Skocz do zawartości
IGNORED

Album rockowy wszech czasów


xetras
 Udostępnij

Plebiscyt na rockowy album wszechczasów  

117 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Must have, powszechnie znane na pamięć, czyli wszechstronne. Które przetrwały próbę czasu ?

    • Black Sabbath -(Selftitle)
    • Black Sabbath - Paranoid
    • Deep Purple - In Rock
    • Deep Purple - Made In Japan
    • Dire Straits - Alchemy
    • Jimi Hendrix - Are You Experienced ?
    • King Crimson - Discipline
    • King Crimson - In The Court Of The Crimson King
    • Led Zeppelin - (Selftitle)
    • Led Zeppelin - 2
    • Led Zeppelin - The Song Remains The Same
    • Nazareth - The Hair Of The Dog
    • Pink Floyd - The Dark Side Of The Moon
    • Pink Floyd - The Wall
    • Pink Floyd - Wish You Were Here
    • Rage Against The Machine - (Selftitle)
    • Santana - 3
    • Slade - Alive
    • Thin Lizzy- Live & Dangerous
    • Roger Waters - Amused To Death

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 04.04.2021 o 07:53

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę sobie na jeszcze jedną próbę obrony swojej propozycji.

Wiem że to ciężka muzyka, w sensie głośna, zaiste metalowa ściana dźwięku i mało balladowych teksów, ale może ktoś jeszcze coś napisze.

W naszym kraju to grupa wręcz kultowa, uwielbiana byłoby więc miło tym bardziej.

Mam tylko prośbę, aby odsłuchać kawałem z linku w dobrej jakości na dobrym sprzęcie.

Ja uważam że ta lista powinna, z racji forum audio i naszych zainteresowań sprzętem kłaść nacisk na jakość nagrań, a nie samą zawartość muzyczną. Może tak byłoby ciekawiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie siguroski to na początku było coś nowego-świeżego. Podobało się.

Tą płytę pamiętam i jeszcze drugą  "Taak" (chyba tak się nazywała).

Po pewnym czasie zuroczenia - u mnie  jednak nie przetrwały próby czasu. Za to ich rodaczka Bjork też od startu inna, intrygowała i przetrwała próbę czasu b. dobrze, często i z przyjemnością do niej wracam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abandonin

Zapraszam właśnie także do sugestii ponad dekadami, podziałami gatunkowymi.

Odnośnie formatów - przypomniało mi się:

Magical Mystery Tour (1967) 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

albo Autobahn (1974). (Singiel był wykrojony bez producenta przez autorów)

Kapuścianego rocka bym nie zaniedbywał, w Europie był/jest popularny.  A w pewnym okresie  (już w latach 80.) remiksy zaczęły robić większą karierę, np.

 

Wcześniej były sporadyczne.

Eksperymenty są mile widziane w temacie.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, abandonin napisał:

Ja przepraszam za tą swoją propozycję z Sigur Ros

Pierwsze dwie ich płyty z 1999 i 2002 to absolutny kanon post rocka. Znam je, lubię i doceniam. Pozostałe dla mnie już gorsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, soundchaser napisał:

Pierwsze dwie ich płyty z 1999 i 2002 to absolutny kanon post rocka. Znam je, lubię i doceniam. Pozostałe dla mnie już gorsze.

Dokładnie tak, chociaż sentyment mi pozostał i po prostu doszukuję się w tych nowszych czegoś ciekawego.

 

26 minut temu, iro III napisał:

Dla mnie siguroski to na początku było coś nowego-świeżego. Podobało się.

Tą płytę pamiętam i jeszcze drugą  "Taak" (chyba tak się nazywała).

Po pewnym czasie zuroczenia - u mnie  jednak nie przetrwały próby czasu. Za to ich rodaczka Bjork też od startu inna, intrygowała i przetrwała próbę czasu b. dobrze, często i z przyjemnością do niej wracam.

No tak tylko że Bjork nie podeszła mi pod temat wątku. Ale muzycznie zacna, miałem jej winyle na 45 RPM tego się dopiero słucha.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie.

Czy produkcje Björk - to albumy czy zbiory piosenek (pozarockowe, ale dobre) ?

1 godzinę temu, abandonin napisał:

lista powinna, z racji forum audio i naszych zainteresowań sprzętem kłaść nacisk na jakość nagrań, a nie samą zawartość muzyczną. Może tak byłoby ciekawiej.

To były wyjaśniało, czemu koncertowe płyty są mało docenione.

Wspieram wymagania jakościowe. Twoja sugestia jest w sam raz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, iro III napisał:

Dla mnie siguroski to na początku było coś nowego-świeżego. Podobało się.

Tą płytę pamiętam i jeszcze drugą  "Taak" (chyba tak się nazywała).

Po pewnym czasie zuroczenia - u mnie  jednak nie przetrwały próby czasu. Za to ich rodaczka Bjork też od startu inna, intrygowała i przetrwała próbę czasu b. dobrze, często i z przyjemnością do niej wracam.

Polecam współczesną kapelę islandzką Lucy in Blue (2 płyty nagrali 2016 i 2019).
Naprawdę fajna muzyka.

 

32 minuty temu, xetras napisał:

Czy produkcje Björk - to albumy czy zbiory piosenek (pozarockowe, ale dobre) ?

Dość ambitne piosenki, trochę dziwaczne, ale to wartościowa muzyka. Mi nie podchodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie że wątek o kamieniach milowych, a tu można poznać fajną kapelę- dzięki za ten Lucy in Blue, chociaż po Angielsku. W takich sytuacjach myślę o jakimś Tidalu czy innym ch...wie, ale boję się że wtedy płytki będą stały nie ruszane.

A z propozycji to jeszcze :

ZZ TOP- Eliminator

Tym razem z opisem- płyta cudownie nagrana, rusza każdego w każdym wieku. W swoim okresie okraszona teledyskami przez co dodatkowo wbiła sie w pamięć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, abandonin napisał:

dzięki za ten Lucy in Blue

Proszę. Ciekawa grupa, chociaż nie da się ukryć, że momentami czerpią wyraźne inspiracje w Floydów. I jedynie to mi trochę przeszkadza w ich muzyce, bo są zbyt nachalne (np. na debiucie w pierwszym nagraniu jest wręcz zerżnięty patent z Echoes).

23 minuty temu, abandonin napisał:

po Angielsku

Czasem śpiewają w rodzimym języku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrywki będzie więcej, bo nie tylko ta płyta z 1977 w przypadku Van Halen jest ważna.

 

Tak.

Eliminator (1983) - na pewno tak, chyba Tres Hombres również ktoś proponował (kiedyś).

PS.

Dla niezorientowanych - co miesiąc robię podsumowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, soundchaser napisał:

w Floydów

z Floydów.

42 minuty temu, xetras napisał:

bo nie tylko ta płyta z 1977 w przypadku Van Halen jest ważna

Ta jest ważna tylko z tego powodu, że Lee Rotha zastąpił Sammy Hagar. Muzycznie przeciętna, ale przeboje są...oprócz tego powyżej, jeszcze ten - chyba lepszy, chociaż syntezatorów dużo. ?

Najlepsza płyta z Hagarem to dla mnie Balance. 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak, Gabriel, tyle że czwórka - security. Wzorcowy przykład zachowania równowagi między produkcją a muzyką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.01.2021 o 02:26, xetras napisał:

Ciekawi mnie, czy ktoś byłby w stanie znieść cały album w tym klimacie, tzn. np. Loveless (1991) ?

Po paru minutach wymiękam.

zgadzam się, ta "powłóczysta" maniera jest na dłuższą metę nieznośna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ta z 1988 roku i ta z 1991 i ta z 2013 roku to konsekwentna szajba.

Klasyka "shoegaze".

Celowo ze śladów gitarowych zostały tylko efektowe, bez pierwotnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.01.2021 o 20:29, x666 napisał:

prawie wszystkie płyty (wyjątki potwierdzają regułę) pochodzą z kilku lat i czemu 70-tych. W ostatnich 40 latach nic zupełnie się w muzyce nie wydarzyło? Zapomniałbym jest Waters, to pewnie jedyny młody gniewny rocka.

Amused To Death - to bez wątpliwości album a nie zbiór piosenek.

Ostatni z rocka, który tak by można nazwać, to The American Idiot Green Day z 2004 roku.

Czy jakiś album pojawił się w latach 2005-2020, skoro publikuje się głównie w sieci, tego nie wiem.

Agætis Byrjun (1999) i Von (1997) - być może , obczaję co to.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.01.2021 o 02:26, xetras napisał:

Ciekawi mnie, czy ktoś byłby w stanie znieść cały album w tym klimacie, tzn. np. Loveless (1991) ?

Po paru minutach wymiękam.

 

Bez najmniejszego problemu. Zarówno Loveless, jak i Isn’t Anything mam za sobą po kilkaset odsłuchów. Nigdy nie słuchałem tych płyt w innej formie niż w całości, to muzyka hipnotyzująca, od której nie da się oderwać. Niemniej rozumiem, że trzeba to lubić (ja bynajmniej chętniej wram niż do Pink Floyd, których też słucham). Zresztą takich ludzi jest wielu stąd fenomen wielkiej popularności powrotu po 20 latrach płytą m b v. Nie dziwi też, że w zasadzie wszystkie recenzje tych płyt dają najwyższą lub bliska najwyższej ocenie. Tą muzykę się kocha lub nienawidzi. Podobnie jest z Sonic Youth, ale już to właściwie zespół instytucja, najważniejszy amerykański zespół ostatnich 40 lat. Jak ktoś polubi to zwykły rok wydaje się taki banalny i nudny. Pamiętem do dziś tytuł w Magazynie Muzycznym artykułu o Sonic Youth - Odnaleść piękno w brzydocie, nie jestem pewny autora Rzewuski lub Mroczko.

W dniu 11.01.2021 o 14:28, xetras napisał:

Orkiestrowy Zappa w nadmiarze wykluczony, ale bigbandy ...?

Czemu nie, byle miały ciekawe płyty. 

Przez tego fana mbv to np. "Treasure" , nie tylko z powodu wokalistki powinno się pojawić.

Prosto - co z Cocteau Twins ?

Uwielbiałem Treasure ale tylko góra kilka lat od wydania, jednak mimo wszystko 4AD w tym Cocteau Twins nie wytrzymują próby czasu. Może to tylko moje odczucie...

Znacznie lepiej wytrzymuje Sigur Ros, też postawiłbym na Von.

44 minuty temu, xetras napisał:

Amused To Death - to bez wątpliwości album a nie zbiór piosenek.

Ostatni z rocka, który tak by można nazwać, to The American Idiot Green Day z 2004 roku.

Czy jakiś album pojawił się w latach 2005-2020, skoro publikuje się głównie w sieci, tego nie wiem.

Agætis Byrjun (1999) i Von (1997) - być może , obczaję co to.

Co prawda wcześniejszy ale Boo Radleys - Giant Steps, to świetny album, zresztą doceniony wieloma tytułami albumu roku w Wielkiej Brytanii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez x666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, a mimo to czy ktoś był bardziej oryginalny w rocku? Pewnie tak, ale było ich niewielu. 

John Coltrane - takie porównanie to też wielki zaszczyt.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez x666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Jaranek. napisał:

proponowałbym Soft Machine "Third" albo "Fifth"  

z pominięciem "Fourth"? Nie może być! :) Kapitalny album ale przyznaje się bez bicia, był pierwszym jaki usłyszałem tego zespołu stąd pewnie sentyment.

Pytanie tylko czy to jeszcze rock. O ile psychodeliczna trójka jak najbardziej to w przypadku 4 i 5 miałbym poważne wątpliwości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, x666 napisał:

nie jestem pewny autora Rzewuski lub Mroczko.

Co do autorów to napiszę poprawnie:

Jerzy Rzewuski albo Przemysław Mroczek.

Albo ktoś tam, kiedyś czytałem i zapewne resztki pisma jeszcze gdzieś w piwnicy mam.

8 godzin temu, Moontan napisał:

chodzi o barwę  i  różnicowanie rytmu,  brak akcentów , zgodnej fazy .. umyka nam przykładowo gra gitary rytmicznej ...etc

Dawaj przykłady albumów, a nie filozofuj ?

Nie będę rozkminiał akordów i interwałów na części pierwsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nikomu się nie chce podać tytułu płyty to jak mam Gallaghera znać ?

Czy Top Priority pasuje do tematu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy, że Made In Japan oraz Alchemy coraz lepiej w ankiecie wypadają.

Ale Live & Dangerous, The Song Remains The Same, Alive! słabo, czyli - 2 albumy są kultowe, może jeszcze by się przebiły - Live After Death, No Sleep Till Hammersmith, If You Want Blood ?

Z tytułu chyba mało kto kojarzy tę koncertówkę. Większość punktuje studyjne albumy.

Może coś się zmieni/wyrówna ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, xetras napisał:

If You Want Blood ?

Z tytułu chyba mało kto kojarzy tę koncertówkę. Większość punktuje studyjne albumy.

Mów za siebie.  ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o odzew na Irish Blood a nie o AC piorun DC.

Manipulujesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, xetras napisał:

Irish Blood a nie o AC piorun DC.

Irish Tour - Gallaghera to znam

ale z blood to kojarzę akurat ac-dc

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.