O jazzie szlachetnie

[jezz]

Mało dziś pracy w fabryce, to sobie włączyłem.

Bardzo przyjemne, dzięki.

[Maciej Mki]

7 godzin temu, jezz napisał:

A teraz wracajac do tematu.

W 1997 Charlie Hunter nagrał plytę Natty Dread, czyli swoją interpretację klasycznego albumu Boba Marleya,

Myślałem, że tematem tego wydania "szlachetnych rozmów" jest hip hop w jazzie ?

p.s. niezła była taka płyta AEOC z kawałkami reggae, nie pamiętam tytułu - coś z Jamajką. Słyszało się oczywisty wpływ reggae a jednak dalej było to intersujące i odkrywcze.      

 

Edytowane 14 Maja 2024 przez Maciej Mki

[jezz]

16 minut temu, Maciej Mki napisał:

Myślałem, że tematem tego wydania "szlachetnych rozmów" jest hip hop w jazzie ?

p.s. niezła była taka płyta AEOC z kawałkami reggae, nie pamiętam tytułu - coś z Jamajką. Reggae nie było tam podane tak banalnie i wprost jak na tej płycie Huntera. Słyszało się oczywisty wpływ reggae a jednak dalej było to intersujące i odkrywcze.      

 

Na AEOC najbardziej jamajski jest tytuł, Strawberry Mango, reggae, zagrane według mnie strasznie kwadratowo i utwór calypso na sam koniec.

No widzisz, a dla mnie to co zrobił na płycie właśnie w ogóle nie jest wprost.  Bardzo mi pasuje takie podejście, dalekie od oryginału.

[Maciej Mki]

1 minutę temu, jezz napisał:

Na AEOC najbardziej jamajski jest tytuł, Strawberry Mango, reggae, zagrane według mnie strasznie kwadratowo i utwór calypso na sam koniec.

No widzisz, a dla mnie to co zrobił na płycie właśnie w ogóle nie jest wprost.  Bardzo mi pasuje takie podejście, dalekie od oryginału.

 

Rzeczywiście - ta płyta która wrzuciłeś jest całkiem niezła, dlatego edytowałem komentarz na który odpisałeś ale widzę, że mleko zdążyło się już rozlać 🙂 pozdrawiam

[jezz]

52 minuty temu, Maciej Mki napisał:

widzę, że mleko zdążyło się już rozlać 🙂 

🙂

[kojotte]

Album z tych który nie można przegapić, porywa mnie on całkowicie swoim niepowtarzalnym klimatem.

W tym tygodniu przesłuchałem kilka bardzo dobrych wydań lecz postanowiłem dla was wybrać właśnie ten album w sam raz na dzisiejszy wieczór.

Pozdrowienia...

Archipelago (Digital Only)
Grzech Piotrowski Quartet

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cortes]

13 minut temu, kojotte napisał:

Album z tych który nie można przegapić, porywa mnie on całkowicie swoim niepowtarzalnym klimatem.

W tym tygodniu przesłuchałem kilka bardzo dobrych wydań lecz postanowiłem dla was wybrać właśnie ten album w sam raz na dzisiejszy wieczór.

Pozdrowienia...

Archipelago (Digital Only)
Grzech Piotrowski Quartet

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak podoba Ci się granie Grzecha Piotrowskiego to polecam album World Orchestra (jeżeli nie znasz).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kojotte]

9 minut temu, cortes napisał:

Jak podoba Ci się granie Grzecha Piotrowskiego to polecam album World Orchestra (jeżeli nie znasz).

Znam znam, dzięki...

[kojotte]

Od ostatniego mojego posta przesłuchałem parę fajnych realizacji,
lecz album którym się chcę dziś z wami podzielić najbardziej mnie pochłonął.
Słuchałem go wczoraj po raz pierwszy,  jest on naprawdę wart uwagi wiec polecam go wam oraz jestem pewien że wam przypadnie do gustu.

Pozdrowienia...

An Exquisite Moment
Joel Goodman

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GB]

Takie coś dziś pogrywa.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Bassowo w ciągu dalszym.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[GB]

Sax i gitara rządzą. Do tego świetnie nagrane.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[Lech W]

Z naszego polskiego podwórka chciałbym polecić nową płytę Leszka Możdżera z Adamem Bałdychem lub w odwrotnej kolejności...

Ta płyta jest w mojej ocenie dość komercyjna i nieco wtórna do wcześniejszego albumu Leszka Możdżera w Trio z Fresco i Danielsonem a mianowicie The Time. To jej jednak nie przekreśla bo Bałdych to nie mniejsze nazwisko niż Fresco czy Danielson.

Słucha się tego jednak lekko i na spokojnie.

Możdżer i Bałdych ze swoimi instrumentami potrafią zrobić wszystko. Momentami ich popisów jest aż nadto... 

Polecam jednak na wieczorne odsłuchy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Maja 2024 przez Lech W

[GB]

Z naszego polskiego podwórka chciałbym polecić nową płytę Leszka Możdżera z Adamem Bałdychem lub w odwrotnej kolejności...
Ta płyta jest w mojej ocenie dość komercyjna i nieco wtórna do wcześniejszego albumu Leszka Możdżera w Trio z Fresco i Danielsonem a mianowicie The Time. To jej jednak nie przekreśla bo Bałdych to nie mniejsze nazwisko niż Fresco czy Danielson.
Słucha się tego jednak lekko i na spokojnie.
Możdżer i Bałdych ze swoimi instrumentami potrafią zrobić wszystko. Momentami ich popisów jest aż nadto... 
Polecam jednak na wieczorne odsłuchy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Takie buty.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kangie]

28 minut temu, GB napisał:

Takie buty.

W końcu ujawniłeś.

Buty. 😉

 

[GB]

W końcu ujawniłeś.
Buty.
 

Jednego. Powinno być, taki but.

BTW. Leszek się uziemiał i był na boso.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[kangie]

2 minuty temu, GB napisał:

BTW. Leszek się uziemiał i był na boso.

To tak samo jak Piotr Guzek na odsłuchach u mnie w domu. 😉

 

[jarrro]

Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować, że dzielicie się swą muzą z innymi i karmicie ten wątek swoimi wpisami.
Gdy temat zakładałem w sierpniu ubiegłego roku, byłem przekonany, że umrze po miesiącu śmiercią naturalną. A tu proszę. Zauważam jednak, że tu lubimy raczej łatwiejszą stronę jazzu, ja lubię tę trudniejszą, ale to nie znaczy, że coś trudniejszego w odbiorze jest lepsze od tego łatwiejszego.
No i skoro znałem czas, by coś tu naskrobać, to polecę płytę taką ciut trudniejszą, z gatunku free jazz. To klasyczne, pomysłowe, świeże granie, mam szczególny sentyment do tej płyty, bo kilkanaście lat temu, gdy tego typu muzyka całego mnie pochłonęła, właśnie tę płytę kupiłem i słuchałem jak wariat. Free jazz ma to do siebie, że gdy wracamy do danej płyty po latach, nie ma wspomnień, to znaczy brak melodii powoduje, że mamy wrażenie, jakbyśmy pierwszy raz słuchali. Owszem, są tam melodyjne wstawki, ale jest ich niewiele.
Dla tych wszystkich, którzy poszukują nowych przygód muzycznych

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Płyta wydana w Polsce przez niebywale zacną witrynę NoTTwo

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GB]

To tak samo jak Piotr Guzek na odsłuchach u mnie w domu.
 

U Guzka, skarpety, raczej ich brak - grają - czyż nie?

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[kangie]

Teraz, GB napisał:

U Guzka, skarpety, raczej ich brak - grają - czyż nie?

Chciał uniknąć elektryczności statycznej. Humanista z wykształcenia. Często podchodził do gramofonu (-ów).

No, dobra @GB bo OT się robi i to przeze mnie. 

 

[GB]

Chciał uniknąć elektryczności statycznej. Humanista z wykształcenia. Często podchodził do gramofonu (-ów).
No, dobra [mention=73957]GB[/mention] bo OT się robi i to przeze mnie. 
 

Ale tu najprawdziwsze uziemienie jazzmana.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[jarrro]

Możdżer sprzedał duszę mamonie, co nie znaczy, że jest złym muzykiem

[kangie]

@jarro czy słyszałeś go na żywo?

Jam session podczas Jazzu nad Odrą 3 lata tu. Odjazd totalny!

[iro III]

3 godziny temu, GB napisał:

Leszek się uziemiał i był na boso.

Od długiego już czasu Leszek Możdżer występuje na scenach boso.

Ostatnio to widziałem w NOSPR, miejsce nie zniechęciło go i do smokingu co prawda, ale stopy miał bose. 

 

Edytowane 27 Maja 2024 przez iro III

[soundchaser]

9 godzin temu, jarrro napisał:

Możdżer sprzedał duszę mamonie, co nie znaczy, że jest złym muzykiem

Herbie Hancock kiedyś też. Nic w tym złego.

7 godzin temu, iro III napisał:

Od długiego już czasu Leszek Możdżer występuje na scenach boso.

Inspirował się Cejrowskim? 😉

[jezz]

8 godzin temu, iro III napisał:

Od długiego już czasu Leszek Możdżer występuje na scenach boso.

Żeby łatwiej bylo mu grać nogami.

[soundchaser]

Wątek trochę zdechł, to może go ożywię.
Jest tu sporo miłośników jazzu spokojnego i niezbyt trudnego, dlatego polecę muzykę amerykańskiego perkusisty - Petera Erskina. Najbardziej znany jest ze współpracy z grupą Weather Report (od płyty Mr. Gone) czy Steps Ahead.
Polecam przede wszystkim muzykę nagraną w latach 90-tych w trio dla wytwórni ECM z muzykami: 
pianista John Taylor i basista Palle Danielsson.
Każda z tych płyt ma swój niepowtarzalny klimat i świetnie się ich słucha wieczorami w domowym zaciszu.
Oczywiście inne pozycje tego muzyka również są warte polecenia - jak chociażby dwie pierwsze płyty czy nowszy projekt pod szyldem Dr. Um.

[kojotte]

39 minut temu, soundchaser napisał:

Wątek trochę zdechł, to może go ożywię.
Jest tu sporo miłośników jazzu spokojnego i niezbyt trudnego, dlatego polecę muzykę amerykańskiego perkusisty - Petera Erskina. Najbardziej znany jest ze współpracy z grupą Weather Report (od płyty Mr. Gone) czy Steps Ahead.
Polecam przede wszystkim muzykę nagraną w latach 90-tych w trio dla wytwórni ECM z muzykami: 
pianista John Taylor i basista Palle Danielsson.
Każda z tych płyt ma swój niepowtarzalny klimat i świetnie się ich słucha wieczorami w domowym zaciszu.
Oczywiście inne pozycje tego muzyka również są warte polecenia - jak chociażby dwie pierwsze płyty czy nowszy projekt pod szyldem Dr. Um.

Ja również podpisuję się pod postem kolegi i polecam wszystkim tym którzy jeszcze nie mieli przyjemności lub dawno nie słuchali do zapoznania się z dyskografią tego artysty/muzyka, na prawdę warto poświecić czas. 

[sonique]

Nikt nie pisze… to też dobrze… bo pewnie wszyscy słuchają…;)

Słucham i ja. I spośród wielu krążków lądujących na tacce mojego odtwarzacza, ta dała mi szczególnie dużo radości. Dawno jej nie słuchałem, ale warto było się skusić, choć na półce spora konkurencja…

Mick Goodrick - gitara

John Surman - saksofon barytonowy i sopranowy, klarnet basowy

Eddie Gomez - bas

Jack DeJohnette - perkusja

In Pas(s)ing 1979r.

 

Polecam:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

To rzeczywiście mało znany rodzynek w dyskografii tego gitarzysty.