Czy awaria wzmacniacza na KT88 mogła uszkodzić głośnik?

[audiorabbit]

Witam

Wzmacniacz na KT88 pracował normalnie, jednak nagle w jednej kolumnie wychylenia głośników były nienaturalnie duże.

Sądziłem, że może to przez utwór w którym basu było akurat dość dużo, praca na niskim poziomie głośności.

Wychylenia membran tylko w jednej kolumnie, spojrzałem na bias gdzie wskazówka "szalała" właściwie od 0 do 100% Natychmiast wyłączyłem wzmacniacz.

Sam wzmacniacz dałem już do naprawy i wiem, że ta kompetentna osoba sobie z tym poradzi.

Martwię się jednak czy taka praca głośnika nie spowodowała jego uszkodzenia? ( nie byłem przy tym przez parę minut)

Muzyka wybrzmiewała normalnie.

Lampy mocy rzeczywiście grają od 4 lat, jednak pomierzone 4 miesiące temu-->wartości katalogowe.

Ktoś ma pomysł co mogło się stać-->mam wrażenie, że lampy KT88 żarzyły się normalnie, ani mocniej ani słabiej, z tego wadliwego kanału dało się usłyszeć jakby szumy czy trzaski ( już przy wyłączonym źródle), dajcie proszę znać czy z kolumną będzie wszystko dobrze? ?, sam wzmacniacz jak wspomniałem osoba kompetentna naprawi, tylko żebym nie uszkodził kolumny?

Wzmacniacz wyłączyłem, uruchomiłem ponownie na innych KT88, sytuacja powtórzyła się po ok 30s-1 minuty, znowu bias "szalał", wyłączyłem i już zawiozłem do przeglądu.

 

[DeviLeq]

Parę razy tak miałem jak jakaś lampa padła , kolumny działają normalnie ,ale u Ciebie pewnie do wymiany ? 

[yacool1975]

Podłącz do innego wzmacniacza i będziesz wiedział

[audiorabbit]

1 godzinę temu, DeviLeq napisał:

Parę razy tak miałem jak jakaś lampa padła , kolumny działają normalnie ,ale u Ciebie pewnie do wymiany ? 

Umrę na zawał zaraz, kolumny mam nowe.

28 minut temu, yacool1975 napisał:

Podłącz do innego wzmacniacza i będziesz wiedział

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niby tak, jedyny jaki mam to ten.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audiorabbit]

21 minut temu, audiorabbit napisał:

Umrę na zawał zaraz, kolumny mam nowe.

Niby tak, jedyny jaki mam to ten.

 

Mam za to drugą parę kolumn i po podłączeniu wzmacniacza efekt był taki sam.

Mam nadzieję ,że nie ma możliwości aby kolumna uszkodziła wzmacniacz ( przy odpowiednim podłączeniu)

24 minuty temu, audiorabbit napisał:

Umrę na zawał zaraz, kolumny mam nowe.

Niby tak, jedyny jaki mam to ten.

 

Mam za to drugą parę kolumn i po podłączeniu wzmacniacza efekt był taki sam.

Mam nadzieję ,że nie ma możliwości aby kolumna uszkodziła wzmacniacz ( przy odpowiednim podłączeniu)

[Lisor]

... no to weź cokolwiek z wyjściem głośnikowym- może być babcine radio... i podłącz.

 

[DeviLeq]

Przecież te ruchy membran to od padniętej którejś lampy ? ja tak miałem przy rozgrzewaniu lamp mocy , oraz przy wadliwych sterujących ,ale przy nich to co jakiś czas potrafiły tak bujać jak grała muzyka ?

[Łukasz_62438]

To niekoniecznie musi być wina lamp w stopniu końcowym, być może uszkodzona jest któraś z lamp na wejściu? Jeśli słyszałeś wcześniej szumy i trzaski, lepiej sprawdź także lampy sterujące.

[cortes]

25 minut temu, Łukasz_62438 napisał:

Jeśli słyszałeś wcześniej szumy i trzaski, lepiej sprawdź także lampy sterujące.

Dokładnie tak. przerabiałem ostatnio ten temat u siebie. Po około półtora do dwóch godzin od włączenia pieca pojawiał się przydźwięk z dużym brumem w jednej kolumnie. Zacząłem szukać winowajcy od zamiany miejscami lamp sterujących 300B i efekt ten sam. To lecimy dalej, zamiana miejscami lamp 6SN7 i bingo w/w efekt słyszalny w drugiej kolumnie. Przebieg mało imponujący 1000 godzin z małym ogonkiem.

[Roman_66094]

Przyczyną mogą być kondensatory sprzęgające, albo coś z zasilaniem ujemnego napięcia siatkowego. Możliwe że potencjometr od regulacji biasu  fiksuje. 

[audiorabbit]

41 minut temu, Roman_66094 napisał:

Przyczyną mogą być kondensatory sprzęgające, albo coś z zasilaniem ujemnego napięcia siatkowego. Możliwe że potencjometr od regulacji biasu  fiksuje. 

Wzmacniacz wrócił już do mnie po szybkiej naprawie.  Od razu napiszę, że lampy mocy i sterujące są w porządku. Winny okazal się kondensator sprzęgający. Kolumny grają i nie ulegly żadnemu uszkodzeniu.

[Ricambi]

48 minut temu, audiorabbit napisał:

Wzmacniacz wrócił już do mnie po szybkiej naprawie.  Od razu napiszę, że lampy mocy i sterujące są w porządku. Winny okazal się kondensator sprzęgający. Kolumny grają i nie ulegly żadnemu uszkodzeniu.

Bardzo częsta usterka audiofilskich kondensatorów, ostatnio wymieniałem koledze z forum padnięte Mundorfy SGO, objaw był dużo gorszy, na siatkę szło dodatnie napięcie i świeciła anoda lampy. Wszędzie gdzie są wyższe temperatury, należy unikać jak ognia kondensatorów olejowych i woskowych, najlepsze są zwykłe polipropyleny.

[audiorabbit]

8 godzin temu, Ricambi napisał:

Bardzo częsta usterka audiofilskich kondensatorów, ostatnio wymieniałem koledze z forum padnięte Mundorfy SGO, objaw był dużo gorszy, na siatkę szło dodatnie napięcie i świeciła anoda lampy. Wszędzie gdzie są wyższe temperatury, należy unikać jak ognia kondensatorów olejowych i woskowych, najlepsze są zwykłe polipropyleny.

Trafiłeś w punkt. Chodziło dokładnie o Mundorfa SGO. 

[margaryna85]

Z ciek

W dniu 3.11.2020 o 23:09, Ricambi napisał:

ostatnio wymieniałem koledze z forum padnięte Mundorfy SGO, objaw był dużo gorszy, na siatkę szło dodatnie napięcie

 

22 godziny temu, audiorabbit napisał:

Trafiłeś w punkt. Chodziło dokładnie o Mundorfa SGO. 

Panowie napiszcie jakie to wzmacniacze miały te problemy .  

[audiorabbit]

3 godziny temu, margaryna85 napisał:

Z ciek

 

Panowie napiszcie jakie to wzmacniacze miały te problemy .  

Powiem tak: Nie napiszę marki wzmacniacza bo i tak to nic nie zmieni.

Mundorfy przecież nie siedziały tam od początku, a sam wzmacniacz jest po dużym modzie.

Czaruje mnie pięknie od ponad 4 lat, a naprawa wyniosła mnie...50zł.

[cortes]

Godzinę temu, audiorabbit napisał:

Mundorfy przecież nie siedziały tam od początku, a sam wzmacniacz jest po dużym modzie.

Więc teraz mamy jasność sytuacji - nie była to usterka fabryczna.