Skocz do zawartości
IGNORED

Dobry słuch, przeciętny słuch i brak słuchu.


Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło o ochronę pracowników przed nadmiernym  hałasem . To co napisałeś nie ma związku z tematem .

5 godzin temu, Chicago napisał:

Płyty też nagrywa się obecnie głośniej, ponieważ życie jest 'głośniejsze', chociażby na sam fakt istnienia w przestrzeni publicznej o wiele większej ilości samochodów, i samolotów...

Płyty, koncerty, muzyka w tle w knajpach i handlach, nawet zapowiedzi na dworcach. Z ilością samochodów i samolotów bym tego nie wiązał, bo raz, że ich wcale tak już nie przybywa, dwa, że są po prostu cichsze. Ale faktem jest, że jest głośniej. Można oczywiście zakładać, że się nam obu z wiekiem czułość słuchu zamiast pogarszać - to się polepszyła, ale to założenie bardzo karkołomne. Czyli puszczają głośniej...

W dniu 26.04.2023 o 17:24, Chicago napisał:

- osoba w wieku “-nastu” lat słyszy dźwięki z przedziału około 30Hz – 18kHz

- osoba w wieku “-dziestu” lat słyszy około 40Hz – 16kHz lub czasem 60Hz-14kHz.

- osoba w wieku “-dziesięciu” lat słyszy jedynie około 100Hz – 8kHz, potem zakres ten może się zawęzić nawet do 200Hz – 4kHz.

Co do zasady na górze rzeczywiście słyszę słabiej z wiekiem. Może nie tak drastycznie ale jednak. Są sposoby na pielęgnację słuchu... Może dzielmy się rozmaitymi technikami....

Natomiast nie widzę ubytków na dole. Doskonale słyszę rozmaite pomruki na częstotliwościach 19Hz, 30Hz,... Można podać konkretne tytuły... Zapewne to wynik ZG przenoszących nisko, kiedyś tego nie miałem. Ale gdyby patrzeć wiekowo, skoro teraz słyszę nisko to za młodu musiałbym słyszeć od prądu stałego 😉. Absurd. Czy można zweryfikować źródło tych informacji...

W dniu 26.04.2023 o 17:24, Chicago napisał:

Pierwsza uwaga – oktawa więc oktawie nie równa. Pierwsze oktawy mają “po kilka herców”, podczas gdy ostatnie mają “kilka kiloherców”. O ile w pierwszym przypadku każdy herc robi różnicę, o tyle w drugim nawet setki herców nie mają żadnego znaczenia

To co napisałeś to właśnie efekt logarytmicznego odbieraniu bodźców przez człowieka. Zmysły po prostu kompresują wrażenia bo inaczej człowiek nie mógłby funkcjonować. Słuch to jedno. Podobnie jest ze wzrokiem. Przyroda funduje nam takie skale dynamiki od jednostek do miliardów... Zmysły muszą to przetworzyć do dynamiki 1 do kilkuset-kilku tysięcy... Dlatego na dole rozróżniamy pojedyncze a na górze odróżnialne przyrosty powodują dopiero setki-tysiące...

Ta kompresja zmysłów dotyczy nie tylko poziomów ale również w mniejszym, ale jednak, zakresie również częstości bodźca. 

5 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Chodziło o ochronę pracowników przed nadmiernym  hałasem . To co napisałeś nie ma związku z tematem .

Słuchawki nie mają ? Każdy pomiar ubytku słuchu jest na słuchawkach.

A temat jest w znacznym stopniu o ubytku.

Używają źle i za długo - na to pełna zgoda i to jest akurat banał.

No i... boomboxowe ... podbicie albo brzmienie ? (Czasem wolę kompresję z YT niż to co leci z SoundCloud, ot taka różnica aplikacji)

To SoundCloud odbieram "boomboxowo".

 

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

1 godzinę temu, Grzegorz7 napisał:

Są sposoby na pielęgnację słuchu... Może dzielmy się rozmaitymi technikami....

Czy to zależy od technik? Czyli zapewne - profilaktyki? (Sprawa jakby o tym - jak zastąpić wizyty u lekarzy (wg mnie)).

No to tak. Skleroza, zwapnienie, skostniałość, stres* itd. (to chyba akurat łatwo wyczuć) każdy chyba indywidualnue zapobiega tym objawom (Tzn. zwapnieniu, skostniałości, zasiedzeniu, sklerozie, czyli ogólnie tendencji do twardnienia tkanek). 

Nie ma jak wyeliminować oprysków czyli dezodorantów z chemtrails (ale to w latach 2012-2015 były w PL najintensywniejsze. Teraz temat uważam za miniony, bo już wszyscy i nim wiedzą).

Skutki chorobotwórcze tego syfu odczułem (i zapewne też w tak mało istotnym aspekcie jak słuch). Kiedy to nie istotne - rozwodzić się nie będę.

*co mi przypomniało fragment z artu, który cytowałem.

[ "Głośne i niepożądane dźwięki wywołują silną mobilizację organizmu – reakcję stresową. W efekcie następuje pogorszenie samopoczucia, szybsze męczenie się, pojawiają się bóle i zawroty głowy, zaburzenia pracy układu krążenia, nadciśnienie, wzrost napięcia mięśniowego, obniża się zdolność koncentracji.

Przyczyną upośledzenia słyszenia lub utraty słuchu może być nie tylko nadmierny, długotrwały hałas, ale również odkładanie się woskowiny w przewodzie słuchowym, nawracające stany zapalne ucha środkowego, sztywność kosteczek słuchowych, zgrubienia błony bębenkowej, wiek.]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Środki i metody zaradcze? Ogólnoustrojowe raczej? Lekarzem od zdrowia (czyjegoś) nie jestem.

Dodatkowo - olej lniany, lecytyna, soki owocowe . Skutkował też olej konopny. No i - cóż jeszcze? Nie wiem. Przy wzroku są stosowane czarne jagody (sezonowe), a co skuteczne jest przy profilaktyce słuchu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
Dopisek

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

17 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Co do zasady na górze rzeczywiście słyszę słabiej z wiekiem. Może nie tak drastycznie ale jednak. Są sposoby na pielęgnację słuchu... Może dzielmy się rozmaitymi technikami....

Pierwsza 'technika', to nie narażać się na hałas, i jak się da, to jak najmniej z nim obcować. Wykluczyć maksymalnie głośnie słuchanie muzyki i dbać o zdrowie.

Parker's Mood

Kino, teatr, koncert... bez zatyczek do uszu nie idę, ewentualnie upycham w uszy kawałek chusteczki higienicznej.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Redaktorzy
14 minut temu, szymon1977 napisał:

Kino, teatr, koncert... bez zatyczek do uszu nie idę, ewentualnie upycham w uszy kawałek chusteczki higienicznej.

Czy pamiętacie serial "Allo, Allo"?

Tam wpychało się kawałki sera żółtego gdy zaczynała śpiewać żona René Artła. 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Płytko sięgacie w temat...

Techniki poprawy słyszenia:

1. Medytacja, joga,...

2. Rezygnacja z nałogów (głównie palenie)...

3. Styl życia; sprawność fizyczna (ruch), dieta (podaż witamin...)...

4. Ćwiczenia ze słuchem i słuchaniem; Bodźcowanie słuchu, lokalizacja instrumentów, ich rozróżnianie,...

A najlepiej nauczyć się grać i samemu zacząć komponować i improwizować, i po prostu uczyć się 'muzyki'. Najlepiej na instrumencie akustycznym. Wtedy słyszy się najwięcej i najlepiej. I tyle.

Parker's Mood

U mnie np. pojawił się szum uszny, który przy cichym słuchaniu nakłada się na to, co słucham i nie mam wtedy „czarnego tła”. Gdy dam głośniej, by przykryła muzyka szum, to robi się za głośno, bo nie mam niedosłuchu. Mało tego włączenie np. streamera bez kliknięcia play, powoduje, ze w ciszy szum zmienia charakter powodując napięcie. Tak tylko chciałem podzielić się jednym z defektów słuchu, jaki może spotkać „audiofila”. Mam 45 lat. Kiedyś myślałem, ze buczą mi trafa, a to w głowie bardziej mi buczy

Min raz na czas żona wyciąga świeczkami woskowinę z uszu - wychodzi niewiele, poprawia też, ale lepiej zrobić niż nie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

Kino, teatr, koncert... bez zatyczek do uszu nie idę, ewentualnie upycham w uszy kawałek chusteczki higienicznej.

To po co tam chodzisz ?

Jak ktoś ma tendencje do zbierania się wosku w uszach, to najlepiej czyścić to wodą pod ciśnieniem - oczywiście nie ze szlaucha strażackiego, tylko powiedzmy z 60 -80ml strzykawki. Kiedyś, dość dawno temu, oczywiście jak istniała potrzeba, to usuwał mi to świństwo z uszu zaprzyjażniony lekarz laryngolog, ale nauczyłem się wykonywać ten zabieg, więc już od dłuższego czasu nie korzystam z pomocy fachowej i robię to sam. Zwróciłem też uwagę na fakt, że jak zmieniłem dietę, to nie mam już tych problemów z gromadzeniem się wosku w uszach, ale nie wiem czy ma to jakiś związek, chociaż i Grzegorz7 i moja nieskromna osoba zwróciliśmy powyżej na to uwagę w kwestii profilaktyki i poprawy słuchu.

Parker's Mood

26 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

To po co tam chodzisz ?

Sprawdzisz to nie będziesz pytać. BTW na pewno nie po to, by na drugi dzień piszczało mi w uszach.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Redaktorzy
18 minut temu, Chicago napisał:

Jak ktoś ma tendencje do zbierania się wosku w uszach, to najlepiej czyścić to wodą pod ciśnieniem - oczywiście nie ze szlaucha strażackiego, tylko powiedzmy z 60 -80ml strzykawki.

Podpatrzyłem jak laryngolożka usuwała woskowinę córce. Dała nam strzykawę w prezencie i przeszkoliła jak mam robić wtryski do swojego ucha. 😉 Wtrysk bezpośredni. Niemcy powiedzieliby kiedyś tak:

Dieselmotoren mit Direkteinspritzung. 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

1 godzinę temu, przemak napisał:

Żaneta to podstawa 😉 Niestety, osadzanie się w uchu ma związek z dźwiękiem, czyli wszyscy tu jesteśmy na to skazani.

Mydła i detergenty powodują podrażnienie uszu i zwiększenie wydzielania woskowiny stąd najlepiej myć uszy czystą nie za ciepłą wodą. Płukanka nie koniecznie strzykawką ale tzw. gruszką nie usunie zaschniętego korka woskowego jak się go parę dni pod rząd nie zmiękczy ciekłą parafiną

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

5 minut temu, ASURA napisał:

Płukanka nie koniecznie strzykawką ale tzw. gruszką nie usunie zaschniętego korka woskowego jak się go parę dni pod rząd nie zmiękczy ciekłą parafiną

Ale dlaczego wprowadzasz zamieszanie i tworzysz teorie...??? Jesteś laryngologiem...??? Bo właśnie lekarz laryngolog robi to przy pomocy dość dużej szprycy, a dlaczego...??? Dlatego, żeby wytworzyć ciśnienie, pod którym korki woskowe same wypadają. I proszę nie twórz historii. Wiem, że się na wszystkim znasz 🙂🙃😉

Parker's Mood

2 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

To po co tam chodzisz ?

Paradoksalnie lepiej słychać z zatyczkami niż bez. Polecam.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Teraz, Chicago napisał:

Ale dlaczego wprowadzasz zamieszanie i tworzysz teorie...??? Jesteś laryngologiem...??? Bo właśnie lekarz laryngolog robi to przy pomocy dość dużej szprycy, a dlaczego...??? Dlatego, żeby wytworzyć ciśnienie, pod którym korki woskowe same wypadają. I proszę nie twórz historii. Wiem, że się na wszystkim znasz 🙂🙃😉

Jak coś zostanie i że tak powiem się na sucho przyklei to sobie możesz płukać do …

Dla odmiany tak często płukać jak Ty to robisz to podchodzi pod …natręctwa 

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Paradoksalnie lepiej słychać z zatyczkami niż bez. Polecam.

Kolejny raz piszesz głupoty, każde obce ciało w kanale słuchowym zmienia liniową charakterystykę słyszenia na nieliniową stąd słuchanie choćby z popularnymi stoperami jest do d…

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

8 minut temu, ASURA napisał:

Kolejny raz piszesz głupoty, każde obce ciało w kanale słuchowym zmienia liniową charakterystykę słyszenia na nieliniową stąd słuchanie choćby z popularnymi stoperami jest do d…

Po raz kolejny z własnego braku wiedzy robisz argument: gdyby dźwięk na koncercie był prawidłowy to ok, ale w praktyce zazwyczaj jest zbyt głośno i... od tego trzeba zacząć i na tym w zasadzie można zakończyć, bo to wystarczający powód by zastosować zatyczki. Do filharmonii poszedłbym bez, ale koncert w knajpie czy amatorski teatr - może być i ser żółty jak nan"Allo alllo"

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Nie rozumiem skąd ty możesz wiedzieć jak często płukam uszy - czyżby coś ci się przyśniło...??? Poza tym, jeszcze kilka postów temu napisałem, że po zmianie diety, i w ogóle od dłuższego czasu, nie mam tych problemów. Więc nie opowiadaj, proszę.

Parker's Mood

... ale faktem też jest, że jak ktoś z jakichś powodów nie może lub nie chce używać szprycy z wodą, to wystarczy kupić preparat do uszu (Earwax Removal Kit, np. Debrox), którego krople po prostu rozpuszczają te woski w uszach... i pozamiatane, albo jeszcze lepiej - odwoskowane. 😉

Parker's Mood

3 hours ago, Chicago said:

... ale faktem też jest, że jak ktoś z jakichś powodów nie może lub nie chce używać szprycy z wodą, to wystarczy kupić preparat do uszu (Earwax Removal Kit, np. Debrox), którego krople po prostu rozpuszczają te woski w uszach... i pozamiatane, albo jeszcze lepiej - odwoskowane. 😉

To nie zawsze działa. 

11 godzin temu, jackk napisał:

To nie zawsze działa. 

Ludzie moi drodzy - oczywiście, że nie zawsze działa. Jak się wytworzą jakieś stany zapalne czy też inne choroby ucha, to nie wolno ani nic płukać ani smarować, tylko przecież wiadomo, że jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą laryngologiem. Mówię o normalnych sytuacjach u ludzi zdrowych, a nie chorobach i stanach zapalnych lub nawet bardziej skomplikowanych, gdzie samonaprawianie ma taki sam sens jak kadzidło dla umarłego.

Parker's Mood

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przede wszystkim - nieinwazyjność zalecam. Tam jest głęboko wgłąb mózgu. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
-

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Jak ktoś ma gronkowca złocistego w gardle to żadne płukanie nie  pomoże a lekarze mają problem z diagnozą i to nagminnie a na badania nie wysyłają. Najlepiej  prywatnie zrobić wymaz z gardła za  kilkadziesiąt zł. Zaoszczędzi się majątek na niepotrzebne antybiotyki a i słuch może się poprawić.Przykład z bliskiego otoczenia.

Edytowane przez mariusz05

Padła propozycja uprawiania muzyki.

Zwiększa to znacznie budżet konieczny na hobby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

9 hours ago, Chicago said:

Ludzie moi drodzy - oczywiście, że nie zawsze działa. Jak się wytworzą jakieś stany zapalne czy też inne choroby ucha, to nie wolno ani nic płukać ani smarować, tylko przecież wiadomo, że jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą laryngologiem. Mówię o normalnych sytuacjach u ludzi zdrowych, a nie chorobach i stanach zapalnych lub nawet bardziej skomplikowanych, gdzie samonaprawianie ma taki sam sens jak kadzidło dla umarłego.

Nie to miałem na myśli. Ja tez muszę chodzić na szpryce tak co dwa lata te olejki zmiękczają wosk ale do rozpuszczenia daleko. W moim przypadku to chyba sport (kolarstwo) które uprawiam od 25 lat i od tego czasu muszę uszy płukać. Taka moja teoria…

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.