Skocz do zawartości
IGNORED

Czy slychac wplyw bezpiecznika na dzwiek w audio?


Czy w audio slychać bezpieczniki?  

134 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy slyszysz wplyw bezpiecznika na dzwiek w audio?



Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, baltfan napisał:

Z ciekawością czytam twoje wpisy na innym wątku (słuchawki) i jestem trochę zaskoczony .

Ja pisałem tutaj o wpływie bezpieczników ,w zasadzie jednego (taniocha) w systemie słuchawkowym .

Wpływ tego bezpiecznika był spory na dźwięk,aczkolwiek mógł być spowodowany innym faktem (który podkreśliłem).

Kupiłem wzmacniacz słuchawkowy Gustka ,podwatowany kabelkiem 🙂 ... Nie żebym zaczynał swoją mantrę od nowa .

Chcę ci oszczędzić lektury tego wątku,ale jak byś się nudził ,poczytaj 🙂

Robiłeś jakieś próby z bezpiecznikami ,o których tu mowa ? Na słuchawkach zmiany słychać doskonale .

 

Dzieki za spokojny komentarz. Z tego co zauwazylem dyskusja byla dosc zaogniona, a moj komentarz tez nie byl 'lekki'. Tez mnie to czasem zaskakuje, ze w jednej czesci forum pisze o czasem super subtelnych roznicach miedzy przetwornikami sluchawek, a w drugiej twardo podwazam wplyw np bezpiecznikow. Ale to dlatego ze staram sie oddzielac to co mozna wyjasnic fizycznie od tego co moze wynikac z innych czynnikow. Nie robilem prob z bezpiecznikami, bo zwykly, dobrze dobrany bezpiecznik spelnia swoja funkcje - przewodzi prad i chroni sprzet. Jego rezystancja jest mikroskopijna, nie znajduje sie w torze sygnalu i nie pelni zadnej aktywnej funkcji. Do tego bezpieczniki to jedna z tych dziedzin w przypadku audio gdzie nigdy nie zostal dotad przeprowadzony zaden rzetelny test A/B z powtarzalnym przelaczaniem i dobrze opisanym systemem. Tego najbardziej brakuje w audiofilskiej debacie - testow z metodologia. Relacje typu 'zalozylem i COS sie zmienilo' (otworzylo sie, poprawilo itp) slyszymy od kilku dekad w odniesieniu do wszystkiego wlacznie z korkiem w scianie. Pozniej powstaja wymyslne produkty, sprzedawcy zacieraja rece a ludzie, ktorzy dopracowuja sobie tor sa bombardowani informacjami i hype'm/fomo, ze cos u nich niedomaga. A fizyka nadal ta sama.

Co do Twojego przypadku - jesli roznica byla zauwazalna to ja bym szukal wyjasnienia wlasnie w czynnikach 'pobocznych', ktore jak najbardziej moga cos zmieniac. Nowy bezpiecznik mogl sie po prostu lepiej stykac. Czasem samo grzebanie w urzadzeniu cos 'ustawia' inaczej (styki/piny/sruby itp) i moze wplynac na mikrodrgania lub jakies mechaniczne napiecia. Moze zmiana ukladu masy (uziemienia) - jesli kabel 'podwatowany' to moglo sie zmienic cos wiecej niz tylko bezpiecznik. Moze jakies posrednie efekty w zasilaniu, np jezeli stary byl troche nadpalony, utleniony, iskrzyl, mial nieregularny opor dynamiczny itp. W niektorych sprzetach czesto masa obudowy moze byc luzno powiazana z masa zasilacza i kazda zmiana w gniezdzie bezpiecznika moze lekko zmieniac sciezke pradow wyrownawczych. To moze wplywac na poziom szumow albo zaklocen wysokoczestotliwosciowych w sekcji analogowej. W innych konstrukcjach (raczej DIY albo manufaktury) moze nie byc zaawansowanej filtracji zasilania wiec wszelkie drobne niestabilnosci moga sie przenosic dalej. To wszystko jest szczegolnie prawdziwe we wzmacniaczach sluchawkowych gdzie slychac wszystko jak przez mikroskop.

Nie neguje, ze mozna cos uslyszec, po prostu uwazam, ze przyczyna jest fizyczna a nie w samym 'charakterze brzmieniowym' bezpiecznika jako takiego. W systemach sluchawkowych zmiany sa bardziej 'na twarzy', bo wszystko slychac z bliska, z pomijalnym wplywem akustyki pomieszczenia. Chetnie rzuce okiem na watek, z czystej ciekawosci.
Fajnie, ze podchodzisz do tego na spokojnie, bo chociaz mozemy sie roznic co do oceny to wlasnie takie rozmowy maja sens.

2 godziny temu, tedi02 napisał:

😂 Tyle w temacie 

Przeczytalem kilka twoich ostatnich postow tutaj … miales strasznie duzo do powiedzenia w temacie. Wiedza i doswiadczenie wprost wypelzaja z kazdego kata.

🫢

Muszę przewietrzyć mój system…

24 minuty temu, pmcomp napisał:

Przeczytalem kilka twoich ostatnich postow tutaj … miales strasznie duzo do powiedzenia w temacie. Wiedza i doswiadczenie wprost wypelzaja z kazdego kata.

🫢

Wiesz ,a ja twoich nie czytam 😂 😂 😂 i wielu użytkowników forum 🤣

@baltfan przejrzalem watek. Brakuje jakichs rzetelniejszych informacji o wplywie bezpiecznikow, mozliwych przyczynach itp. 
Bede wdzieczny za w
prowadzenie mnie w temat - ostatnio widzialem dyskusje na temat bezpiecznikow w audio z 20 lat temu i, jak zwykle przy kontrowersyjnych tematach, konczylo sie na awanturach. Stan wiedzy na pewno sie zmienil.

Kto robi taki dobry bezpiecznik. W czym go wymienic, zeby uslyszec? Wzmak sluchawkowy? Wzmacniacz? DAC? Ktos sprzeda cos takiego z opcja zwrotu w razie gdyby jednak nie bylo slychac? Chetnie sie szarpne i opomiaruje jakies topowe aktualnie rozwiazanie zeby sie przekonac, ze cos co uwazam aktualnie za audiofilska magie, jest prawdziwe, i jednak istnieje, nawet dla potomnosci. Chyba ze jakis bardziej zorganizowany slepy test w WWA? 3 sceptykow i 3 zwolennikow. Jakis dobry sprzet, zamkniety system sluchawkowy bez widocznych zmian z identycznymi warunkami, lub stereo i wspolnie ustalona tutaj metodologia 😎

Edytowane przez miksti

Bezpiecznik to obok kabli końcowy element ukladanki.  Najpierw trzeba zadbać o wzmacniacz, streamer, DAC, zasilacze. Te element muszą być na jak najepszym poziomie. Każdy szczegół jest ważny, kondesator rezystory, dlawiki, wtyki, gniazda, odpowiednia filtracja zasilania itd.

Po tym możemy przejść do bezpieczników wtedy będą mocno slyszalne. Najlepiej kupić jakiś tani Bezpiecznik np . 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kosztuje około 10-15zl w Chinach. 

Wstawić do najczulszego elementu ukladanki jakim jest DAC. Jeśli usłyszymy zmianę to jest sens pójść dalej.

Jeśli nie to znaczy że mamy nad czym pracować jeszcze, albo jak ktoś nie lubi gonić królika to odpuścić temat i cieszyć się muzyką. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ludzie o czym mówicie ?

Jestem jedynym forumowiczem który przyznaje się jawnie wszem i wobec że słyszy przewagę SACD czy gęstego PCM nad 16 bitowym badziewnym zapisem rodem z analogowej telewizji. 

A Wy nie wstydzicie się dyskutować o wpływie 1cm drutu w zasilaniu na końcowe brzmienie ?

Ludzie byłem świadkiem jak w słynnych ślepych testach Linna w całej Polsce audiofile chwalili mp3-ki za to że mają mocniejszą górę i podobne bzdury...

No albo się szanujemy i piszemy poważnie albo słyszymy bezpieczniki...

No sory

 

 

2 godziny temu, Mariusz03 napisał:

Bezpiecznik to obok kabli końcowy element ukladanki.  Najpierw trzeba zadbać o wzmacniacz, streamer, DAC, zasilacze. Te element muszą być na jak najepszym poziomie. Każdy szczegół jest ważny, kondesator rezystory, dlawiki, wtyki, gniazda, odpowiednia filtracja zasilania itd.

Po tym możemy przejść do bezpieczników wtedy będą mocno slyszalne. Najlepiej kupić jakiś tani Bezpiecznik np . 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kosztuje około 10-15zl w Chinach. 

Wstawić do najczulszego elementu ukladanki jakim jest DAC. Jeśli usłyszymy zmianę to jest sens pójść dalej.

Jeśli nie to znaczy że mamy nad czym pracować jeszcze, albo jak ktoś nie lubi gonić królika to odpuścić temat i cieszyć się muzyką. 

Dziekuje za odpowiedz, chociaz liczylem na wiecej niz typowa "audiofilska drabine wtajemniczenia".
"Nie slyszysz - czyli nie jestes jeszcze gotowy". Widze, ze przez ostatnie dekady niewiele sie w tym podejsciu zmienilo... Jezeli tak maja wygladac argumenty, to trudno sie dziwic, ze osoby rozumiejace podstawy fizyki i elektroniki wola czasem zartowac z tematu niz prowadzic powazna dyskusje  😕

Z punktu widzenia fizyki -> bezpiecznik znajduje sie na wejsciu zasilania, przed zasilaczem, czyli daleko od toru sygnalu. Jesli wiec cokolwiek 'slychac' to, jak juz wspominalem, moga to byc inne czynniki: kontakt, jakos styku, mikrozaklocenia itp

Ale przez lata nauczylem sie szacunku do opinii nawet radykalnie innych od moich. Mimo, ze dla mnie obecnie jest w podobnej kategorii 'produktow wplywajacych na brzmienie' co audiofilskie kable zasilania, stojaki na kable glosnikowe lub harmonizery pola, to rzetelna weryfikacja tego zajmie nie wiecej niz jeden dzien. W audio bardzo wiele da sie zmierzyc, a to czego nie da sie uchwycic pomiarowo, czyli wlasnie np audiofilskie gadzety i urzadzenia - mozna zweryfikowac slepymi testami. Chetnie kupie kilka porzadnych modeli (nie 'chinskich za dyche') i pomierze ich charakterystyke. I wracam do propozycji zrobienia takiego rzetelnego testu. Moze @audiostereo.pl by objelo patronatem 😎 Na swiecie jeszcze takiego nikt nie zrobil, mozemy byc pierwsi 😉 Jak ktos rozpozna bezpiecznik w statystycznie istotnej liczbie prob i bedzie to powtarzalne to z pelnym szacunkiem zamykam z mojej strony temat i przechodze na bezpiecznikowa strone. A jesli nie, to okaze sie ze krolik byl jednak tylko hologramem. Ale przynajmniej sprobowalismy i zostawimy po sobie konkretna relacje, na ktora inni beda mogli sie powolac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez miksti
10 godzin temu, Audroc napisał:

Ludzie o czym mówicie ?

Jestem jedynym forumowiczem który przyznaje się jawnie wszem i wobec że słyszy przewagę SACD czy gęstego PCM nad 16 bitowym badziewnym zapisem rodem z analogowej telewizji. 

A Wy nie wstydzicie się dyskutować o wpływie 1cm drutu w zasilaniu na końcowe brzmienie ?

Ludzie byłem świadkiem jak w słynnych ślepych testach Linna w całej Polsce audiofile chwalili mp3-ki za to że mają mocniejszą górę i podobne bzdury...

No albo się szanujemy i piszemy poważnie albo słyszymy bezpieczniki...

No sory

 

 

Nie jesteś jedynym , dla mnie różnica jest ewidentna.W naszym kraju do tego formatu podchodzi się dość sceptycznie , ale czytając światowe fora można odnieść inne wrażenie.

14 godzin temu, tedi02 napisał:

Wiesz ,a ja twoich nie czytam 😂 😂 😂 

Kłamiesz, oszukujesz sam siebie, po co ???

Ten mój post jednak przeczytałeś, ba ... odpowiedziałeś. To jak z toba jest?

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Podobnie jak z tobą, byłeś na chwilę odblokowany i ponownie wracasz do zablokowanych

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

W dniu 17.05.2025 o 19:54, tedi02 napisał:

Tego typu są dostępne np.AHP ,z jakiego materiału ? Nie wiem ,nie wnikałem ,.

Mniejszego typu, te miedziane do wkładek testowałeś. Miedziany AHP Ci uśredniał, zamulał brzmienie, grał średnicą, wokalem. W takim razie szkoda zachodu na AHP, GigaWatt etc.

GigaWatta włączniki od zewnętrznego dostawcy. Od siebie coś tam dodrukują, lub zamówią z dodrukiem i sprzedają. Gniazdka schuko GigaWatta, to tylko mosiądz pokryty srebrem. Na kable instalacyjne GigaWatta, ktoś narzekał, że koszmarne jak Lapp. Przewodników w GigaWatt sami nie robią, też pewnie od kogoś biorą. Ty chyba też coś tam z GigaWatta testowałeś.

ahp-audio-feinsicherung-silber-gold-rein

Gdzieś jest test AHP, zastosowanych chyba w elektronice, gdzie dla typa najlepszy był pozłacany, następnie miedziany, a najgorszy srebrny, jemu jednowymiarowy jak skompresowany. Gdzieś to jest, podrzuć ten test, tam gdzie typowi wygrał pozłacany AHP, następnie miedziany, a posrebrzany najgorszy. Te wersje Au i Ag pod spodem na miedzi, czy może całe ze złota i srebra.

To, że cos srebrne lub srebrzone, nie oznacza, że najlepsze, jak w kablach, w których to srebro uśrednia, wygładza, tonuje górę, podbarwia koloruje średnie, i krótki bas jak mid-bass. Np. Audio Knote. Podłącz to do największych amerykańskich kolumn o ogromnej rozpiętości pasma i skali. To tam Audio Knot nada się tylko na mid-bass.

Najlepsza miedź i wszystkiego więcej z ogromną rozpiętością pasma. I solidne konkretne kable, a nie jak sznurowadła do butów, skrojone pod małe kolumienki z lampką, by kabel trzymał mid-bass i dodatkowo wypychał średnie. Do cichego słuchania (małych składów z AN) ze wzmacniaczem lampowym, gdzie dasz głośniej i średnica na twarzy, przetworniki ledwo zipią, a głośność dopiero zaczyna się zbliżać do średniego poziomu.

Boss z polskiego Albedo, też i także już lata temu miał te same zdanie np. o topowych interkonektach AN Kondo, że mocno podbarwiona podkolorowana średnica z wypchniętym wokalem, góra zamulona stonowana i krótki dynamiczny kontrolowany basik. Mocno specyficzne, nierówne i mało neutralne kable. W porównaniu do jego wysokich modeli okablowania.

 

Wiesz co by się stało, gdybyś podłączył srebrne sznurowadła/skrętki Audio Knote/Kondo do największych wzmacniaczy Dan D'Agostino + Wilson Audio WAMM Master Chronosonic. Byłoby kawałek mid-bassu, wokal wypchnięty i góra obcięta.

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
2 godziny temu, ASURA napisał:

Podobnie jak z tobą, byłeś na chwilę odblokowany i ponownie wracasz do zablokowanych

Ciesze się jak jestem przez ciebie zablokowany. Piszesz wtedy mniej durnych postów 😂😂😂.

 

3 godziny temu, krzystekov napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

12k.jpg

A co to jest za wykres?

Wpływu jakiegoś bezpiecznika?

Bo na pewno nie jest to to samo nagranie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

@miksti

Nie zaszkodzi wypróbować bezpieczniki i jakoś potwierdzić ich ew. wpływ. To chyba tylko wzmacniacze...tam teoretycznie płyną spore prądy.

47 minut temu, Sovereign napisał:

Najlepsza miedź i wszystkiego więcej z ogromną rozpiętością pasma. I solidne konkretne kable, a nie jak sznurowadła do butów, skrojone pod małe kolumienki z lampką

Wężykiem, wężykiem...

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Godzinę temu, ASURA napisał:

Wężykiem, wężykiem...

Pewnie podpiąłbyś takim ''wężykiem''...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The Grand Master Evolution AC

• Oyaide Plugs

• Available in 15 or 20 amp IEC

• Available with US or Euro plugs

• Ultra-Clear, precise & natural sound!

• Well-shaped imagery that is well defined!

• Rich full mid-range & tight powerful bass!

• Holographic imagery sound-stage!

• Expansive spatial cues!

• Superb High-frequency extension with nuanced details!

• Crisp clean sound signal that is pure!

• Incredible musicality & realism!

• Neutral sound with superb presentation!

The absolute best high-end AC power cable in the world!

The Grand Master Evolution AC power cables is the absolute ultimate power cable design. It employs twenty four RSC conductors for each of the live, neutral and ground “earth” conductor paths. A total of nine low frequency conductor paths is used combined with the 72 RSC solid core high frequency conductors. The 72 RSC high frequency conductors are shielded in three separate groups for live, neutral and ground. Then the shields are combined to provide a phenomenal ground path together with RF/EMI rejection.

Tak w Tara Labs nazywają swoje przewodniki:

''Super-annealed, oxygen-free, mono crystal 99,999999% pure copper frequency tuned conductors''

Na kanale TARA Labs, że z 84 przewodników solid core.

 

Ponoć dla siebie zrobiłeś kable zasilające z jakichś głośnikowych przewodów Tara Labs. Z jakiego modelu?

Wtyczki pewnie Furutech FI-50 NCF (R) i FI-E50 NCF (R).

Jak niepotrzebne, możesz podesłać drucików Tara Labs na sieciówkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
4 godziny temu, pmcomp napisał:

Kłamiesz, oszukujesz sam siebie, po co ???

Ten mój post jednak przeczytałeś, ba ... odpowiedziałeś. To jak z toba jest?

Bo adresowales go do mnie ,  szukaj sobie kolegów do wątpliwej dyskusji tzn do robienia zadymy gdzie indziej 

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

@miksti

Nie zaszkodzi wypróbować bezpieczniki i jakoś potwierdzić ich ew. wpływ. To chyba tylko wzmacniacze...tam teoretycznie płyną spore prądy.

Tak, gdy popłynie spory prąd, a nawet jeszcze większy - wtedy bezpiecznik ma największy wpływ, (wyłączy obwód zasilania) tak!

22 minuty temu, Sovereign napisał:

Pewnie podpiąłbyś takim ''wężykiem''...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The Grand Master Evolution AC

• Oyaide Plugs

• Available in 15 or 20 amp IEC

• Available with US or Euro plugs

• Ultra-Clear, precise & natural sound!

• Well-shaped imagery that is well defined!

• Rich full mid-range & tight powerful bass!

• Holographic imagery sound-stage!

• Expansive spatial cues!

• Superb High-frequency extension with nuanced details!

• Crisp clean sound signal that is pure!

• Incredible musicality & realism!

• Neutral sound with superb presentation!

The absolute best high-end AC power cable in the world!

The Grand Master Evolution AC power cables is the absolute ultimate power cable design. It employs twenty four RSC conductors for each of the live, neutral and ground “earth” conductor paths. A total of nine low frequency conductor paths is used combined with the 72 RSC solid core high frequency conductors. The 72 RSC high frequency conductors are shielded in three separate groups for live, neutral and ground. Then the shields are combined to provide a phenomenal ground path together with RF/EMI rejection.

Tak w Tara Labs nazywają swoje przewodniki:

''Super-annealed, oxygen-free, mono crystal 99,999999% pure copper frequency tuned conductors''

Na kanale TARA Labs, że z 84 przewodników solid core.

 

Ponoć dla siebie zrobiłeś kable zasilające z jakichś głośnikowych przewodów Tara Labs. Z jakiego modelu?

Wtyczki pewnie Furutech FI-50 NCF (R) i FI-E50 NCF (R).

Jak niepotrzebne, możesz podesłać drucików Tara Labs na sieciówkę.

No cóż trzeba się wzorować na najlepszych Michael Fremer cały swój system ma okablowany Tarą, może kiedyś....

Zrobiłem mu zdjęcie w Warszawie przy innym secie okablowanym Tarą, nóźka mu przy nim sama chodziła mimo ze on vinylowiec a szły wtedy pliki

 

Z Tary była by super sieciówka, przeczytaj  recenzję "Breath of ASURA" i odejmij negatywy i tak by było z Tarą jako wkładem, na takie rozpasanie mnie wtedy nie było stać..., miedż była tylko 5N za tym żaden wypas 

 

"

Hej
Jak się ta sieciówka nazywa? 

NA LISTWIE ZASILAJĄCEJ
Podłączyłem ją do listwy i się grzeje. To co zwraca uwagę od pierwszego wpięcia to znakomity bas. Schodzi bardzo nisko, ma potężne uderzenie, masę ale też świetnie pokazuje co za instrument gra. Na razie mam uwagi do średnicy i góry, trochę tam brakuje płynności. Dam mu z 10 godzin rozgrzewki.

Dziś gram od rana i jest dużo lepiej. Przede wszystkim brzmienie zaczyna się otwierać w średnicy. Wychodzą te elementy, które wczoraj jeszcze ginęły, czyli lepsze pokazanie warstw sceny. Dźwięk zrobił się bardziej przejrzysty, przezroczysty. Trochę poprawił się przełom góry i środka, aczkolwiek tu dalej słychać jeszcze szorstkości. Słuchamy i czekamy dalej.

Za mną pierwsza część odsłuchów na listwie zasilającej, poniżej jako tako uporządkowane wrażenia:
Breath of Asura
+ świetny, energetyczny, transowy bas
+ wzorcowa kontrola na dole pasma
+ ekstremalnie wysoka dynamika w całym paśmie
+ wszystko co związane z oddaniem rytmu
+ brzmienie wolne od jakiegokolwiek rozjaśnienia
+ wysoki poziom neutralności

- nieczystości na przełomie średnicy i góry
- trochę kwadratowy charakter wysokich tonów
- schłodzenie na niektórych żeńskich wokalach
- brak pożądanego przez część audiofilskiej braci dopalenia średnicy
Zaczynam od rzeczy trudnych. Wokal Loreeny Mc Kennitt z płyty "The Book Of Secrets" odebrałem jako zbyt mało wciągający. Brakowało mu większego nasycenia oraz czegoś w rodzaju "liquidity. Mam na myśli bardziej płynność jako konsystencję niż tzw. mokry wokal. Nie wiem jak to określić, ale w pięknym celtyckim poemacie Loreeny jakby trochę zabrakło magii, czegoś co powoduje gęsią skórkę. Wokal odebrałem jako lekko osuszony, minimalnie utwardzony oraz trochę kanciasty. Płyta ta z całego repertuaru testowego okazała się dla Asury najtrudniejsza. Brzmienie było mało wciągające emocjonalnie, chłodne, bez czegoś spektakularnego w jakimkolwiek aspekcie. 
W drugiej kolejności na odsłuch poszła płyta "Ten New Songs" Leonarda Cohena. Krótkie wrażenia: 
- wokal z gatunku szczupłych barwowo ale bardzo dokładny;
- duża ilość informacji natury artykulacyjnej;
- śpiew Leonarda został poddany gruntownej analizie na czynniki pierwsze;
- bardzo dobra separacja poszczególnych instrumentów, świetna sekcja rytmiczna
- bardzo wyraźnie pokazane skrzypce oraz sposób ich umiejscowienia na scenie;
- precyzja, wielka rzetelność grania, realizowana za cenę braku jakiegokolwiek dopalenia brzmienia. 
W następnej kolejności przystąpiłem do odsłuchów tego co jak można się domyśleć będzie naturalnym środowiskiem pracy Asury czyli szeroko rozumianej muzyki rockowej. 
Płyta "Hysteria" grupy Def Leppard została zaprezentowana w sposób bardzo witalny, pełen werwy i energii. Świetnie pracująca sekcja rytmiczna, dobre oddanie głębi sceny i sposobu rozmieszczenia poszczególnych instrumentów. Jak dla mnie zabrakło trochę większej spójności, płynności przejścia/połączenia poszczególnych rejestrów. Wysokie tony odebrałem jako "zero-jedynkowe", twarde i takie "cyfrowe". 
Znakomicie wypadła składanka Safri Duo. Brzmienie było niesłychanie motoryczne, w kapitalny sposób rytmiczne. Kabel pokazał całą masę informacji dotyczących wszystkich instrumentów sekcji rytmicznej, których na tej płycie jest cała masa. Rozdzielczość zakresu niskotonowego nie budziła najmniejszych zastrzeżeń. Jakość basu definiowana przez oddanie ataku oraz kontrolę była na absolutnie najwyższym poziomie. Asura zaprezentowała też bardzo ładny wgląd w całość sceny, świetnie separując poszczególne instrumenty od siebie. Równie duża ilość informacji dotyczyła wydarzeń na górze pasma, w szczególności wszelkich talerzy, przeszkadzajek, przy czym jakość tego zakresu odbiega klasą od tego co prezentuje bas. Brakuje większej gładkości oraz subtelności, szczególnie w przełomie środka i góry, tam gdzie grają talerze.
Płyta Kayah & Bregovic została odtworzona w sposób bardzo dokładny, akuratny. Lokalizacja poszczególnych instrumentów na scenie była bardzo precyzyjna. Powtórzyły się wszystkie wcześniejsze zalety: energetyczność, witalność, znakomita motoryka. Praca sekcji rytmicznej na najwyższym poziomie, energia uderzeń basu wybitna, zero przeciągnięć, spektakularna kontrola. W porównaniu do podłączonej sieciówki ENERR Transcenda Ultimate znów trochę zbyt twarda, tnąca po uszach okazała się góra pasma. 
Słuchając kilku płyt Dżemu doszedłem do wniosku, że ten właśnie repertuar Asura zaprezentowała najlepiej. Jak zwykle świetna sekcja rytmiczna, czytelna i drapieżna gitara basowa, krótki i mocny atak werbla, wibrujące struny gitary prowadzącej, bardzo konturowy i precyzyjny wokal Ryszarda Riedla. Energetyczność dźwięku w całym paśmie najwyższej próby. Asura pokazała wydarzenia na scenie w sposób bardzo przejrzysty i uporządkowany, wgląd w scenę był bardzo klarowny. Pomimo wyczuwalnego charakteru srebra (oddanie transjentów) udało się uniknąć rozjaśnienia brzmienia. Na scenie panował absolutny porządek, brzmienie było wolne od jakiegokolwiek dudnienia. Maksymalna rzetelność bez jakiegokolwiek ocieplania czy dopalania. Neutralny, stabilny i ciemny obraz dźwiękowy. 
Ciekawe okazało się bezpośrednie porównania do sieciówki ENERR Transcenda Ultimate. 
Enerr konstruuje większą ale mniej dokładnie wyrysowaną scenę. Asura pokazuje kontury instrumentów tak jakby od rysika, przy czym ujmuje je jako płaszczyzny, posiadające szerokość i wysokość a marginalizując aspekt głębokości. ENERR ujmuje instrumenty jako bryły 3D, zdecydowanie lepiej pokazując ich głębokość (zróżnicowanie w kierunku od słuchacza wgłąb sceny). Obrazy rysowane przez ENERRa mają większe wymiary i zauważalnie mniejszą dokładność. Można to opisać mniej więcej tak: ENERR maluje dużymi plamami, w przeciwieństwie do Asury, która operuje skalpelem i pokazuje obrazy z dużego oddalenia, pomniejszone. Widzę w tym miejscu podobieństwa do sieciówek Nordost Valhalla czy rodzimego Sulka. 
Oczywista przewaga Asury ujawniła się w zakresie niskotonowym. Jej bas schodzi dość nisko, aczkolwiek znam sieciówki o jeszcze głębszym zejściu w subsoniczne rejony. Fenomenalne są za to atak, kontrola oraz oddanie rytmu. Różnicowanie wybrzmień instrumentów grających w tym zakresie jak dla mnie wzorcowe.  Wprawdzie ENERR potrafi zejść subiektywnie jeszcze niżej, ale cechuje się ewidentną dziurą w zakresie kick-bassu. Dziurą rozumianą nie tyle jako brak tego podzakresu co ewidentny spadek dynamiki i kiepską motorykę, przez co cały zakres basowy jest monotonny, a co w ewidentny sposób ujawniło porównanie z kablem Asura. W zamian za to ENERR ujawnił swoją przewagę na górze pasma. Polega ona na większej subtelności, gładkości ale także bardziej wciągającej barwie większości instrumentów a w szczególności wszelkich dęciaków, które ENERR pokazał w sposób bardzo jedwabisty, podczas gdy Asura odtworzyła je nadmiernie "kwadratowo". Z kolei przewaga Asury dotyczyła lepszego ogniskowania w całym paśmie. Na jej tle ENERR brzmi w sposób zauważalnie mniej dokładny i zmiękczony. Ma też znacznie więcej cech własnych typu dopalenie w średnicy, zauważalne ocieplenie, złagodzenie przełomu środka i góry. W bezpośrednim porównaniu Asura wypada jak neutralny komputer odmierzający z wielką dokładnością poszczególne bity cyfrowego sygnału. 

NA PREAMPIE

W tej aplikacji podobnie jak na CD brzmienie było wyraźnie jaśniejsze niż w przypadku Verastarra. Kierunek zmian w porównaniu do Verastarra był identyczny jak na CD, przy czym skala/wpływ tych zmian zauważalnie mniejszy. Dalej dokuczała mocno odklejona od średnicy góra pasma, sam przełom obu zakresów był nieczysty, szeleszczący. Było to słychać szczególnie na dźwięku blach. Nieczystość na wyższej średnicy przejawiła się też w szorstkim i suchym przebarwieniu wokalu Adele. Wszelkiego typu drobne instrumenty perkusyjne typu kołatki, dzwonki itp zwane ogólnie przeszkadzajkami żyły niestety swoim życiem w oderwaniu od reszty muzyki. Można powiedzieć, że momentami faktycznie przeszkadzały zbyt bardzo. Jak chodzi o bas to był lepszy niż w ustawieniu, w którym Asura grała na CD. Obcięcie samego dołu nie było tak wyczuwalne, natomiast obiektywnym plusem była lepsza kontrola. Trudno mieć oczywiście zastrzeżenia do kontroli basu w podłączeniu Asury na CD, tam zasadniczo nie było dolnego wolumenu, więc problem nie występował.  W podłączeniu do pre Asura utwardziła bas, przy czym bezpośrednie porównanie z Grand Illusion pokazało, że bas z amerykańskiego kabla jest mocniejszy i bardziej obszerny. 

Podobnie wygląda sytuacja jak chodzi o całościową skalę dźwięku. Asura zmniejszyła obrazy pozorne, skoncentrowała (ścisnęła) dźwięk czyniąc go bardziej zwartym. W połączeniu z resztą sieciówek Verastarra (CD oraz power amp) odnotowałem brak absolutnej spójności oraz minimalną utratę porządku. W stosunku do Verastarr Grand Illusion HC ograniczona była sfera wybrzmień, ilość mikroplanktonu była zauważalnie mniejsza.

Z zalet tego połączenia odnotowałem ciemno tło oraz bardzo ładny blask instrumentów strunowych, aczkolwiek interpretacja tych zjawisk będzie mocno zależna od repertuaru. Na płycie Loreeny McKennitt brzmienie można było momentami odebrać jako trochę nadmiernie ożywione, przez co celtycka muzyka zabrzmiała jak dla mnie nazbyt efekciarsko. Nadmierny akcent na szarpnięcia strun w połączeniu z mocnym blaskiem trochę odbiegały od klasycznej interpretacji tej płyty, tym niemniej mogły się podobać. Pod względem blasku Asura miała przewagę nad miedzianym Verastarrem. Amerykańska sieciówka okazała się lepsza w dziedzinie czystości, skali dźwięku, ilości informacji oraz wybrzmień. 

KOŃCÓWKA MOCY
Ostatnia faza testów to odsłuchy przy aplikacji kabla do końcówki mocy ARC Ref. 150. Także w tej konfiguracji dźwięk okazał się jaśniejszy niż przy podłączeniu w tym miejscu sieciówki Verastarr Grand Illusion HC. Czuć było w brzmieniu domieszkę srebra, Asura zaakcentowała przełom środka i góry, w efekcie czego odniosłem wrażenie osuszenia wokali. Powtórzyły się zalety znane z aplikacji na listwie czyli bardzo dobrze pracująca sekcja rytmiczna. Zachowana została tendencja do zmniejszania wielkości obrazów pozornych. Zestawienie z końcówką mocy ARC wyeksponowało zalety kabla, natomiast dość delikatnie obeszło się z jego słabościami, widać że ta aplikacja jest obiektywnie najlepsza z wszystkich dotychczasowych kombinacji. Z rzeczy wartych wspomnienia odnotowałem metaliczne przebarwienie skrzypiec, będące pochodną generalnego upraszczania barw z obszaru wyższej średnicy. Brzmienie idzie w kierunku suchości, brakuje większej ilości alikwotów. Asura nie operuje pełną paletą barw, w jej brzmieniu brakuje większego nasycenia, gęstości, lepkości. Brzmienie to można postawić jako antytezę dla określenia „kremowe”. Miejscem docelowym sieciówki powinny być bądź listwa zasilająca bądź końcówka mocy w ciepłym i ciemno brzmiącym systemie lampowym. 

SOBOTA WIECZÓR
Posłuchałem jakieś półtorej godziny średniogłośno innego repertuaru niż wczoraj i przy trochę innym, bardziej luźnym nastawieniu, to znaczy nie takim analitycznym a bardziej syntetycznym. Oczywiście kabel podłączony na listwie zasilającej. Próba syntezy dostarczyła o dziwo całkiem pokaźnej ilości wniosków, które zresztą zgadzają się z wczorajszymi i przedwczorajszymi obserwacjami. 
1. Na klasyce (konkretnie Mozart w wydaniu berlińczyków) smyczki skrzypiec były zbyt metaliczne. Scena została zaprezentowana z dużego oddalenia, tak jakbyś siedział w tylnym rzędzie. Jak chodzi o same brzmienie instrumentów to odnotowałem uprzywilejowanie fazy ataku kosztem cyzelowania wybrzmień. Szybki atak i równie szybkie wygaszanie wybrzmień.
2. Na dwóch płytach Marillionu (zarówno z Fishem jak i Hogarthem) jak dla mnie doszło do zbyt dużego zmniejszenia obrazów pozornych, szczególnie słyszalne to było w odniesieniu do rachitycznego i wątłego Steve'a H. Bardzo dokładne ale chłodne granie pokazane z dużego oddalenia. Barwowo całość zbyt metaliczna. Brzmienie idące w kierunku chłodnej analizy a nie podawania muzyki jako całość. Dla mnie brakuje bardziej ludzkiego pierwiastka. 
3. Na koniec kilka kawałków z dwóch pierwszych płyt Edyty Górniak. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to fortepian. Jego atak dominował nad wybrzmieniami, uderzenia w klawisz były wręcz wizualizowane, widać palce śmigające po klawiaturze. Gorzej z barwą, jak dla mnie był tu jakiś nalot, którego nie potrafię dokładnie nazwać. Porcelanowy a może lekko lukrowany? Jak chodzi o wokal to był cholernie rzetelny, dokładny, konturowy, rzeczowy, fenomenalnie wykonany od strony czysto technicznej aczkolwiek zimny i mało emocjonalny. Fajnie ukazane zostały dwa plany - wokalistki stojącej daleko z tyłu oraz bliskiego widowni chórku. Moje duże zastrzeżenia wzbudziło brzmienie dęciaków. W zasadzie nie za bardzo dało się rozpoznać czy to saksofon czy trąbka, barwa została mocno ujednolicona oraz zmanipulowana, uproszczona. Dęciaki określiłem jako rachityczne, zabrakło mi większej skali, wielkości, masy a przede wszystkim zadęcia oraz wybrzmień. Barwowo zbyt szare matowe, pozbawione znanego choćby z ENERRa złotego blasku. "


 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Widze, ze dyskusja trwa, a nikt sie nie chce nawet sprobowac odniesc do mojej propozycji rzetelnego testu...
Mam nadzieje, ze jeszcze sie to zmieni. Potrzeba tylko 3 entuzjastow bezpiecznikow z Warszawy/okolic. Zakladam, ze chetni sceptycy znajda sie bez problemu.
 

2 godziny temu, Sovereign napisał:

Wiesz co by się stało, gdybyś podłączył srebrne sznurowadła/skrętki Audio Knote/Kondo do największych wzmacniaczy Dan D'Agostino + Wilson Audio WAMM Master Chronosonic. Byłoby kawałek mid-bassu, wokal wypchnięty i góra obcięta.

Tyle tu audiofilskiej retoryki, anegdot, emocjonalnej przesady i subiektywnych opinii. Wszystko podane w stylu 'eksperckiej wiedzy zza kulis'. 

Przygladajac sie temu co piszecie na chlodno:

- Bezpieczniki nie przewodza sygnalu audio. Tam jest tylko prad zasilajacy, wstepny 50/60Hz. Sygnal muzyczny jest przetwarzany na poziomie pozniejszych sekcji, zasilanych juz po filtracji.
- Prad zmienny 230V/50Hz jest szalenie odporny na zaklocenia. Sygnal nie przenosi ZADNYCH subtelnych informacji - to po prostu dostawa energii. Wahania napiecia +- kilka woltow to standard w sieci, a mimo to urzadzenia dzialaja poprawnie, dodatkowo akurat na to ani kabel zasilania ani bezpiecznik nie maja wplywu.
- 10 metrow przewodu w scianie jest ze zwyklej miedzi 2.5mm2. A potem ktos wklada 1.5-metrowy kabel za 5k PLN liczac na 'czystosc tla'? To jak picie wody z plastikowego baniaka przez zlota slomke i mowienie, ze smakuje inaczej.
- jeszcze NIGDY zaden slepy test nie wykazal slyszalnych roznic. Pomiarowo - roznice w impedancji/pojemnosci miedzy kablami sa mikroskopijne w skali zastosowan domowych.
- polecam przeczytac jak dziala zasilacz liniowy, szczegolnie w drogich, dobrze zaprojektowanych sprzetach - bufor, filtracja, stabilizacja, separacja masy, kompensacje skokow napiecia. To nie jest zasilacz na poziomie taniej suszarki z supermarketu, a taki musialby byc, zeby ten drucik mogl realnie na cos wplynac. 
- W zwiazku z powyzszym, prad za zasilaczem nie ma NIC wspolnego z pradem przed zasilaczem. To nie rura przez ktora przelatuje prad audio, tylko uklad aktywny ktory przetwarza i buforuje energie elektryczna. Jezeli bezpiecznik 'cos' by z pradem robil to jakikolwiek efekt, nawet bardzo duzy pradowo, za zasilaczem znika. Przy przeksztalcaniu pradu AC na DC nastepuje filtracja i wygladzenie napiecia, ktore usuwaja szumy, wahania, zaklocenia (rowniez te ktore 'moglyby' wplynac na dzwiek). Energia jest buforowana w duzych kondensatorach. Napiecie wyjsciowe stabilizowane nawet jezeli wejsciowe chwilowo spadnie lub podskoczy. Do toru audio dostarczane jest czyste, stale napiecie DC niezaleznie od tego jak niedoskonale/doskonale bylo to co trafilo do zasilacza na wejsciu. Czyli zupelnie inne obwody, inne cele, inna fizyka. To jak mowienie ze jakosc benzyny wplywa na kolor samochodu.
- pojawil sie Dan D'Agostino i przyklad sprzetu za milion zl - tam sa monstrualne trafa (2kVA+), kondensatory setek tysiecy µF, osobne sekcje dla kazdego kanalu. Zasilacze tych wzmacniaczy sa laboratoryjnie stabilne - to szczyt sztuki inzynierskiej w dziedzinie toru zasilania.

Jezeli ktos wierzy ze bezpiecznik zmienia brzmienie w Dan D'agostino, Gryphonie czy Accuphase (i rowniez czymkolwiek innym co jest dobrze zaprojektowane) to musie jednoczesnie wierzyc, ze:
- Ci producenci ignoruja realny, ogromny wplyw 2-cm drucika i projektuja referencyjny wzmacniacz ktory daje sie zmanipulowac kawalkiem cyny i zlotka.
- Producent z niewiedzy/bledu nie dodaje bezpieecznika 'brzmiacego' jako czesc strojenia, ani w instrukcji rekomendacji typu "uzyj srebrnego AHP dla lepszej przestrzennosci". Pisza tylko 'Bezpiecznik T5A / 250V, szybki lub zwloczny zgodny z norma IEC.
- Recenzje Stereophile/Absolute Sound/Hifi+ dla zmylenia czytelnikow nie podaja "Uzyto bezpiecznika AHP Cu-Gold - scena wyraznie sie poszerzyla"
- W pomiarach APx byloby to widoczne jako zmiana SNR, IMD, THD, poziomu szumow - a nie jest. Nigdy.

Jesli srebrny bezpiecznik obcina gore, a zloty dociaza wokal, to czas na masterowac plyty bezpiecznikami i wyciac niepotrzebny equalizer. Wystarczy przelozyc bezpieczniki. Co by bylo gdyby polaczyc ich kilka pod rzad...

Bylbym bardzo zobowiazany, gdyby ktos 'bezpiecznikowy' zechcial sie jednak odniesc do tego co pisze. Na prawde - chce zrozumiec i chce uslyszec.

I na koniec - to co. Robimy test?

Edytowane przez miksti
15 godzin temu, miksti napisał:

Dziekuje za odpowiedz, chociaz liczylem na wiecej niz typowa "audiofilska drabine wtajemniczenia".
"Nie slyszysz - czyli nie jestes jeszcze gotowy". Widze, ze przez ostatnie dekady niewiele sie w tym podejsciu zmienilo... Jezeli tak maja wygladac argumenty, to trudno sie dziwic, ze osoby rozumiejace podstawy fizyki i elektroniki wola czasem zartowac z tematu niz prowadzic powazna dyskusje  😕

Napisałem delikatnie, jak ktoś umie czytać między wierszami to wszystko będzie wiedział,  teraz napiszę wprost jak masz dobry set to zmiany będą duże nie tylko wyczuwalne, ale duże.  Ja testowałem różne bezpieczniki od 10zl do około 800zl . Wszystkie u mnie w systemie słychać i na luzie można odróżnić. 

Mój rozsadek podpowiadał mi, że trzeba wyhamować przy kwocie 120zl choć kusiło wydać więcej ( po mich testach). Jednak powyżej 200zl lepiej zainwestować w dobry kondesator miedziany. 

I zaraz będzie larum jak 1cm można usłyszeć, bzdury i takie tam. 

Napisał kup ten tani wstawić do DACa a nie wzmacniacza (jak tu sugerują) I sam sprawdź. 

Chyba wydać 15zl to nie majątek. Zamiast szukać potwierdzeń u innych. 

 

19 godzin temu, miksti napisał:

Kto robi taki dobry bezpiecznik

Wybór firm jest spory i zależy w co chcesz wierzyć :)

Ja swego czasu tutaj pisałem o tym,że chcę kupić Hifi-Tuning ,ale za pół ceny :) Nie zrobiłem tego.

Gwoli wyjaśnienia ,dopóki tego nie zrobię ,to nie piszę więcej o bezpiecznikach :)

Najpierw muszę kupić ,włożyć do urządzenia i przekonać się.

19 godzin temu, miksti napisał:

Ktos sprzeda cos takiego z opcja zwrotu w razie gdyby jednak nie bylo slychac?

Tak,dystrybutorzy gwarantują możliwość zwrotu bezpieczników .Można więc zaryzykować i wypróbować.

Ja bym nie ruszał bezpiecznika,gdyby nie to,że zamiast niego był kabel włożony .Tak ,to jest jak się kupuje używany sprzęt :)

 

 

35 minut temu, baltfan napisał:

Wybór firm jest spory i zależy w co chcesz wierzyć 🙂

Ja swego czasu tutaj pisałem o tym,że chcę kupić Hifi-Tuning ,ale za pół ceny 🙂 Nie zrobiłem tego.

Gwoli wyjaśnienia ,dopóki tego nie zrobię ,to nie piszę więcej o bezpiecznikach 🙂

Najpierw muszę kupić ,włożyć do urządzenia i przekonać się.

20 minut temu, baltfan napisał:

Tak,dystrybutorzy gwarantują możliwość zwrotu bezpieczników .Można więc zaryzykować i wypróbować.

Ja bym nie ruszał bezpiecznika,gdyby nie to,że zamiast niego był kabel włożony .Tak ,to jest jak się kupuje używany sprzęt 🙂

 

 

dzieki za info! 🙂

1 godzinę temu, Mariusz03 napisał:

Napisałem delikatnie, jak ktoś umie czytać między wierszami to wszystko będzie wiedział,  teraz napiszę wprost jak masz dobry set to zmiany będą duże nie tylko wyczuwalne, ale duże.  Ja testowałem różne bezpieczniki od 10zl do około 800zl . Wszystkie u mnie w systemie słychać i na luzie można odróżnić. 

Mój rozsadek podpowiadał mi, że trzeba wyhamować przy kwocie 120zl choć kusiło wydać więcej ( po mich testach). Jednak powyżej 200zl lepiej zainwestować w dobry kondesator miedziany. 

I zaraz będzie larum jak 1cm można usłyszeć, bzdury i takie tam. 

Napisał kup ten tani wstawić do DACa a nie wzmacniacza (jak tu sugerują) I sam sprawdź. 

Chyba wydać 15zl to nie majątek. Zamiast szukać potwierdzeń u innych. 

 

@Mariusz03 cenie Twoje doswiadczenie, ale opisujesz efekt, ktory fizycznie nie powinien wystepowac - chyba ze bezpiecznik jest uszkodzony lub zle zaprojektowany.

Nie jestem tez fanem starego retorycznego triku typu "najpierw delikatnie, teraz wprost" 😉 "Ja wiem, ty sie jeszcze uczysz" to nie debata tylko proba dominacji bez tresci merytorycznej. Moze dzialac w dyskusjach religijnych, nie w technice. 

Argument "Nie slyszysz = masz za slaby sprzet/sluch/wrazliwosc" to klasyk audio-elitarny. W inzynierii dziala to odwrotnie. Im lepszy system, tym mniej podatny na zewnetrzne zmienne. Jesli bezpiecznik zmienia brzmienie to nie zaleta sprzetu, tylko dowod jego niestabilnosci i wadliwego zasilania. Drogi sprzet powinien byc niewrazliwy a nie 'podatny na cuda', wiec to przeczyloby wszystkim zasadom projektowania high-end'u.

A testy "slychac na luzie" to wlasnie idealne pole dla efektu oczekiwan. "Kup tani, wloz do DAC'a i sam sprawdz", to nie jest test tylko autosugestia. Samodzielne sluchanie po wymianie elementu, o ktorym wiesz ze go zmieniles to idealny przepis na efekt placebo. Nie wierze juz w takie metody, bo widzialem na wlasne oczy (i sam bralem udzial) juz kilka slepych testow, w tym czlowieka (doswiadczony 'audiofil'), ktory nie odroznil prawidlowo na SWOIM na prawde wysokiej klasy sprzecie wlasnych 'monokrystalicznych' kabli Albedo za ~10k EUR (ktorymi sie zachwycal), od podstawowego kabla Oehlbach (Crystal Wire 2x2.5mm). Nawet przy kablach glosnikowych subiektywne 'roznice' znikaja gdy nie wiadomo ktory kabel gra. Prawdziwy test to ABX, slepy, powtarzalny, robiony przez osobe trzecia, nagrywany lub mierzalny. Taki wlasnie proponuje. Przetestujmy w slepym A/B/X z pomoca osoby trzeciej i jesli ktos odrozni, na prawde chyle czola. Do tego czasu mamy tylko przekonania, nie dowody.

A skoro jestesmy na tym poziomie wtajemniczenia, to moze doradzisz konkretnie?
Jaki bezpiecznik kupic, do ktorego elementu go wstawic, czego mam sluchac - zmiany sceny/gory/srednicy/dynamiki? Cena tego bezpiecznika obojetna, jezeli go wypozycza. Jezeli nie to zalozmy 150EUR.

Sprzet, ktory mam w domowym biurze, i chetnie na nim poeksperymentuje, powinien byc wystarczajco dobry zeby 'uslyszec' takie rzeczy jesli sie pojawia:
Canton Reference 3.2DC, Hegel P20+H20, Auralic Altair G2.2 (moge go podlaczyc bezposrednio do koncowki z pominieciem PRE). Zasilam to z osobnego obwodu, do ktorego mam podpiete tylko to audio i sprzet komputerowy (dodatkowo oddzielony UPS). Jezeli to ma cos dac moge tez wpiac DAC'a i Hegla bezposrednio w oddzielny UPS Online (Ever POWERLINE RT PRO 3000) specjalnie wybrany pod inne zastosowania wymagajace idealnego zasilania. Sinusoida czystsza niz najlepsze gniazdka 😉, parametry topowe jak na ups'y (THD na wyjsciu, dokladnosc napiecia, stabilnosc czestotliwosci itp). Kable zasilania - fabryczne, ktore przyszly w pudelku z urzadzeniami, interkonekty XLR Kimber Timber, glosnikowe Kimber 12TC. Reszta (siec, wzmak sluchawkowy, phono itp) zostanie odlaczona, a pliki beda grane z wewnetrznego dysku w Auralicu.

Czekam na konkretna rekomendacje i chetnie zweryfikuje to eksperymentalnie. Bez szydery.

Edytowane przez miksti
2 minuty temu, miksti napisał:

konkretna rekomendacje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na tego poluję .Za kasę z linku nie wezmę go ,wolę kupić sobie pare płyt :) Moje główne źródło słuchawkowe ma akumulatory :)

Na początek wsadź go do K 17 . Mam jedno urządzenie z tej fantastycznej firmy na F ,ale zasilane z akku :) na THX ie .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 18.05.2025 o 15:51, miksti napisał:

Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że temat wpływu bezpieczników na dźwięk w ogóle się pojawił. To trochę tak, jakbyśmy dyskutowali o audiofilskich piorunochronach, kablu do uziemienia z kryształami czy farbie ściennej poprawiającej scenę. I co gorsza, te pomysły miałyby i tak większy sens fizyczny niż wpływ bezpiecznika, który w normalnych warunkach po prostu przewodzi prąd i… tyle.

Bezpiecznik nie jest elementem toru sygnałowego. Jeśli się nie przepala i nie ma luźnych styków, jego wpływ na cokolwiek jest fizycznie zerowy. Z wyjatkiem oczywistej kwestii, ze elektron pędzący przez bezpiecznik wie, że ten kosztował 1000 zl.

Wszystkie twierdzenia o 'czerni tła', 'przejrzystości' czy 'mikrodynamice' przy zmianie drucika o rezystancji 0,05ohm to po prostu efekt oczekiwań. I to nie jest brak wiary - to podstawy elektroniki.

Może warto zostawić bezpieczniki w spokoju i zająć się akustyką pomieszczenia, tam realnie ginie 90% jakości dźwięku.
Dla chetnych, tutaj idealne rozwiazanie, za jedyne 129$ - "unique and comprehensive system for tuning the room and audio system":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mikro-pebbles.jpg

Szczerze to jestem zaskoczony ze podejmujesz sie tematu o ktorym ewidentnie nic nie wiesz. 

Wplyw przy zmianie bezpiecznikow jest bezwzglednie realny. Czy zawsze pozadany? Chyba nie. Potrafi za to zmienic brzmienie wrecz spektakularnie. Sprobuj niedrogi ale BARDZO majacy swoj charakter, bezpiecznik Verictum X fuze. A potem wstaw standardowy czy smiesnie tani ruski silver. Jak nie uslyszysz zmian, to nie ma już nadziei na twoj system a akustyke masz beznadziejna. 

Wiekszosc z nas ma akustyke ogarnieta kolego i od tego zaczynalo. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

26 minut temu, miksti napisał:
2 godziny temu, Sovereign napisał:

Wiesz co by się stało, gdybyś podłączył srebrne sznurowadła/skrętki Audio Knote/Kondo do największych wzmacniaczy Dan D'Agostino + Wilson Audio WAMM Master Chronosonic. Byłoby kawałek mid-bassu, wokal wypchnięty i góra obcięta.

Tyle tu audiofilskiej retoryki, anegdot, emocjonalnej przesady i subiektywnych opinii. Wszystko podane w stylu 'eksperckiej wiedzy zza kulis'. 

Przygladajac sie temu co piszecie na chlodno:

- Bezpieczniki nie przewodza sygnalu audio. Tam jest tylko prad zasilajacy, wstepny 50/60Hz. Sygnal muzyczny jest przetwarzany na poziomie pozniejszych sekcji, zasilanych juz po filtracji.
- Prad zmienny 230V/50Hz jest szalenie odporny na zaklocenia. Sygnal nie przenosi ZADNYCH subtelnych informacji - to po prostu dostawa energii. Wahania napiecia +- kilka woltow to standard w sieci, a mimo to urzadzenia dzialaja poprawnie, dodatkowo akurat na to ani kabel zasilania ani bezpiecznik nie maja wplywu.
- 10 metrow przewodu w scianie jest ze zwyklej miedzi 2.5mm2. A potem ktos wklada 1.5-metrowy kabel za 5k PLN liczac na 'czystosc tla'? To jak picie wody z plastikowego baniaka przez zlota slomke i mowienie, ze smakuje inaczej.
- jeszcze NIGDY zaden slepy test nie wykazal slyszalnych roznic. Pomiarowo - roznice w impedancji/pojemnosci miedzy kablami sa mikroskopijne w skali zastosowan domowych.
- polecam przeczytac jak dziala zasilacz liniowy, szczegolnie w drogich, dobrze zaprojektowanych sprzetach - bufor, filtracja, stabilizacja, separacja masy, kompensacje skokow napiecia. To nie jest zasilacz na poziomie taniej suszarki z supermarketu, a taki musialby byc, zeby ten drucik mogl realnie na cos wplynac. 
- W zwiazku z powyzszym, prad za zasilaczem nie ma NIC wspolnego z pradem przed zasilaczem. To nie rura przez ktora przelatuje prad audio, tylko uklad aktywny ktory przetwarza i buforuje energie elektryczna. Jezeli bezpiecznik 'cos' by z pradem robil to jakikolwiek efekt, nawet bardzo duzy pradowo, za zasilaczem znika. Przy przeksztalcaniu pradu AC na DC nastepuje filtracja i wygladzenie napiecia, ktore usuwaja szumy, wahania, zaklocenia (rowniez te ktore 'moglyby' wplynac na dzwiek). Energia jest buforowana w duzych kondensatorach. Napiecie wyjsciowe stabilizowane nawet jezeli wejsciowe chwilowo spadnie lub podskoczy. Do toru audio dostarczane jest czyste, stale napiecie DC niezaleznie od tego jak niedoskonale/doskonale bylo to co trafilo do zasilacza na wejsciu. Czyli zupelnie inne obwody, inne cele, inna fizyka. To jak mowienie ze jakosc benzyny wplywa na kolor samochodu.
- pojawil sie Dan D'Agostino i przyklad sprzetu za milion zl - tam sa monstrualne trafa (2kVA+), kondensatory setek tysiecy µF, osobne sekcje dla kazdego kanalu. Zasilacze tych wzmacniaczy sa laboratoryjnie stabilne - to szczyt sztuki inzynierskiej w dziedzinie toru zasilania.

Jezeli ktos wierzy ze bezpiecznik zmienia brzmienie w Dan D'agostino, Gryphonie czy Accuphase (i rowniez czymkolwiek innym co jest dobrze zaprojektowane) to musie jednoczesnie wierzyc, ze:
- Ci producenci ignoruja realny, ogromny wplyw 2-cm drucika i projektuja referencyjny wzmacniacz ktory daje sie zmanipulowac kawalkiem cyny i zlotka.
- Producent z niewiedzy/bledu nie dodaje bezpieecznika 'brzmiacego' jako czesc strojenia, ani w instrukcji rekomendacji typu "uzyj srebrnego AHP dla lepszej przestrzennosci". Pisza tylko 'Bezpiecznik T5A / 250V, szybki lub zwloczny zgodny z norma IEC.
- Recenzje Stereophile/Absolute Sound/Hifi+ dla zmylenia czytelnikow nie podaja "Uzyto bezpiecznika AHP Cu-Gold - scena wyraznie sie poszerzyla"
- W pomiarach APx byloby to widoczne jako zmiana SNR, IMD, THD, poziomu szumow - a nie jest. Nigdy.

Jesli srebrny bezpiecznik obcina gore, a zloty dociaza wokal, to czas na masterowac plyty bezpiecznikami i wyciac niepotrzebny equalizer. Wystarczy przelozyc bezpieczniki. Co by bylo gdyby polaczyc ich kilka pod rzad...

Bylbym bardzo zobowiazany, gdyby ktos 'bezpiecznikowy' zechcial sie jednak odniesc do tego co pisze. Na prawde - chce zrozumiec i chce uslyszec.

I na koniec - to co. Robimy test?

Cytat

Przygladajac sie temu co piszesz:

Tyle tu audiofilskiej retoryki, anegdot, emocjonalnej przesady i subiektywnych opinii. Wszystko podane w stylu 'eksperckiej wiedzy zza kulis' by miksti.

Cytujesz o głośnikowych Audio Note i wypisujesz banały nie mając srebrnych Audio Note. Skądś ty się urwał, z choinki. Miałem te kable i inni którzy testowali przy Wilsonach też mieli srebrne Audio Note i obcinały wysokie.

Po przełączeniu na miedziane kable głośnikowe, wszystko wracało na miejsce. Kable które kiedyś były w sprzedaży u dystrybutora Wilsonów.

''I na koniec - to co. Robimy test?''

Kup srebrne głośnikowe kable Audio Note i wpadnij z nimi do właściciela jakichś większych Wilsonów. Postaw 10Kzł i przegrasz.

Naborowskiemu srebrne kable też zamulały wysokie. Wolał inne przewody.

Nie wszystkich producentów srebrne kable są jak AN, tak że srebro srebru nierówne.

Ze srebrnych mam takie które nie obcinają wysokich, i nie są to AN. Są to topowe polskie sreberka, i to jako interkonekty.

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
19 godzin temu, Audroc napisał:

No albo się szanujemy i piszemy poważnie albo słyszymy bezpieczniki...

No wlasnie sie szanujemy bo slyszymy wplyw bezpiecznikow... 

Sprobuj bezpiecznikow z postu wyzej. 

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

2 godziny temu, tedi02 napisał:

Bo adresowales go do mnie ,  szukaj sobie kolegów do wątpliwej dyskusji tzn do robienia zadymy gdzie indziej 

Ja jestem gospodarzem w tym wątku, ty jedynie gościem.

Masz dla siebie wątek dla piewców bezpieczników audio.

 

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.