Skocz do zawartości
IGNORED

Album rockowy wszech czasów


xetras
 Udostępnij

Plebiscyt na rockowy album wszechczasów  

117 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Must have, powszechnie znane na pamięć, czyli wszechstronne. Które przetrwały próbę czasu ?

    • Black Sabbath -(Selftitle)
    • Black Sabbath - Paranoid
    • Deep Purple - In Rock
    • Deep Purple - Made In Japan
    • Dire Straits - Alchemy
    • Jimi Hendrix - Are You Experienced ?
    • King Crimson - Discipline
    • King Crimson - In The Court Of The Crimson King
    • Led Zeppelin - (Selftitle)
    • Led Zeppelin - 2
    • Led Zeppelin - The Song Remains The Same
    • Nazareth - The Hair Of The Dog
    • Pink Floyd - The Dark Side Of The Moon
    • Pink Floyd - The Wall
    • Pink Floyd - Wish You Were Here
    • Rage Against The Machine - (Selftitle)
    • Santana - 3
    • Slade - Alive
    • Thin Lizzy- Live & Dangerous
    • Roger Waters - Amused To Death

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 04.04.2021 o 07:53

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Nie jest ale można kupić , w Japonii wydali wersje bez tych dodatków pobocznych z filmu i  brzmi niezwykle energetycznie... 

https://www.ebay.co.uk/itm/PINK-FLOYD-THE-EARLY-YEARS-OBFUSC-ATION-LIVE-AT-POMPEII-2016-MIX-CD-MINI-LP-OBI/302694810927?hash=item467a04452f:g:i3kAAOSwQ19axk~f

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłaby zastępcza pigułka - lepsza od albumów, ale filmy (okołorockowe) to osobna kategoria. Niech ktoś napisze temat o wideo tam by bardzo pasowała - tu w temacie jedynie okładka wizualnie wyróżnia album.

Czyli wycofujemy te ostatnie propozycje ?

Wspominane, albo szukane płyty Dream Theater, The Cult, Saxon, Mötley Crüe, Bijelo Dugme, The Pogues, SLAYER - STEVE HACKETT, MIKE THE MECHANICS - SIGUR ROS -Sonic Youth, Radiohead, Pixies, TJAMC, My Bloody Valentine, Nirvana, Blur... 

- pominąć ?

(Sam albumów nie mam zamiaru szukać).

 

Uzasadnienie:

Każdy wstawia swój monolog, a jakoś ciężko temat ogarnąć zbiorczo.

Pzdr. wszystkim, idę spać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
poprawka

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z listy widać, że 'In The Court..' goni Ciemną Stronę. Kolejne miejsca z lekką zwyżką, to również PF i The Wall z Wish You Were Here idące prawie łeb w łeb z lekuśną zwyżką The Wall - zadziwiające, że Ciemna Strona tak odjechała Ścianie i WYWH...??? A co z innymi? Nic, słabo przędą - Zeppelini z Dwójki zaledwie 8 punktów procentowych z jakąś setną - nie widać szans na poprawę wyniku. O koncercie nawet nie wspominam - wystawiony jako faworyt 'The Song Remains The Same', a tu totalna klapa. Myślałem, że chociaż Purple z Japonii się odbiją, ale tu też wszystko leży - skok do ledwo ponad czterech punktów procentowych i zastój, stagnacja, marazm, nic się nie dzieje, jak w socjaliżmie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle nauki że lepiej staranniej opisać tytuły płyt, włącznie z rokiem publikacji.

Zamiast s/t, Selftitle, same title albo jakiejś innej kombinacji będzie po prostu "1".

Np.

The Beatles "1" - i od razu wiadomo, że to ta czerwona z jedynką z roku  2000.

Tytuł musi być podany dokładnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, xetras napisał:

Zamiast s/t, Selftitle, same title albo jakiejś innej kombinacji będzie po prostu "1".

Nie zawsze płyta bez tytułu jest debiutem, pierwszą w dyskografii a i nie posiada kolejnego numeru.

np. The Band (druga w dyskografii)

Genesis (z 1983)

Dylan (z 1973)

Free (druga)

Grand Funk (druga)

Guru Guru (trzecia))

Kayak (druga)

Nice (trzecia)

Out Of Focus (trzecia)

Small faces (trzecia)

Traffic (druga)

Velvet Underground (trzecia)

?

 

 

 

3 godziny temu, xetras napisał:

Tytuł musi być podany dokładnie.

?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kwietniu nie będę rozpoczynał nowej ankiety na ten sam temat.

Wątek (czyli dyskusja, uzupełnienia) będzie się toczył swoimi koleinami. Tyle po miesiącu obserwacji i udziału.

Rockowcy są na wymarciu ?

 

17 minut temu, iro III napisał:

Nie zawsze płyta bez tytułu jest debiutem, pierwszą w dyskografii a i nie posiada kolejnego numeru

Dlatego dodam rok publikacji do tego bałaganu w edytorze tekstowym.

(Przekleić do pliku bazodanowego by się też przydało...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, iro III napisał:

Nie zawsze płyta bez tytułu jest debiutem

Deep Purple (3), The Cult (1994), The Beatles (1968), Fleetwood Mac (1975)...rzeczywiście sporo było takich płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1973.03.01 Dark Side...

1969.10.10 In The Court...

1975.09.12 Wish You Were Here

1979.09.13 The Wall

1970.09.18 Paranoid

1969.10.22 II Led Zeppelin

1970.06.03 In Rock 

1984.03.16 Alchemy

1972.12.01 Made In Japan

1969.01.12 Led Zeppelin

1970.02.13 Black Sabbath

1992.09.07 Amused To Death

1967.05.12 Are You Experienced ?

1992.11.03 Rage Against The Machine

1971.09 "3" Santana

1976.09.28 The Song Remains The Same

1978.06.02 Live & Dangerous

1975.04.22 Hair Of The Dog 

1981.09.22 Discipline

1972.03.24 Slade Alive!

(Dobrze że nie tylko starocie.)

 

 

Analiza procentów ponad moje siły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

.rzeczywiście sporo było takich płyt.

Z tytułami płyt Chicago nie ma żadnego problemu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, xniwax napisał:

 

Z tytułami płyt Chicago nie ma żadnego problemu ?

No nie bardzo. Druga bez numeru dołącza do listy (s/t). Pierwsza (doskonała!) ma tytuł albo i nie ma, zależy jak czytać, numeru na pewno nie ma ?

Później też się zdarzały z tytułem.

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, iro III napisał:

Druga bez numeru dołącza do listy (s/t)

Zapomnieli dopisać na okładce "II". ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, xniwax napisał:

Z tytułami płyt Chicago nie ma żadnego problemu 

Jest Chicago i jest Chicago.

Nie wiem - ten drugi chyba podrabiany. Jest jeszcze Chicago Transit Authority znane z klasycznego kawałka proto-disco, czyli "I'm A Man".

Więcej gadulstwa i numerków poproszę.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej lubię Chicago III, a ten kawałek uwielbiam.

 

Tu też zapomnieli na okładce dopisać rzymską trójkę.

Podobnie jak na rewelacyjnym koncercie Chicago at Carnegie Hall (Chicago IV).
Mam ten koncert do dziś w 4-płytowym boxie winylowym (z plakatem), którego nie słucham, bo nie mam już gramofonu. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego że nie ma na okładce jak mają 36 płyt dokładnie obliczone.

No dobra, wracamy do konkretów:

Czy są chętni na Loveless (1991), wywołanej tu kapeli My Bloody Valentine ?

Ja tam bym wrzucił również :

Here Are The Sonics ( wydany 1965.04, nagrany rok wcześniej).

 

Brzmią bardzo garażowo.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile kto zechce, niech się halucynuje, ale po rocku spodziewałem się innych wrażeń.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pierwsze My Bloody Valentine, o które się ktoś tak ostatnio dopominał, a to ostatnie to jakiś wynalazek.

Perkusja jak z kartonu, saksofon jak gitarowe distortion. Kapela obecnie też działa (podobno).

Garażowe - czy z lat 60., czy obecnie - brzmią tak samo ?

A ogólnie - tendencja (poza tematem) jest taka żeby było bardziej soft i folk, byle to była ballada. 

PS.

Właściwie psychole na wyspie bezludnej poszliby na pożarcie, nie warto takich brać.

 

PPS 

Wracając do nagrywania płyty przez My Bloody Valentine- dzięki temu muzycy spowodowali że wydawca zbankrutował.

Kilka lat nagrywania w kilkunastu studiach - to też psychole.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trochę o kulisach z finalnym wykupem labela przez Sony.https://en.m.wikipedia.org/wiki/Loveless_(album)

W dziale - "recording".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, xetras napisał:

mają 36 płyt dokładnie obliczone.

Pisałem przecie, ze z Chicago nie ma problemu. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie, czy ktoś byłby w stanie znieść cały album w tym klimacie, tzn. np. Loveless (1991) ?

Po paru minutach wymiękam.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chicago? Zawsze ceniłem pierwsze jedenaście płyt. I cenię do dzisiaj. Niesamowicie profesjonalni - byli w stanie zagrać wszystko. Wśród cenionych jedenastu, bardzo lubię Chicago VII, lubię VIII, Chicago V też dobre... wszystkie super - od CTA do XI. Wszystko z Terry Kath'em. Po jego śmierci Chicago zmieniło profil. 'Hot Streets' to już nowe brzmienie i nowa formuła. Podobna rzecz przydarzyła się The Doobie Brothers, co nie oznacza, że to co robili póżniej, w nowym obliczu, to coś złego - nie, grali bardzo dobry pop, disco i cokolwiek, ale wszystko trzymało poziom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obok Blood Sweat & Tears, zespół Chicago był zaliczany do czołowych tzw. rockowych 'big' bandów, razem z Dreams i orkiestrowym Frankiem Zappą oczywiście. Jeżeli chodzi o BS&T, to najbardziej lubię konfiguracje i czas z Davidem Claytonem-Thomasem. Jego wokal jest nie do pokonania - miazga!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 9.01.2021 o 20:52, soundchaser napisał:

Mam ten koncert do dziś w 4-płytowym boxie winylowym (z plakatem), którego nie słucham, bo nie mam już gramofonu.

Chcesz sprzedać/ zamienić?

Jakby co -----> PW ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orkiestrowy Zappa w nadmiarze wykluczony, ale bigbandy ...?

Czemu nie, byle miały ciekawe płyty. 

Przez tego fana mbv to np. "Treasure" , nie tylko z powodu wokalistki powinno się pojawić.

Prosto - co z Cocteau Twins ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, xetras napisał:

Orkiestrowy Zappa

No np. ten dyrygowany przez Bouleza ? albo pure jazzowe to nie.

Inne Big Zappowe no...raczej jako rock-jazz-jazzrock-wodewil-doowop-musichall-cabaret-andothers to trochę za "gęsto" jak na płytę rockową ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.01.2021 o 20:38, soundchaser napisał:

Prawda jest taka, że najlepsze co się w rocku wydarzyło to właśnie lata 70-te (może też przełom 60/70).
Dlatego najwięcej arcydzieł powstało właśnie wtedy.
Późniejsze lata to już niestety inna estetyka i nie ten poziom, ale rzecz jasna perełki też można znaleźć.
Ja wcale nie jestem przeciwny, aby na liście znalazło się trochę takich perełek. Sam proponowałem.

Waters, to sorry - poczciwy nudziarz. I chociaż tego muzykę też można niewątpliwie do rocka zaliczyć, to jednak jest bardzo odległa od esencji rocka, którą tu próbujemy promować.
Ale Amused to Death na miejsce na liście jak najbardziej zasługuje.

P.S. ja Watersa lubię i doceniam.

Ale tu kłania się autostopowicz z Claptonem.

Często łapię się na tym, że choć nie ma tylu zainwestowanych dolarów, nie ma Qsounda itd. to muzycznie broni się kapitalnie. Podobnie płyta radiowa.

Pamietajmy że to my decydujemy o tym która płyta po latach jest (staje się) tym kamieniem milowym.

Ja przepraszam za tą swoją propozycję z Sigur Ros, ale podajcie inny przykład z tak rewolucyjnym nagraniem.

Albo to ma być wielkie, klasyczne dzieło będące podsumowaniem działalności i twórczości jakiejs supergrupy jak The Wall, albo jakaś petarda która nagle wszystko zmienia.

A czy to taka nisza "

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mimo wszystko to tylko moja propozycja i wszelka krytyka mile widziana.

W dniu 10.01.2021 o 02:26, xetras napisał:

Ciekawi mnie, czy ktoś byłby w stanie znieść cały album w tym klimacie, tzn. np. Loveless (1991) ?

Po paru minutach wymiękam.

 

To wielka i zacna kapela, myslę że pod tymi względami pasuje tu doskonale. To podobny przykład do mojego z Sigur Ros. Dla kogoś przywiązanego do Chicago i Zappy może być ciężko, chociaż z Zappą przesadziłem, on lubił zaskakiwać, zrywać ze schematami. Do muzyki Zappy podchodziłem juz kilkukrotnie i jestem za słaby. Mam go i na winylach o na CD, słuchałem tysiące razy kiedyś w Trójce, ale ciągle na zasadzie że kiedys dorosnę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, abandonin napisał:

Wall

Dlatego w moim albo poprzednim temacie pisałem , że Ściana, Final Cut oraz The Pros And Cons od Hitchhiking to dla mnie tryptyk.

Odnośnie Sigur Ros - nie słuchałem wnikliwie, ale zespół wybiórczo znam.

Znam...

Np. również i Fleet Foxes. 

(Folkowe ballady również na przełomie tysiącleci się tworzy).

Która płyta byłaby ciekawa, charakterystyczna, niepowtarzalna ?

Ostatnio ich coraz mniej kupuję, odkąd przestałem kierować się sugestiami z zewnątrz.

 

 

W dniu 9.01.2021 o 22:47, xetras napisał:

ogólnie - tendencja (poza tematem) jest taka żeby było bardziej soft i folk, byle to była ballada. 

Dodam - ostatnio. Przecież Coldplay ma fajne ballady.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.