Kable z Aliexpress

[Gość]

3 minuty temu, audioburak napisał:

Używa się tego zwrotu zarówno przy zwolnieniu ataku basu, jak utracie czytelności

Sorry, ale moze czytelniej.... "zwolnienie ataku basu, utrata czytelnosci" - tak prosto, na czym to polega?

[Wito76]

Zacząłem się zastanawiać czy to nie jest czasem prowokacyjne pytanie, ale może nie...
Czekam na kolejne pytanie, czy widać to w pomiarach.

[Gość]

10 minut temu, Wito76 napisał:

A intuicyjnie nic nie przychodzi do głowy? Zamulony, zamglony, mało klarowny, zza koca, zza firanki i co tam jeszcze w naszym żargonie.  Przeciwieństwo do grania detalicznego, czystego, klarownego, konturowego.

Puść sobie coś z odtwarzacz CD czy nawet streamera, a potem to samo po bluetooth. Szybko usłyszysz różnicę.

Opis to mi mówi, że to coś jakby muzyka ze "sprzętu" z Biedronki, albo Lilda - zwyczajnie "kaszana".

W takim razie u nie pomimo "zwykłego" wyposażenia i sprzętu za tylko kilka tys zł, nic nie muli. 🙂

Blutootha, to używam tylko do podłączenia zestawu głośnomówiącego w samochodzie z telefonem, ale w niektórych słuchawkach ponoć jest ok.

 

[audioburak]

Ulubionym przykładem wielu jest tzw. podwójna stopa która jest słyszana jako jeden

zlewający się dźwięk. Melodii kontrabasu też nie można daje się wyczytać.

Wszystko jest właśnie jakby zza koca, a np skrzypce są grane rozmoczonym smyczkiem.

Jak te opisy nic Ci nie mówią, to znaczy, że nie masz takich problemów i graty są OK 😉 

[Gość]

17 minut temu, audioburak napisał:

Ulubionym przykładem wielu jest tzw. podwójna stopa która jest słyszana jako jeden

zlewający się dźwięk. Melodii kontrabasu też nie można daje się wyczytać.

Wszystko jest właśnie jakby zza koca, a np skrzypce są grane rozmoczonym smyczkiem.

Jak te opisy nic Ci nie mówią, to znaczy, że nie masz takich problemów i graty są OK 😉 

Kontrabas słyszę wyraźnie, nawet w starym, oryginalnym kawałku Styx - "B on the R" sekcje perkusyjne także, co prawda nie wiem jak brzmią skrzypce z rozmoczonym smyczkiem, ale u mnie jest chyba ok...

[bum1234]

Niektórym osobom wszystko muli, zwłaszcza jak przeczytają stosowny tekst - jakąś recenzję albo wpis na forum - zaraz potem u nich też "muli' - co za określenie 😄

 

2 hours ago, audioburak said:

Ulubionym przykładem wielu jest tzw. podwójna stopa która jest słyszana jako jeden

zlewający się dźwięk.

Może jakiś konkretny przykład utworu, na którym coś takiego słychać?

A I te skrzypce z rozmoczonym smyczkiem też.

[audioburak]

Sęk w tym, że nagranie zwykle jest OK, ale wady systemu wprowadzają swoje.

Kiedyś byłem na pokazie 2m kolumn DIY i jako przykład było Cd z "1812" z działami.

Konstruktor kolumn zarzekał się, że to producent płytę zupełnie zepsuł.

Miałbym teraz wstawić np. nagranie z tej demonstracji ?

[KALIBER]

27 minut temu, bum1234 napisał:

A I te skrzypce z rozmoczonym smyczkiem też.

Oj tam proste , to tak jakby skrzypek wpadł do studni i próbował grać .😁

Pozdrówko .

[Wito76]

Ja to jeszcze dodałbym do kolekcji zamulone gadanie. I tutaj nawet nie Bum, ale jego wierny Sancho Pansa wiedzie prym. Czasem ni cholery nie wiem o co gościowi chodzi.

[bum1234]

48 minutes ago, Wito76 said:

Czasem ni cholery nie wiem o co gościowi chodzi.

A to jest akurat norma.

[raiwan]

Sprzęt gra ok dopóki się nie usłyszy tego z wyższej półki. 

Zamula bas to zamiast szybkiego i odczuwalnego impulsu z perkusji masz zwykły bas sztuczny jak w elektronicznej muzyce, nie jest w ogóle taki naturalny. Do tego jest słabo kontrolowany i zdaje się bardzo podobny w każdym utworze. Nie masz takiego szybkiego uderzenia, tylko zwykły bas, uderzenie, które się ciągnie dłużej niż to widać. Łatwo to sprawdzić na kawałkach testowych. Ciężko wytłumaczyć. 

A na górze chyba zamiast naturalnych talerzy takie ciągnące csy csy csy a gitara większość pociągnięć w struny brzmią bardzo podobnie do siebie, ciężko cokolwiek rozróżnić. Trzeba też sporo dać głośniej, żeby usłyszeć szczegóły, różne cykniecia i niuanse. 

[bum1234]

1 hour ago, audioburak said:

Miałbym teraz wstawić np. nagranie z tej demonstracji ?

Nie o to mi chodzi. Chodzi o wskazanie utworu, dokładnie fragmentu, na którym słychać opisywane efekty. Po to by można było u siebie sprawdzić czy ten efekt występuje czy nie.

[Wito76]

14 minut temu, bum1234 napisał:

A to jest akurat norma.

Dokładnie, widzę że ty też.

[bum1234]

5 minutes ago, Wito76 said:

Dokładnie, widzę że ty też.

co też?

19 minutes ago, raiwan said:

Sprzęt gra ok dopóki się nie usłyszy tego z wyższej półki. 

To akurat nie zawsze  jest prawdą. Zależy co rozumiesz przez wyższą półke.

Bo przecież nie piszemy tu o hoomboxach.

Edytowane 5 Lutego 2024 przez bum1234

[Wito76]

Też nie wiesz o co chodzi.

Oj dobra, przekomarzam się. Luz.

[Wito76]

14 minut temu, bum1234 napisał:

To akurat nie zawsze  jest prawdą. Zależy co rozumiesz przez wyższą półke.

Ameryki nie odkryję, ale w każdej dziedzinie jest ta niższa i wyższa półka. Są lepsze i gorzej zrobione samochody, narty, telefony, elektronarzędzia itd. W audio podobnie, tutaj chyba ciężko z tym dyskutować. Wiadomo, jak wszędzie, da się podać przykłady, gdzie ta półka niżej wcale nie odstaje tak dużo jakościowo, a cenowo już sporo. I tu znów można choćby smartfony podać za przykład. A już patrząc na sukienki żony to ni cholery nie wiem, czy to 99zł czy za 499.

W audio jednak jest różnica między 5k a choćby 15-20k czyli ta umowna półka wyżej. Im drożej już bardziej się to rozmywa a każdy, kto był na Audio Show nieraz miał opad szczęki, że to zwykłe granie w tej czy tamtej salce wycenione jest na 100k, gdzie salka obok grała podobnie albo lepiej za kilka razy mniej.

[venom200]

System TAD z AS w chyba 2019 roku to wciąż wzór. Ale on niestety kosztował pewnie z " bańkę "

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

[audioburak]

@bum1234

Jako przykład dla basu - archaiczne już nagranie utworu Waitsa przez Paula Younga.

Soldier's Things - jak jesteś w stanie rozróżnić melodykę niemal perkusyjnych

opadających fraz basu w przerwach wokalu, to jest dobrze.

Dodam, że ja z systemem nie bardzo sobie radzę 😉 

Najlepiej oczywiście najpierw zobaczyć o co chodzi słuchawkami.

Kable bardzo mi tu pomagają, mimo, że to dość niskie częstotliwości.

[rafal735r]

Ciężko czyta się te entery. 

[Wito76]

Ciężko czyta się te entery. 

Ale wtedy jest więcej czarnego tła.

[rafa]

W dniu 4.02.2024 o 09:17, raiwan napisał:

Ja się zapytam tylko: na logikę jak kraj, który importu je miedź może produkować tanie i dobre kable?

Slabo u ciebie z logika albo wiedza i logika.

Mozna importowac rude miedzi lub koncentrat miedzi i dopiero dalej ja wzgobacac, oczyszczac itd

 

To tak jak z ropa. Wiele szczegolnie biedniejszych krajow posiadajacych zloza ropy eksportuja tylko nie przetworzona rope a potem importuja produkty przetworzone (paliwo, oleje etc) przez inne kraje.

[raiwan]

3 godziny temu, rafa napisał:

Slabo u ciebie z logika albo wiedza i logika.

Mozna importowac rude miedzi lub koncentrat miedzi i dopiero dalej ja wzgobacac, oczyszczac itd

 

To tak jak z ropa. Wiele szczegolnie biedniejszych krajow posiadajacych zloza ropy eksportuja tylko nie przetworzona rope a potem importuja produkty przetworzone (paliwo, oleje etc) przez inne kraje.

Nie rozumiesz. Ja nie o tym, czy się opłaca, ale jak można na logikę wierzyć w to, że oni produkują dobrej jakości kable w niskiej cenie skoro płacą za miedź za import i transport i tak dalej, więc z automatu mają większe koszty na start niż my. 

Edytowane 7 Lutego 2024 przez raiwan

[rafa]

Zapewniam cie (pracujac wiele lat w tzw industry) ze koszta transportu/importu czy nawet podstawowych surowcow maja najwyzej umiarkowany wplyw na ceny koncowe.

Najwiecej kosztuje praca a ogolniej mowiac tzw wartosc dodana jakby to tajemniczo nie brzmialo 🙂

[jarekb]

było nie raz 

towar wychodzący z fabryki to ok 30%-40 ceny tej na półce , innaczej nie ma interesu :)

[Wito76]

Dwa moje ostatnie miejsca pracy - wiadomo, przygotowuje się dane, Controlling robi analizy , które to potem omawiamy w formie prezentacji na naradach. Nie będę zdradzał co to za branże, ale mogę powiedzieć, że w analizie TKW (techniczny koszt wytworzenia) koszt pracownika do jednostki produktu to około 3-4%. Reszta to materiały, media, maintenance, logistyka magazynowa. No ale to akurat taki mój, polski przykład. W Chinach może to być podobnie albo dużo niżej.

[raiwan]

2 godziny temu, rafa napisał:

Zapewniam cie (pracujac wiele lat w tzw industry) ze koszta transportu/importu czy nawet podstawowych surowcow maja najwyzej umiarkowany wplyw na ceny koncowe.

Najwiecej kosztuje praca a ogolniej mowiac tzw wartosc dodana jakby to tajemniczo nie brzmialo 🙂

To ciekawe, dlaczego importowane odzież, żywność i elektronika są ogólnie droższe  🤷

😁

[Wito76]

Temat rzeka, zależy co i skąd importujesz. Czy zza zachodniej granicy czy z Afryki. Dolicz sobie choćby 2000Eur jako koszt TIRa gdzieś z południa Europy i to wszystko musi znaleźć się przecież w cenie brutto sprzedawanego u nas towaru.

[rafa]

Teraz, raiwan napisał:

To ciekawe, dlaczego importowane odzież, żywność i elektronika są ogólnie droższe  🤷

😁

A jaki % stanowi koszt transportu w stosunku do ceny jednej marchewki? Pomysl.

Elektronika to kwestia marzy sprzedawcow oraz polityki cenowej marki. Patrz np ceny Acuphase w Japonii w stosunku do cen urzadzen innych marek.

 

Jest jakas nie importowana odziez? Wiekszosc rynku zalewa towar z bangladeszu bo jest tanszy niz produkowany lokalnie..

[Wito76]

Najfajniejsze jest to, że pracownicy prędzej czy później dowiadują się, że ich koszt to zaledwie te umowne 3% i wcale nie są takim obciążeniem dla firmy jak im się to wmawia. No i jest "argument", by upominać się o podwyżki.
A propos marchewek, mamy w pracy owocowe wtorki i zawsze rano jakiś bus przyjeżdża i roznosi po stołówkach skrzynki z jabłkami, gruszki, banany, brzoskwinie i torebki z mini marchewką. Wszystko zależy od sezonu, ale jabłka są zawsze. No i ciekawostka, na torebce z marchewką jest napis Made in Holland. Fajnie, co? A potem nasi rolnicy palą opony, nie wspomnę już o "śladzie węglowym" tych marchewek (jak ktoś nie wie co to jest to Google).

[Piotr Sonido]

W dniu 6.02.2024 o 09:01, rafal735r napisał:

Ciężko czyta się te entery. 

Właśnie też to kiedyś pisałem nie wiem co jest grane. Ale nie do wyeliminowania.

2 godziny temu, jarekb napisał:

było nie raz 

towar wychodzący z fabryki to ok 30%-40 ceny tej na półce , innaczej nie ma interesu 🙂

Ale tak samo jest z żarciem.