Jaki typ/rodzaj wzmacniacza do cichego sluchania najlepszy?

[soundchaser]

Użytkownik Przemysław_51508 dnia 20.11.2018 - 11:19 napisał

 

Dlaczego "pseudoliniowej"?

 

Dlatego, że głośność nie jest wprost proporcjonalna do ciśnienia akustycznego, a co za tym idzie, liniowa charakterystyka ciśnienia akustycznego oznacza rozłożanie się głośności.

 

Dobre.

Ciekaw jestem interpretacji tej wypowiedzi np. Kolegi Przemaka. ;-)

[szpakowski]

Oceny nie wystawiłem tutaj żadnej,

 

Szymonie drogi, cały czas wystawiasz

 

a dopóki moje wypowiedzi ograniczają się do przypominanie faktów, to jestem w 100% obiektywny.

 

Nie jesteś obiektywny ponieważ przytaczasz fakty tylko te które są Tobie wygodne.

 

Brakło Ci argumentów i robisz z tematu OT.

 

Nie robię OT. Chciałbym obiektywnie ocenić pewne fakty. Dla tej dyskusji fundamentalne.

 

(Nie zapomnij wybrać tych, którzy czują się na siłach swoimi subiektywnym odczuciami zanegować wiedzę naukową).

 

Proponuję stworzyć publiczną ankietę, każdy chętny będzie mógł oddać głos.

Wiedza nie będzie negowana. Obiektywnie ocenimy prawidłowość pracy Twojego mózgu na podstawie Twoich wpisów.

[szymon1977]

Nie jesteś obiektywny ponieważ przytaczasz fakty tylko te które są Tobie wygodne.

Nie pomijam żadnego faktu, w tym prób naukowego wyjaśnienia dlaczego lepsze audio jest lepsze.

 

Chciałbym obiektywnie ocenić...

Ale oceniasz subiektywnie, i swoje subiektywne oceny traktujesz jako wystarczający argument nie tylko do negowania subiektywnych ocen wystawionych przez innych pasjonatów, ale także naukowych faktów.

 

Proponuję stworzyć publiczną ankietę, każdy chętny będzie mógł oddać głos.

Wiedza nie będzie negowana. Obiektywnie ocenimy prawidłowość pracy Twojego mózgu na podstawie Twoich wpisów.

Jak nie skończysz OT i nie zajmiesz się tematem, to ja zaproponuję Moderatorowi zajęcie się Twoją działalnością w tym wątku.

 

-----

 

Dobre.

Ciekaw jestem interpretacji tej wypowiedzi np. Kolegi Przemaka. ;-)

Ale dlaczego chcesz interpretować moją wypowiedź? Popatrz w końcu na wykres krzywych FM, a przekonasz się, że moja wypowiedź jest tylko opisem naukowego faktu, który tam zobrazowano. Powtórzę Ci i nawet pogrubię, abyś dobrze zapamiętał:

Głośność nie jest wprost proporcjonalna do ciśnienia akustycznego, a co za tym idzie, liniowa charakterystyka ciśnienia akustycznego oznacza rozłożanie się głośności.

 

Edytowane 20 Listopada 2018 przez szymon1977

[szpakowski]

Szymonie drogi, ujmę to delikatnie: jesteś obojętny na naukowe fakty i wiedzę. Ciągle tylko krzywa, krzywa, krzywa ... nie można tym pojęciem wszystkiego wytłumaczyć. Mógłbym się nawet pokusić o stwierdzenie, że masz skrzywienie na punkcie krzywej ...

Jak więc z Tobą dyskutować?

Jeszcze moderacją straszysz? Proszę bardzo.

 

[szymon1977]

Szymonie drogi, ujmę to delikatnie: jesteś obojętny na naukowe fakty i wiedzę.

Więc przytocz choć jeden naukowy fakt, który w jakiś sposób kompensuje krzywe FM, a Ja na niego jestem obojętny. Tylko nie pisz znowu, że lepszy system gra lepiej, bo żeby to wiedzieć, nie trzeba znać naukowych faktów.

 

Jak więc z Tobą dyskutować?

Merytorycznie.

 

Jeszcze moderacją straszysz?

Skoro kultury osobistej Ci nie starcza aby przestać, gdy przestajesz być zabawny, a zaczynasz po prostu nieprzyjemny...

Edytowane 20 Listopada 2018 przez szymon1977

[jan dupek]

Więc przytocz choć jeden naukowy fakt, który w jakiś sposób kompensuje krzywe FM

masz na mysli krzywe Fletchera-Munsona ?

[szpakowski]

Więc przytocz choć jeden naukowy fakt, który w jakiś sposób kompensuje krzywe FM, a Ja na niego jestem obojętny.

 

Proszę bardzo:

 

Mózg ludzki podczas słuchania muzyki dorabia sobie brakujące informacje.

Wie jak ma brzmieć to co słyszy i "słyszy to".

 

Merytorycznie.

 

Nie da się.

 

Skoro kultury osobistej Ci nie starcza aby przestać, gdy przestajesz być zabawny, a zaczynasz po prostu nieprzyjemny...

 

Szymonie drogi, to Ty nie wiesz kiedy skończyć.

[jan dupek]

Mózg ludzki podczas słuchania muzyki dorabia sobie brakujące informacje.

nic nie dorabia. może domyślać, akceptować braki, ale to chyba nie oto chodzi przy słuchaniu muzyki.

[szymon1977]

Mózg ludzki podczas słuchania muzyki dorabia sobie brakujące informacje.

Wie jak ma brzmieć to co słyszy i "słyszy to".

Właśnie potwierdziłeś, że Twoje subiektywne odczucie rozwija się z obiektywnym faktami.

Edytowane 20 Listopada 2018 przez szymon1977

[jan dupek]

tak właściwie to ja pisze o swoim mózgu. może inni mają jakiś lepszy...

[szpakowski]

Właśnie potwierdziłeś, że Twoje subiektywne odczucie rozwija się z obiektywnym faktami.

 

Szymonie drogi, właśnie potwierdziłeś, że odrzucasz naukowe fakty.

Nie piszę mój mózg, tylko mózg. Mózg ludzki.

[popej]

nic nie dorabia.

Jednak dorabia. To jest podobne zjawisko, jak brzmienie kabli czy głębia stereo.

 

Zresztą są nawet praktyczne techniki "dorabiania" basu niższego niż fizycznie przenoszony przez sprzęt.

Edytowane 20 Listopada 2018 przez popej

[szpakowski]

Podobne do tego zjawiska.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jan dupek]

Jednak dorabia. To jest podobne zjawisko, jak brzmienie kabli czy głębia stereo

ja pisałem o swoim... jak komuś dorabia to przepraszam, ale chyba ma problem... :-)

[popej]

jak komuś dorabia to przepraszam, ale chyba ma problem... :-)

Poszukaj na Youtube filmików prezentujących efekt McGurk i sprawdź, czy też nie masz problemów ;)

(jakbyś nie załapał opisu, to trzeba posłuchać mówiącego człowieka a potem zamknąć oczy i posłuchać jeszcze raz)

Edytowane 20 Listopada 2018 przez popej

[szymon1977]

Szymonie drogi, właśnie potwierdziłeś, że odrzucasz naukowe fakty.

Jaki fakt i w jaki sposób? Pomyśl! Gdybyś włączył loudness idealny, a mózg nic nie musiałby sobie dorabiać, to zorientowałbyś się, że audio zagrało lepiej?

 

Nie piszę mój mózg, tylko mózg. Mózg ludzki.

No i? Czy Twój mózg jest nieludzki?

[jan dupek]

Poszukaj na Youtube filmików prezentujących efekt McGurk i sprawdź, czy też nie masz problemów ;)

no fajne... ale w tym wątku sprzeczamy się o to czy krzywe F-M mózg kompensuje czy nie. mój nie kompensuje wiec jak słucham wieczorem Danielssona to muszę włączyć loudness bo inaczej jest mi źle...

[soundchaser]

Popej,

 

najlepiej nic nie słyszeć i dorabiać ideologię do tego swojego "niesłyszenia".

Edytowane 20 Listopada 2018 przez soundchaser

[szymon1977]

. .. ale w tym wątku sprzeczamy się o to czy krzywe F-M mózg kompensuje czy nie.

Myślę, że tak. A musi?

[soundchaser]

Czy Twój mózg jest nieludzki?

 

Każdy mózg człowieka jest ludzki, ale to nie oznacza, że jednaki.

Chyba nie zaprzeczysz?

[szpakowski]

Jaki fakt i w jaki sposób? Pomyśl! Gdybyś włączył loudness idealny, a mózg nic nie musiałby sobie dorabiać, to zorientowałbyś się, że audio zagrało lepiej?

 

Szymonie drogi, pomyśl ... ludzki mózg to właśnie idealny loudness ... nie musisz go włączać.

 

No i? Czy Twój mózg jest nieludzki?

 

Mózg każdego człowieka tak działa. Twój też ... powinien.

[popej]

no fajne... ale w tym wątku sprzeczamy się o to czy krzywe F-M mózg kompensuje czy nie

To nie było o krzywych FM, tylko o tym, dlaczego niektórzy negują fakty. Percepcja to wyjątkowo zagmatwana funkcja ;)

[jan dupek]

To nie było o krzywych FM, tylko o tym, dlaczego niektórzy negują fakty

nie o tym ze negują fakty tylko ze dają się zmylić wrażeniom wizualnym. zgadzam się ze percepcja to wyjątkowo skomplikowana sprawa. mój kolega kupił sobie kabel sieciowy za 500€, gruby jak pyton, też we wzorki jakby węża i mówi ze słyszy kolosalną różnicę brzmienia. efekt McGurk'a to przy tym pikuś...

[przemak]

Ciekaw jestem interpretacji tej wypowiedzi np. Kolegi Przemaka. ;-)

 

@Szymon wie lepiej, był czas przywyknąć ;)

[szymon1977]

@Szymon wie lepiej, był czas przywyknąć ;)

Nie zaprzeczysz, bo nie jesteś w stanie.

[przemak]

 

nic nie dorabia. może domyślać, akceptować braki, ale to chyba nie oto chodzi przy słuchaniu muzyki.

 

Nie musi się domyślać. Gdyby pewne zakresy zupełnie znikały, to może by tak było, ale one nie znikają tylko są ciszej. Informacje wszystkie są. Zmiana pasma i zniekształceń (i nie zapominajmy o zniekształceniach, które IMO czynią te wszystkie kontury, nawet cyfrowe, bezsensu) to dodatkowa informacja o głośności.

[szymon1977]

Szymonie drogi, pomyśl ... ludzki mózg to właśnie idealny loudness ... nie musisz go włączać.

Dążąc w ten sposób do perfekcji to wogóle audio nie trzeba włączać. Bo widzisz moje mini też gra dobrze... pod warunkiem, że nie porównam go zmoim hifi, którego na prawdę dobrze... pod warunkiem, że nie porównam go Twoim hihi... chyba nie tędy droga.

 

Nie musi się domyślać. Gdyby pewne zakresy zupełnie znikały, to może by tak było, ale one nie znikają tylko są ciszej. Informacje wszystkie są. Zmiana pasma i zniekształceń (i nie zapominajmy o zniekształceniach, które IMO czynią te wszystkie kontury, nawet cyfrowe, bezsensu) to dodatkowa informacja o głośności.

No i w tym rzecz! Jak słucham koncertu Slayera, to nawet jak słucham cicho, chcę mieć wrażenie, że napier...jak diobły rogate, a nie plumkają unplugged.

 

...i nie zapominajmy o zniekształceniach, które IMO czynią te wszystkie kontury, nawet cyfrowe, bezsensu...

Nie zapominamy, bo z obaw.

Edytowane 20 Listopada 2018 przez szymon1977

[jan dupek]

Nie musi się domyślać. Gdyby pewne zakresy zupełnie znikały, to może by tak było, ale one nie znikają tylko są ciszej. Informacje wszystkie są. Zmiana pasma i zniekształceń (i nie zapominajmy o zniekształceniach, które IMO czynią te wszystkie kontury, nawet cyfrowe, bezsensu) to dodatkowa informacja o głośności.

Skoro się nie musi domyślać to jak to jest: Jestem na koncercie, słyszę każde szarpniecie basu, każde uderzenie w klawisz... puszcze w domu głośno z cd - dalej słyszę, może trochę chudziej ale jest ok., puszcze cd wieczorem, cicho to bez loudness jest kicha! można podejść do problemu fundamentalnie albo pragmatycznie. ja podchodzę pragmatycznie. pozdrawiam.

 

Jak słucham koncertu Slayera,

z ciekawości tez posłuchałem... raczej nie dla mnie, ale czad na prawdę nie z tej ziemi...

[szymon1977]

Jak dasz czadu - będziesz miał czad. Jak nie dasz czadu - to też nie dla mnie. Chociaż jak puszczę na KD z YT, to podkręcane jakimś czymś loudnessopodobnym nawet po cichu napier... No i co wy na to wyznawcy pseudo-liniowej charakterystyki?

 

=====

 

Nie zaprzeczysz, bo nie jesteś w stanie.

Tak jak pisałem. Wystarczyło kilka minut zaczekać, abyś potwierdził dokładnie to, o czym ja piszę. Dziękuję Przemek, bo poparcie z ust profesjonalisty jest szczególnie dla mnie cenne.

 

Gdyby pewne zakresy zupełnie znikały, to może by tak było, ale one nie znikają tylko są CISZEJ.

Edytowane 20 Listopada 2018 przez szymon1977

[przemak]

Skoro się nie musi domyślać to jak to jest: Jestem na koncercie, słyszę każde szarpniecie basu, każde uderzenie w klawisz... puszcze w domu głośno z cd - dalej słyszę, może trochę chudziej ale jest ok., puszcze cd wieczorem, cicho to bez loudness jest kicha! można podejść do problemu fundamentalnie albo pragmatycznie. ja podchodzę pragmatycznie. pozdrawiam

 

Podchodzisz fundamentalnie, tylko masz słabsze fundamenty. Piszesz "może trochę chudziej ale" a potem "jest kicha". Gdzie stawiasz granicę między jednym a drugim? Ona jest płynna i zależy od tego, co możemy zaakceptować. Nie ma możliwości, żeby w domu było jak na żywo, więc musimy zaakceptować, że jest ciszej i chociaż to nie ma nic wspólnego z żywym dźwiękiem, możemy twoerdzić, że "może jest chudziej". Ale już "bardziej ciszej" nie akceptujemy. Ciekawe ;)