Wymiana opamp we wzmacniaczu słuchawkowym na lepszy

[Panjarek]

Cześć. 

Posiadam wzmacniacz słuchawkowy z opampem opa1612a. 

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)? 

 

[Gość]

14 minut temu, Panjarek napisał:

Cześć. 

Posiadam wzmacniacz słuchawkowy z opampem opa1612a. 

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)? 

 

A to zależy od słuchawek  i reszty toru. U mnie na początku zabawy wzmakiem słuchawkowym, pierwsze poszły właśnie opki do żonglowania, trochę ich przerzuciłem, a na końcu wróciłem do pierwszego jakim był OPA2228. 

Od tego czasu pojawiły się Staccatto i opki Mózga, więc kto wie jakby sprawa wyglądała dziś.

Warto spróbować. Doświadczenie bezcenne.

[J.Jerry]

Godzinę temu, Panjarek napisał:

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)?

Jedni powiedzą tak, inni nie, więc jak naprawdę chcesz wiedzieć trzeba nakupić opampów i słuchać...tylko sprawdzić wcześniej czy będą pasować wyprowadzenia i napięcia zasilające.

 

[rafa]

3 godziny temu, Panjarek napisał:

Cześć. 

Posiadam wzmacniacz słuchawkowy z opampem opa1612a. 

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)? 

 

Wiekszosc audiofili nie ma ponadprzecietnego sluchu jak i duza czesc muzykow. To kwestia wycwiczenia sie w sluchaniu.

 

Jesli interesuje cie jakosc muzyki proedzej czy pozniej sam nauczysz sie wylapywac roznice w jakosci sprzetu audio.

[Gość]

6 godzin temu, rafa napisał:

Wiekszosc audiofili nie ma ponadprzecietnego sluchu jak i duza czesc muzykow

Tylko to nie jest kwestia słuchu, tylko tak naprawdę mózgu.

Odbyłem baaaaaardzo długa rozmowę z panią neurologopedą, która wyjaśniła mi, że słuch muzyczny to nie jest kwestia słyszenia, tylko kwestia analizy i pamięci dźwięków, za co odpowiada mózg.

Niestety, nie każdy może zostać audiofilem 😉 jak się okazuje, tak jak geniuszem muzycznym. Po prostu u wielu osób ograniczeniem jest mózg, który nie ćwiczony, nie spełnia swojej roli tak jak powinien w dziedzinie audio.

Czyli okazuje się, że muzyka nie tylko łagodzi obyczaje ale i rozwija percepcję, (oczywiście piszę o prawdziwej muzyce a nie o disco polo i rapie, czy innym hip-hopie bo to wiadomo mocno uwstecznia, zwłaszcza mózg.) 😉 

[stench]

11 godzin temu, Panjarek napisał:

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)? 

Zdecydowanie tak.

[rafa]

3 godziny temu, boomaga napisał:

Tylko to nie jest kwestia słuchu, tylko tak naprawdę mózgu.

Odbyłem baaaaaardzo długa rozmowę z panią neurologopedą, która wyjaśniła mi, że słuch muzyczny to nie jest kwestia słyszenia, tylko kwestia analizy i pamięci dźwięków, za co odpowiada mózg.

Niestety, nie każdy może zostać audiofilem 😉 jak się okazuje, tak jak geniuszem muzycznym. Po prostu u wielu osób ograniczeniem jest mózg, który nie ćwiczony, nie spełnia swojej roli tak jak powinien w dziedzinie audio.

Czyli okazuje się, że muzyka nie tylko łagodzi obyczaje ale i rozwija percepcję, (oczywiście piszę o prawdziwej muzyce a nie o disco polo i rapie, czy innym hip-hopie bo to wiadomo mocno uwstecznia, zwłaszcza mózg.) 😉 

Napisałem to samo tylko krócej a ty to wyciąłeś 😄

[krzysieks_2007]

3 godziny temu, boomaga napisał:

okazuje się, że muzyka nie tylko łagodzi obyczaje ale i rozwija percepcję, (oczywiście piszę o prawdziwej muzyce a nie o disco polo i rapie, czy innym hip-hopie bo to wiadomo mocno uwstecznia, zwłaszcza mózg.) 😉 

Zapytaj pani neurolog czy rodzaj muzyki ma jakie kolwiek znaczenie. 

[Prewwit]

14 godzin temu, Panjarek napisał:

Czy wymiana opamp jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika (bez ponadprzeciętnego słuchu)? 

Czym lepszy sprzęt towarzyszący tym zmiany są wyraźniej słyszalne.

[Gość]

8 godzin temu, rafa napisał:

Napisałem to samo tylko krócej a ty to wyciąłeś 😄

Chciałem ten temat troszkę rozwinąć.

 

8 godzin temu, krzysieks_2007 napisał:

Zapytaj pani neurolog czy rodzaj muzyki ma jakie kolwiek znaczenie. 

Niestety nie znam żadnej neurolog, ale jeśli chodzi o muzykę to nie musze pytać, bo zdecydowanie rodzaj muzyki ma znaczenie. (Po krótce, bo to dość skomplikowany temat zaczepiający holistyczne podejście do człowieka)) Muzyka to wibracje, są wibracje pozytywne, są i negatywne. Człowiek świadomy szuka rozwoju, wyciszenia, harmonii ze sobą i otaczającym światem. Ktoś u kogo jest silna samodestrukcja, no właśnie, sam sobie dopowiedz.

Zapytasz skąd samodestrukcja w disco-polo, ano stąd, że życie na poziomie "ameby muzycznej", (gdzie jest totalny brak próby rozwoju) pośrednio jest samodestrukcją.

Oczywiście każdy ma swój etap w życiu, muzyczny także, stąd taka różnorodność gatunków, zostaje kwestia świadomego wyboru, tylko tyle i aż tyle 😉 

[jar1]

Ale każda ścieżka rozwoju ma swoje wzloy i upadki. 🙂

Nie każda ścieżka prowadzi ro raju 😉

Edytowane 16 Listopada 2021 przez jar1

[rafa]

38 minut temu, jar1 napisał:

Nie każda ścieżka prowadzi ro raju 😉

Jak np biala sciezka 😄