Skocz do zawartości
IGNORED

O jazzie szlachetnie


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, soundchaser napisał:

To rzeczywiście mało znany rodzynek w dyskografii tego gitarzysty.

Niezupełnie. Moim zdaniem to prawdopodobnie najbardziej znany tytuł w jego bądź co bądź krótkiej dyskografii.

Choć fakt jest taki, że bardziej jest nawet znany ze swoich muzycznych kolaboracji z innymi tuzami jazzu, i z występów na bardzo ważnych dla tego gatunku płytach:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sonique
18 godzin temu, sonique napisał:

... z innymi tuzami jazzu, i z występów na bardzo ważnych dla tego gatunku płytach:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Widzę na obrazku Gary Burton Quartet/Quintet więc się odniosę.
Ten pan ma w bogatym dorobku dwie piękne płyty nagrane z udziałem Eberharda Webera, kontrabasisty i mistrza kontrabasu elektrycznego. Weber ma swój niepowtarzalny i łatwo rozpoznawalny styl charakteryzujący się lekkością i zwiewnością. To bardzo ECMowskie granie, łatwo przyswajalne dla ucha i niemęczące. Ilekroć słucham Gary Burton Quartet/Quintet zawsze łapię się na tym, że czekam aż do gry wejdzie te charakterystyczne 'brzdąkanie'.
Bardzo polecam The Gary Burton Quartet With Eberhard Weber "Passengers" - ECM/1977. Jest tam Metheny, Gottlieb, Swallow no i oczywiście Weber. Łatwa płyta, melodyjna, nieagresywna, niemęcząca, kojąca ale nie mylić tego z jakimś smooth jazzem czy innym bezpłciowym wytworem. Nie jest to żadna płyta przełomowa, żadne odkrycie, żaden nowy kierunek - ot po prostu chłopaki nagrali kilka przyjemnych numerów

Takie dwie ciekawostki, Eberhard Weber od płyty "The Dreaming" Kate Bush (1982) był jej można powiedzieć stałym współpracownikiem w kwestii basu.
Na płycie The Gary Burton Quintet With Eberhard Weber "Ring" (ECM/1974) mamy utwór "Unfinished Sympathy". Taki sam tytuł nosi utwór na płycie "Blue Lines" by Massive Attack. Osoby zainteresowane mogą posłuchać tych dwóch kawałków i ciekaw jestem czy słyszycie inspirację 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Nie jestem ogromnym fanem Burtona ale czasem nam na jego myzykę ochotę. The Gary Burton Quartet With Eberhard Weber "Passengers" posiadam i lubię. Miłe i lekkie granie.

Natomiast co do Webera zgadzam się w pełni… mam do niego słabość…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, sonique napisał:

Nie jestem ogromnym fanem Burtona ale czasem nam na jego myzykę ochotę. The Gary Burton Quartet With Eberhard Weber "Passengers" posiadam i lubię. Miłe i lekkie granie.

Natomiast co do Webera zgadzam się w pełni… mam do niego słabość…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wielki szacun - wspaniała kolekcja. Fajnie wiedzieć, że nie jest się jedynym fanem Eberharda Webera, bo zawsze myślałem, że tylko ja go znam. Ilekroć wymieniam nazwisko Weber w odniesieniu do jazzu to wśród znajomych pojawia się w oczach wielki znak zapytania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

49 minut temu, yayacek napisał:

Wielki szacun - wspaniała kolekcja. Fajnie wiedzieć, że nie jest się jedynym fanem Eberharda Webera, bo zawsze myślałem, że tylko ja go znam. Ilekroć wymieniam nazwisko Weber w odniesieniu do jazzu to wśród znajomych pojawia się w oczach wielki znak zapytania.

Myślę jednak, że Eberhard jest szeroko znany…;)

Jest oryginalnym muzykiem, gra na jedynym w swoim rodzaju - stworzonym przez siebie instrumencie. Wydał wiele wspaniałych płyt autorskich ze wspaniałymi i zapadającymi w pamięć okładkami swojej żony Maji. Brał wreszcie udział w nagrywaniu wielu ważnych płyt z wieloma znanymi muzykami. Eberhard Weber jest esencją „ECM house sound”. Nie można go nie znać…:)

10 godzin temu, yayacek napisał:

Wielki szacun - wspaniała kolekcja. Fajnie wiedzieć, że nie jest się jedynym fanem Eberharda Webera, bo zawsze myślałem, że tylko ja go znam. Ilekroć wymieniam nazwisko Weber w odniesieniu do jazzu to wśród znajomych pojawia się w oczach wielki znak zapytania.

I Kate Bush go ceniła, niejednokrotnie zapraszajac na swoje sesje nagraniowe, zresztą ja wiem, że akurat Ty dobrze o tym wiesz 😉.

 

Eberharda Webera zgłębiałem jakiś czas temu i bardzo polubiłem klimat jego eceemowskich płyt do tego stopnia, że wgrałem sobie jego muzykę w mp3 do smartfona i w trakcie rowerowych wycieczek słucham go często z głośnika JBL Flip 6, który mam przymocowany do plecaka tuż za głową.

😉

Trochę nie na temat może ale informuję, że ta gnida z chichago wybłagał moderację abym nie pisał już nigdy w wątku, do którego dawniej miałem spory sentyment. Wg mnie to skandal na skalę światową bo poświęciłem w tym wątku sporą część swojego życia. Pozdrawiam Wszystkich ze znieczulicą ludzką a zwłaszcza tych, którzy lubią brać i nic od siebie nie dawać, pozdrawiam przez kupę kamieni. A Moderatora pozdrawiam zwłaszcza, który absolutnie nie jest w temacie a już zakaz wyrażenia swoich uczyć, opini jest dla mnie wyraźnym znakiem by się wycofać całkowicie z tego forum. 

 

Dobranoc. 

P.S.

Wszystkie kontakty telefoniczne usunąłem, które kiedyś były dla mnie ważne. 

 

3 godziny temu, iro III napisał:

zresztą ja wiem, że akurat Ty dobrze o tym wiesz 😉.

Wiem i wzmiankowałem o tym powyżej 😛 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

W dniu 7.07.2024 o 00:26, piorasz napisał:

Trochę nie na temat może ale informuję, że ta gnida z chichago wybłagał moderację abym nie pisał już nigdy w wątku, do którego dawniej miałem spory sentyment. Wg mnie to skandal na skalę światową bo poświęciłem w tym wątku sporą część swojego życia. Pozdrawiam Wszystkich ze znieczulicą ludzką a zwłaszcza tych, którzy lubią brać i nic od siebie nie dawać, pozdrawiam przez kupę kamieni. A Moderatora pozdrawiam zwłaszcza, który absolutnie nie jest w temacie a już zakaz wyrażenia swoich uczyć, opini jest dla mnie wyraźnym znakiem by się wycofać całkowicie z tego forum. 

 

Dobranoc. 

P.S.

Wszystkie kontakty telefoniczne usunąłem, które kiedyś były dla mnie ważne. 

 

Czy jest na sali lekarz ?

W dniu 7.07.2024 o 00:59, yayacek napisał:

Wiem i wzmiankowałem o tym powyżej 😛 

Powyżej, pisząc swoje, nie czytałem 😜🤪

9 godzin temu, Lech W napisał:

Czy jest na sali lekarz ?

Ha, musiałby on, ten lekarz, mieć doświadczenie i renomę na "skalę światową", taki to trudny przypadek. 🙄

Od rana pada. Tak jak lubię. Powoli, małymi ale gęstymi kroplami, bez zacinania, leniwie, pionowo w dół. Melodia takiego deszczu pozbawiona jest zupełnie dynamiki. Nie ma zmiany tempa czy natężenia dźwięku. Jakby ktoś odkręcił delikatnie prysznic i sobie poszedł.

Do takiej aury pasuje mi niezmiennie Jakob Bro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

A może jest wśród Was ktoś kto widział ten koncert w listopadzie zeszłego roku we Wrocławiu w Narodowym Forum Muzyki? Była magia. Arve Henriksen zastąpił wówczas Palle Mikkelborga co wpłynęło nieco na zmianę klimatu…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sonique
  • 2 tygodnie później...

Taki projekt z 2007 roku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dość "gęste", ale zbyt jednostronne fusion. Może komuś się spodoba.
Ja raczej wracać do tej płyty nie będę.

Acoustic Guitar – Frank Gambale (tracks: All (except 3 and 4)), Steve Morse (tracks: 3 and 4)
Bass – John Patitucci (tracks: All)
Drums – Dave Weckl (tracks: All)
Piano – T. Lavitz (tracks: All)
Violin – Jerry Goodman (tracks: 2, 5 and 😎

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Coś na wybudzenie z wakacyjnego spowolnienia. Taki skład! Elektrycznie. Hipnotycznie. Energetycznie. Nudy nie ma! Dwa krążki niezłej jazzowej jazdy. Trudno się oderwać…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 miesiąc później...

Kończy się lato, zbliża się wielkimi krokami najgorsza pora roku, czyli zima (jesień szybko się skończy).
Tymczasem chciałbym zaprosić wszystkich do Poznania tej jesieni na festiwal muzyki improwizowanej. Gwiazdą będzie John Butcher , słynny dmuchacz, co lubi saksofon.
Jeśli ktoś akurat będzie w pobliżu bądź na studia przyjedzie do tego pięknego miasta, to zapraszam.
W linku więcej szczegółów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie jest to łatwa muzyka, ale wiele osób poszukuje z ciekawości nowych doświadczeń muzycznych, a taka przygoda może zostać już na zawsze w naszej pamięci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • 2 tygodnie później...

Grzech Piotrowski z Urszulą Dudziak w trasie razem. Podobno rewelacyjne koncerty.
Dziewczętom robi się mokro.
Muzycznie to nie moja bajka, jednak doceniam wartości, jakimi kierują się ci artyści. Grzech zorganizował międzynarodową orkiestrę i będą szerzyć na świecie ideę pokoju, pojednania, miłości, życzliwości, z kolei Urszula Dudziak opowiada w wieku 84 lat, że trzeba znaleźć sobie nowego kochanka, zobaczyć to, czego się nie widziało, przeżyć to, czego się nie przeżyło.
Normalnie przestaję bać się starości, a lęk we mnie zaiste potężny...

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • 1 miesiąc później...

Temat wysechł naturalnie. To pokazuje, że musi być jeden nawiedzony, podlewający nieustannie swoimi emocjami wątek.
Wątek był pomogłeś pomyłką, widocznie nie odczuwamy potrzeby dzielenia się swoimi fascynacjami. To życie ten czas odbiera, z drugiej strony taki wątek może być odskocznią wobec codziennego stresu.
Z drugiej strony wrzucanie swych zdjęć z kolekcji moja się z celem, bo wyklucza takie zachowanie interakcję. Lepiej już obrażać innych, aby ciśnienie rosło, były emocje, a te nakręcają wpisy.
Ale i tak to była długa przygoda, trwała rok, a byłem na wstępie przekonany, że nie przetrwa miesiąca.
Smutne jest to, że laicy bali się zabierać głos, wszak wielu ludzi szuka nieustannie nowych doświadczeń muzycznych.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro



Od rana pada. Tak jak lubię. Powoli, małymi ale gęstymi kroplami, bez zacinania, leniwie, pionowo w dół. Melodia takiego deszczu pozbawiona jest zupełnie dynamiki. Nie ma zmiany tempa czy natężenia dźwięku. Jakby ktoś odkręcił delikatnie prysznic i sobie poszedł.
Do takiej aury pasuje mi niezmiennie Jakob Bro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 
A może jest wśród Was ktoś kto widział ten koncert w listopadzie zeszłego roku we Wrocławiu w Narodowym Forum Muzyki? Była magia. Arve Henriksen zastąpił wówczas Palle Mikkelborga co wpłynęło nieco na zmianę klimatu…


Jakob Bro zaginął w czeluściach moich vinyli. Muszę wrócić do adapteru.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
25 minut temu, GB napisał:

Muszę wrócić do adapteru.

GB, tylko nie upitol rurki ramienia nowym przyrządem do cięcia rur. 😉

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

GB, tylko nie upitol rurki ramienia nowym przyrządem do cięcia rur.
 
Kurna, ramię może skrócę. Będzie lepiej?

W rowerze węższa kiera, lepsza amortyzacja.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz





Temat wysechł naturalnie. To pokazuje, że musi być jeden nawiedzony, podlewający nieustannie swoimi emocjami wątek.
Wątek był pomogłeś pomyłką, widocznie nie odczuwamy potrzeby dzielenia się swoimi fascynacjami. To życie ten czas odbiera, z drugiej strony taki wątek może być odskocznią wobec codziennego stresu.
Z drugiej strony wrzucanie swych zdjęć z kolekcji moja się z celem, bo wyklucza takie zachowanie interakcję. Lepiej już obrażać innych, aby ciśnienie rosło, były emocje, a te nakręcają wpisy.
Ale i tak to była długa przygoda, trwała rok, a byłem na wstępie przekonany, że nie przetrwa miesiąca.
Smutne jest to, że laicy bali się zabierać głos, wszak wielu ludzi szuka nieustannie nowych doświadczeń muzycznych.


Kolego [mention=27835]jarrro[/mention] .
Odnosząc się do Twojej nie do końca zrozumiałej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że zmieniłeś zawód. Nauczyciele, których znam ja piszą czysto i klarownie. Ale ok. Pewnie nie jesteś polonistą. To, że założyłeś wątek obliguje cię z automatu na jego utrzymanie a tego nie robisz od wielu miesięcy. Szanuję to, że każdy ma swoje życie prywatne i uszanuj to również w stosunku dla innych.
Ze swojej strony powiem tylko tyle, że u mnie nic się nie zmieniło w kwestii zainteresowania muzyką a w szczególności jazzem ale zmieniłem nastawienie. Z przykrością muszę powiedzieć, że to forum to dno a "fani" jazzu mnie rozczarowali. Stąd - jak widać mnie tu nie ma i raczej nie będzie.

Nie pozdrawiam ciebie ani nikogo innego bo nieszczerych blaznów nie cierpię.
Kto jest szczery to sam wie najlepiej i jemu będę sprzyjał.

Cua.









Kolego [mention=27835]jarrro[/mention] .
Odnosząc się do Twojej nie do końca zrozumiałej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że zmieniłeś zawód. Nauczyciele, których znam ja piszą czysto i klarownie. Ale ok. Pewnie nie jesteś polonistą. To, że założyłeś wątek obliguje cię z automatu na jego utrzymanie a tego nie robisz od wielu miesięcy. Szanuję to, że każdy ma swoje życie prywatne i uszanuj to również w stosunku dla innych.
Ze swojej strony powiem tylko tyle, że u mnie nic się nie zmieniło w kwestii zainteresowania muzyką a w szczególności jazzem ale zmieniłem nastawienie. Z przykrością muszę powiedzieć, że to forum to dno a "fani" jazzu mnie rozczarowali. Stąd - jak widać mnie tu nie ma i raczej nie będzie.

Nie pozdrawiam ciebie ani nikogo innego bo nieszczerych blaznów nie cierpię.
Kto jest szczery to sam wie najlepiej i jemu będę sprzyjał.

Cua.


Mocny wpis, bez komentarza. Ale te osobiste wędrówki można by sobie darować. Czuć bardzo mocno frustrację, która nie jest dobrym doradcą do zamieszczania wpisów

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

2 godziny temu, jarrro napisał:
13 godzin temu, piorasz napisał:







Kolego [mention=27835]jarrro[/mention] .
Odnosząc się do Twojej nie do końca zrozumiałej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że zmieniłeś zawód. Nauczyciele, których znam ja piszą czysto i klarownie. Ale ok. Pewnie nie jesteś polonistą. To, że założyłeś wątek obliguje cię z automatu na jego utrzymanie a tego nie robisz od wielu miesięcy. Szanuję to, że każdy ma swoje życie prywatne i uszanuj to również w stosunku dla innych.
Ze swojej strony powiem tylko tyle, że u mnie nic się nie zmieniło w kwestii zainteresowania muzyką a w szczególności jazzem ale zmieniłem nastawienie. Z przykrością muszę powiedzieć, że to forum to dno a "fani" jazzu mnie rozczarowali. Stąd - jak widać mnie tu nie ma i raczej nie będzie.

Nie pozdrawiam ciebie ani nikogo innego bo nieszczerych blaznów nie cierpię.
Kto jest szczery to sam wie najlepiej i jemu będę sprzyjał.

Cua.

 

Mocny wpis, bez komentarza. Ale te osobiste wędrówki można by sobie darować. Czuć bardzo mocno frustrację, która nie jest dobrym doradcą do zamieszczania wpisów

Wróciłem na to forum zachęcony aktywnością i od razu zauważyłem dużo wcześniejszą polecajkę kolegi sonique tj. TRIO BEYOND za którą dziękuję. Bardzo fajnie się tego słucha. Skład gwiazdorski to inaczej być nie może.

Co do uwag kolegi piorasza vel Piotra to się nie przejmuj.

Kiedyś utrzymywałem przyjacielską relację z kolegą i przyznam ,że owocowała wieloma bardzo cennymi radami audiofilskimi oraz z obszaru jazzu ( Tethered Moon dla przykładu).

Niestety Kolega ma spiskową teorię wszystkiego głęboko w sercu co skutkuje zarzutami o fałszu. Mnie taki zarzut głęboko dotknął. Piotr musi to sam przerobić ponieważ szeroko niszczy relacje i nie może zrozumieć, że forum o pasjach, zainteresowaniach to nie jest miejsce na osobiste wycieczki.

Tak Piotrze, szanuję i bardzo lubię Marka z Chicago, który jest wspaniałomyślnym człowiekiem. Nie ma problemu, żeby ten osobny wątek też istniał.

Szkoda, bo ze swoją wiedzą i rozeznaniem byłbyś dobrym członkiem tego oraz innych wątków na forum. Bez odbioru.

@Lech W, dobrze wiedzieć, źe to co się poleca przypada komuś do gustu. Dzięki! Przestałem tu pisać bo moje posty nie prowokowały nikogo do dyskusji. A bez ożywionych dyskusji można zamknąć ten wątek bo finalnie będzie się sprowadzał jedynie do wklejania kolejnych zdjęć płytowych okładek. Chyba nie o to chodzi.

Był ktoś z Was na Garbarku w Sali Ziemii w Poznaniu 1 października? Może o tym pogadamy?

Polecę też coś na jesień… właśnie z Garbarkiem w tle:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piękna płyta Davida Darlinga - Cycles, z 1982 roku.

Romantyk wiolonczeli - David Darling, nieodżałowany Collin Walcott na instrumentach “egzotycznych”, Steve Kuhn na fortepianie, Jan Garbarek na saksofonach, niezniszczalny i wszędobylski Arild Andersen na kontrabasie, oraz rzadki gość w stajni ECM - Oscar Castro-Neves na gitarze.

Miłego słuchania!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
19 minut temu, sonique napisał:

@Lech W, dobrze wiedzieć, źe to co się poleca przypada komuś do gustu. Dzięki! Przestałem tu pisać bo moje posty nie prowokowały nikogo do dyskusji. A bez ożywionych dyskusji można zamknąć ten wątek bo finalnie będzie się sprowadzał jedynie do wklejania kolejnych zdjęć płytowych okładek. Chyba nie o to chodzi.

Był ktoś z Was na Garbarku w Sali Ziemii w Poznaniu 1 października? Może o tym pogadamy?

Polecę też coś na jesień… właśnie z Garbarkiem w tle:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piękna płyta Davida Darlinga - Cycles, z 1982 roku.

Romantyk wiolonczeli - David Darling, nieodżałowany Collin Walcott na instrumentach “egzotycznych”, Steve Kuhn na fortepianie, Jan Garbarek na saksofonach, niezniszczalny i wszędobylski Arild Andersen na kontrabasie, oraz rzadki gość w stajni ECM - Oscar Castro-Neves na gitarze.

Miłego słuchania!

Polecony przez Ciebie album już słucham z Tidala. Tak, na ten wieczór akurat ta muzyka mi pasuje. Brzmi dość klasycznie ale to na plus a nie zarzut.

Co do Garbatka to pamiętam ,że ponad 20 lat temu od Jego płyty Rites zaczęły się moje fascynacje jazzem. 

Garbarka, podobnie jak Pat'a Metheny'ego bardzo cenię chociaż stali się dla mnie dość osłuchani co nie znaczy, że nie będę wracał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )



[mention=74487]Lech W[/mention], dobrze wiedzieć, źe to co się poleca przypada komuś do gustu. Dzięki! Przestałem tu pisać bo moje posty nie prowokowały nikogo do dyskusji. A bez ożywionych dyskusji można zamknąć ten wątek bo finalnie będzie się sprowadzał jedynie do wklejania kolejnych zdjęć płytowych okładek. Chyba nie o to chodzi.
Był ktoś z Was na Garbarku w Sali Ziemii w Poznaniu 1 października? Może o tym pogadamy?
Polecę też coś na jesień… właśnie z Garbarkiem w tle:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Piękna płyta Davida Darlinga - Cycles, z 1982 roku.
Romantyk wiolonczeli - David Darling, nieodżałowany Collin Walcott na instrumentach “egzotycznych”, Steve Kuhn na fortepianie, Jan Garbarek na saksofonach, niezniszczalny i wszędobylski Arild Andersen na kontrabasie, oraz rzadki gość w stajni ECM - Oscar Castro-Neves na gitarze.
Miłego słuchania!

Właśnie kończę, nie-po-audiofilsku, bo ze Spotify. Collin Wallcot dodaje swój charakterystyczny klimat. Muzyka przy której się dobrze odpoczywa. Dzięki za polecenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, Lech W napisał:

Polecony przez Ciebie album już słucham z Tidala. Tak, na ten wieczór akurat ta muzyka mi pasuje. Brzmi dość klasycznie ale to na plus a nie zarzut.

Co do Garbatka to pamiętam ,że ponad 20 lat temu od Jego płyty Rites zaczęły się moje fascynacje jazzem. 

Garbarka, podobnie jak Pat'a Metheny'ego bardzo cenię chociaż stali się dla mnie dość osłuchani co nie znaczy, że nie będę wracał.

Ja “zacząłem” Garbarka w 2001 roku, zimą, od płyty “Twelve Moons” przesłuchanej w Empiku przy Wielkie Garbary w Toruniu i niedługo potem nabytej… płyty wtedy były bardzo drogie w stosunku do zarobków i trzeba było każdy zakup dobrze przemyśleć. Płyta wciąż u mnie na półce…;)

P. Metheny kręci mnie nieustannie, natomiast Garbarek pozostał młodzieńczą fascynacją, nie wracam do niego, próbowałem i nie udało się. Głosu nie zabieram, bo polecane tu płyty zazwyczaj nie trafiają w moim gust, produkcji ECM słuchałem za młodu, dziś z tej wytwórni zachwyca mnie wspomniany wyżej gitarzysta
i K. Jarrett, według mnie najjaśniej świecąca gwiazda fortepianu, nikt jak on nie nasyca swego dzieła taką dozą metafizyki.
Ale nie trawię jego dokonań w trio. I znów to samo - w młodości za dużo tego słuchałem i się przejadło. Za to quartet i solo - genialne

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.