Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, dzarro napisał:


Ciekaw jestem, w którą stronę to pójdzie. Podobnie było na Wimbledonie 2022 i w AO 2023 i skończyła się jak się skończyło. Z drugiej strony na US Open 2022 też było podobnie.

W sumie słabo zagrała 3 gemy - w tym 2 serwisowe. Z Rybczyńską tyle wystarczy, żeby przegrać.

A to Rybakina zawsze musi mieć lepszą dyspozycję dnia od Świątek?
A może odpadnie wcześniej?
Co się z Wami dzieje? Gdzie podział się optymizm?
Moim zdaniem Iga dziś zagrała OK. Niech z meczu na mecz się rozkręca. Taka tendencja jest zdecydowanie lepsza niż rozpoczęcie turnieju z wysokiego "C".

1 godzinę temu, dzarro napisał:

Może jednak trochę przesadzamy

Zdecydowanie.

4 godziny temu, dzarro napisał:


Winnery do niewymuszonych w R2: Iga 23 do 21, Rybakina 25 do 22, Sabalenka 20 do 21.

Może jednak trochę przesadzamy.

A na punkty po dwóch rundach:

Iga 124:81 (+43)

Ryba 149:116 (+33)

Saba  134:98 (+36)

Gość

(Konto usunięte)

Hubert ma w drabince dziesięć lat starszego Novaka, czyli przygotowanie kondycyjno-psychiczne na pięć setów ma sens.

Iga sobie pyka... pierwszy set jako rozgrzewka - z tym że do czterech wystarczy i już. Drugi, bajgiel.

To jest pierwsza faza turnieju i nic nie zastąpi TRENINGU z realnym przeciwnikiem, który chce cię pokonać.

8 godzin temu, romeksz napisał:

Hubert ma w drabince dziesięć lat starszego Novaka, czyli przygotowanie kondycyjno-psychiczne na pięć setów ma sens.

Im Hubert więcej pogra na mączce tym lepiej.  Djoko na razie mało zmęczony ale może Fokina go zmęczy, bo on raz że jest ogólnie męczący a dwa że z Novakiem rok temu w Monte Carlo wygrał.

Najpierw jednak Hubi musi wygrać z tym nieznanym Peruwiańczykiem który zdaje się kondycyjnie wykończył Bautistę-Aguta.

14 godzin temu, dzarro napisał:


Winnery do niewymuszonych w R2: Iga 23 do 21, Rybakina 25 do 22, Sabalenka 20 do 21.

Może jednak trochę przesadzamy.

Może tak, może nie.

Ale statystyka to tylko statystyka, bierzemy cały mecz i wyciągamy jedną liczbę. Co z niej wynika - niewiele.

Unforced error w sytuacji 40:0 kompletnie niczym nie grozi, zawodnik może podjąć świadome ryzyko bo wie, że koszt jest zerowy.

Ale przy np. 30:40 koszt tego ryzyka jest zupełnie inny. Ale jak się ma 3:0 i 30:40 to też można sobie palnąć na wiwat.

Czyt to widać w statystyce - no nie bardzo. Czy to widać jak się ogląda mecz? Jak najbardziej.

Dlatego świecenie w oczy statystykami bez oceny meczu nie ma większego  sensu.

Jestem Europejczykiem.

 

Uhhh, narazie Dżoko- Fokina --- Meczycho.

Jak tak dalej, bez zmian większych pójdzie, nie skończą przed godz. 21 ...

Czy tylko ja tak widzę, czy ten Fokina nie wygląda jak Borys Becker?

Edytowane przez iro III

Tak sobie patrzę i zastanawiam się, co powstrzymuje (przepis jakiś durnowaty, czy brak rozumu?) organizatora, by przy takim słońcu i wietrze zmoczyć kort w trakcie przerwy, między setami?

 

...Dżoko się męczy

Edytowane przez iro III
2 godziny temu, iro III napisał:

Jak tak dalej, bez zmian większych pójdzie, nie skończą przed godz. 21 ...

Hihihi...

Właśnie żonie powiedziałem, że noc ich zastanie. O ile dobrze słyszałem - pierwszy set 90 minut, drugi 80. Tyle, że z Fokiny zeszło powietrze.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

11 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Może tak, może nie.

Ale statystyka to tylko statystyka, bierzemy cały mecz i wyciągamy jedną liczbę. Co z niej wynika - niewiele.

Unforced error w sytuacji 40:0 kompletnie niczym nie grozi, zawodnik może podjąć świadome ryzyko bo wie, że koszt jest zerowy.

Ale przy np. 30:40 koszt tego ryzyka jest zupełnie inny. Ale jak się ma 3:0 i 30:40 to też można sobie palnąć na wiwat.

Czyt to widać w statystyce - no nie bardzo. Czy to widać jak się ogląda mecz? Jak najbardziej.

Dlatego świecenie w oczy statystykami bez oceny meczu nie ma większego  sensu.

Rzadko z Szanownym Kolegą się zgadzam, ale w tej materii jestem podobnego zdania.
Statystyki są czasem przydatne, ale nie zawsze. Bardziej pożyteczne jest baczne obserwowanie gry w meczu i na tej podstawie wyciąganie wniosków, które są bardziej wartościowe niż suche liczby.

Ciekawostka:

"Aryna Sabalenka zamknęła konferencję prasową dla mediów po piątkowym spotkaniu w Roland Garros. - Ze względu na zdrowie psychiczne i samopoczucie - tłumaczyła przedstawicielom organizatora. W centrum medialnym wszyscy byli zaskoczeni. - To jakiś absurd - usłyszeliśmy od kolegi z Wielkiej Brytanii."

Konferencja prasowa bez pytań od dziennikarzy to absurd??? Przecież my to mamy w Polsce od dawna.

Jestem Europejczykiem.

 

Miałem już nie oglądać meczów Hurkacza, ale jak wróciłem z siłowni, to włączyłem TV i akurat leciał mecz Hubiego przy stanie 6:3 i 2:0. Pomyślałem, że jest dobrze, ale od tego momentu nastąpił (nie)oczekiwany zwrot.
Jego gra jest katastrofalnie słaba i nie zmieni tego jakaś dziwna przerwa medyczna, dla mnie gra na czas i próba wybicia z rytmu rywala. Hurkacz gra bardzo przewidywalny tenis, posyła proste piłki, pierwszy serwis słabiutki (nie widziałem żadnego wygrywającego, o asach nie wspominając). Efekt na razie jest taki, że konusowaty Peruwiańczyk z ogromną wolą walki, czy jak kto woli - z genem zabójcy, rozstawia po korcie bezradnego Huberta. Jest od niego lepszy technicznie i nie tylko...praktycznie w każdym aspekcie tenisowego rzemiosła.
Życzę mu wygranej w tym meczu, bo Hurkacz (very boring man) zwyczajnie na nią nie zasługuje.

17 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ciekawostka

To nie polityka.

33 minuty temu, soundchaser napisał:

Życzę mu wygranej w tym meczu, bo Hurkacz (very boring man) zwyczajnie na nią nie zasługuje.

Nigdy nie obejrzałem całego meczu Hurkacza. Zupełnie mnie ten gość nie obchodzi, tak jak nasi kopacze. Taka ciapa której ciężko się kibicuje. Jakby grał z Monfilsem mecz w pierwszej rundzie i ten mecz miałby taki sam przebieg jak ten sprzed kilku dni, to byłbym za Francuzem.

40 minut temu, Piękny Stefan napisał:

Nigdy nie obejrzałem całego meczu Hurkacza. Zupełnie mnie ten gość nie obchodzi, tak jak nasi kopacze. Taka ciapa której ciężko się kibicuje. Jakby grał z Monfilsem mecz w pierwszej rundzie i ten mecz miałby taki sam przebieg jak ten sprzed kilku dni, to byłbym za Francuzem.

Przynajmniej tu nadajemy na tych samych falach. 😉

A wracając do meczu - zerkam słuchając muzyki.
Znów 5 setów, ale Peruwiańczyk to wygra...widać jego determinację i lepszą grę.
Hurkacz jak tylko osiągnie jakąś przewagę w momencie przypływu adrenaliny, to za chwilę ją traci.
Po prostu nie ma genu zwycięzcy. Taki dobry wujek - co wygra, to oddaje.

I oddał. Brawo dla Peruwiańczyka! Będę mu kibicował, ale pewnie polegnie w następnym meczu, bo już nie trafi na takiego rozlazłego lamę jak Hurkacz.

Edytowane przez soundchaser
8 godzin temu, Piękny Stefan napisał:

Nigdy nie obejrzałem całego meczu Hurkacza. Zupełnie mnie ten gość nie obchodzi, tak jak nasi kopacze. Taka ciapa której ciężko się kibicuje. Jakby grał z Monfilsem mecz w pierwszej rundzie i ten mecz miałby taki sam przebieg jak ten sprzed kilku dni, to byłbym za Francuzem.

Mając takich oddanych kibiców, nic dziwnego, że polski sport leży i kwiczy. 

7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Ktoś tu wspominał o meczu Hurkacza z Djokovicem?

To chyba w kontekście, że szybkie coup de grace jest lepsze niż męczeństwo w 5 setach?

8 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Ktoś tu wspominał o meczu Hurkacza z Djokovicem?

Dżoko, mógłby z Hubim grać pięć minut po meczu z Hiszpanem i zrobiłby z niego mielone.

Po zakończeniu pierwszego seta Hubiego, nie mogłem dalej ogladać, ale bez żalu jakiegoś, pomyślałem - "to będzie do jednej bramki, wiele nie stracę" ...

Widzę dzisiaj że Hubi udowodnił jednak, "nie ma przecież rzeczy niemożliwych" 😁

2 godziny temu, iro III napisał:

...podsumowując;

peruwiańczyk - mały, ale "wariat",

Hubi - duży, ale flak.

Dodajmy jeszcze, że ten flak w tym roku już zarobił więcej, niż Peruwiańczyk przez całą karierę. 😀

1 minutę temu, Zbig napisał:

Dodajmy jeszcze, że ten flak w tym roku już zarobił więcej, niż Peruwiańczyk przez całą karierę. 😀

Dla zrozumienia dodam, że mam w tyle, gdzie, ile i kiedy zarobili.

Wczoraj było j/w.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak ta Chinka dotarła do 3 rundy to ja nie rozumiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.