Skocz do zawartości
IGNORED

scena aż po horyzont wyznacznikiem high-endu, czy aby na pewno?


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, pantagruel napisał:

Teraz mam po 1.5 m od ścian bocznych, jak rozsunę jeszcze to będzie blisko ścian bocznych, ale spróbuję. Posłucham, co wyjdzie z tego.

Niby teraz mam ustawione wg wskazówek Vandersteena z instrukcji zresztą.

Spróbuj nawet 40 cm od bocznych ścian, później przetestuj przesuwając  przód / tył, tak abyś miał poczucie ze dźwięk nie wydobywa się z kolumn tylko z panoramy ściany

W dniu 5.11.2023 o 15:47, Meloman napisał:

jakie znacie przykłady płyt z graniem w bok, na zewnątrz głośników. W moim zbiorze nie mam ich za dużo, ale chyba najbardziej spektakularnie wypada Apollo 440 "Electro glide in blue".

Co to znaczy "w bok"?

Które nagranie?

Dla mnie ekipa ma przynajmniej 2 ciekawe albumy-ten ww. i Millenium Fever

Przy okazji: w filmie Lawstorant są efekty obecności z tyłu za plecami za ścianą

(Takie przesadne wynalazki sceniczne)

Przesadne bo bez uzasadnienia przebiegiem akcji

W dniu 23.10.2023 o 18:50, Meloman napisał:

poważnym problemem i wyzwaniem dla nawet dobrego systemu audio jest wygenerowanie sceny nie tylko w tył, ale przed głośnikami. Tutaj tanie sztuczki z pogłosem nie zadziałają.

Aby więc uzyskać naprawdę kompletny przekaz i prawidłowo wygenerowaną scenę stereo, system musi grać nie tylko w tył, ale w przód. Wtedy żadna muzyka nie będzie straszna. Nawet My Bloody Valantine. 

Co dla Ciebie znaczy że przed głośnikami?

(W ich osi promieniowania czy gdzie?)

Pisze się my bloody valentine i to nie jest straszne tylko przykre

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 23.10.2023 o 21:29, umka napisał:

Jeśli system tak kreuje źródła pozorne, dla mnie to jest ewidentne przerysowanie, co notabene łatwo zrealizować odpowiednio doginając kolumny

Ja jednak po latach prób z ustawieniem osi frontalnie równolegle i skręcaniem ku osi bazy stereo pozostałem przy skręceniu osi promieniowania głośników na ścianę z tyłu

Ani frontalne kiedy przody są w jednej płaszczyźnie ani skręcenie na uszy mi nie pasuje bo wtedy jest dziwnie

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Godzinę temu, xetras napisał:

Pisze się my bloody valentine i to nie jest straszne tylko przykre

Kolejny forumowy profesor się znalazł co to lubi innych pouczać, a nigdy do własnego błędu się nie przyznał.

Czemu tylko przykre? Może mnie od razu na gilotynę zaprowadź?

bez odbioru.

42 minuty temu, xetras napisał:

Ja jednak po latach prób z ustawieniem osi frontalnie równolegle i skręcaniem ku osi bazy stereo pozostałem przy skręceniu osi promieniowania głośników na ścianę z tyłu

Ani frontalne kiedy przody są w jednej płaszczyźnie ani skręcenie na uszy mi nie pasuje bo wtedy jest dziwnie

Każdy ma swoje doświadczenia i finalnie ustawia kolumny tak, aby mu się podobała wizualizacja wirtualnej sceny - przecież obcowanie z muzyką ma sprawiać nam przyjemność, a nie zmuszać nas do ortodoksyjnego podejścia do prawd objawionych z tak zwanego mchu i paproci. 😉 Jednak z lektury poźniejszych po moich wpisów zauważyłem, że wielu rozmówców przywołuje płyty specjalnie zrealizowane, aby zrobić efekt zazwyczaj niespotykanej wirtualnej sceny, co osobiście wiele razy zaznaczałem, że w szeroko pojętym świecie realizacji muzyki stosunkowo często występuje. Jednak nadal dla mnie nie jest standardem. Ale dla mnie nie oznacza, że to jest jakiś aksjomat. Ot doświadczenie wielu lat hobbystycznej zabawy w audio. 🙂

59 minut temu, xetras napisał:

Ja jednak po latach prób z ustawieniem osi frontalnie równolegle i skręcaniem ku osi bazy stereo pozostałem przy skręceniu osi promieniowania głośników na ścianę z tyłu

Idziesz do ignorowanych.

Edytowane przez Meloman
literówka
Godzinę temu, Meloman napisał:

nigdy do własnego błędu się nie przyznał.

Z reguły przytomnieję po czasie edycji czyli po kwadransie

42 minuty temu, umka napisał:

Każdy ma swoje doświadczenia i finalnie ustawia kolumny tak, aby mu się podobała wizualizacja wirtualnej sceny - przecież obcowanie z muzyką ma sprawiać nam przyjemność, a nie zmuszać nas do ortodoksyjnego podejścia do prawd objawionych z tak zwanego mchu i paproci. 😉

Właśnie tak.

Podoba mi się jak napisałeś.

Skoro sporo czasu i pieniędzy użytkownik poświęca na zabiegi to przecież dla swojego dobra.

Skojarzyła mi się metafora z szyciem u krawca na swoją miarę.

I tak sobie ustawia kolumny.

Godzinę temu, Meloman napisał:

Kolejny forumowy profesor się znalazł co to lubi innych pouczać, a nigdy do własnego błędu się nie przyznał.

Czemu tylko przykre? Może mnie od razu na gilotynę zaprowadź?

Podejdź z życzliwą ironią.

Ekipa mbv używa głównie małych literek, stąd moje jedynie spostrzeżenie.

Też zbliżonych klimatów słucham. Chyba każdy meloman szarpidrutów gitarowych miał sezon na podobne szumozgrzyty?

Pzdr.!

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Jedni wolą od przodu inni od tłu. Takie życie. 😉

Obrazy też można wieszać do góry nogami. 

Trochę już bardziej karkołomne, gdy ktoś próbuje załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne stojąc na rękach przy ścianie. 😉

Natomiast są pewne standardy, które są po to, by nie tracić z oczu, uszu i świadomości rzeczywistości, a przynajmniej wiedzieć, jak ona wygląda.

4 godziny temu, jar1 napisał:

Obrazy też można wieszać do góry nogami. 

Albo kolumny w stronę ścian. 🤣

4 godziny temu, jar1 napisał:

Obrazy też można wieszać do góry nogami. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

🤣

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
18 godzin temu, Meloman napisał:

Albo kolumny w stronę ścian. 🤣

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

🤣

W paru "audofilskich" systemach grało nieziemsko, plastycznie, z niesamowitą sceną...dopóki ktoś nie zwrócił uwagi, że jedną kolumnę odwrotnie podłączono... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)
W paru "audofilskich" systemach grało nieziemsko, plastycznie, z niesamowitą sceną...dopóki ktoś nie zwrócił uwagi, że jedną kolumnę odwrotnie podłączono... 


Jam ci to, nieskromnie się chwaląc, wyłapał w systemie @il Dottore

2c69e709fe305521ef8ec43f498ab834.jpg

Swoją drogą, to jest to dowód na to że jestem na forum więcej niż dziesięć lat.

@Espectro - dasz mi Użytkownicy+ czy jednak nie?
(wyłączyłbym wtedy sobie kilka tematów aby mi nie zaśmiecały)

10d61cef6fb6c40d667b4e47ff3c1121.jpg
  • Administratorzy
12 godzin temu, romeksz napisał:

dasz mi Użytkownicy+ czy jednak nie? emoji6.png

z jakiej racji ?

ani 10 000 wpisów ani 1 000 tematów ani 10 lat na forum .....

 

 

https://www.audiostereo.pl/subskrypcja/

Gość

(Konto usunięte)
  • Administratorzy
25 minut temu, romeksz napisał:

Ja jestem ślepy ? 

image.png

Za samo tworzenie multikont powinien Pan dostać bana. 

 

Jeżeli konto usunięto to jak mamy mieć ilości wpisów oraz kto co i jak ? 

DO każdego posta jest jedynie tekstowo przypisany autor. W polu author_name brak powiązania z listą użytkowników. 

Aktualnie id użytkownika ma Pan: 106858 a jakie było tamto to tego nie wiem bo zostało usunięte. To jedyny trop że miał Pan takie konto kiedyś możliwe a możliwe że to nick kogoś innego. (bo czasami dodaje się randomowe znaki do nicku aby zakryć autora) 

 

 

 

https://www.audiostereo.pl/subskrypcja/

Gość

(Konto usunięte)



Ja jestem ślepy ? 
image.png.e356d39c2dfc42f17f5a668fef086afc.png
Za samo tworzenie multikont powinien Pan dostać bana. 
 
Jeżeli konto usunięto to jak mamy mieć ilości wpisów oraz kto co i jak ? 
DO każdego posta jest jedynie tekstowo przypisany autor. W polu author_name brak powiązania z listą użytkowników. 
Aktualnie id użytkownika ma Pan: 106858 a jakie było tamto to tego nie wiem bo zostało usunięte. To jedyny trop że miał Pan takie konto kiedyś możliwe a możliwe że to nick kogoś innego. (bo czasami dodaje się randomowe znaki do nicku aby zakryć autora) 
 
 


Nie potrafisz inaczej niż tylko insynuować? Jest ponad dziesięć lat? Jest.

Zapytaj się swojego przełożonego czy to jest multikonto. Bo ja nigdy nie zostałem zbanowany, w przeciwieństwie do osób które miały permanentnego bana i "system" ich nagle odblokował.

EOD.
Gość

(Konto usunięte)
[mention=106858]romeksz[/mention] pozostaje nadzieja, że w kolumnach też pozamieniane... oj tam, oj tam  
Z tego co pamiętam, to jednak nie było pozamieniane w kolumnach, ale za to jaka scena była

@il Dottore teraz zamrożony, ale jak go system odmrozi, to może się odniesie.

BTW. Pozdrów Marka i córkę, to była fajna robota Przyjemnie pracować z takimi ludźmi.
W dniu 23.10.2023 o 18:50, Meloman napisał:

Wielokrotnie czytałem tutaj, że kable są zbawieniem i lekiem na całe zło. Mimo, że słyszę kable, to nie uważam, że ich wpływ na system jest aż tak zbawienny.

Każde urządzenie audio ma swoje ograniczenia wynikające z kosztów jego wykonania. Im bardziej tym oczywistym jest, że takie urządzenie będzie grało gorzej. Kable tego nie naprawią.

Często piszecie tutaj, że po wpięciu nawet do budżetowego systemu topowych kabli nagle wszystko się zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Oczywiście można wierzyć i sobie wmawiać, ale najczęściej prawda nazajutrz bywa brutalna. Jest lepiej, ale czy aż tak? Czy z hi-fi można kablem zmienić na high-end? W mojej ocenie nie.

Jako argument wielu wskazuje tutaj, że po wpięciu topowego kabla zmieniła się scena - najczęściej pada stwierdzenie "teraz aż po horyzont". Dyskutowałbym jednak z tym czy to rzeczywisty wyznacznik high-endu i czy taka scena jest prawidłowa. Kiedyś podobnie szukałem dźwięku chirurgicznego, wręcz klinicznego, wierząc, że tylko taki pozwoli cieszyć się czystym zniekształconym brzmieniem. Nic bardziej mylnego. Taki dźwięk, jaki niestety oferują najczęściej nawet dobrej klasy integry tranzystorowe szybko męczy, a co zadziwiające - mimo klinicznego brzmienia nie oferujące pełnego przekazu. Ale to akurat szybko zrozumiałem. W brzmieniu brakowało wypełnienia, stąd przekaz był często niekompletny. Czy więc może być czytelnie i z wypełnieniem? Owszem - może.

Wracają jednak do głównego tematu postu - po latach pogoni również za jak największą sceną w głąb zorientowałem się, że granie do tyłu to tylko połowa sukcesu. Zresztą najłatwiejsza do osiągnięcia. Bowiem w procesie mixu KAŻDY dźwięk jest pozorowany, a dźwięk z oddali łatwo wykreować dodając w procesie mixu zwyczajnie pogłos.

Za to poważnym problemem i wyzwaniem dla nawet dobrego systemu audio jest wygenerowanie sceny nie tylko w tył, ale przed głośnikami. Tutaj tanie sztuczki z pogłosem nie zadziałają.

Aby więc uzyskać naprawdę kompletny przekaz i prawidłowo wygenerowaną scenę stereo, system musi grać nie tylko w tył, ale w przód. Wtedy żadna muzyka nie będzie straszna. Nawet My Bloody Valantine. 

Czego Wam życzę...

A poza tym jestem zaskoczony, że w fachowych recenzjach tak mało o tym się pisze.

A teraz zapraszam tradycyjnie do hejtu, choć i tak wiem, że nie macie racji. 😉

Kilka razy w życiu miałem przyjemność słuchania hiendu. Takiego prawdziwego za miliony.

Czy była tam scena aż po horyzont-nie.

Czy była tam scena na 100m-nie.

Za to byli na wyciągnięcie ręki muzycy naturalnych rozmiarów. Były na wyciągnięcie ręki instrumenty naturalnych rozmiarów.

Przypominam sobie jak byłem raz, drugi na koncercie Czy występie jak zwał. Czy była tam scena aż po horyzont-nie. Czy była tam scena na 100m-nie. Natomiast byli tam muzycy żywi i jak żywi i jak na tych odsłuchach sprzętu za miliony właśnie.

Już wcześniej tłumaczyłem że wiele osób myli swoje czarowanie lampami w bloku  itp. Z prawdziwym graniem koncertowym. 

A tak na poważnie co za frajda jak mi Norah Jones ucieka z sypialni na klatkę, no lipa.

Dobrze mowisz

Ostatnio bylem na malym koncercie: Tingvall Trio.


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czyli muzyka live. No i co? Byla scena gleboka i szeroka?
G prawda. Z mojego miejsca, jedna masa. Co ewentualnie mozna bylo lepiej zlokalizowac, to perkusiste, bo byl glosniejszy

Te ciagle audiofilskie wizje i oczekiwania wspanalej wielkiej, glebokiej i szerokiej sceny jak na koncercie to bzdura

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu jest scena po horyzont.

Nie może być sceny po horyzont jeśli coś jest nagrywane bez niej. Może realizator się potem pobawić i kombinować fazami czy jakoś tam i dogrywać, Ale generalnie jej nie będzie. 

Wszystko zależy od rozstawienia i ilości mikrofonów przy nagrywaniu. 

Godzinę temu, xajas napisał:

Te ciagle audiofilskie wizje i oczekiwania wspanalej wielkiej, glebokiej i szerokiej sceny jak na koncercie to bzdura

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Całe to "styryjo" jest mocno przereklamowane.

To sztuczny, wykreowany w studiu twór.

Jak lubię daną muzykę, nagraną oryginalnie mono, nie cierpię nic a nic na niedostatek "sceny styryjo" i nawet mimo późniejszych kombinacji z ustereofinicznieniem danego nagrania, wybieram wersję mono (The Beatles, Rolling Stones, wczesne Pink Floyd, Mayal's Bluesbreakers)

Był u mnie taki czas, że (z innych powodów) miałem ZG postawione z jednego boku komnaty i "przytulone" do siebie.

Wtedy nadal słucha się doskonale. Można skupić się na muzyce "inaczej", lepiej ją ogarnąć jako całość (?), nie tracąc oczywiście nic z tzw. rozdzielczości i szczegułów, czy czego tam jeszcze.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

^
I

Podjedź do Rogera w Katowicach (RCM) bo masz rzut beretem to może zmienisz zdanie. Jeśli nie będziesz słyszał głębi sceny, jej trójwymiarowości, wysokości czy szerokości to znaczy, że jesteś głuchy. Żeby długo nie szukać poproś np o płytę Yello "Live in Berlin". W tym pomieszczeniu również nagrania mono nabierają zupełnie innego wymiaru. Poproś np o Kind of Blue mono.










Był u mnie taki czas, że (z innych powodów) miałem ZG postawione z jednego boku komnaty i "przytulone" do siebie.

 
 


Jasne.. Można też usiąść pupą na głośniku żeby poczuć lepiej muzykę
21 minut temu, piorasz napisał:

Podjedź do Rogera w Katowicach (RCM) bo masz rzut beretem to może zmienisz zdanie. Jeśli nie będziesz słyszał głębi sceny, jej trójwymiarowości, wysokości czy szerokości to znaczy, że jesteś głuchy. Żeby długo nie szukać poproś np o płytę Yello "Live in Berlin". W tym pomieszczeniu również nagrania mono

U Rogera byłem nie raz.

Gdzie i kiedy napisałem, że u siebie nie słyszę/nie mam "głębi, trójwymiarowości, wysokości czy szerokości sceny" !!!???

...i po to jechać muszę do Rogera!?

Ty umiesz zrozumieć jasno i klarownie wyłożony tekst pisany, posiadający wyraźną tezę i jej rozwinięcie?

P.S. O tą jak i o żadną inną płytę Yello nikogo nie muszę prosić, bo mam wszystkie.

 





Ty umiesz zrozumieć jasno i klarownie wyłożony tekst pisany, posiadający wyraźną tezę i jej rozwinięcie?

 


Chyba nie umiem. Lubię także nagrania mono ale te niektóre "przereklamowane" stereo też.



U Rogera byłem nie raz.

 


W nowym studio też? Tzn od mniej więcej roku te nowe studio.
36 minut temu, piorasz napisał:

W tym pomieszczeniu również nagrania mono nabierają zupełnie innego wymiaru. Poproś np o Kind of Blue mono.

Nadal promuje swoją nowatorską koncepcję "żywego brzmienia", gdzie na bocznych ścianach, w miejscu pierwszych odbić nie ma nic, poza gołą ścianą, czy już mu przeszło?

W starym lokalu, kiedy byłem ostatnio, jeszcze tak miał. Trochę czasu minęło, dlatego pytam.

8 minut temu, piorasz napisał:

Chyba nie umiem

W tym miejscu mogę się zgodzić.

Godzinę temu, iro III napisał:

szczegułów,

Przepraszam 😖 

40 minut temu, iro III napisał:

Nadal promuje swoją nowatorską koncepcję "żywego brzmienia", gdzie na bocznych ścianach, w miejscu pierwszych odbić nie ma nic, poza gołą ścianą, czy już mu przeszło?

Musisz sam spytać bo ja na niego biorę sporą poprawkę w tym co mówi...  

42 minuty temu, iro III napisał:

W tym miejscu mogę się zgodzić.

Bo jesteś uprzedzony do mnie - powiedzmy sobie wprost. 

11 minut temu, piorasz napisał:

Bo jesteś uprzedzony do mnie - powiedzmy sobie wprost. 

Zgodziłem się, bo...jestem uprzedzony...ciekawa teoria.

No, tośmy sobie pogadali, na kolejny rok lub dłużej akurat wystarczy.

Zgodziłem się, bo...jestem uprzedzony...ciekawa teoria.
No, tośmy sobie pogadali, na kolejny rok lub dłużej akurat wystarczy.
Istnieje taka napisana umowa dżentelmeńska, która mówi o tym, że jak ktoś krytykuje sam siebie to rozmówca nie potwierdza no chyba, że żona. Spytam zatem. Czy ty jesteś moją żoną? Pytam bo być może w jakiś łykend ślub wzięliśmy i nie pamiętam
10 godzin temu, Audroc napisał:

Kilka razy w życiu miałem przyjemność słuchania hiendu. Takiego prawdziwego za miliony.

Czy była tam scena aż po horyzont-nie.

Czy była tam scena na 100m-nie.

Za to byli na wyciągnięcie ręki muzycy naturalnych rozmiarów. Były na wyciągnięcie ręki instrumenty naturalnych rozmiarów.

Przypominam sobie jak byłem raz, drugi na koncercie Czy występie jak zwał. Czy była tam scena aż po horyzont-nie. Czy była tam scena na 100m-nie. Natomiast byli tam muzycy żywi i jak żywi i jak na tych odsłuchach sprzętu za miliony właśnie.

Już wcześniej tłumaczyłem że wiele osób myli swoje czarowanie lampami w bloku  itp. Z prawdziwym graniem koncertowym. 

A tak na poważnie co za frajda jak mi Norah Jones ucieka z sypialni na klatkę, no lipa.

Takie masz doświadczenia to nie znaczy ze inni maja mieć takie samo

Prezentacja na dobrej klasie sprzęcie powinna dać poczucie indywidualnego show, jakby muzycy byli przed tobą, tak tez jest w większości z bliska realizowane, dobrzy realizatorzy "stereo" bo do kina to już w ogóle magicy dbają aby uzyskać jak najlepsze efekty, włącz sobie płyty testowe gdzie będą różne efekty, kanały lewy centrum prawy i to samo na przeciw-fazie, później wyobraź sobie jak takie źródła pozorne mogą być zaprezentowane na większych ZG
Następnie to akustyka i punkt odsłuchu, jeżeli nie w punkt to jest tak jak opisałeś, jak w punkt trafisz to jest magia

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.