Regulacja barwy tonów i loudness we wzmacniaczu

[Kostucha]

28 minut temu, szymon1977 napisał:

Obowiązku rozumienia audio nie ma, ale gdy ktoś do słuchania na zero publicznie dorabia błędne teorie to w dobrym tonie jest je publicznie sprostować.

Co to jest rozumienie audio? 

[Gość]

23 godziny temu, paww napisał:

Zadam proste dwa  pytania:

Czy ktoś używa regulacji barwy tonów i loudness we wzmacniaczu i czy warto tych funkcji używać?

Jeśli tak to w jakim stopniu i zakresie, np. regulacja basów, sopranów, czy loudness w pewnych sytuacjach?

Wiem, że to może być temat rzeka, więc ograniczam się do tych dwóch, nieco dyskusyjnych pytań.

Zdaję się że regulacja o ile w ogóle jest w "integrze - zazwyczaj się nie stosuje w samych końcówkach to oczywiste że korekcji nie ma żadnej" to zakres wynosi +- 6 db od zera.  Trochę mało . Ktoś zaraz mnie posądzi o bezczeszczenie audiofilskiego podejścia do sprawy . Ja używam jako preampa  miksera i tam regulacja jest w zakresie +- 12 db na cztery podzakresy pasma .  Można użyć (przez dodanie do systemu jakiś tercjowy korektor pasma ) Ale lepsze zawsze te +-6 db  niż wcale . Można zmienić cały system na tzw liniowy z biampingem na początek z wykorzystaniem cyfrowego procesora głośnikowego który taką regulację w sobie posiada. Trochę wydatków na to pójdzie jak się chce gruntownie przebudować całe audio.

Edytowane 5 Maja 2023 przez Wojtek 1959

[audioburak]

Eeee tam. Kolega używał DWÓCH korektorów szeregowo do Altusów ( +12 dB )

do wzmacniacza ( barwy na full i załączony loudness ) ... można się bawić ? 😉 

Sam jakoś nie używam od czasu zmiany wzmacniacza.

Ale bywają sytuacje, że wzmacniacz ma problemy z basem ( wtedy + )

albo wysokimi ( wtedy - ) - co kto lubi.

Edytowane 5 Maja 2023 przez audioburak

[Tajitsu]

I gra muzyka 🙂

[Gość]

4 minuty temu, audioburak napisał:

Eeee tam. Kolega używał DWÓCH korektorów szeregowo do Altusów ( +12 dB )

Altusów nie używałem nigdy ze względu na zawieszenie głośników 

5 minut temu, audioburak napisał:

Ale bywają sytuacje, że wzmacniacz ma problemy z basem ( wtedy + )

 

5 minut temu, audioburak napisał:

albo wysokimi ( wtedy - ) - co kto lubi.

Tu się zgodzę . W smartfonach będą za ciebie decydować co i jak głośno oraz z jaką korekcją masz słuchać.

[audioburak]

Ja kiedyś używałem Altusów ( upgrade DIY ) i byłem z nich zadowolony.

Głośniki były niezłe ( poza tubą ) ale nietrwałe i szczególnie szybko

się zużywały właśnie przy podkręcaniu dołu ...

[Tajitsu]

Fajnie. Temat chwycił jest zabawa 🙂

[Maraudio]

5 godzin temu, Abajek napisał:

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie.

Bo na to pytanie nie ma po prostu jednej konkretnej odpowiedzi. Każdy na podstawie własnego doświadczenia ma (lub powinien mieć) swoją teorię na ten temat.

 

5 godzin temu, Abajek napisał:

Wszystkie wzmacniacze  z wyższej półki są bez regulatorów bo powinny grać dobrze

Nie wszystkie, jest dość sporo takich wzmacniaczy, chociażby Mcintosh MA12000 czy Luxman 509Z.

[paww]

21 minut temu, audioburak napisał:

Ja kiedyś używałem Altusów ( upgrade DIY ) i byłem z nich zadowolony.

Głośniki były niezłe ( poza tubą ) ale nietrwałe i szczególnie szybko

się zużywały właśnie przy podkręcaniu dołu ...

Mam czasami takie odczucie, że niektórzy w latach 70 i 80 tych byli bardziej zadowoleni ze swojego sprzętu i słuchania muzyki, mimo patrząc z dzisiejszego punktu widzenia, dziwnych wówczas rozwiązań jak np. duże kolumny Altus z głośnikami tubowymi, korektory i loudnessy rozkręcone prawie na full. Sądzę więc, że zadowolenie powinno być pierwszym kryterium nad wszystkimi innymi. No i nie można robić z dawnych inżynierów konstruktorów np. Unitry czy Radmora ludzi nieświadomych bo np. umieszczali filtrację zgodną z krzywymi Fletchera-Munsona. Wnioski z tych badań zostały sformułowane jeszcze w latach 30 zeszłego wieku. Oczywiście pisząc to, nie żebym popierał dawne rozwiązania, tylko przytaczam je dla celów dyskusji.

[Klimkr]

4 minuty temu, paww napisał:

Mam czasami takie odczucie, że niektórzy w latach 70 i 80 tych byli bardziej zadowoleni ze swojego sprzętu i słuchania muzyki, mimo patrząc z dzisiejszego punktu widzenia, dziwnych wówczas rozwiązań jak np. duże kolumny Altus z głośnikami tubowymi, korektory i loudnessy rozkręcone prawie na full. Sądzę więc, że zadowolenie powinno być pierwszym kryterium nad wszystkimi innymi. No i nie można robić z dawnych inżynierów konstruktorów np. Unitry czy Radmora ludzi nieświadomych bo np. umieszczali filtrację zgodną z krzywymi Fletchera-Munsona. Wnioski z tych badań zostały sformułowane jeszcze w latach 30 zeszłego wieku. Oczywiście pisząc to, nie żebym popierał dawne rozwiązania, tylko przytaczam je dla celów dyskusji.

Wiadomo, człowiek był piękny i młody. A jak mawiał Rosiewicz: młodość niestety minęła, uroda na szczęcie została. Ze słuchem niestety, jest chyba jak z młodością...

[Gość]

Stary wzmak Meloman 25 - monofoniczny . Końcówka mocy zrobiona na lampach telewizyjnych PL500  pracujących w napięciu odchylania - taka ciekawostka  ( z braku części w tamtych czasach robiło się ze wszystkiego co było pod ręką - kłopoty ze zdobyciem lamp EL 34)

Edytowane 5 Maja 2023 przez Wojtek 1959

[PioZ]

1 godzinę temu, porlick napisał:

Ale to przecież producenci audiofilskich wzmacniaczy wymyślili, że sprzedadzą drożej wzmacniacz wykastrowany z regulacji, którego produkcja będzie tańsza, jak takiego z regulacją, tylko musieli do tego dorobić chwytliwą, acz błędną ideologię.

Jak widać, trafiła ona na podatny grunt.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem? Produkcja  wzmacniacza za kilka tysięcy złotych z regulatorami jest droższa niż wykastrowanego Gryphona Diablo 300? A może Gryphon nie potrzebuje protezy w postaci regulatorów? 

Pozdrawiam

[Piotr Sonido]

6 godzin temu, Abajek napisał:

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie. Wszystkie wzmacniacze  z wyższej półki są bez regulatorów bo powinny grać dobrze ale czy tak jest w pokoju z niezbyt dobra akustyką 

Już wszystko wie. Wszystko jest już powiedziane 🙂

5 godzin temu, xajas napisał:

 

Nie, bo albo lubi „ciche“ granie, albo „glosne“.
A jesli jedno i drugie, to widocznie jest mu obojetne jak gra

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No chyba, ze zawsze slucha przy jednej glosnosci.

 

No albo tak lubi 🙂 😛

5 godzin temu, xajas napisał:

Najefektywniej jest uzyc cos takiego jak DIRAC

Ale dirac nie ma opcji volume czy innej znanej z innych kalibracji. Ustawienia są takie same dla cichego i głośnego grania.

Ciekawe kiedy dyskusja zejdzie na kable......

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paww]

41 minut temu, Klimkr napisał:

Wiadomo, człowiek był piękny i młody. A jak mawiał Rosiewicz: młodość niestety minęła, uroda na szczęcie została. Ze słuchem niestety, jest chyba jak z młodością...

Sprawdzone eksperymentalnie, moja córka słyszy bez problemu 18-19 kHz, ja z ledwością 14-15 kHz. Więc te badania z lat 30 tych to nie fikcja, a z wiekiem mają chyba coraz większe znaczenie 🙂 

[xajas]

13 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Ale dirac nie ma opcji volume czy innej znanej z innych kalibracji. Ustawienia są takie same dla cichego i głośnego grania.

Co DIRAC potrafi, to wyrownac symetrie kanalow (czyli balance) i zapamietac kilka setupow do wyboru (np. do cichego, sredniego i glosnego sluchania). To wystarczy

Edytowane 5 Maja 2023 przez xajas

[porlick]

29 minut temu, PioZ napisał:

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem?

Źle zrozumiałeś.

Wersja wyposażona w regulatory- tego samego wzmacniacza- bylaby droższa od wykastrowanej.

W PRODUKCJI OCZYWIŚCIE. Bo cwaniaki wcisnęli audiofilom kit, że bez regulatorów gra lepiej i kastrata sprzedali drożej. Jak np Pioneer- wprowadził A-400X i sprzedawał go drożej jak A-449, który wewnątrz miał praktycznie to samo, tylko wzbogacone w regulację.

Edytowane 5 Maja 2023 przez porlick

[xajas]

25 minut temu, PioZ napisał:

 A może Gryphon nie potrzebuje protezy w postaci regulatorów? 

To nie Gryfon potrzebuje tej protezy, to twoje uszy potrzebuja ta proteze 🙂

[szymon1977]

Godzinę temu, Maraudio napisał:

Bo na to pytanie nie ma po prostu jednej konkretnej odpowiedzi.

Odpowiedź jest, tylko niektórzy będą się przed nią bronić

-----

26 minut temu, paww napisał:

Sprawdzone eksperymentalnie, moja córka słyszy bez problemu 18-19 kHz, ja z ledwością 14-15 kHz. Więc te badania z lat 30 tych to nie fikcja, a z wiekiem mają chyba coraz większe znaczenie 🙂 

To nie ma związku z krzywymi FM i loudness.

[iro III]

33 minuty temu, xajas napisał:

To nie Gryfon potrzebuje tej protezy, to twoje uszy potrzebuja ta proteze 🙂

Jeden z wiekszych mitów w audio - porzadne (audiofilskie) wzmacniacze, nie potrzebują "tej protezy". 

[xetras]

7 godzin temu, xajas napisał:

Najefektywniej jest uzyc cos takiego jak DIRAC

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najefektywniej użyć gały jako tłumik (bo tym jest regulacja wzmocnienia aka: 'gain'). I stop! 

6 godzin temu, kangie napisał:

Niby tak, ale co z tego skoro najlepiej brzmiące systemy audio, które w życiu słyszałem były pozbawione regulacji barwy i loudnessu?

Swoją drogą nie znoszę cichego i bardzo cichego słuchania. I to nie ze względu na krzywe izofoniczne Fletchera-Munsona, a ze względu na zakres dynamiki nagrania.

Zakres dynamiki jest większy przy cichym słuchaniu. To chyba oczywiste.

Głośność lub natężenie dźwięku - to nie jest dynamika nagrania.

Aha - kangie - proszę, rozróżniaj nagranie i odtwarzanie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr Sonido]

1 godzinę temu, xajas napisał:

Co DIRAC potrafi, to wyrownac symetrie kanalow (czyli balance) i zapamietac kilka setupow do wyboru (np. do cichego, sredniego i glosnego sluchania). To wystarczy

A no to wtedy tak jeżeli są inne ustawienia i możemy sobie je zapamiętać no to wtedy tak.

53 minuty temu, iro III napisał:

Jeden z wiekszych mitów w audio - porzadne (audiofilskie) wzmacniacze, nie potrzebują "tej protezy". 

Jakie to?

Chyba mam taki 🙂

 

[szymon1977]

6 minut temu, xetras napisał:

Zakres dynamiki jest większy przy cichym słuchaniu.

Wyjaśnisz?

[porlick]

6 minut temu, xetras napisał:

Zakres dynamiki jest większy przy cichym słuchaniu. To chyba oczywiste.

No właśnie NIE, ponieważ

6 minut temu, xetras napisał:

Głośność lub natężenie dźwięku - to nie jest dynamika nagrania.

Dynamika to rozpiętość natężenia najcichszych i najgłośniejszych dźwięków. Jeśli słuchasz cicho, tych najcichszych możesz nie usłyszeć.

[Abajek]

To dlaczego Pure Direct nie jest obecny w wzmacniaczach audiofilskich

[iro III]

4 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Chyba mam taki

Ja napewno mam taki, Ty chyba?

Wklej zdjęcie to potwierdzę...lub nie.🙄

Mam też drugi z regulacjami, które bynajmniej nic nie "degradują", gdy przy biednym nagraniu się przydają, lub loudness, przy cichym graniu.

[wlodek71]

Gdyby regulacja była tylko skutecznym środkiem na rozwiązanie problemu z równowagą tonalną i dawała możliwość korekcji wg własnych upodobań to Ok - nic tylko polecać, ale trzeba pamiętać też, że wpływa niekorzystnie na zgodność fazową sygnału, a to jest bardzo ważne zagadnienie w kontekście wiernego odtwarzania muzyki. Technicznie trzeba rozważyć wszelkie za i przeciw, ale jak się komuś podoba po własnej korekcie tonacji, to nie ma co sobie tym głowy zawracać tylko słuchać.

 

Edytowane 5 Maja 2023 przez wlodek71

[iro III]

1 minutę temu, Abajek napisał:

To dlaczego Pure Direct nie jest obecny w wzmacniaczach audiofilskich

Dodatkowy przełącznik grrrr, "degraduje", poza tym księgowy wtrącił się do produkcji 🤣.

[wlodek71]

3 minuty temu, iro III napisał:

Dodatkowy przełącznik grrrr, "degraduje", poza tym księgowy wtrącił się do produkcji 🤣.

Przede wszystkim w purystycznych - audiofilskich konstrukcjach nie trzeba niczego pomijać, bo tam z natury nie ma zbędnych układów.

[iro III]

2 minuty temu, wlodek71 napisał:

Gdyby regulacja była tylko skutecznym środkiem na rozwiązanie problemu z równowagą tonalną i dawała możliwość korekcji wg. własnych upodobań to Ok - nic tylko polecać, ale trzeba pamiętać też, że wpływa niekorzystnie na zgodność fazową sygnału,

Przy miernych technicznie ale ciekawych i wartościowych nagraniach (bootlegi np.) bardzo sie przydaje, wtedy mam w gdzieś co się dzieje z "równowagą tonalną".

Przecież to oczywiste, że do b.dobrych i doskonałych realizacji są zbędne, wtedy, jak już są, można je ustawić na "0", lub dla "purystów", pure direct.

Czy takie Podstawowe sprawy nadal trzeba tłumaczyć?...i to na forum audio? 🙄

[Piotr Sonido]

10 minut temu, iro III napisał:

Ja napewno mam taki, Ty chyba?

Wklej zdjęcie to potwierdzę...lub nie.🙄

Mam też drugi z regulacjami, które bynajmniej nic nie "degradują", gdy przy biednym nagraniu się przydają, lub loudness, przy cichym graniu.

Jakie to masz wzmacniacze? Sprzedam swoje i idę w to co Ty masz 🙂