś lepszego? Porównując jednak konkretnie ten materiał w/w zawsze wybiorę wersję z odtwarzacza cyfrowego. Na tamtym pokazie nie miałem żadnych wątpliwości. Może w innych przypadkach może być inaczej, ale nie sądzę. Zawsze po pewnym czasie używania LP wychodzą na tym nośniku różne "kwiatki" zohydzające słuchanie.

[purple2]

9 minut temu, Lech36 napisał:

Zawsze po pewnym czasie używania LP

jak to w analogu dobre igły są drogie ale tylko liniowa faza może je docenić poza tym nie mam obowiązku za wszelką cenę Cię przekonywać? jestem tylko audiofilem nie producentem i niczego Ci nie sprzedaję, 

 

24 minuty temu, Lech36 napisał:

może być inaczej, ale nie sądzę

ja sądzę, że w studiach nagrań "czarownice latają na miotłach"

[Lech36]

W dniu 23.01.2020 o 18:12, purple2 napisał:

"czarownice latają na miotłach"

Chyba na moto miotłach ;-).

[purple2]

28 minut temu, Lech36 napisał:

moto miotłach

pozdrawiam