Skocz do zawartości
IGNORED

Charakter wzmacniacza jego tuszowanie


Svawo

Rekomendowane odpowiedzi

Coś się zacięło?

 

To bufor w compakcie nie wydolił...abo kopia na CDr "gorsza"...i tu lepszy jest winyl, nawet jakby francowaty zaczął przeskakiwać (do tyłu, bo do przodu to mały pikuś) można ramię nieco przenieść i dalej słuchać :)))

 

Każdy wzmacniacz wykaże pewne odchyłki od ideału, gdy obciążymy go kolumną, która na skutek swojego bardzo złożonego charakteru obciążenia, wymusi na wzmacniaczu pewne zachowania, które od biedy można by nazwać charakterem grania.

 

Dodać do tego bajzlu można też jakąś horrendalną i egzotyczną (Hajendową? za dużą) impedancję wyjściową podłączonego plejera CD + dodana impedancja jakiegoś Haj wydziwionego cudaka kabelka IC ...

 

 

Jeżeli podoba Ci się jak gra NAD C326 z tak ustawioną regulacją to tak na nim graj . Jeżeli jest to nowy egzemplarz to po pewnym czasie jego brzmienie nieco złagodnieje .

Jeżeli jest to inny wzmacniacz to spróbuj kabli RCA VDH First z porcelanowymi wtyczkami . Być może to wystarczy .

 

Ile czasu zajmuje zanim dobrej klasy wzmacniacz zlagodnieje.. ten o którym mowa w wątku na pewno łagodnial.. na początku NIE DAŁO się tego słuchać wogole .. Tak jazgotal.. teraz jest wiele lepiej.. może jeszcze się zmieni brzmienie..i najważniejsze dlaczego tak się dzieje? Czytałem gdzieś np że jest rodzaj kondensatorów które na początku brzmią Bardzo nieprzyjemnie a potem grają świetnie ..

A czytales juz o tym, ze to nie wzmacniacz zmieknial, tylko twoj sluch sie zaadoptowal do tego jazgotu. Ten efekt „psychoakustyczny“ jest znany, naukowo zbadany i odnosi sie nie tylko do wzmacniaczy :-)

A czytales juz o tym, ze to nie wzmacniacz zmieknial, tylko twoj sluch sie zaadoptowal do tego jazgotu. Ten efekt „psychoakustyczny“ jest znany, naukowo zbadany i odnosi sie nie tylko do wzmacniaczy :-)

Poproszę o jakiś artykuł naukowy na ten temat zatem :-) słuch się przyzwyczaja to wiem ale czy jest jakiś naukowy dowód na to że brzmienie wzmacniacza się nie zmienia - wszelkie wyniki badań źródła mile widziane ...

czy jest jakiś naukowy dowód na to że brzmienie wzmacniacza się nie zmienia

Nie ma czegoś takiego jak naukowy dowód nieistnienia zjawiska. Wg metody naukowej, teza typu "brzmienie wzmacniacza się nie zmienia" jest uznawana za prawdziwą, dopóki ktoś nie udowodni inaczej. Potrafisz to udowodnić?

Ile czasu zajmuje zanim dobrej klasy wzmacniacz zlagodnieje.. ten o którym mowa w wątku na pewno łagodnial.. na początku NIE DAŁO się tego słuchać wogole .. Tak jazgotal.. teraz jest wiele lepiej.. może jeszcze się zmieni brzmienie..i najważniejsze dlaczego tak się dzieje? Czytałem gdzieś np że jest rodzaj kondensatorów które na początku brzmią Bardzo nieprzyjemnie a potem grają świetnie ..

Około 100h. Włącz muzykę na powiedzmy godzinę 9 i podłącz słuchawki niech gra .

Po tym czasie spróbuj odwrócić wtyczkę kabla zsilającego w gniazdku czy listwie ( faza z drugiej strony ) i oceń czy jest lepiej .

 

Wygrzewają się elementy w tym też kondensatory w sygnale które z czasem łagodnieją .

Z tego, co kiedyś czytałem o formowaniu kondensatorów elektrolitycznych, proces ten odbywa się na linii produkcyjnej i trwa, zależnie od pojemności, od bardzo niewielkiego, do niewielkiego ułamka sekundy. Kondensatory suche wszelkiego rodzaju, cechy tej są pozbawione.

 

Nie ma czegoś takiego jak naukowy dowód nieistnienia zjawiska. Wg metody naukowej, teza typu "brzmienie wzmacniacza się nie zmienia" jest uznawana za prawdziwą, dopóki ktoś nie udowodni inaczej. Potrafisz to udowodnić?

Dobrze, Więc przyjmijmy na potrzeby rozmowy że wiedza którą forsujesz w tym wątku czyli wszystkie wzmacniacze grają tak samo, i że urządzenia elektroniczne zachowują swoje dokładne właściwości od momentu wyprodukowania jest prawdziwa.. a ja jako laik w tej dziedzinie jestem otwarty na wszelką nową wiedzę i jestem w stanie nawet ta wiedzę zaakceptować tyko potrzebuje jakichs wiarygodnych potwierdzonych badaniami naukowymi źródeł . Czy potrafisz taki materiał teoretyczno-empiryczny dostarczyć?

Oj tam, wygrzewanie- ludzkie zmysły mają spore możliwości adaptacji do nowych warunków- z czasem przestajemy zwracać uwagę na to, co co początkowo nas drażniło.

 

Svavo, nie wszystkie "grają" jednakowo- mechanizm tego był opisywany wcześniej.

A z czasem, ale długim, niektóre części się zużywają i wzmacniacz z wyschniętymi C elektrolitycznymi ma prawo zachowywać się gorzej na trudnym obciążeniu.

Czy potrafisz taki materiał teoretyczno-empiryczny dostarczyć?

To byłby taki przekrojowy kurs po psychologi poznawczej, psychoakustyce, projektowaniu elektroniki, pomiarach elektrycznych, metodologi testów i pewnie jeszcze paru dziedzinach. Tego Ci nie dostarczę, jak będziesz chciał, to sam znajdziesz :)

 

Natomiast o wzmacniaczach, testach odsłuchowych i problemach z subiektywnymi opiniami możesz poczytać np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Plus te linki, które już wstawiłem w wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wygrzewają się elementy w tym też kondensatory w sygnale które z czasem łagodnieją .

 

To są niczym nie poparte twierdzenia, wprowadzające innych w błąd. W kondensatorach nic nie "łagodnieje". To są efekty czysto psychoakustyczne, wykorzystywane potem przez nieuczciwych "ekspertów". Z techniką i rzetelnością nie ma to nic wspólnego.

 

To byłby taki przekrojowy kurs po psychologi poznawczej, psychoakustyce, projektowaniu elektroniki, pomiarach elektrycznych, metodologi testów i pewnie jeszcze paru dziedzinach. Tego Ci nie dostarczę, jak będziesz chciał, to sam znajdziesz :)

 

Natomiast o wzmacniaczach, testach odsłuchowych i problemach z subiektywnymi opiniami możesz poczytać np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Plus te linki, które już wstawiłem w wątku.

Przejrzałem pobieżnie..

To wszystko w linkach mocno ogólnikowe i dość mocno przestarzałe.

Podsumowując jak na razie operujecie na stwierdzeniach bez konkretnego poparcia.

Zresztą nie będę już wnikal to za bardzo skomplikowane zagadnienia żebym mógł im poświęcić tyle czasu. Chyba najlepiej kierować się własnymi odczuciami i intuicją..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

To są niczym nie poparte twierdzenia, wprowadzające innych w błąd. W kondensatorach nic nie "łagodnieje". To są efekty czysto psychoakustyczne, wykorzystywane potem przez nieuczciwych "ekspertów". Z techniką i rzetelnością nie ma to nic wspólnego.

 

Być może..

Ale czy wniosek że ich ogólną charakterystyka pradowa się zmienia wraz z upływem czasu jest błędny?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To wszystko w linkach mocno ogólnikowe i dość mocno przestarzałe.

 

 

Przestarzałe, bo są to problemy dawno rozwiązane. Tylko niektórzy udają, że tak nie jest z pobudek czysto merkantylnych, a audiofilska brać daje się na to nabierać.

 

Być może..

Ale czy wniosek że ich ogólną charakterystyka pradowa się zmienia wraz z upływem czasu jest błędny?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zwróciłeś uwagę na bezwzględne wartości?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z przytoczonych wykresów wynika, że zmiana parametrów przez jakieś 15 lat jest porównywalna z rozrzutem parametrów dla nowych elektrolitów. Te 15 lat to ma jakiś związek z czasem wygrzewania? :)

 

Inna sprawa, że urządzenia elektroniczne projektuje się tak, żeby nie były wrażliwe na rozrzut parametrów czy starzenie się elektrolitów. Więc te wykresy nie odpowiadają wpływowi na działanie wzmacniacza. W tym wypadku należałoby poczekać dłużej, aż coś się spali ;)

Mam w związku z wygrzewaniem jedną wątpliwość. Skąd urządzenie wie, do jakiego brzmienia ma doprowadzić? Mnóstwo porad na forum, wszystkie w stylu "daj mu trochę czasu" (najczęściej temu kablu). Po tym czasie wzmiankowany kabel w zależności od oczekiwań straci ostrość, zyska średnicę, polepszy scenę albo doda basu. Skąd on wie, co ma zrobić? Jak ktoś ma nowy zbyt jasny wzmacniacz, to on po wygraniu "złagodnieje", a jak jest mało rozdzielczy, to zyska rozdzielczość. Skąd on wie, które kondensatory mają zwiększyć pojemność, a które upływność?

nagrywamy.com

Bo to się uszy właściciela "wygrzewają" do nowego czegoś.

Kiedyś asterix bodaj pisał że jemu harmonix strasznie jazgotal a teraz jest zadowolony.. czy to faktycznie aż tak mózg się przestraja że z jazgotu słyszy przyjemność? Może tak to się dzieje ale az trudno w to uwierzyć ... natomiast często fachowcy inżynierowie się wypowiadają że to np izolacja zmienia swoje parametry pod wpływem przepływu prądu czy jakoś tak np cardas o tym mówi..

Zauważ, KTO to mówi- przecież oni żyją z audiofili i przekonanie ich, że to sprzęt się "wygrzewa" leży w interesie owych "naukowców".

 

Co niby w takim przewodzie miałoby się "wygrzać"- miedź? Pierwsze jej przemiany pod względem metalurgicznym zachodzą dużo powyżej 200°C, a taka temperatura prawie zawsze niszczy już izolację. Ta z kolei jest robiona tak, by w całym użytecznym zakresie temperatury miała jak najbardziej stabilnie parametry.

Wygrzewanie to słowo- wytrych, dzięki któremu atechnicznym audiofilom można sprzedać prawie każdy kit.

 

Był taki Gość, (celowo wielką literą, bo go bardzo cenię), śp John Dunlavy- projektant kolumn, właściciel firmy z USA, określany w branży "perfekcjonistą częstotliwościowo- fazowym", który twierdził, że kolumna ma być doskonała w pomiarach, bo tylko wtedy będzie WIERNIE odtwarzać, co nagrane. Sprzęt służy do odtwarzania, nie kreowania dźwięku. Urządzenia nie powinny nic w sygnale zmieniać, tylko go zamienić na fale dźwiękową.

W wywiadzie pod koniec życia, na przełomie wieków 20/21, wypowiedział się, że w audio kończy się era inżynierów, a nadchodzi era szarlatanów. Teraz to niestety widać w całej rozciągłości, wystarczy poczytać, jakie bzdury wmawiane są klientom audiosalonów, co wypisują producenci voodoogadżetów, ubierając debilne teorie w naukowo brzmiące słówka. Osobom z technicznym wykształceniem często nóż się w kieszeni otwiera, gdy słyszą lub czytają te głupoty.

W wywiadzie pod koniec życia, na przełomie wieków 20/21, wypowiedział się, że w audio kończy się era inżynierów, a nadchodzi era szarlatanów. Teraz to niestety widać w całej rozciągłości, wystarczy poczytać, jakie bzdury wmawiane są klientom audiosalonów, co wypisują producenci voodoogadżetów, ubierając debilne teorie w naukowo brzmiące słówka. Osobom z technicznym wykształceniem często nóż się w kieszeni otwiera, gdy słyszą lub czytają te głupoty.

 

Bardzo mi sie podoba to pdsumowanie. W ksiazce Floyda Toole znajdziecie niemalze identyczne podsumowanie. Tutaj "skrocona" wersja:

 

Jesli w racjonalnym swiecie Audio opartym o wiedze i nauke wyniki badan nie potwierdzaja jakiejs przyjetej teorii, to naukowcy zastanawiaja sie nad wlasciwoscia, prawdziwoscia tej teorii.

 

Jesli w tym nowym swiecie Audio opartym o Wiare i indywidualne, subjektywne Przekonania/Opinie jakies wyniki badan sa sprzeczne z rozpowszechniana Wiara, nie potwierdzaja prawdy tej Wiary, to wtedy nie Wiara tylko te dowody sa negowane/ignorowane!

 

I to jest dokladnie to, co tak masowo obserwujemy na wszelkich forach typu Audio i po czesci w wielu publikacjach w "fachowych" magazynach.

 

Kazdy Chlopek-Rostropek, ktory po czesci nawet nie rozroznia induktancji od kapacytancji, wyglasza teorie typu 2+2=5 ignorujac najbardziej fundamentalne zasady fizyki/akustyki, bo jego doswiadczenie, testy i porownania wlasnie taki wynik potwierdzaja. A co mowi fizyka na ten temat sie nie liczy, bo jestesmy na forum Audio a nie na forum Fizyki :-)

 

Jest to z jednej strony duzym dobrodziejstwem ta wolnosc mysli, mozliwosc posiadania/wyslawiania wlasnej opini, ale z drugiej strony jest to zmora rozpowszechniania absurdalnych teorii przez samozwawczych "fachowcow" (by nie nazwac ich szarlatanow) i swiadome dezinformowanie "zielonych", podatnych na Wiare audiofilow.

Gdyby tzw. "wygrzewanie" było czymś realnym; szczególnie wobec kabli czy foliowych

kondensatorów to wystarczy byle adwokacina i mamy kieszenie i konto pełne odszkodowań

za utratę parametrów po kilku czy nawet stu godzinach grania ;-))

Owszem, jak np. wzmacniacz czy kolumna z elektrolitami stoi nieużywana wiele lat mogą w niej

nastąpić pewne zmiany; czasem nawet odwracalne ale to są naprawdę wyjątki.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Ok czyli jak dla mnie to wygląda tak że jest obóz osób kierujących się fizyka elektronika i innymi naukami ścisłymy który twierdzi że pewne zjawiska nie występują i kropka.. oraz drugi obóz który nie zwraca uwagę na nauki ścisłe kieruje się głównie odsłuchami i (w zalozeniu)daje się oszukać swoim wyobrażeniom i kłamstwom wciskanym przez tzw voodoo szarlatanow.. no i każdy z tych obozów - jeśli pojawi się dyskusja- uważa że ma na pewno rację i że ten drugi nie ma...a rezultat tej dyskusji zależy od ilości zwolenników danej teorii i umiejętności ich 'poprawnej' argumentacji.. sama dyskusja jest zazwyczaj bezowocna bo- mimo że jeden obóz jest wygrany-to i tak (prawie) nikt nigdy nie daje się przekonać.. i prowadzi na manowce bo główny temat wątku staje się mało istotny i mało kto jest już potem zainteresowany żeby udzielić rzeczowej i sensownej odpowiedzi, tudzież praktycznego rozwiązania.. :p chociaż na początku kilka osób próbowało i z tych rad postaram się w najbliższym czasie skorzystać, dziękuję za wkład do rozmowy, wszystkim udzielającym się w dyskusji :)

Svawo, sądzisz, że prawa fizyki, które doskonale działają w innych dziedzinach, nagle w audio przestają działać???

Odpowiem wymijajaco .. nie jestem fizykiem nie znam dobrze 99% jej zagadnień i wątpię że któryś z obecnych tu scislowcow zna większość z nich .. pomijając już kwestię typu pewnej ich zmienności wraz z rozwojem nauki.. o ograniczeniach w ludzkiej wiedzy na temat świata już nie wspomne.. nie było tematu zapomnijcie o tym.. mam inne zmartwienia natury brzmieniowej mojego zestawu;)

Ja osobiscie jestem np. "Antykablowcem". Jesli mnie zapytasz, czy mozna zmierzyc roznice pomiedzy roznymi kablami, to odpowiem ze TAK, gdyz dzisiejsza technika pomiarowa to umozliwia. Ale jesli mnie zapytasz, czy mozna te roznice wyslyszec przy reprodukcji muzyki to odpowiem ze NIE (w 99% przypadkow, pomijam jakies skrajne, egzotyczne konstrukcje). Te mierzalne roznice nie sa na tyle duze, by wplynac na reprodukcje dzwieku w takim stopniu, bysmy byli w stanie naszym uchem te roznice zarejestrowac. I tu dotarlismy do punktu odbioru i interpretacji.

 

Podobnie jest z wzmacniaczami (dopoki sa wlasciwie skonstruowane, roznice beda na tyle male, ze ich przewaznie nie uslyszymy) itd.

 

Inne parametry/elementy (przede wszystkim glosniki, akustyka wnetrza,,,. ) wplywaja w tak duzym stopniu na reprodukcje dzwieku, ze te "mikro-zmaiany" przez kable, itp. zupelnie "znikaja w tle".

 

Typowy inny przyklad: grubosc kabli glosnikowych. Czy kabel 4qmm zmienia cos w porownaniu z kablem 2qmm? Oczywiscie! Bezdyskusyjnie redukuje opor kabla do polowy! Ale jesli rozpatrywac ta zmiane w polaczeniu z impedancja glosnika, to laczny opor/impedancja (glosnik+kable) zmienil sie moze o 1-5%. Kto wyslyszy ta roznice o 1-5% ?

 

Czyli przy wszystkich zmianach elementow nalezalo by postawic pytanie, ktore parametry sa decydujace/wazne dla oceny dzwieku prze nasze uszy (np. SPL, znieksztlcenia,..) i gdzie jest garnica zmian, powyzej ktorej nasze ucho jest w stanie rozpoznac te zmiany

A ja z moim przyjacielem bylem wczoraj w salonie audio i poprosilismy o podlaczenie dwoch takich samych zestawow kolumn (Dali Rubicon 2) do dwoch roznych wzmacniaczy (Hegel H80 i Rega Elex-r) za pomoca takich samych kabli (Qued) i uzycie tych samych CD playerow (Roksan Caspian M2). Jedynym elementem ktory w tym przypadku mogl wplynac na barwe brzmienia byl wzmacniacz, chyba kazdy sie zgodzi. Zmiany byly wyrazne, szesc innych osob przebywajacych w tym samym czasie zainteresowala sie naszym testem i zgodnie stwierdzili, ze zmiany sa i to wyrazne. Po tescie zaczeli zadawac pytania, po co taki test itd. Wytlumaczylem wiec, ze jest grupa ludzi ktorzy twierdza ze wszystkie wzmacniacze brzmia tak samo a ja chcialem tylko to zweryfikowac. Nie bede opisywal ich reakcji.

Polecam kazdemu taki test, nic nie kosztuje a jednak czlowiek czuje sie lepiej, bo czytajac te pierdy w tym temacie zaczynalem watpic w wlasny sluch. Test jak najbardziej zalecany chlopakom ktorzy watpia, bo moze zamiast czytac antyczne artykuly czy ksiazki, rusza dupe z domu i przekonaja sie na wlasne uszy ze to co glosza na forum to mocno przestarzale teorie.

 

Zapomnialem dodac ze poziom glosnosci byl wyrownany za pomoca Datalogger ST-8852.

 

Pozdrawiam

Wytlumaczylem wiec, ze jest grupa ludzi ktorzy twierdza ze wszystkie wzmacniacze brzmia tak samo

 

Dokładnie to jest grupa ludzi która chciała by żeby tak było ... w swoich testach robią wszystko, żeby tych różnic nie usłyszeć.

 

Test jak najbardziej zalecany chlopakom ktorzy watpia, bo moze zamiast czytac antyczne artykuly czy ksiazki, rusza dupe z domu i przekonaja sie na wlasne uszy ze to co glosza na forum to mocno przestarzale teorie.

 

Spokojnie ... zaraz przeczytasz, że na dobrą sprawę to nic nie przetestowałeś, ponieważ test nie był prawidłowy technicznie.

Pewnie nawet "dyletancie" nie wyrównałeś poziomów ... ;-) Kury szczać prowadzać a nie testy robić ... ;-)

Mam w związku z wygrzewaniem jedną wątpliwość. Skąd urządzenie wie, do jakiego brzmienia ma doprowadzić? Mnóstwo porad na forum, wszystkie w stylu "daj mu trochę czasu" (najczęściej temu kablu). Po tym czasie wzmiankowany kabel w zależności od oczekiwań straci ostrość, zyska średnicę, polepszy scenę albo doda basu. Skąd on wie, co ma zrobić? Jak ktoś ma nowy zbyt jasny wzmacniacz, to on po wygraniu "złagodnieje", a jak jest mało rozdzielczy, to zyska rozdzielczość. Skąd on wie, które kondensatory mają zwiększyć pojemność, a które upływność?

 

Urządzenie nie wie , wie to producent na etapie projektowania i doboru elementów .

Niektórzy producenci wyraźnie piszą o tym że ich sprzęt się wygrzewa ( pomińmy co to oznacza ) i kiedy uzyskuje pełnię swoich możliwości brzmieniowych .

 

Nie zawsze to wygrzewanie jest dla nas korzystne !

Przykładowo Denon PMA-2020AE to wzmacniacz który po długim czasie łagodnieje . Jeżeli ktoś w pierwszych dniach jego słuchania czy słuchania nowej sztuki dobierze do niego pasujące kolumny to z czasem może się okazać że będzie zbyt łagodnie .

 

A co do wygrzewania to na kilkadziesiąt wzmacniaczy jakie miałem każdy z czasem łagodniał , grał mniej sztucznie , barwniej .

 

Kiedyś asterix bodaj pisał że jemu harmonix strasznie jazgotal a teraz jest zadowolony.. czy to faktycznie aż tak mózg się przestraja że z jazgotu słyszy przyjemność? Może tak to się dzieje ale az trudno w to uwierzyć ... natomiast często fachowcy inżynierowie się wypowiadają że to np izolacja zmienia swoje parametry pod wpływem przepływu prądu czy jakoś tak np cardas o tym mówi..

 

Miałem jeden kabel głośnikowy Harmonixa o którym nieprzychylnie pisałem na innym forum . Nieprzychylnie ponieważ wpięty nowy tłumił górę pasma . Tłumił tak że nie dało się słuchać . Po około 2 tygodniach góra się odetkała i kabel pokazał swoją klasę .

Kabel miał jeszcze jedną przypadłość . Gdy nie słuchałem muzyki kilka dni potrzebował znowu ileś tam godzin na " dojście " do siebie .

Kabel dobry , rozsądnie wyceniony ale nie dla mnie , czyli osoby która miewa kilkudniowe przerwy w słuchaniu muzyki .

 

Ok czyli jak dla mnie to wygląda tak że jest obóz osób kierujących się fizyka elektronika i innymi naukami ścisłymy który twierdzi że pewne zjawiska nie występują i kropka.. oraz drugi obóz który nie zwraca uwagę na nauki ścisłe kieruje się głównie odsłuchami i (w zalozeniu)daje się oszukać swoim wyobrażeniom i kłamstwom wciskanym przez tzw voodoo szarlatanow.. no i każdy z tych obozów - jeśli pojawi się dyskusja- uważa że ma na pewno rację i że ten drugi nie ma...a rezultat tej dyskusji zależy od ilości zwolenników danej teorii i umiejętności ich 'poprawnej' argumentacji.. sama dyskusja jest zazwyczaj bezowocna bo- mimo że jeden obóz jest wygrany-to i tak (prawie) nikt nigdy nie daje się przekonać.. i prowadzi na manowce bo główny temat wątku staje się mało istotny i mało kto jest już potem zainteresowany żeby udzielić rzeczowej i sensownej odpowiedzi, tudzież praktycznego rozwiązania.. :p chociaż na początku kilka osób próbowało i z tych rad postaram się w najbliższym czasie skorzystać, dziękuję za wkład do rozmowy, wszystkim udzielającym się w dyskusji :)

 

To się nie zmieni i trwa od lat .

Niby logicznym jest że jest to forum o sprzęcie , o doborze sprzętu i wszystkiego co jest z tym związane .

DOBORZE FIZYCZNYM a nie o gdybaniu i teoriach . Więc logicznym jest że skoro kogoś dany temat interesuje a zdania są podzielone to sam sprawdza i sam wyciąga z tego wnioski . Pomijając tu nawet to czy słyszy czy nie i dlaczego .

ALE !

Ale od lat są tu pewne osoby które chcą zaistnieć w sieci i istnieją dzięki temu że tylko gdybają i próbują wbijać kij w mrowisko .

Są tacy teoretycy którzy na przestrzeni lat byli wielokrotnie zapraszani na porównania chociażby wpływu różnych kabli na brzmienie .

Oczywiście do porównań nie doszło i nie dojdzie bo czas ( a spędzają setki godzin na forach ) albo inne wymówki ...

 

Dlatego najlepszym wyjściem jest ignorować wpisy takich osób bo z kolejnym tematem zrobi się śmietnik .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.