Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Rybakova, Rybakina...co za różnica. 😉

5 minut temu, iro III napisał:

Rybakina to patykowaty manekin z maską zamiast twarzy

Czasem się uśmiecha i wtedy już widać normalność i jakieś emocje.

Uhhh, Elina słabuje.

Ale jak się jechało na wysokich oktanach, na 130% przez cały mecz z Igą...

Dziś nie zostało jej nawet te 70% mocy.

Markiecie wystarcza regularny pewny serwis i przebijanie pilki na drugą stronę.

Po prostu w szlamach Pegula nie wgrywa QF a Svitolina nie wygrywa SF. Z Marketą się zobaczy - jeśli dojdzie do starcia z tą, która do tej pory nie wygrywała finałów, to wszystko jest możliwe. Saba raczej już wyczerpała limit porażek z niedocenianym Czeszkami.

Godzinę temu, jackk napisał:

Jezu jak ta Sabalenka jest numer 2? Ona się rusza po korcie jak krowa… Tylko ten serw ja ustawia i wali ze środka. Pytanie tylko jak długo będzie jej wychodził?

Jak jej wróci dobry return to jest po punkcie.

Wróci, na W. to może za rok.

Jak Ons to teraz wypuści to nie uwierzę, jest 4:2 i serwis i 40:0...

 

***

3 meczbol...

4 meczbol...

5 meczbol...i as 

Brawo Ons!

Znowu Człowiek pokonał machine.

Należy Jej się ten W. 

Nie myślę, że Czeszka może jej coś naszkodzić.

Edytowane przez iro III
15 minut temu, audiofan01 napisał:

Ciekawe jak skomentują skład finału media które kreaowały BIG 3 wsród kobiet😀

Ten skład finału nie jest jakoś strasznie zaskakujący.  Podwójna finalistka szlemów kontra pojedyncza.

Ciekawe jak skomentują skład finału media które kreaowały BIG 3 wsród kobiet

Big Czy - to było hasło na dwa miesiące, co nie zmienia faktu, że to może być kolejny szlem, w którym mecze kobiece będą ciekawsze niż męskie. Poza Nole i Carlosem mamy zestaw nieszczególnie charyzmatycznych dryblasów i nie dziwne, że w nowej generacji najlepiej nadal zarabia Osaka.

Mam nadzieję, że Jabeur to wygra, co nie jest aż takie pewne biorąc pod uwagę jej chimeryczność i fakt, że Marketa będzie świeższa.

Dla Igi, mimo że trochę sfrajerzyła ten Wimbledon, jak dwa łatwa temu Garrosa, to generalnie dobra opcja. To ona zaczęła ten ferment, nadal jest na czele i teraz może rywalizować z innymi mistrzyniami szlemowymi, a nie z półfinalistkami i tryumfatorkami WTA 250. Jeszcze dwa trzy takie sezony i historyjki o tym w jakich to kosmicznych czasach grała Isia będzie można włożyć między bajki. Jeszcze Emcia i Osaka się odbudują (dobry marketing się przyda) i Andrejewa zrobi magisterkę (maturę już ma) i - jazda!
Sabalenka 45 niewymuszonych. Nawet tu okazała się lepsza od Świątek (41).

Błędy to istota tenisa. Inaczej to są nudy w stylu Nole-Hubi albo mecze typu „jedna Iga”.
Godzinę temu, dzarro napisał:

Dla Igi, mimo że trochę sfrajerzyła ten Wimbledon

Po cichu liczyłem na finał Iga-Ons.

Ciekawe co przyniesie letnio-jesienny cykl na HC.  W klasyfikacji "same szlemy 2023" Aryna ma 3560 pkt, Iga - 2670 pkt, Jelena - 1860, Ons jeżeli wygra Wimbla, będzie miała 2500 pkt. To powinna być pierwsza czwórka rankingu na koniec roku, pytanie w jakiej kolejności.

Edytowane przez Zbig
16 minut temu, Zbig napisał:

Po cichu liczyłem na finał Iga-Ons.

Ciekawe co przyniesie letnio-jesienny cykl na HC.  W klasyfikacji "same szlemy 2023" Aryna ma 3560 pkt, Iga - 2670 pkt, Jelena - 1860, Ons jeżeli wygra Wimbla, będzie miała 2500 pkt. To powinna być pierwsza czwórka rankingu na koniec roku, pytanie w jakiej kolejności.

Iga ma mało do obrony w Kanadzie i Cincy, ma szansę zrobić bezpieczną przewagę (jak tam dobrze zagra) przed US Open i zachowanie szans na drugi z rzędu nr 1 na koniec roku.

Pytanie co jest ważniejsze - nieustanna walka o No.1 co pociąga za sobą ogromny stres i obciążenia psychiczno-fizyczne powodujące huśtawkę formy, czy umiejętne dobieranie turniejów i koncentracja na wygrywanie tych prestiżowych, a zwłaszcza kolejnych szlemów.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Pytanie co jest ważniejsze - nieustanna walka o No.1 co pociąga za sobą ogromny stres i obciążenia psychiczno-fizyczne powodujące huśtawkę formy, czy umiejętne dobieranie turniejów i koncentracja na wygrywanie tych prestiżowych, a zwłaszcza kolejnych szlemów.

Pytanie w co lepiej zainwestować. Czy w obronę No.1, który już się ma, i jest realna szansa na pobicie kolejnych rekordów i jeszcze mocniejsze zapisanie się w historii, czy koncentrowanie się na szlemach, gdzie trawa Idze nie leży, i gdzie Aryna czy inna Rybakina mogą wyszczelić z formą i rozstrzelać Igę na kolejnym wielkim szlemie. Poza tym nie wiem ile w tym planowania, a ile raczej przypadku. Uda wygrać się jakiego wielkiego szlema - ok, uda się utrzymać na pierwszej pozycji rankingu - tyż dobrze.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Godzinę temu, Less napisał:

Pytanie w co lepiej zainwestować. Czy w obronę No.1, który już się ma, i jest realna szansa na pobicie kolejnych rekordów i jeszcze mocniejsze zapisanie się w historii, czy koncentrowanie się na szlemach, gdzie trawa Idze nie leży, i gdzie Aryna czy inna Rybakina mogą wyszczelić z formą i rozstrzelać Igę na kolejnym wielkim szlemie. Poza tym nie wiem ile w tym planowania, a ile raczej przypadku. Uda wygrać się jakiego wielkiego szlema - ok, uda się utrzymać na pierwszej pozycji rankingu - tyż dobrze.

Iga wciąż ma przewagę 470 pkt i sądzę, że kwestia utrzymania ciągłości liderowania w ogóle nie jest priorytetowa.  Zwłaszcza że pomiędzy byciem nr 1 i 2 nie ma w rozstawianiu żadnej istotnej różnicy.

W tej chwili można zapomnieć o trawie i o mączce - przed Igą 9 miesięcy gry wyłącznie betonie.  Zwracam uwagę, że turniej w Wwie zmienił nawierzchnię, jak sądzę na wyraźne życzenie Igi 🙂

Tu jakichś specjalnych kombinacji się nie spodziewam - zapewne w planie jest Kanada, Cinci i US Open a potem w zależności od wyniku decyzja co jeszcze przed WTA Finals.  W tym roku wrócił do kalendarza China Open, czyli w drugiej części sezonu mamy 6 wielkich turniejów o łącznej wartości 7200 pkt.

On 7/13/2023 at 5:01 PM, jackk said:

Jezu jak ta Sabalenka jest numer 2? Ona się rusza po korcie jak krowa… Tylko ten serw ja ustawia i wali ze środka. Pytanie tylko jak długo będzie jej wychodził?

 

1, 2, 3, 4, 6 w QF, dawno tak nie było...a wygrywa nierozstawiona.

Kochane kobiałki 🙂

"...bo nigdy nie wie, oj nie wie się, czy dobrze jest, czy może jest już źle..."

Gratulacje dla Markety.

Edytowane przez iro III

Zacząłem oglądać od drugiego seta. Za wyjątkiem może dwóch gemów straszna popelina. Czeszką gra tenis z lat 90-tych taka wysoka Radwańska. Dla mnie to żenada ze tak grając można wygrac Wimbledon.

Skąd Czesi biorą ten luzik? 

No trudno, wygrałam, a teraz pójdę na piwo. 🙃

5 minut temu, jackk napisał:

Zacząłem oglądać od drugiego seta. Za wyjątkiem może dwóch gemów straszna popelina. Czeszką gra tenis z lat 90-tych taka wysoka Radwańska. Dla mnie to żenada ze tak grając można wygrac Wimbledon.

No właśnie chyba Wimbla najłatwiej, bo mało kto się specjalizuje w trawie a meczów jest mało.

Duże znaczenie miało losowanie, wszystkie zawodniczki z wysokim potencjałem na trawie wylądowały w dolnej połówce.  Miałem przez to nadzieję dla Igi, że tamte się wzajemnie wystrzelają, a ostatnia pęknie fizycznie lub mentalnie. I tak się w sumie stało. Iga dzisiejszą Ons rozjechała by jak żabę, nomen omen 🙂

13 minutes ago, jackk said:

Zacząłem oglądać od drugiego seta. Za wyjątkiem może dwóch gemów straszna popelina. Czeszką gra tenis z lat 90-tych taka wysoka Radwańska. Dla mnie to żenada ze tak grając można wygrac Wimbledon.

Może po prostu czegos nie wIesz o tenisie.

3 minuty temu, pit66 napisał:

taka wysoka Radwańska

Aga jest od Markety wyższa o centymetr.

2 minuty temu, jackk napisał:

Na przyklad czego?

Że da się wygrać Wimbledon bez wrzasków przy każdym odbiciu piłki? 😉

Jak widać gra „z pomysłem” jest mocno przereklamowana. Owszem, Ons - jak zwykle - przegrała wszystko w głowie, ale ta jej różnorodność nie tylko nic jej nie daje w kluczowych momentach - co chyba nawet pogarsza sprawę. Okazuje się, że nie ma zestawu 2-3 pewnych, bezpiecznych zagrań, które pozwoliłyby jej po prostu poprzebijać z pasywną rywalką i przeczekać kryzys.
Czasem jednak lepiej grać swoje - nawet jak nie wychodzi. Dlatego to Iga, Ryba i Saba coś wygrywają - jedna postawi na return i mordercze wymiany, dwie następne na serwis - czasem nie wyjdzie, ale częściej wychodzi. Problem Ons jest taki, że ma za dużo opcji i w kryzysowych momentach żadna z nich nie jest swoja - a wszystkie są niczyje.

Finał mocno nadwyrężył dobrą reputację tego Wimbledonu pań. I tak „dobrze”, że Iga miała kryzys - bo gdyby to ona była na miejscu Markety to byśmy mieli w finale kolarstwo na trawie.

2 godziny temu, dzarro napisał:

I tak „dobrze”, że Iga miała kryzys - bo gdyby to ona była na miejscu Markety to byśmy mieli w finale kolarstwo na trawie.

Nie wiadomo. Marketa grała na luzie bez presji, a Iga z Ons być może prześcigałyby się, która bardziej chce wygrać przegrywając koncertowo. 

 

Edytowane przez audiofan01
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.