Skocz do zawartości
IGNORED

Antydepresyjne kolumny


pentaton

Rekomendowane odpowiedzi

Audiofile często dążą do dźwięku neutralnego, który niczego nie fałszuje; rockmani – do ostrego czadu, kinomani do supeprzestrzeni, a ja szukam kolumn o dźwięku „antydepresyjnym”, których będę słuchał dla poprawy nastroju. Będą grały w pokoju max. 20 m2, na razie z NAD’em, ale dobrze, aby nadawały się też do innych wzmaków, repertuar głównie klasyczny, cena – powiedzmy do 6 kzł, ale gdyby to miało być coś super, może być drożej (dłużej będę zbierał). Dźwięk, którego szukam, wyobrażam sobie następująco:

- zdecydowanie ciepły, słoneczny, kolorowy, o nasyconych barwach;

- jak najbardziej muzykalny, a także ekspresyjny, dobrze wyrażający emocje (np. w operach);

- szybki, energetyczny;

- z solidnym basem i rozmachem (w odpowiednich momentach może wprawiać szyby w drżenie i poruszać żyrandolem);

- zaokrąglony i wygładzony: chodzi o to, że mam bardzo dużo nagrań sprzed kilkudziesięciu lat, a wiele głośników bezlitośnie obnaża słabości takich nagrań (np. dyskutowane obficie na tym forum Hyperiony. Oczywiście to też sprawa kabli i wzmacniacza – tu też wdzięczny będę za sugestie na teraz (NAD) i na przyszłość.);

- szczegółowy – na tyle, na ile nie kłóci się z powyższymi oczekiwaniami.

Przestrzeń, stereofonia, lokalizacja mile widziane, ale to nie jest najważniejsze.

Natomiast zdecydowanie staram się unikać dźwięku: neutralnego i szarego, suchego, analitycznego, chłodnego. Wdzięczy będę za sugestie, co mógłbym w najbliższym czasie odsłuchać w sklepach lub komisach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/14768-antydepresyjne-kolumny/
Udostępnij na innych stronach

vienna acustic! ten najmniejszy podłogowy nie pamiętam nazwy... mozart?

ciepłe, muzykalne, grają nasyconą średnicą, góra zaakrąglona i basss miękki i potrafi go być dużo... wystarczy przystawić bliżej do ściany :-)

Nie dalej jak dzisiaj nabylem droga kupna Argosy Beta. Graja, przynajmniej z moim Musicalem, bardzo cieplo i 'antydepresyjnie' :) Odezwij sie do nich (sa na forum pod nickiem ARGOS), bo warto sprobowac, kolumienki sa swietne.

Nie ma żadnych antydepresyjnych kolumn - w takie nastroje jest w stanie wprowadzić człowieka jedynie odpowiednia muzyka a nie żaden sprzęt - mnie w dobry nastrój wprowadziła dziś wieczór piosenka zasłyszana na LP Pr 3 - o młynku kawowym co chciałby zatańczyć ;-) Rozweseli również również David Lee Roth - Just a gigolo czy Matt Bianco + BT. Nie ma takich kolumn na których Closer - Joy Division , zabrzmiałby radośnie i optymistycznie ;-)

A jeśli już mamy optymistyczną muzykę to wymienione wymagania spełnią Qba Sobieski .

>troy

 

I tu widzę rzeczywistą przewagę analogu. Closer z LP puszczone na 45 obrotów z pewnością zabrzmiało by antydepresyjnie :-)

 

Kiedyś oglądałem i słuchałem Cabasse Caprera. Jasna okleina o ciepłym odcieniu (bahama yellow?), białe membrany, żywe i sprężyste brzmienie, że aż się chciało zerwać do tańca...

ma byc uniwersalnie, relaksująco, prawdziwie, głównie muzyka akustyczna? klasyka, jazz, blues... do tego 20 m2 i nad na początek? try harbeth 7:) a potem ewentualnie szukaj czegoś innego. miłego szukania.

Hmm, zdaje sie, ze zbytnio skupiliscie sie na naglowku. Okreslenie "antydepresyjne" mialo byc tylko rozpoznawcza etykietka. A to, o jakie glosniki mi chodzi, opisalem dosc szczegolowo nizej. Np. coraz trudniej jest znalezc glosniki, ktore dobrze traktuja zle zrobione nagrania (skutek inwazji kina domowego, ktore faworyzyje gore - w dobrych nagranich z ostatnich lat daje to swietna przestrzen, ale stare masakruje) - i to dla mnie spory problem.

W mojej opinii wyrobionej w ciągu kilku lat słuchania - kolumn (w tym ostatnie dwa lata własnych DIY), porównywania z naturalnym dźwiękiem w filharmonii (na ile to oczywiście możliwe, bo podobno nauka twierdzi, że wrażenia słuchowe są wiarygodne tylko z pamięci krótkotrwałej - max. kilka sekund). odnoszę wrażenie, że prawdziwie relaksujący może być tylko dźwięk jak najbardziej zbliżony do naturalnego. Dla mnie tzw. dźwięk ocieplony jest fałszem - takim samym jak wyostrzony dźwięk z przysłowiowej japońskiej miniwieży - tyle, że z drugiego końca spektrum (tzn. przegięcie w drugą stronę). Audiofile uważają ten fałsz za "bardziej szlachetny" i "przyjazny". A wg mnie fałsz to fałsz - ważna jest wartość bezwzględna odchyłki od naturalności. Ocieplony dźwięk to moim zdaniem odpowiednio skwaszona charakterystyka częstotliwościowa. A jeżeli dobrze rozumiem audiofilski żargon to ocieplenie zwykle idzie w parze z zamuleniem i zagęszczeniem dźwięku, chyba już dużo mniej chwalebnymi cechami. Ale po tej chwili wymądrzania czas na powrót do rzeczy i porady na temat. Zdecydowanie wyróżniające się kolumny, które są po ciepłej stronie pochodzą ze stajni Dynaudio. Słuchałem 42, 52, 72 - wszystkie raczej ocieplone (muszę też dodać zamulone, tzn. za mało przejrzyste, gwoli rzetelności), z przekonującą średnicą. I jakbym nie szukał w pamięci to z tych "słonecznych" to tylko Dynaudio bym rekomendował. Na pewno bardziej mnie ujęły niż inne też z kategorii "watą podszytych" (mam tu na myśłi moje częste wrażenie ze słuchania ciepłego dźwięku) Vienna Acoustics (słuchałem wszystkich do ok. 6 tys.), w których dźwięk po prostu ździebko nie trzymał się kupy (to audiofile chyba nazywają spójnością albo dobrze sklejonymi zakresami).

Pozdrawiam wszystkich marnotrawiących, jak ja, niewyobrażalne ilości czasu w odysei za tym myślę nieosiągalnym "idealnym dźwiękiem" (głównie ze względu na fizyczne niedoskonałości głośników).

Do 20m^2 spróbuj tego, jest na kopułkach Dynaudio, ale z "niezamulonymi" midwooferami Vify:

[obrazekLUKASZ-247650_1.jpg] [obrazekLUKASZ-247650_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-3550-100000284 1170263741_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To są konstrukcje DIY oparte o tweeter Dynaudio i midwoofery Vifa. Fornir to czereśnia amerykańska. Takie zestawienie daje dźwięk gładki, zrównoważony, nasycony barwami i nigdy nie męczący, a jednocześnie dynamiczny i szczegółowy, z precyzyjną, obszerną stereofonią. Nazywają się Minas Anor. Jest też kilka innych.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.