Wyjątkowo udane metalowe albumy

[Ajothe]

Jednych nudzi, innych fascynuje norma 😁 ja na długi czas wsiąkłem i wszystko inne mnie nudziło. 

[xetras]

7 godzin temu, aryman napisał:

Jak Polański to koniecznie obejrzyj ,, dziecko rosmery" i ,, dziewiąte wrota". To bardzo mroczne obrazy filmowe ale taki jest przecież metal. To muzyka Mroku A nie ,, aniolki fiolki" 🤣.

Polański często kręcił filmy poświęcone mrocznej i tajemniczej naturze człowieka. Robił to jednak w niezwykle wysmakowany sposób. 

Potem obejrzyj jego film ,, gorzkie gody". To już zupełnie inna bajka ale jakże inspirująca opowieść 🤣

A i tak moim ulubionym jego filmem jest właśnie zaproponowany tu,, noz w wodzie".

Polański to taki metalowiec kamery trochę.. 

"Repulsion" (1965), czyli "Wstręt" Uwielbiam. Konkretne i logiczne.

I taki kawałek Kobonga, co to mi się akurat skojarzył.

 

Dla mnie metal to jedynie wyszalnia (a nie jakieś mroczne zakamarki i tajemnice,) ...Duszy, podświadomości...(?). /Co to mnie u kogokolwiek obchodzi? W zasadzie nic/ To styl (jeden z wielu) w jakim oswajam rzeczywistość.

A co do Polańskiego - jego filmy to taka komedia ludzka.

No i jedna rasowa komedia na pewno jest, czyli "Nieustraszeni zabójcy wampirów". /Po niej i po śmierci żony to jakby nie dziwi mnie że zaprzestał spokojnie podchodzić do tzw. "systemu"*. Od "Rosemary's Baby" narracja jest bardziej gwałtowna/.

*"Chinatown"- paskudny kryminał. Chyba robiony dla odreagowania po zbrodni (i niestety słynnej). 

@iro IIIIII @Adi777

Wtręty stylistyczne z gatunku fusion lub z jazz-rocka pasują. Ze swej strony od czasu do czasu jakiś crossover wkleję.

Z czasów świetności TV i studia2, kiedy telewizja miała wielką siłę rażenia.

Dżingiel, dzwonek, sygnał (studio2). Tu całość, z którego go wycięto.

 

 

[xetras]

Jakkolwiek to zaledwie hard & heavy, za to znakomite jako rokendrol z długim solo na basie.

 

Elvis wiecznie żywy.

Oczywiście to nie jest primitive love tylko: "What's It Like To Be Loved". Akurat mam agrofobię. (Z płyty Aggrophobia).

/Czy Suzi Q ma dobrze zrealizowany album?/

 

[xetras]

|

Z zasady obrazki z występami tu w temacie pasują a mniej te z albumów, bo:

Forum dyskusyjne nie zastąpi płyt, a to temat z wymianą wpisów.

Kolejny obrazek (MV) poniżej:

Girlschool (2012 i 1980)

 

 

/Tym razem obyło się bez horroru, aka: straszenia/

/Wtedy był popularny w kinach horror movie: "Wyścig z diabłem" (1975), to tak dla kontekstu dopiszę/.

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez xetras
Poprawka

[xetras]

PS.

Czy dawać Morbid Angel lub Genitorturers   (dla rozluźnienia i oczyszczenia atmosfery obłęd jakby cieleśnie brzmiący) - z częściowo polskim "wkładem" w dokonania gatunku?

No, bo...mamy jednak 21 wiek.

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez xetras
Dopisek

[xetras]

W zakładce: 'Former members', 'bass' (1. link, źródeł redakcji tego hasła nie znam).

udział Pawła Mąciwody w 1990 roku był mi kompletnie nieznany:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

8 godzin temu, aryman napisał:

Dobra jest Ta Muzyka, której chcą słuchać ludzie!

Disco polo!!! disco polo!!! - krzyczał tłum 🤣

 

8 godzin temu, soundchaser napisał:

Myślę, że nie zna.

Nie znam 😉

[Adi777]

7 godzin temu, szymon1977 napisał:

Nie ma czegoś takiego jak lepsze lub gorsze gatunki,

Bardziej wartościowe i mniej wartościowe. Nie zrównasz chyba muzyki klasycznej z współczesnym mainstreamowym dance popem? Rocka progresywnego z italo disco?

7 godzin temu, szymon1977 napisał:

bo w każdym znajdziesz perełkę i w każdym większość to chłam.

Tak, w prawie każdym można znaleźć perełkę, natomiast czy większość to chłam? Zależy od gatunku.

2 godziny temu, xetras napisał:

*"Chinatown"- paskudny kryminał.

Paskudny, w sensie, że słaby? Dla mnie to jego najlepszy film, z tych, które widziałem. Tuż zaraz jest Lokator.

[MCHammer2022]

36 minut temu, Adi777 napisał:

Disco polo!!! disco polo!!! - krzyczał tłum 🤣

Ta muzyka też jest dobra, emocjonująca - dla określonego odbiorcy. Ale w tym momencie dochodzimy do wniosku, że jednak istnieje muzyka łatwa oraz muzyka trudniejsza, ambitniejsza. A ktoś tu wyżej pisał, że jazz nie jest muzyką ambitniejszą... 😉

[szymon1977]

8 minut temu, MCHammer2022 napisał:

A ktoś tu wyżej pisał, że jazz nie jest muzyką ambitniejszą... 😉

Kto poza Tobą tak pisał - zacytujesz?

[Drizzt]

Przecież przy disco polo nikt się nie wzrusza, nawet miłośnicy tego gatunku. To jest muzyka ludyczna, do tańca i zabawy, a nie do zapewniania jakichkolwiek wrażeń artystycznych.

[Adi777]

Dla określonego odbiorcy jest, to zrozumiałe. Sęk w tym, że w zdecydowanej większości przypadków ten odbiorca nie wyściubia/wyściubił nosa poza disco, mainstream, i jakieś głupoty w stylu Popek czy Cypis. 

[szymon1977]

39 minut temu, Adi777 napisał:

Bardziej wartościowe i mniej wartościowe. Nie zrównasz chyba muzyki klasycznej z współczesnym mainstreamowym dance popem? Rocka progresywnego z italo disco?

Powiem Ci tak: słyszałem np "Ona tańczy dla mnie" w wersji jazzowej - można zachwycać się każdym szczegółem, ale ogólnie kawałek utracił swój pierwotny klimat.

12 minut temu, Drizzt napisał:

...a nie do zapewniania jakichkolwiek wrażeń artystycznych.

"Wrażenia artystyczne" to rzecz wtórna. Chociażby Paradise Lost "Gothic" jest świetną płytą (przypominam temat dyskusji), ale szukać na niej jakichś "wrażeń artystycznych" - zapewne się da, tylko po co?

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez szymon1977

[piano]

22 minuty temu, MCHammer2022 napisał:

Ta muzyka też jest dobra, emocjonująca - dla określonego odbiorcy. 

Wydaje się być tłem, nie sensem. 

Mniemam, że dla większości melomanów, muzyka jest sensem, tym co nas buduje, rozwija, nadaje kierunek, a bywa, że tor życia.  

Muzyka lekka i łatwa z definicji ma taką być, ma uprzyjemniać, być tłem w życiu, a nie nadawać jego kierunek. 

Ma uprzyjemnić imprezy, spotkania, zabawy, wprawić w dobry humor, pobudzić do ruchu, tańca, ale istotą jest zabawa sama w sobie, a nie muzyczne tło. 

Dla nas, melomanów, muzyka jest czymś więcej, właśnie dlatego się gromadzimy w takich i podobnych wątkach - właśnie z powodu muzyki, a nie zgromadzeń samych w sobie. 

[Wera666]

8 godzin temu, szymon1977 napisał:

Natomiast jeśli mówimy o ładunku emocjonalnym, to ich ogromu na pierwszej płycie zespołu Łzy nie odmówisz. Oczywiście są to emocje małolaty wchodzącej w świat dorosłych, ale bez wątpienia są:

"Nie zapomnę jak mówiłaś
Kochaj całym sercem wszystkich ludzi,
Bo lepiej mieć w sercu ranę
Niż kamień zamiast serca.

...

Kiedyś miałam najpiękniejsze marzenia
Nie wiedziałam, że życie jest ulotne
Pamiętam kiedy byłam w Twych ramionach
Gdzie jestem, gdzie jestem, gdzie jest ona
Tylko pustka, twarz starej kobiety
Ten widok gosci w moich lustrach
Moje oczy, moje usta
W moim sercu jest kamień"

Nie metal ale płyta wyjątkowo udana, a lżejsze tu wklejano.

Uwielbiam album "W związku z Samotnością" zespoły Łzy. Jest tam dużo dobrego rocka i świetny wokal Ani Wyszkoni. Gdyby ktoś inny śpiewał, już nie byłoby tego samego mocnego przekazu. Na tym albumie nie ma słabego kawałka! Byłam mega zaskoczona wysokim poziomem Łez. Dość późno się do nich przekonałam, bo nie wtedy gdy byli modni, a po ich koncercie w mojej miejscowości, już z nową wokalistką. Poszłam, by wszyscy szli. Wróciłam zauroczona. Mój ulubiony kawałek tego zespołu to "Anastazja jestem", najbardziej wzruszające lyrics jakie w życiu słyszałam!

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez Wera666

[szymon1977]

17 minut temu, Drizzt napisał:

To jest muzyka ludyczna, do tańca i zabawy, a nie do zapewniania jakichkolwiek wrażeń artystycznych.

Dokładnie tak, i dlatego niedostatki tego co możesz znaleźć w jazzie, klasycznej czy metalu nie są wadą.

[soundchaser]

22 minuty temu, Drizzt napisał:

Przecież przy disco polo nikt się nie wzrusza, nawet miłośnicy tego gatunku.

Jak w latach 80-tych oglądałem teledyski Shazzy to się wzruszałem. 😉

[szymon1977]

26 minut temu, Wera666 napisał:

Uwielbiam album "W związku z Samotnością" zespoły Łzy. Jest tam dużo dobrego rocka i świetny wokal Ani Wyszkoni. Gdyby ktoś inny śpiewał, już nie byłoby tego samego mocnego przekazu. Na tym albumie nie ma słabego kawałka...

Do tej płyty zraził puszczane w radio aż do zrzygania "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka". Ja miałem na kasecie bez tego kawałka i słuchałem z równą satysfakcją jak np Megadeth "Rust In Peace" - "Agnieszkę" doceniłem jakoś w tym roku a jest to kawałek absolutny, w który muzyka doskonale uzupełnia się ze słownym przekazem.

Wielka strata dla polskiego rocka, że Ania Wyszkoni zadecydowała by odejść z Łez i zostać gwiazdką pop.

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez szymon1977

[piano]

20 minut temu, soundchaser napisał:

Jak w latach 80-tych oglądałem teledyski Shazzy to się wzruszałem. 😉

W tym przypadku zauważam jeszcze wpływ innego czynnika - obrazu, klipu, jako sztuki, formy ruchu, tańca.., który nie musiał, ale często miał wpływ pośredni - muzyczny głód, spowodowany ograniczeniami w dostępie muzyki.

Dziś nikogo nie kręci koncert Jethro Tull w TV. Natomiast jak w latach 80- tych, zobaczyłem ich lajf na szklanym ekranie, to było WYDARZENIE! Kręciło mnie to bardziej niż stadko młodych studentek. 

Shazza, tudzież teledyski z tamtego okresu, to było już coś, wydarzenie nie tylko dla ucha, ale i dla oka w formie klipu. o składowych sztuki filmowej. To było nowe, inne i chyba pośrednio miało wpływ. Nie wykluczam też innych czynników, bo to jak i dlaczego postrzegamy muzykę, to złożony proces. 

[Wera666]

12 minut temu, szymon1977 napisał:

Wielka strata dla polskiego rocka, że Ania Wyszkoni zadecydowała by odejść z Łez i zostać gwiazdką pop.

Dokładnie, zgadzam się w 100%.

[piano]

3 minuty temu, piano napisał:

Kręciło mnie to bardziej niż stadko młodych studentek. 

przegiąłem ;-)))

[Wera666]

13 minut temu, szymon1977 napisał:

Do tej płyty zraził puszczane w radio aż do zrzygania "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka". Ja miałem na kasecie bez tego kawałka i słuchałem z równą satysfakcją jak np Megadeth "Rust In Peace" - "Agnieszkę" doceniłem jakoś w tym roku a jest to kawałek absolutny, w który muzyka doskonale uzupełnia się ze słownym przekazem.

Do tej pory mam uraz do "Agnieszki". Eh...ten "Rust in Peace"...próbowałam to znaleźć na winylu, ale jest jedynie na Discogs w krajach poza Polską. Trochę więcej trzeba by przeklikać żeby to kupić;-)

[xetras]

Godzinę temu, Adi777 napisał:

Paskudny, w sensie, że słaby? Dla mnie to jego najlepszy film, z tych, które widziałem. Tuż zaraz jest Lokator.

Nie. W sensie że wyżej ch*** nie podskoczysz.

U Polańskiego główny bohater często przeciwstawia się przedstawionemu wycinkowi rzeczywistości. 

OT filmowy: kryminał

Zwykle odbierając cos z tego gatunku osadzam w jakichś realiach czasowych (np. ówczesnych afer korupcyjnych). Jakoś nie mogę do Chinatown podejść jako do utworu samego w sobie. Paskudne jest jego otoczenie i wyrachowana logika kryminału.

Wyjaśniłem. Twój wycinek jest tylko werbalny odnośnie użytego akurat słówka (mogłoby być inne). 

Patrz niżej:

(...)co do Polańskiego - jego filmy to taka komedia ludzka(...)po śmierci żony to jakby nie dziwi mnie że zaprzestał spokojnie podchodzić do tzw. "systemu"*.

*"Chinatown"- paskudny kryminał. Chyba robiony dla odreagowania po zbrodni (i niestety słynnej). 

EOT

49 minut temu, piano napisał:

Dla nas, melomanów, muzyka jest czymś więcej, właśnie dlatego się gromadzimy w takich i podobnych wątkach - właśnie z powodu muzyki, a nie zgromadzeń samych w

Za ilu piszesz?

Sorry, ale kompletnie nie znoszę zbiorowych gwałtów.

[xetras]

51 minut temu, Wera666 napisał:

Gdyby ktoś inny śpiewał, już nie byłoby tego samego mocnego przekazu.

Trasa i zdrowie stoją w sprzeczności. Niestety, trudy życia, dlatego zmiana wokalistki.

"W związku z...": często sluchałem. Brzmieniowo najbardziej może mi pasuje, bo to był bardzo mocny początek 21 wieku.Tam też jest: "Opowiem wam jej historię", które też latało w radio. Czemu w szufladce: "Gatunek, rock alternatywny,pop punk" ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Otóż...

Konflikt (forma vs treść [przekazu słowno vs -muzycznego]) jest /chyba?/ oczywisty interpretacyjnie?

Dlatego lubię/nie lubię ten/ta/tego kawałka, przy którym zwłaszcza to jest osobliwe, że to Adam Konkol tekst sklecił (o ile pamiętam).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

"zefir"

solo

Transmission Into Your Heart

/Udane/nieudane?/

(Nikt nie umi odegrać {podobno*} podwójnego tapingu, więc jak): udane/nieudane?

*/Sam nie zamierzam/

W/w utwór jest na OST poniżej wklejanego linku do MV:

 

 

[Tal]

ścisła czołówka moich zespołów

 

[Ajothe]

Deftones - My own Summer 

Ten riff jest tak prosty, a tak zajebisty....no i brzmienie. 

46 minut temu, xetras napisał:

"zefir"

solo

Transmission Into Your Heart

/Udane/nieudane?/

(Nikt nie umi odegrać {podobno*} podwójnego tapingu, więc jak): udane/nieudane?

*/Sam nie zamierzam/

W/w utwór jest na OST poniżej wklejanego linku do MV:

 

 

To jest imo jeden z lepszych polskich kawałków 😁

[MCHammer2022]

4 godziny temu, szymon1977 napisał:

Kto poza Tobą tak pisał - zacytujesz?

 

Proszę bardzo:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

12 godzin temu, szymon1977 napisał:

Wielka strata dla polskiego rocka, że Ania Wyszkoni zadecydowała by odejść z Łez i zostać gwiazdką pop.

Weź się nie zbłaźniaj, pliz. Tzn. zanim osądzisz, pomyśl że od kulis to może być problem - rodzinny lub osobisty.

9 godzin temu, Ajothe napisał:

To jest imo jeden z lepszych polskich kawałków 

Tylko że Marek Wójcicki takie solo w nim zawarł a Maciej Gładysz tak okrasił że na żywo (chyba?) nie do ogarnięcia. Kawałek: 'timeless'.

Edytowane 24 Kwietnia 2023 przez xetras
Dopisek

[Ajothe]

18 minut temu, xetras napisał:

Tylko że Marek Wójcicki takie solo w nim zawarł a Maciej Gładysz tak okrasił że na żywo (chyba?) nie do ogarnięcia. Kawałek: 'timeless'.

Nie sądzę, by istniały rzeczy, których by jakiś zawodowy muzyk sesyjny nie odegrał....