Ulubione 20 płyt minionego dwudziestolecia.

[mgrkleszcz]

20 godzin temu, soundchaser napisał:

Tryptyk In Rock, Fireball i Machine Head to absolutne arcydzieła gatunku, a Made in Japan to najlepszy rockowy koncert wszech-czasów.

Mam identyczny pogląd.

[Adi777]

W dniu 27.08.2021 o 22:43, soundchaser napisał:

Ale jednak DP Mark II, to inna liga niż Mark III.

Nie miało być - niż Mark IV?

Jeśli tak, to czy ja wiem? Inny styl grania, ale czy inna liga? Coverdale - potężny, świetny wokal. Zdecydowanie czołówka rockowych wokalistów, właściwie ścisła czołówka, a może i number one. Gillana oczywiście też lubię i cenię. Bolin - bardzo dobry gitarzysta, w niczym nie odstający od Blackmore'a. 

[soundchaser]

28 minut temu, Adi777 napisał:

Nie miało być - niż Mark IV?

Mark IV to chyba po reaktywacji.
 

29 minut temu, Adi777 napisał:

Jeśli tak, to czy ja wiem? Inny styl grania, ale czy inna liga? Coverdale - potężny, świetny wokal. Zdecydowanie czołówka rockowych wokalistów, właściwie ścisła czołówka, a może i number one. Gillana oczywiście też lubię i cenię. Bolin - bardzo dobry gitarzysta, w niczym nie odstający od Blackmore'a. 

Tu nie chodzi poziom muzyków, ale o poziom muzyki.
Dla mnie jednak Deep Purple Mark II (czyli z Gillanem i Gloverem w składzie) to najlepszy okres w ich działalności.

 

[xetras]

W samym temacie - ciężko mi coś znaleźć tak konkretnie.

Chyba ta z topowymi piosenkami The Beatles, czyli "1"?

Skoro dyskusja jest raczej o latach 70 ?

[Adi777]

Teraz, soundchaser napisał:

Dla mnie jednak Deep Purple Mark II (czyli z Gillanem i Gloverem w składzie) to najlepszy okres w ich działalności.

Być może tak jest. Ja natomiast żałuję, że nie nagrali nic więcej w stylu Come Taste the Band. 

Machine Head kiedyś bardziej lubiłem i ceniłem. Nie powiem, wciąż z przyjemnością mogę posłuchać Highway Star - chociaż koncertowa wersja z Made in Japan lepsza, studyjna zbyt wygładzona, Lazy jest również bardzo dobrym utworem, Pictures of Home także. Chyba moje trzy ulubione kawałki z płyty.

[aster_]

W dniu 17.01.2021 o 19:25, soundchaser napisał:

Wcześniejsze tego gościa są gorsze?

A które poleciłbyś jego macierzystej formacji Sonic Youth?
Coś tam kiedyś słyszałem, ale to nie moja "cup of tea".
Tym niemniej może coś mi się spodoba.

Tę najnowszą Moore'a słyszałem. Początek nawet przykuwa uwagę, ale im dalej tym gorzej.
Mam wrażenie, że ciągle gra to samo i brakuje pomysłów na jakieś urozmaicenie w tej muzyce.
Chociaż może ja nie rozumiem tego rodzaju muzyki i w noise tak już musi być.
Trochę mi to granie momentami przypomina Neila Younga z Crazy Horse, ale wolę już chyba Younga. ?

Najlepiej coś z ich właśnej wytórni tj SYR, chociażby Goodbye 20th Century

Ale tak bez żartów, to w ciągu ostatniego 20 lecia zdążyli jednak kilka płyt nagrać i wszystkie  były lepsze od kolejnego nie do końca solowego projektu Moore'a  - By the Fire (bo przecież Shelley, Debbie Googe).

Choć By The Fire to oczywiscie dobra rzecz, ale czy słabsza od np Demolished Thoughts czy dość melodyjnej Trees Outside the Academy?

Niekiedy ponoć wg niektórych zdarzało im się ostatnimi czasy penetrować rejony rocka progresywnego ;>

 

A tak całkiem serio, to wielki fan parpli czy moim zdaniem wręcz debilnego Dream Theater powinien dać sobie spokój z taka muzyką 🙂 Bez obrazy 🙂

 

[xetras]

Tak przy okazji - wspomniał ktoś tu Coldplay.

No i dla mnie ci mają potencjał, a sam to przegapiłem.

 

 

[Peter75]

W dniu 19.01.2021 o 20:14, Sodium napisał:

Przedstawiam swoje zestawienia ulubionych płyt ostatnich 20 lat. Zrobiłem dwie listy, osobno dla muzyki stricte
elektronicznej bądź z przewagą elektroniki, osobno dla reszty. W przeciwnym razie byłaby tylko elektronika i potem
dłuugo, długo nic 🙂

jak dla mnie możesz kolejne 20 z elektroniki, daaaaawno nie słuchałem tak dobrej muzy.