Skocz do zawartości
IGNORED

Album rockowy wszech czasów


Plebiscyt na rockowy album wszechczasów  

117 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Must have, powszechnie znane na pamięć, czyli wszechstronne. Które przetrwały próbę czasu ?

    • Black Sabbath -(Selftitle)
    • Black Sabbath - Paranoid
    • Deep Purple - In Rock
    • Deep Purple - Made In Japan
    • Dire Straits - Alchemy
    • Jimi Hendrix - Are You Experienced ?
    • King Crimson - Discipline
    • King Crimson - In The Court Of The Crimson King
    • Led Zeppelin - (Selftitle)
    • Led Zeppelin - 2
    • Led Zeppelin - The Song Remains The Same
    • Nazareth - The Hair Of The Dog
    • Pink Floyd - The Dark Side Of The Moon
    • Pink Floyd - The Wall
    • Pink Floyd - Wish You Were Here
    • Rage Against The Machine - (Selftitle)
    • Santana - 3
    • Slade - Alive
    • Thin Lizzy- Live & Dangerous
    • Roger Waters - Amused To Death

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 04.04.2021 o 07:53

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, iro III napisał:

Czuję się pouczony i sprowadzony na dobrą drogę. Dziękuję!

Sprawdź cytat i to co pisał xetras. Na to odpowiadałem.

Nie musisz mnie pouczać.

31 minut temu, iro III napisał:

azaliż Arktyczne Maupy mają cokolwiek wspólnego z "rockowa płytą wszech czasów"???)

A dlaczego mają nie mieć?

50 minut temu, xetras napisał:

Fusion w zasadzie jest poza tematem.

Od samego początku pisałem, żeby skoncentrować się jedynie na "czystym" rocku i wyłączyć wszystkie gałęzie, odnogi, pochodne progressive.
Wtedy nie byłoby ani Pink Floyd, ani King Crimson, ani nawet Santany.
Ale jeśli zaakceptowaliśmy wszystko, to teraz mamy...taki misz-masz. ?

SBB - to fusion głównie na koncertach. Ich studyjne płyty już są bardziej "zdyscyplinowane".
Wystarczy posłuchać moim zdaniem dwóch najlepszych (tych zachodnioniemieckich), by przekonać się, że tam nie ma żadnego fusion.

 

 

Edytowane przez soundchaser
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Ale generalnie tendencja jest taka, że im prostsza muzyka, tym bardziej popularna.

No to na potwierdzenie

Sam chyba jednak przyznasz, że odpisywanie o disco polo jest złośliwością.

Ja się trzymam tematu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
1 minutę temu, jezz napisał:

No to na potwierdzenie

Ale czego to jest potwierdzenie, bo nie kumam?

Aha, zapomniałem - skoro jest kilka płyt Santany, to powinna być też przynajmniej jedna kultowej grupy Mahavishnu Orchestra.
Ja polecam pierwsze dwie.

45 minut temu, jezz napisał:

Nie musisz mnie pouczać.

i vice versa

46 minut temu, jezz napisał:

A dlaczego mają nie mieć?

Ponoć są tylko głupie odpowiedzi...w tym przypadku zachodzi reguła wyjątku.

28 minut temu, jezz napisał:

No to na potwierdzenie

Sam chyba jednak przyznasz, że odpisywanie o disco polo jest złośliwością.

Ja się trzymam tematu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze tylko zadaj sobie pytanie, jaka jest reprezentacja grup wiekowych i ich % "wkład" w codzienne, naturalne używanie serwisów strimingowych, a będziemy "w domu".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
57 minut temu, soundchaser napisał:

Ale czego to jest potwierdzenie, bo nie kumam?

Że prosta muzyka jest popularna i słuchana w miesiącu przez kilkanaście milionów, jak disko polo.?

36 minut temu, iro III napisał:

Ponoć są tylko głupie odpowiedzi...w tym przypadku zachodzi reguła wyjątku.

Nie mam czasu teraz na czytanie tych bred..., sorki, nie napiszę czego bo pewnie znów zapunktuję.

U mnie w robocie koniec roku to zawał.

Może w nowym roku się odniosę.

39 minut temu, iro III napisał:

Jeszcze tylko zadaj sobie pytanie, jaka jest reprezentacja grup wiekowych i ich % "wkład" w codzienne, naturalne używanie serwisów strimingowych, a będziemy "w domu".

Jak wyżej. Polecam tylko czytanie ze zrozumieniem. 

Godzinę temu, soundchaser napisał:

skoro jest kilka płyt Santany, to powinna być też przynajmniej jedna kultowej grupy Mahavishnu Orchestra.
Ja polecam pierwsze dwie.

A dlaczego Santany miałoby nie być? Trzy pierwsze płyty to czyściutki rock w wykonaniu bandu - pokłosie Woodstock i legendarne płyty. Nie rozumiem Twojego ubolewania nad listą...???

Parker's Mood

3 minuty temu, Chicago napisał:

A dlaczego Santany miałoby nie być? Trzy pierwsze płyty to czyściutki rock w wykonaniu bandu - pokłosie Woodstock i legendarne płyty. Nie rozumiem Twojego ubolewania nad listą...???

Nie ubolewam, daleki jestem od tego. Bawimy się przecież. ?
Santana to nie jest czyściutki rock. Jest tam sporo jazz-rock fusion i latino, ale skoro rozszerzyliśmy zakres rocka, to OK...Santana jak najbardziej zasługuje, by być w zestawieniu. A skoro Santana, to i też Mahavishnu...

Poza tym myślę, że najpierw układa się konkretną listę 20, 50 lub 100 albumów i dopiero się głosuje. My jak na razie i układamy i głosujemy - głosujemy jak chcemy, ile chcemy i na kogo chcemy - to nie jest plebiscyt, tylko jarmark. Jeden głos - jeden tytuł - tak powinno być, a tu jak zwykle giełda płyt w Domu Kultury ?

Parker's Mood

1 minutę temu, Chicago napisał:

to nie jest plebiscyt, tylko jarmark

Otóż to, ale to wina rozszerzenia definicji "płyta rockowa" oraz możliwości głosowania na więcej niż jedną płytę.

46 minut temu, soundchaser napisał:

kultowej grupy Mahavishnu Orchestra.

Przesada.

Co będzie to się okaże ~N/Pn (akurat przyjdzie pora na zebranie po miesiącu).

Skoro już mniej będzie PF i KC to i piosenek w tej całej różnorodności przybędzie. 

 

 

 

 

 

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Jest tu gdzieś wątek, w którym każdy podaje swoją 10-tkę najlepszych płyt.
Tutaj zrobiło się podobnie, ale nie ma co ubolewać, tylko dalej bawić się...
Czy jakieś płyty jeszcze są do zaproponowania?

20 minut temu, Chicago napisał:

dlaczego Santany miałoby nie być? Trzy pierwsze płyty to czyściutki rock w wykonaniu bandu - pokłosie Woodstock i legendarne płyty.

Poza tym, a może przede wszystkim przecież wpadające w ucho piosenki.

1 minutę temu, soundchaser napisał:

każdy podaje swoją 10-tkę najlepszych płyt

Przestałem to robić, teraz przeważa czynnik poznawczy.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Teraz, xetras napisał:
1 godzinę temu, soundchaser napisał:

kultowej grupy Mahavishnu Orchestra.

Przesada.

Wcale nie. Dla jednego kultowa będzie London Calling (dla mnie to jest przesada), a dla drugiego Birds of Fire.

Ale to Ty decydujesz...ja się nie upieram, tylko proponuję.

8 minut temu, Chicago napisał:

tu jak zwykle giełda płyt w Domu Kultury ?

To fajne miejsca były a i nawet teraz tu i ówdzie bywają.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Czy jakieś płyty jeszcze są do zaproponowania ?

Zapewne wiele. Pośpiech nie wskazany, do wiosny wiele czasu.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

8 minut temu, soundchaser napisał:

Santana to nie jest czyściutki rock. Jest tam sporo jazz-rock fusion i latino

Santana, to taki sam rock jak DP czy LZ, ale santanowski - ciężko by było ograniczyć się do jakiegoś czyściutkiego rocka z Wysp, bo na liście znalazłoby się 'pięć albumów'. Pokaż mi chociaż jedną jazzową frazę w trzech pierwszych płytach Santany??? Gdyby nie latino i santanowski rock, nie byłoby Santany - na tym właśnie polega rock Santany - polega na latino vibes, bo na czym ma polegać? Na wibracjach Eskimosów? Jak Santany nie powinno być, to tym bardziej nie powinno być Pink Floyd, Genesis, Yes, Steely Dan, Dire Straits, The Allman Brothers Band i Lynyrd Skynyrd bo to przecież 'South Rock', nie powinno być właściwie niczego poza BS, DP, LZ i jeszcze kilku innych kręcących tę samą kiełbasę. Ale tu LZ też nie powinno być wszystkich płyt, prawda? No bo jak do Twojej wizji rockowej będzie pasować 'In Through the out Door', albo folkowe akustyczne rzeczy z LZ3? Przecież tam nawet banjo używają, to jaki to rock?

Parker's Mood

Choćby - "Main Course", które odświeżyło Bee Geesów, do bojzbendów The Beatles i The Beach Boys by pasowali.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

14 minut temu, iro III napisał:
24 minuty temu, Chicago napisał:

tu jak zwykle giełda płyt w Domu Kultury ?

To fajne miejsca były a i nawet teraz tu i ówdzie bywają.

Też mile wspominam...druga połowa lat 70-tych i środowe spotkania w łódzkim studenckim klubie "Na Piętrze" przy Jaracza 7.
Można było się spotkać, pogadać o muzyce, powymieniać płytami, przesłuchać na miejscu fragmenty... fajne czasy. 

Edytowane przez soundchaser
6 minut temu, iro III napisał:

To fajne miejsca były a i nawet teraz tu i ówdzie bywają.

Wiem i nie mówię tego w jakimś negatywnym znaczeniu. Całe moje młodzieńcze lata, to też giełdy płyt. Chodzi mi o pewien bałagan, który się stworzył, ale tak jak Sound mówi - bawmy się i wyliczajmy dalej - może otrzeżwienie przyjdzie póżniej.

Parker's Mood

15 minut temu, Chicago napisał:

Pokaż mi chociaż jedną jazzową frazę w trzech pierwszych płytach Santany???

Muszę poszukać...bardziej na Caravanserai, Borboletta, nie wspominając o Welcome, bo ta już jest wybitnie jazz-rockowa.

A np. to nagranie z Trójki nie łapie się na fusion? ? 

Ale w sumie to masz rację - pierwsze 3 płyty Santany są mocno rockowe, a fusion grał bardziej na koncertach (jak SBB).
Znakomity koncert Lotus jest tego potwierdzeniem.

Edytowane przez soundchaser
2 minuty temu, Chicago napisał:

banjo

W rocku rozmaitości jest mnóstwo i to nie tylko przy okazji piosenek z refrenami. Już zapadła zgoda co do Beatlesów, że pasują. U nich było więcej dziwactw.

26 minut temu, Chicago napisał:

to nie jest plebiscyt, tylko jarmark. Jeden głos - jeden tytuł

Na razie improwizowany cyrk na kółkach.

Może tak ostry wybór wybiorę, ale teraz jest za mała publika.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

22 minuty temu, Chicago napisał:

bawmy się i wyliczajmy dalej

i o to chodzi, o to chodzi.

przypominają się nieco zapomniane, odłożone bo "na pamięć znane", po takich "wymianach" jak w tym wątku - osobiście już kilkanaście pozycji wyjąłem z zapomnianych peryferii półek, odkurzyłem i fajne (znowu) chwile miałem.

To jest jak dla mnie największa wartość tego wątku.

(i tak wygra PF Dark Side, u mnie prywatnie też nic i nikt nie zmieni na 1 miejscu  LZ 1)

Edytowane przez iro III
Godzinę temu, soundchaser napisał:

Ale w sumie to masz rację - pierwsze 3 płyty Santany są mocno rockowe, a fusion grał bardziej na koncertach (jak SBB).
Znakomity koncert Lotus jest tego potwierdzeniem.

Santana, to jest przede wszystkim muzyk rockowy, który kocha jazz, ale nie potrafi go grać i tak szczerze mówiąc, nigdy go nie grał, chociaż paradoksalnie jego kolaboracje z rasowymi jazzmanami są uwiecznione na wielu płytach i są to zawodowe i wspaniałe płytki - zarówno z Alice Colrane i Florą Purim, Johnem McLaughinem jak i Tony Williamsem, Herbie Hancockiem, Wyane Shorterem, Ronem Carterem... z którymi to nagrał też jedną z najbardziej dojrzałych 'quasi jazzowych' płyt - 'The Swing Of Delight'. Cały jazz robili u Santany inni muzycy, nawet jego własni, ale nigdy nie on - on był zawsze Santaną i we właściwy sobie santanowski sposób wyróżniał się swoją rockową improwizacją, ale faktem jest, że po 'Santana 3' dużo aranżacji jest jazzowych. Tak w ogóle nie widzę żadnego innego rockowego zespołu, który improwizowałby w tak bezkompleksowy sposób grając z rasowymi muzykami jazzowymi z najwyższej półki. Ta jazzowość była u Santany rozwinięta w taki sam sposób jak u Michaela Shrieve - drummer, który praktycznie od początku razem z Carlosem interesował się i dryfował w stronę jazzu pozostając jednak mocno zakorzenionym w rockowej formule. Co tu dużo mówić - wielki muzyk i wielka muzyka. Nie ma takiego drugiego zespołu na świecie, który by w taki sposób jak Santana kolaborował z największymi postaciami jazzu świata - a to już coś oznacza.

Parker's Mood

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Tutaj zrobiło się podobnie, ale nie ma co ubolewać, tylko dalej bawić się...

Otóż jest nad czym ubolewać.

Tytuł wątku: "Album rockowy wszech czasów" sugeruje jeden album.

Wybór JEDNEJ najważniejszej płyty to wysiłek intelektualny i chyba o to chodzi?
Piszę "wysiłek" bo dla mnie to jest trudne. Mam problem z wybraniem jednej ulubionej. Wybór "najważniejszej" mnie przerasta - nie jestem muzykiem:-(

Trzeba przemyśleć, ocenić, wybrać i firmować swoim nickiem.
Teraz natomiast, mamy popisy ze znajomości dyskografi.

Dla mnie, na dzisiaj, "Album rockowy wszech czasów" to:
Tool - "Fear Inoculum"

... czy dla kogoś innego będzie to coś z dorobku Locomotiv GT?
Może.

Edytowane przez Froju
Usunięcie nadmiarowej informacji o płycie.
4 minuty temu, Froju napisał:

Teraz natomiast, mamy popisy ze znajomości dyskografi.

Jakie tam popisy.

To wszystko co tu do tej pory powypisywaliśmy, to są oczywistości, które powinny być znane każdemu fanowi rocka, żadne to "popisy", bez przesady.

24 minuty temu, Froju napisał:

Wybór JEDNEJ najważniejszej płyty to wysiłek intelektualny

Dla mnie żaden. Od lat moją płytą wszech czasów jest arcydzieło: Genesis - The Lamb Lies Down on Broadway.
Od samego początku, gdy ją tylko poznałem byłem zauroczony i nigdy to się nie zmieniło. Nawet dziś, gdy jej słucham po raz 500-tny
mam wypieki na twarzy, gęsią skórkę, dreszcze i włosy na klatce piersiowej stają mi dęba. ?

O...i dziś w Sylwestra właśnie ją sobie znów włączę.
Polecam Wam też...Chicago - posłuchaj i powiedz, że jest wspaniała. ?

2 minuty temu, Froju napisał:

To jaka Twoim zdaniem jest ta jedna, wszech czasów?

 

2 godziny temu, iro III napisał:

(i tak wygra PF Dark Side, u mnie prywatnie też nic i nikt nie zmieni na 1 miejscu  LZ 1)

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.