Edukacja

[Jaro_747]

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Wmawianie, że reforma jest do d..., choć nikt w dyskusji nie pisał nic innego to właśnie głupota w czystej postaci.

Pisał, ale ty nic z tego nie zrozumiałeś. I na to już niestety nie mamy wpływu.

W ogóle mało co rozumiesz, nawet jak się prostym językiem pisze, ale pretensje masz do innych. Zapisz się do PiS, będziesz miał wielu podobnych sobie kolegów.

[szymon1977]

33 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Zapisz się do PiS, będziesz miał wielu podobnych sobie kolegów.

Wy mi wystarczacie - wszak ze zwolennikami PiS jesteście identyczni. Tylko ciemnotę inną Wam wciśnięto. Ale wróćmy do tematu: co w polskim szkolnictwie jest źle i jak to zmienić? Skończcie się chłopcy wymądrzać i wykażcie się mądrością.

[misiomor]

7 hours ago, Przemysław_51508 said:

Jeśli nie wiesz jak wygląda obecny system edukacji w polskiej szkole to przypomnij sobie swoją edukację, dodaj do tego dwie godziny tygodniowo religii, trochę rozszerz podstawę programową i zrób to jak najszybciej bo terminy gonią.  Teraz masz obraz polskiej edukacji roku pańskiego 2019.

Są znacznie istotniejsze różnice - np. nauczyciel nie może walnąć linijką po łapach. Plus zupełnie inny sposób rozliczania z nabytych umiejętności.

Tak czy siak rozwiązania fińskie są u nas nie do implementacji, bo z kadrą jaką mamy, byłoby gorzej niż w obecnym systemie. Jedyne co może przynieść wymierne (ekonomicznie i cywilizacyjnie) efekty, to odpowiednie zadbanie o najzdolniejszą młodzież. W noblistach mamy rozpaczliwe manko, podobnie jak w przedsiębiorcach potrafiących wygrywać międzynarodową konkurencję i ściągać do kraju pieniądze.

[Jaro_747]

51 minut temu, szymon1977 napisał:

Wy mi wystarczacie - wszak ze zwolennikami PiS jesteście identyczni. Tylko ciemnotę inną Wam wciśnięto. Ale wróćmy do tematu: co w polskim szkolnictwie jest źle i jak to zmienić? Skończcie się chłopcy wymądrzać i wykażcie się mądrością.

A dlaczego to ja mam mieć jakieś pomysły? Ja nie wygenerowałem burdelu pod tytułem "reforma Zalewskiej".

To ona ponoć miała jakieś rewelacyjne recepty które miały uzdrowić sytuacje oświaty. Tyle, że po czterech latach "udanych reform" Morawiecki apeluje o dyskusję, bo system jest niewydolny.

To nie ja postawiłem wszystko na głowie najpierw wprowadzają zmiany a później zastanawiając się po ch... one były i co w ogóle chciano osiągnąć.

To dopiero teraz jest refleksja i apel o dyskusje? Przecież od tego trzeba było zacząć, a nie na tym kończyć.

[Przemysław_51508]

5 godzin temu, misiomor napisał:

Tak czy siak rozwiązania fińskie są u nas nie do implementacji, bo z kadrą jaką mamy, byłoby gorzej niż w obecnym systemie.

To jest więcej niż pewne. Każdą reformę powinno się zaczynać od zmiany modelu kształcenia nauczycieli. Jest to obecnie o tyle prostsze, że są już wypracowane i sprawdzone wzorce, na których można bazować. Przeniesienie żywcem modelu fińskiego od zaraz nie może się udać, ale nic nie stoi na przeszkodzie by powoli do niego dążyć, biorąc oczywiście poprawki na zmieniającą się sytuację gospodarczą i społeczną. 

 

 

5 godzin temu, misiomor napisał:

Jedyne co może przynieść wymierne (ekonomicznie i cywilizacyjnie) efekty, to odpowiednie zadbanie o najzdolniejszą młodzież. W noblistach mamy rozpaczliwe manko, podobnie jak w przedsiębiorcach potrafiących wygrywać międzynarodową konkurencję i ściągać do kraju pieniądze.

Dokładając do i tak potężnego rozwarstwienia pod względem dystrybucji dóbr, system kastowy mielibyśmy w niedalekiej przyszłości nową proletariacką rewolucję, która właściwie już dziś zagraża nam dosyć mocno.  

 

9 godzin temu, szymon1977 napisał:

Niestety, ale nie mam dostępu. Możesz zacytować kilka kluczowych i obszernych fragmentów? Tylko uprzedzam

Nie warto. Gdyby naprawdę interesował cie ten temat to nie miał byś problemu ze znalezieniem materiałów dotyczących fińskiego systemu edukacji. 

Tym wpisem tylko udowadniasz, że nie zależy ci na niczym innym jak wywołaniu kłótni i jak ktoś nazwie po imieniu twoje zachowanie polecisz na skargę do moderacji, nawet jeśli zrobi to ktoś przez PW. Mam jeszcze punkty za to jak poskarżyłeś się, na wiadomość, którą wysłałem gdzie było parę ciepłych słów o twoje pisaninie na forum. 

Dlaczego taka forma prowadzenia "dyskusji" jaką tu i nie tylko prezentujesz jest akceptowana, jest dla mnie największą zagadką. 

[toptwenty]

29 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Przeniesienie żywcem modelu fińskiego od zaraz nie może się udać

Na przykład zaprzestanie nauki kaligrafii. Tam stukają w klawisze.

[Przemysław_51508]

7 minut temu, toptwenty napisał:

Na przykład zaprzestanie nauki kaligrafii. Tam stukają w klawisze.

Problemów jest bezliku ale Finowie też swój system wprowadzali latami małymi krokami, a nie jak u nas metodą pieprznąć granat mając nadzieje, że porządek się przez to zrobi. 

 

[traumeel]

26 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

To jest więcej niż pewne. Każdą reformę powinno się zaczynać od zmiany modelu kształcenia nauczycieli.

Nie da się tego zrobić bez zmiany sposobu wynagradzania nauczycieli. Jeśli zawód nauczyciela będzie kiepsko opłacany ergo pozbawiony prestiżu, to do nawet najlepszych szkół pedagogicznych trafiać będą miernoty.

Nie tak dawno temu znajomy emerytowany dyrektor jednego z liceów opowiadał mi pewną historię. Otóż miał w szkole jedną wyjątkowo tępą uczennicę, której groziło niedopuszczenie do matury. W tej sprawie przyszła do niego "po prośbie" matka pannicy. Błagając o dopuszczenie do matury powiedziała mniej więcej coś takiego:

Pan ją dopuści. Ja wiem, że z niej nic już nie będzie, ona co najwyżej na nauczycielkę tylko pójdzie. (!)

Komentarz zbędny.

[Przemysław_51508]

1 minutę temu, traumeel napisał:

Nie da się tego zrobić bez zmiany sposobu wynagradzania nauczycieli. Jeśli zawód nauczyciela będzie kiepsko opłacany ergo pozbawiony prestiżu, to do nawet najlepszych szkół pedagogicznych trafiać będą miernoty.

To jest podstawa. O tym nie ma nawet co dyskutować. Płace są żałosne i do zawodu niestety trafiają miernoty i promil ludzi z powołaniem. Nie ma co nawet marzyć o przyzwoitej edukacji bez dobrze opłacanych nauczycieli. 

[szymon1977]

36 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

To jest podstawa. O tym nie ma nawet co dyskutować. Płace są żałosne i do zawodu niestety trafiają miernoty i promil ludzi z powołaniem. Nie ma co nawet marzyć o przyzwoitej edukacji bez dobrze opłacanych nauczycieli. 

Utopia. Bo większość społeczeństwa to zwykli ludzie, i dla nich zwykła edukacja wystarczy. Tak jak w UK, "podstawówka", kurs przygotowawczy do zawodu i w drogę. Śmieszne jest oczekiwać, że szkoła ze wszystkich zrobi geniuszy.

Jeśli chcesz noblistów, to potrzeba systemu wyłapywania diamentów i ich szlifiwania. Dziś mamy efekty mody na wyższe wykształcenie dla każdego, i szkoły wyższe gdzie do zaliczenia wystarczyło zapłacić za trzeci egzamin powtórkowy. Jak powiedział jeden z takim dyplomem "ja ze studiów nic nie pamiętam, bo zaniast studuować zarabiałem na poprawki". A tytuł ma modny i na czasie. 

Godzinę temu, Przemysław_51508 napisał:

Tym wpisem tylko udowadniasz, że nie zależy ci na niczym innym jak wywołaniu kłótni... 

Chciałem Twoje wizje wypunktować, a nie system fuński. Twoje wieczne niezadowolenie ze wszystkie sugeruje, że z fińskiego modelu też byłbyś niezadowolony, też w oropagandiwych materiałach wyczytałbyśjak to inni mają lepiej. 

[szymon1977]

 

Ps.

Ogólnie rzecz biorąc, to patrząc z perspektywy ucznia system fiński niewiele różni się od tego, co jest w UK. Jak myślisz? Dzieci chętnie chodzą do szkoły? W szkole nie ma "fali"? Rodzice w domu nie muszą im w edukacji pomagać? Wyrastają na geniuszy? Potrafiących sobie jakoś nadzwyczajnie radzić w życiu? Obawiam się, że w Finlandii byłbyś równie zblazowany, jak jesteś w Polsce. Bo taki masz charakter, że własne pesymistyczne spojżenie na najbliższe otoczenie, przeciwstawiasz optymistycznym pierdołom wyczytanym w necie. Tego żaden system edukacji z Ciebie nie usunie.

[Przemysław_51508]

18 minut temu, szymon1977 napisał:

Śmieszne jest oczekiwać, że szkoła ze wszystkich zrobi geniuszy.

Nie o to chodzi w modelu fińskim. Ale jak zwykle wypowiadasz się w tamacie, którego nie znasz.

[szymon1977]

15 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Nie o to chodzi w modelu fińskim. Ale jak zwykle wypowiadasz się w tamacie, którego nie znasz.

Ja to wiem, i właśnie dlatego model fiński przeciwstawiłem z prezentowanymi tu przez Was oczekiwaniami. Jak zwykle wykazałem  że Ty nie wiesz o czym mowa, a Ty jak zwykle się nie zorientowałeś.

Psps. 

Ciekawe. Gdyby tak polski system edukacji, zamiast podbijać sobie mną statystyki, wpadł na pomysł oszlifiwać diament? To może dziś mielibyście noblistę? 

6 godzin temu, Jaro_747 napisał:

A dlaczego to ja mam mieć jakieś pomysły?

Nie muszisz mieć. To dla ideowców typowe zajmować skrajne stanowisko, nie mając bladego pojęcia o sprawie. Bo przecierz PiS i KK. 

1 godzinę temu, Przemysław_51508 napisał:

To jest więcej niż pewne. Każdą reformę powinno się zaczynać od zmiany modelu kształcenia nauczycieli. Jest to obecnie o tyle prostsze, że są już wypracowane i sprawdzone wzorce, na których można bazować. Przeniesienie żywcem modelu fińskiego od zaraz nie może się udać, ale nic nie stoi na przeszkodzie by powoli do niego dążyć, biorąc oczywiście poprawki na zmieniającą się sytuację gospodarczą i społeczną. 

Tu masz rację.

[szymon1977]

Godzinę temu, Przemysław_51508 napisał:

Problemów jest bezliku ale Finowie też swój system wprowadzali latami małymi krokami, a nie jak u nas metodą pieprznąć granat mając nadzieje, że porządek się przez to zrobi. 

Zastąpienie zawodówek szkołami branżowymi? Powrót do dawnego systemu (8lat podstawówki...)? Gołym okiem widać, że celem reformy nie było zrobienie porządku, a posadzenie swoich na nowych stołkach i utrzymanie ich przez kolejne 4 lata. 

[zetempowiec]

10 godzin temu, szymon1977 napisał:

A biorąc pod uwagę, że rzeczowych argumentów na "nie" także nie było, to pozostaje powtórzyć, że wątek założony tylko po to, aby uzewnętrzniać swoje antyPiSiwskie jazdy.

Na nie? Jest argumentów od cholery. Zaczynając od tego, ze w całej Europie dzieci mogą zaczynać edukację od 6 lat, a PiS uznał, że polskie dzieci są zbyt durne i mogą dopiero od siedmiu. Na dodatek cofnął coś, co już stało się faktem, więc rozpoczęły się naciski na rodziców. Jednych przekonywano, żeby dziecko zostawić na drugi rok w tej samej pierwszej klasie. Innych, żeby je cofnąć do zerówki. Wytłumaczycie siedmiolatkowi, który ambitnie uczył się przez rok w pierwszej klasie i jest jednym z najlepszych, że pani minister uznała, że się nie nadaje. I właśnie musi powtarzać jeszcze raz przez rok to, co już doskonale umie. Na życzenie mogę przedstawić więcej pomysłów pani minister.

[Gość]

Obecnie podstawowym problemem w szkolnictwie jest ilośc uczniów w klasie

i to warto byłoby zmienić

1. ograniczyć ilość uczniów do 12 maks 16 osób

kilka równoległych klas dałoby mozliwośc pogrupowania uczniów wg zdolności

oraz dałoby nauczycielom pełny etat wg ich specjalizacji

to jest jedyna sensowna reforma

żaden inny pomysł obecnie bez ograniczenia ilości uczniów nie przyniesie żadnej poprawy

 

[Jaro_747]

30 minut temu, zetempowiec napisał:

Na nie? Jest argumentów od cholery. Zaczynając od tego, ze w całej Europie dzieci mogą zaczynać edukację od 6 lat, a PiS uznał, że polskie dzieci są zbyt durne i mogą dopiero od siedmiu. Na dodatek cofnął coś, co już stało się faktem, więc rozpoczęły się naciski na rodziców. Jednych przekonywano, żeby dziecko zostawić na drugi rok w tej samej pierwszej klasie. Innych, żeby je cofnąć do zerówki. Wytłumaczycie siedmiolatkowi, który ambitnie uczył się przez rok w pierwszej klasie i jest jednym z najlepszych, że pani minister uznała, że się nie nadaje. I właśnie musi powtarzać jeszcze raz przez rok to, co już doskonale umie. Na życzenie mogę przedstawić więcej pomysłów pani minister.

Ten debilny pomysł forsowany przez nawiedzonych fanatyków z Elbanowskimi na czele to czysty kryminał. Babsztyl będzie się za to w piekle smażyć (skoro w nie wierzy).

Jeden z moich wnuków poszedł (dzięki moim i żony namowom) do szkoły jako sześciolatek. Faktem jest, że na początku było ciężko i szkoły były słabo przygotowane. Ale nadrabiały temat błyskawicznie i już następny rocznik miał zupełnie inaczej, Cofnięcie tego to kompletny debilizm który cofnął nas cywilizacyjnie.

[zetempowiec]

7 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ten debilny pomysł forsowany przez nawiedzonych fanatyków z Elbanowskimi na czele to czysty kryminał.

Problem w tym, że - jak powiedział mój znajomy nauczyciel - w Polsce każdy zna się na edukacji, bo chodził do szkoły.

[szymon1977]

9 minut temu, Jaro_747 napisał:

Jeden z moich wnuków poszedł (dzięki moim i żony namowom) do szkoły jako sześciolatek

....

Cofnięcie tego to kompletny debilizm który cofnął nas cywilizacyjnie.

Bo?

 

40 minut temu, zetempowiec napisał:

Na nie? Jest argumentów od cholery. 

To przedstaw choć jeden, bo krytyki okresu przejściowego, który zawsze musi być bolesny, nie zamierzam traktować jako argumentu przeciwko postawionym do zrealiziwania celom. 

43 minuty temu, zetempowiec napisał:

...całej Europie dzieci mogą zaczynać edukację od 6 lat... 

A dla czego niby nasze muszą? Powtórzę pytania:

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

...w UK. Jak myślisz? Dzieci chętnie chodzą do szkoły? W szkole nie ma "fali"? Rodzice w domu nie muszą im w edukacji pomagać? Wyrastają na geniuszy? Potrafiących sobie jakoś nadzwyczajnie radzić w życiu?

Obawiam się, że koledzy zapatrzyli się na Europę, a guzik o niej wiedzą. Podobnie jak pokolenie moich rodziców, które głosowało na Wałęsę, bo w amerykańskich filmach tak pięknie.

[Gość]

7 minut temu, zetempowiec napisał:

Problem w tym, że - jak powiedział mój znajomy nauczyciel - w Polsce każdy zna się na edukacji, bo chodził do szkoły.

drugim problemem wartym zauważenia i zreformowania po zmniejszeniu liczebnosci klas

jest powrót do pracy i relacji uczeń -nauczyciel, co było normą  mniej wiecej do końca dwudziestego wieku

później ten układ nauczyciel- uczeń zastapił inny rodzice -uczeń

układ chory , nieefektywny i rozciągający stan stresu związanego z nauką dziecka na praktycznie cały dzień

powrót do ośmiu klas podstawówki i 4 lat liceum jest dobry ponieważ przygotowanie młodego pokolenia do matury będzie lepsze  i właściwie tylko tyle

choć nie bez znaczenia jest fakt ze do liceum trafia już młodziez , która wiekszość okresu dojrzewania na już za sobą, dlatego w szkole średniej mozna juz połozyć nacisk na kształtowanie osobowowości młodego człowieka

co kiedys przed gimnazjami tez było jednym z naturalnych aspektów nauczania w technikach i liceach

[Jaro_747]

Bo. Weź się chłopie poucz trochę, poczytaj, rozwiń. Za uszy mam się ciągnąć do następnej klasy???

[szymon1977]

5 minut temu, Jaro_747 napisał:

Za uszy mam się ciągnąć do następnej klasy???

Nie. Uzasadnić swoją tezę.

[traumeel]

55 minut temu, slawek.xm napisał:

1. ograniczyć ilość uczniów do 12 maks 16 osób

Utopia.

Wiesz dlaczego w klasach jest nawet po 36 uczniów (np. w renomowanym liceum hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie)? Bo szkoły nie są z gumy. Brakuje obiektów!

Co zrobili komuniści w 1966 r.? Rzucili hasło 1000 szkół na tysiąclecie państwa polskiego. I zbudowali ze środków publicznych oraz zbiórek społecznych 1423 szkoły, które służą do dziś!

Co robi obecny rząd? Między innymi likwiduje szkoły. Więc nie pisz dyrdymałów!

[Jaro_747]

Sam nad tym pomyśl, bo to bardzo proste. Ty byś tak wszystko chciał na tacy, myślenie sprawia ci ból???

[Gość]

2 minuty temu, traumeel napisał:

Utopia.

Wiesz dlaczego w klasach jest nawet po 36 uczniów (np. w renomowanym liceum hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie)? Bo szkoły nie są z gumy. Brakuje obiektów!

Co zrobili komuniści w 1966 r.? Rzucili hasło 1000 szkół na tysiąclecie państwa polskiego. I zbudowali ze środków publicznych oraz zbiórek społecznych 1423 szkoły, które służą do dziś!

Co robi obecny rząd? Między innymi likwiduje szkoły. Więc nie pisz dyrdymałów!

pisze tylko z doswiadczenia jak powinna wyglądac organizacja nauczania

i ten pomysł sprawdzał się przed laty bardzo dobrze dlatego wg mnie nalezy do niego wrócić

np w gminie skupaijącej społeczność ok 6000 ludzi

działało pięc szkół podstawowych plus szkoła społecznia  dwa przeszkola w tym jedno prywatne, tylko w jednej szkole było ok 20 osób w klasie nawet podczas wyzu demograficznego i tylko dlatego ,ze rodzice nie chcoeli zapisywac dzieci do szkoły oddalonej o 2km ze wzgledu na ruchliwa treasę w poblizu

warunki lokalowe nie zmieniły się wybudowano dwie nowoczesne szkoły, plus kompleks szkół srednich

aktualnie jedyne co nalezało by zrobic to podzielić uczniów na klasy równoległe i ewnetualnie zatrudnic kilku nowych nauczycieli,  obecnie wielu z uczacych nie ma pełnego etatu

[Jaro_747]

4 godziny temu, toptwenty napisał:

Na przykład zaprzestanie nauki kaligrafii. Tam stukają w klawisze.

No nie wiem, Chińczycy i Japończycy uczą się kaligrafii i jakoś źle na tym nie wychodzą.

Podstawowym problemem jest wypracowanie jakiegoś modelu który będziemy chcieli osiągnąć. A przede wszystkim musimy jasno powiedzieć co chcemy osiągnąć. Rozmodlonych i zapatrzonych w historie o przygodach Piasta Kołodzieja?

[traumeel]

9 minut temu, slawek.xm napisał:

aktualnie jedyne co nalezało by zrobic to podzielić uczniów na klasy równoległe i ewnetualnie zatrudnic kilku nowych nauczycieli,  obecnie wielu z uczacych nie ma pełnego etatu

Pozostaje zapytać dyrektora placówki ile potrzebuje nowych etatów i ile ich dostanie.

Wszystko da się pięknie zrobić jak tylko będą pieniądze.

[zetempowiec]

42 minuty temu, szymon1977 napisał:

To przedstaw choć jeden, bo krytyki okresu przejściowego, który zawsze musi być bolesny, nie zamierzam traktować jako argumentu przeciwko postawionym do zrealiziwania celom. 

Nauka sześciolatków, to był jeden.

43 minuty temu, szymon1977 napisał:

A dla czego niby nasze muszą? Powtórzę pytania:

Dlaczego muszą? W innych sprawach też zadajesz takie pytania? Gdy Europa jeździ nowoczesnymi autami, my nie musimy, przecież są takie fajne i tradycyjne wozy drabiniaste.
Jeśli polski uczeń ma dorównywać innym i na rynku pracy być potem konkurencyjny, to oczywiste jest, że powinien mieć podobne szanse. Dzieci moich zagranicznych znajomych kończą studia licencjackie o rok wcześniej niż polskie i robią sobie wówczas rok wolnego na wolontariat, podróże, na to by zorientować się, co będą robić dalej. Czasem rok przerwy robią po maturze. Polski młodzieniec ma rok więcej. I już zaczyna czuć oddech konkurencji na plecach. Nie zrobi roku przerwy, tylko dokończy magisterkę. To oczywiście lajtowy problem przy innych, ktore spowodowała pisowska reforma.

47 minut temu, slawek.xm napisał:

drugim problemem wartym zauważenia i zreformowania po zmniejszeniu liczebnosci klas

jest powrót do pracy i relacji uczeń -nauczyciel, co było normą  mniej wiecej do końca dwudziestego wieku

I co? Reforma Zalewskiej to niby robi? Liczebność klas zwiększyła się dramatycznie. Do tego podwójny rocznik, a mury szkół nie są z gumy.

[Gość]

Teraz, traumeel napisał:

Pozostaje zapytać dyrektora placówki ile potrzebuje nowych etatów i ile ich dostanie.

Wszystko da się pięknie zrobić jak tylko będą pieniądze.

dyskutujemy  o reformie i pomysłach na usprawnienie nauczania , bez kasy nie da się nic przeprowadzić

jednym z pomysłow na rozłożenie kosztów takich reform jest ustawowe zaangażowanie samorządów, które i tak zarządzają szkołami znajdujacymi sie na ich terenie

obciazenie samorządów częscia  kosztów reformy oczywiście w stopniu zaleznym od śrdków jakie moga przenaczyć na ten cel (np procent lokalnego budżetu) jest ciekawym rozwiązaniem i mozliwym w realizacji

 

[zetempowiec]

20 minut temu, slawek.xm napisał:

aktualnie jedyne co nalezało by zrobic to podzielić uczniów na klasy równoległe i ewnetualnie zatrudnic kilku nowych nauczycieli,  obecnie wielu z uczacych nie ma pełnego etatu

Jak byś zapomniał, to mamy niż demograficzny. Obecny bajzel z przeludnieniem szkół jest tymczasowy. Za pięć lat tego nie będzie, co zrobisz wtedy z nadmiarowymi nauczycielami? Zresztą skąd ich weźmiesz dziś? Ich nie ma. Tak samo jak nie ma lekarzy, by zmniejszyć kolejki.

1 minutę temu, slawek.xm napisał:

obciazenie samorządów częscia  kosztów reformy oczywiście w stopniu zaleznym od śrdków jakie moga przenaczyć na ten cel (np procent lokalnego budżetu) jest ciekawym rozwiązaniem i mozliwym w realizacji

Masz pojęcie o tym, że jest wiele gmin, które nie mają kasy? Edukacja jest zadaniem państwa i to jest w konstytucji.