Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki transport cd?


Przejdź do rozwiązania Rozwiązane przez carlos med,

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, kangie napisał:

@muda44 od lat ta sama gadka z Tobą. Napisz ile $ zarobiłeś na swoich "mudyfikacjach".

Z mojej strony dyskusja bezcelowa i bezowocna.

Tu nie chodzi o gadkę ale o fakty o których powinniśmy na takich forach i w stosownych wątkach pisać. Nie pisałem o modyfikowanych ale porównanie do fabrycznych odtwarzaczy które wymieniłem czy transportu Cambridbe CXC. 

Oczywiście że dyskusja z Tobą w tym temacie jest bezcelowa i bezowocna bo skoro tyle lat w tym siedzisz a uważasz CDS 700 za dobry transport to o czym tu dyskutować.

Bez urazy oczywiście.

Innymi słowy tu jest dyskusja czy transport ma znaczenie czy nie teraz? 

W CD ma i w sieciowych streamerach ma. 

To chyba jedna z tych kwestii które lepiej zostawić kupujacemu do testowania 

23 minutes ago, Piotr Sonido said:

Innymi słowy tu jest dyskusja czy transport ma znaczenie czy nie teraz? 

W CD ma i w sieciowych streamerach ma. 

To chyba jedna z tych kwestii które lepiej zostawić kupujacemu do testowania 

Nie ma.

Bo mieć nie. może. Każdy kto twierdzi inaczej, czyni to na skutek dość powszechnego obecnie braku wiedzy. Z różnych dziedzin.

Przykładem może być pisząca tu teraz osoba, która twioerdzi, że sygnał cyfrowy się wzmacnia i posiada on jeszcze ciekawy parametr - rozdzielczość.

Mieszanie pojęć z techniki cyfrowej i analogowej to dowód ignorancji, której skutkiem są np.: twierdzenia o wpływie napędu CD na brzmienie.

Wiesz że akurat ja jestem ostatni co do kłótni więc absolutnie nie będę podważył twojego słowa czy zdania. Transportów CD sprawdziłem mniej głównie ze względu na to że od kilku lat nie używam tego nośnika. 

Ale w przypadku transportu sieciowego. Zrobiłem kilka testów na tym samym systemie w tym samym pomieszczeniu i różnice były.

 

3 godziny temu, bum1234 napisał:

Transporty "nie grają", czyli nie mają wpływu na brzmienie, cokolwiek by różni fantaści na ten temat pisali 😄

Kup i porównaj.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Godzinę temu, bum1234 napisał:

Nie ma.

Bo mieć nie. może. Każdy kto twierdzi inaczej, czyni to na skutek dość powszechnego obecnie braku wiedzy. Z różnych dziedzin.

Chyba jest w drugą stronę. 

Twierdzenie, że nie ma różnic w transportach CD, wynika właśnie z braku tej wiedzy.

11 minutes ago, OLES said:

Chyba jest w drugą stronę. 

Twierdzenie, że nie ma różnic w transportach CD, wynika właśnie z braku tej wiedzy.

Tak?

To poproszę o jakiś konkret 🙂

 

48 minut temu, bum1234 napisał:

To bez sensu. Ale mam i różnic brak.

aha, logiczne to jak większość twoich wypowiedzi...

A ja mam i widzę sens bo transport o niebo lepszy od zwykłego CD i to nie byle jakiego CD.

P.s

Widzę, ze znowu na misji...

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

1 godzinę temu, bum1234 napisał:

Tak?

To poproszę o jakiś konkret 🙂

 

To poproszę o konkret w drugą stronę.

U mnie, było to jakieś 20 lat z hakiem wstecz, kiedy to bardzo się zdziwiłem, jak inaczej zagrały cd technicsa i rotela, które robiły za transporty. Również byłem pewien, że różnic być nie powinno, bo cyfra to cyfra.

Zacząłem więc szukać dlaczego. Szukajcie a znajdziecie.

 

2 godziny temu, bum1234 napisał:

Ciekawe z czego wynikały 🙂

 

Pewnie z transportu 

🙂

8 minut temu, OLES napisał:

To poproszę o konkret w drugą stronę.

U mnie, było to jakieś 20 lat z hakiem wstecz, kiedy to bardzo się zdziwiłem, jak inaczej zagrały cd technicsa i rotela, które robiły za transporty. Również byłem pewien, że różnic być nie powinno, bo cyfra to cyfra.

Zacząłem więc szukać dlaczego. Szukajcie a znajdziecie.

 

Właśnie. Klucz to sprawdzenie. Zdobycie tego doświadczenia 

  • Redaktorzy
19 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Właśnie. Klucz to sprawdzenie. Zdobycie tego doświadczenia 

Piotrze, czy człowiek skacząc z 10. piętra z wieżowca na betonowy chodnik przeżyje i nadal będzie chodził, kochał, słuchał kabli i cieszył się życiem czy raczej umrze, a jeśli przeżyje to będzie z niego nieczująca zbyt wiele "roślinka"?

Czy jednak należałoby to sprawdzić i zdobyć doświadczenie?

Czy wszystko należy sprawdzać?

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

32 minuty temu, kangie napisał:

Piotrze, czy człowiek skacząc z 10. piętra z wieżowca na betonowy chodnik przeżyje i nadal będzie chodził, kochał, słuchał kabli i cieszył się życiem czy raczej umrze, a jeśli przeżyje to będzie z niego nieczująca zbyt wiele "roślinka"?

Czy jednak należałoby to sprawdzić i zdobyć doświadczenie?

Czy wszystko należy sprawdzać?

No widzisz. Ale.

Skoczenie z 10 piętra kosztowałoby mnie lub ciebie jak zresztą słusznie zauważyłeś dużo zdrowia.

Natomiast wypożyczenie takiego czy śmakiego kabla kosztuje stosunkowo niewiele na tle zdobytego doświadczenia 

Jak mówię szanuję tych którzy kabli nie słuchają osobiście nikomu ich nie polecam ani nie wciskam ale jeżeli jest dyskusja o nich to chętnie się włączam

  • Redaktorzy
4 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Natomiast wypożyczenie takiego czy śmakiego kabla kosztuje stosunkowo niewiele na tle zdobytego doświadczenia 

Jak mówię szanuję tych którzy kabli nie słuchają osobiście nikomu ich nie polecam ani nie wciskam ale jeżeli jest dyskusja o nich to chętnie się włączam

Kosztuje dużo.

Kosztuje czas.

Czas już nigdy nie wróci.

Walić pieniądze, toksycznych ludzi, oszustów, złodziei, zboczeńców wszelakiej maści, nieudane, skazane na porażkę związki. Ale stracony czas? On bezpowrotnie ucieka...

Ale teraz odchodząc od filozoficznego wymiaru - jeśli lubisz, trwaj w tym, Piotrze - Opoko. 🙂

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Just now, Piotr Sonido said:

No widzisz. Ale.

Skoczenie z 10 piętra kosztowałoby mnie lub ciebie jak zresztą słusznie zauważyłeś dużo zdrowia.

Natomiast wypożyczenie takiego czy śmakiego kabla kosztuje stosunkowo niewiele na tle zdobytego doświadczenia 

Jak mówię szanuję tych którzy kabli nie słuchają osobiście nikomu ich nie polecam ani nie wciskam ale jeżeli jest dyskusja o nich to chętnie się włączam

Nie zrozumiałeś. Przykład ze skokiem z 10 piętra oznacza, że sprawdzanie rzeczy oczywistych jest pozbawione sensu. Tak też jest z transportami.

Konkret o który prosił Oleś jest bardzo prosty. Jeśli transport jest bitperfect, to różnicy być nie może z definicji.

Wszelkie bajki o zakłóceniach to tylko szukanie za wszelką cenę uzasadnienia dla tezy, której nie da się obronić.

Jak wiarygodne są audiofilskie "testy" też wszyscy wiedzą.

Wniosek jest jeden. Różnica jest, ale nie wynika z technicznych powodów. Wszystko leży w psychice. Jest to normalne wszędzie tam, gdzie z człowieka usiłuje się zrobić wiarygodny i obiektywny przyrząd pomiarowy.

A to, że audiofile nie chcą tego przyjąć do wiadomości można uzasadnić prostym mechanizmem wyparcia. 

Jak coś się nie zgadza z audiofilskim poglądem, to tego nie ma.

  • Moderatorzy
2 godziny temu, bum1234 napisał:

No dobrze, ale dlaczego lepszy? Co jest lepszego -  obsługa, pilot, wykonanie mechaniki?

Głównie kwestia zakłóceń wnikających ze strony transportu i dyndajacej masy jeśli ktoś podłącza bez separacji galwanicznej. Ale co jest konkretnie lepsze (w sensie co się komu podoba) ciężko wskazać.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

14 minut temu, bum1234 napisał:

Nie zrozumiałeś. Przykład ze skokiem z 10 piętra oznacza, że sprawdzanie rzeczy oczywistych jest pozbawione sensu. Tak też jest z transportami.

Konkret o który prosił Oleś jest bardzo prosty. Jeśli transport jest bitperfect, to różnicy być nie może z definicji.

Wszelkie bajki o zakłóceniach to tylko szukanie za wszelką cenę uzasadnienia dla tezy, której nie da się obronić.

Jak wiarygodne są audiofilskie "testy" też wszyscy wiedzą.

Wniosek jest jeden. Różnica jest, ale nie wynika z technicznych powodów. Wszystko leży w psychice. Jest to normalne wszędzie tam, gdzie z człowieka usiłuje się zrobić wiarygodny i obiektywny przyrząd pomiarowy.

A to, że audiofile nie chcą tego przyjąć do wiadomości można uzasadnić prostym mechanizmem wyparcia. 

Jak coś się nie zgadza z audiofilskim poglądem, to tego nie ma.

Pisałem ci już o tym w innym wątku, ale jesteś oporny na wiedzę.

Są różnice między transportem a zintegrowanym cd jako transportem i te różnice są jak najbardziej mierzalne i techniczne. Kwestia czy je słychać. Nawet jak nie słychać to ja jednak wolę mieć urządzenie, które jest doskonalszym technicznie transportem, a takim jest transport cd.

Czy są różnice między transportami? Technicznie tak, transport może pominąć część danych z cd, przerwy w odtwarzaniu nie będzie, ale nie wszystkie dane dotrą do dac. Znowu kwestia, czy to będzie słychać.

Da się to wszystko znaleźć w necie, przynajmniej większość, ale ludziom nie chce się podjąć trudu i pier.... to samo w kółko.

26 minut temu, kangie napisał:

Kosztuje dużo.

Kosztuje czas.

Czas już nigdy nie wróci.

Walić pieniądze, toksycznych ludzi, oszustów, złodziei, zboczeńców wszelakiej maści, nieudane, skazane na porażkę związki. Ale stracony czas? On bezpowrotnie ucieka...

Ale teraz odchodząc od filozoficznego wymiaru - jeśli lubisz, trwaj w tym, Piotrze - Opoko. 🙂

 

Jak na redaktora jesteś wyjątkowo przeciwny audio 🙂

branża się z wami dogaduje? 🙂

lubię no 🙂

dzięki. I pozdrawiam.

25 minut temu, bum1234 napisał:

Nie zrozumiałeś. Przykład ze skokiem z 10 piętra oznacza, że sprawdzanie rzeczy oczywistych jest pozbawione sensu. Tak też jest z transportami.

Konkret o który prosił Oleś jest bardzo prosty. Jeśli transport jest bitperfect, to różnicy być nie może z definicji.

Wszelkie bajki o zakłóceniach to tylko szukanie za wszelką cenę uzasadnienia dla tezy, której nie da się obronić.

Jak wiarygodne są audiofilskie "testy" też wszyscy wiedzą.

Wniosek jest jeden. Różnica jest, ale nie wynika z technicznych powodów. Wszystko leży w psychice. Jest to normalne wszędzie tam, gdzie z człowieka usiłuje się zrobić wiarygodny i obiektywny przyrząd pomiarowy.

A to, że audiofile nie chcą tego przyjąć do wiadomości można uzasadnić prostym mechanizmem wyparcia. 

Jak coś się nie zgadza z audiofilskim poglądem, to tego nie ma.

Kurcze dobrze że ja sobie sam sprawdzam sprzęt przed zakupem bo na tym forum bym wariata dostał 😛

pisałem chyba z 6 lat temu temat "im więcej czytam tym mniej wiem". Jak że to wciąż aktualne. 

ciężko się tu odnaleźć pierwszoklasistom zapewne 

2 minutes ago, Seyv said:

Głównie kwestia zakłóceń wnikających ze strony transportu i dyndajacej masy jeśli ktoś podłącza bez separacji galwanicznej. Ale co jest konkretnie lepsze (w sensie co się komu podoba) ciężko wskazać.

Nie demonizowałbym tych zakłóceń. To taki worek do którego chętnie wrzuca się wszystko, by uwiarygodnić swoje tezy. Problemy z masą są tak podstawowe, że nie powinno się o nich wspominać. 

 

1 minute ago, essewissa said:

Nawet jak nie słychać to ja jednak wolę mieć urządzenie, które jest doskonalszym technicznie transportem, a takim jest transport cd.

Takie uzasadnienie rozumiem. Bo to nie jest ezoteryka.

2 minutes ago, essewissa said:

 

Czy są różnice między transportami? Technicznie tak, transport może pominąć część danych z cd, przerwy w odtwarzaniu nie będzie, ale nie wszystkie dane dotrą do dac. Znowu kwestia, czy to będzie słychać.

 

Właśnie. O to tu chodzi. Bo kwieciste opisy a la Pacuła mówią o zupełnie czymś innym.

Różnice techniczne, konstrukcyjne to jedna strona medalu, a ezoteryka uprawiana przez audiofili to druga.

 

Już w którymś wątku pisałem, że mój Electrocompaniet EMC-1 z "profesjonalnym" napędem kaprysi, a stareńki Marantz CD-4000 z plastikowym napędem i oryginalnym laserem czyta wszystkie płyty bez problemu.

I tak to jest z tym hi-endem 😄

 

 

  • Redaktorzy
5 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Jak na redaktora jesteś wyjątkowo przeciwny audio 🙂

branża się z wami dogaduje? 🙂

lubię no 🙂

dzięki. I pozdrawiam.

Nie jestem przeciwny "audio".

Na szczęście to ja wybieram sobie sprzęt do testowania, ewentualnie przyjmuję propozycję sprzętu lub uczciwie odrzucam.

I nigdy nie napiszę czegoś wbrew swojemu sumieniu i własnej woli. A jeśli miałoby coś mi to utrudnić, to zrezygnuję z funkcji.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

4 godziny temu, bum1234 napisał:

To bez sensu. Ale mam i różnic brak.

Co jest oczywiste.

nie słyszy i wszystkich przekonujesz, że nie ma różnicy.

wiemy o tym i czas chyba zakończyć przekonywania innych, że się mylą a Ty wiesz najlepiej, daj żyć innym a nie jak ta zacięta płyta 🙂

5 minutes ago, zn21 said:

nie słyszy i wszystkich przekonujesz, że nie ma różnicy.

wiemy o tym i czas chyba zakończyć przekonywania innych, że się mylą a Ty wiesz najlepiej, daj żyć innym a nie jak ta zacięta płyta 🙂

Bądźmy poważni. Niejaki muda44 piszący w tym wątku, próbował kiedyś udowodnić wpływ kabli sieciowych na transport. W tym celu zgrał czterokrotnie 1 utwór na nagrywarce, jako źródło wykorzystując dwa rożne odtwarzacze CD i dwa rożne kable zasilające. NAgrywał oczywiście sygnał cyfrowy. Wysłał mi płytkę z tymi utworami, twierdząc, że każdy brzmi inaczej.

Zgrałem te cztery utwory przy pomocy EAD i porównałem zwartość 4 otrzymanych w ten sposób plików. Wykorzystałem zatem trzeci napęd. Rezultat - pliki były identyczne co do pojedynczego bitu.

Tak upadają mity oparte na bzdurnych tezach.

ja Ci wierzę, że nie słyszysz różnicy ale też nie neguję, że inni słyszą wpływ kabli czy to głośnikowych czy to zasilających, napędów cyfrowych itp.

3 godziny temu, bum1234 napisał:

Już w którymś wątku pisałem, że mój Electrocompaniet EMC-1 z "profesjonalnym" napędem kaprysi, a stareńki Marantz CD-4000

Żaden EC nie nie miał profesjonalnego napędu, hi-endem reż żadnego z ich urządzeń nazwać nie można bo praktycznie wszystko co wypuścili byli pelne błędów i niedoróbek 

27 minutes ago, Bumpalump said:

Żaden EC nie nie miał profesjonalnego napędu, hi-endem reż żadnego z ich urządzeń nazwać nie można bo praktycznie wszystko co wypuścili byli pelne błędów i niedoróbek 

Przecież tam jest osławione CD-Pro2 Philipsa. Przynajmniej w moim egzemplarzu.

Niedoróbki są w każdym hi-endowym sprzęcie - małe firmy mają ambicje i same piszą firmware do napędów np. i tak się to potem kończy. To był tylko przykład. Nie jest to specjalnie istotne, bo tak czy inaczej napęd  nie " gra".

 

32 minutes ago, zn21 said:

ja Ci wierzę, że nie słyszysz różnicy ale też nie neguję, że inni słyszą wpływ kabli czy to głośnikowych czy to zasilających, napędów cyfrowych itp.

Nie zrozumiałeś mojego wpisu - eksperyment mudy44 niechcąco pokazał. że wpływ transportu CD na brzmienie jest zerowy. Podobnie z kablami sieciowymi. I z tym nie da się dyskutować, ani też nie jest to kwestia wiary w to, czy ktoś coś słyszy czy nie. To jest pewnik.

  • Moderatorzy
4 godziny temu, bum1234 napisał:

Nie demonizowałbym tych zakłóceń. To taki worek do którego chętnie wrzuca się wszystko

Bo to jest ten sam worek z którego audiofile wyciągają co im do gustu przypada. Transporty, kable zasilające, zegary to jest ten sam sposób wpływu na brzmienie, ta sama skala.

3 godziny temu, bum1234 napisał:

Rezultat - pliki były identyczne co do pojedynczego bitu.

Bo po to wymyślono cyfrowy przesył danych by mieć pewność, że kopia idealnie odpowiada oryginałowi. 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

16 minutes ago, Seyv said:

 

Bo po to wymyślono cyfrowy przesył danych by mieć pewność, że kopia idealnie odpowiada oryginałowi. 

Mnie tego nie musisz tłumaczyć. Dla mnie ten eksperyment był zupełnie niepotrzebny.

Każdy kto wypisuje te bajeczki pokazuje brak szacunku dla wiedzy i umiejętności tych, którzy to wymyślili.

16 minutes ago, Seyv said:

Bo to jest ten sam worek z którego audiofile wyciągają co im do gustu przypada. Transporty, kable zasilające, zegary to jest ten sam sposób wpływu na brzmienie, ta sama skala.

Nie nazwałbym tego wpływem, tylko sposobem myślenia 🙂

 

Edytowane przez bum1234
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.