Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz 40W o małych zniekszt. TIM


Rekomendowane odpowiedzi

jar1 - p. Feszczuk byłby z Ciebie dumny, bo też tłucze temat tych oporników ;)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Witajcie koledzy. Właśnie chciałem "z ciekawości" złożyć ten wzmacniacz. Ja dla odmiany znalazłem ten schemat w książce Masewicza "Radioelektronika dla praktyków". Ale to wierna kopia tego z Re. Poza błędem z oznaczeniem T6 podejrzewam też brak kropki pomiędzy R17 i R18 łączącej oba opory z wyjściem. Podejrzewam, (być może niesłusznie;) ale po cóż by były dwa szeregowo w taki sposób narysowane a nie np. jeden? Z mocą oporników a nawet z wartościami nie było nawet wtedy takich problemów żeby składać oporniki z dwóch.

Mam podobny schemat wzmaka Linear Audio Systems z książki Feszczuka (b.podobne rozwiązania, większa moc) i tam sąowszem połączone ze sobą emitery jednym oporem ale oprócz tego jeszcze każdy emiter jest podpięty oporem do wyjścia... Co o tym sądzicie? Może było coś o tym w jakichś poprawkach w Re, o których ktoś tu wcześniej wspomniał?

Zastanawia mnie też ilość duodiod BAP811 (każda ma ok.1,45V). Czy nie jest to kolejny błąd i nie powinno być opisane jako dwie? Pamiętam, że takie diody często na schematach oznaczano takimi podwójnymi diódkami, a BAP812 potrójnymi, żeby się łatwiej odczytywało ilość diod w środku. Z tego co zauważyłem w innych konstrukcjach ilość tych diód kompensacyjnych jest równa lub nieco większa ilości złącz p-n w stopniu końcowym. Ale czy w tym wypadku ilość złącz p-n (do 8-miu w czterech diodach) nie jest za duża? Czy ktoś nie miał problemów z kompensacją? Wypytuję, bo kto pyta....

----> Rambo

z kondensatorem swietny pomysł, póki robiłem układy niesymetryczne zawsze stosowałem dobrej klasy elektrolita równolegle z suchym w tym miejscu, dzięki pętli sprzęzenia układ gra dobrze bez niego ale jakis mały wpływ na dzwięk jest i moim zdaniem warto bocznikować te diody, dużo gorsza jest ta dioda w emiterze T7, powinien być tam rezystor a baza spolaryzowana z użyciem odszumionej zenerki zasilanej ze żródła stałoprądowego. Zreszta jeśli wprowadzimy jeszcze więcej ulepszeń a można by to wyjdzie z niego zupełnie inna konstrukcja.

W trakcie usuwania konta.

>Zastanawia mnie też ilość duodiod BAP811 (każda ma ok.1,45V). Czy nie jest to kolejny błąd i nie powinno być opisane jako dwie?

 

Pisałem jużpoprzednio - błąd.

>dużo gorsza jest ta dioda w emiterze T7, powinien być tam rezystor a baza spolaryzowana z użyciem odszumionej zenerki zasilanej ze żródła stałoprądowego.

 

Dioda jest pewno potrzebna i zabezpiecza układ wzmacniacza napięciowego przed stanami nieustalonymi w momentach zbliżania sie do clippingu.

jar1, moze chodzi Ci o stosowane często Schotky ale w innym miejscu, ta w emiterze to kiepski pomysł i jest to jedyny wzmacniacz jaki znam gdzie to zastosowano, na setkach innych jakie oglądałęm w emiterze jest rezystor i ewentualnie w lepszych szybkich konstrukcjach równolegle elementy kompensujące. DC serwo umożliwia uzyskanie dobrego współczynnika tłumienia także dla najniższych tonów, zmiejsza przesuniecie fazy i poprawia jakośc basu, zupełnia inny dzwiek, w CD to słychać nawet ale we wzmacniaczu daje to dziesiątki razy więcej, THD układ ma śladowe po kilku zmianach

W trakcie usuwania konta.

>ta w emiterze to kiepski pomysł i jest to jedyny wzmacniacz jaki znam gdzie to zastosowano, na setkach innych jakie oglądałęm

 

To ja takich tez troche widziałem. Zobacz np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oporność dynamiczna takiej diody jest o rząd wielkości mniejsza od zastosowanego tu w zamian opornika. Daje to większe wzmocnienie prądowe dla układu kaskody, a te jest wymagane tutaj duże. Wszystko jak zwykle zalezy od wielu czynników. Wcale nie jestem przekonany, że opornik tu musi byc lepszym elementem.

 

Jesli chodzi o DC serwo, to jest tylu zwolenników co przeciwników. Chociazby John Curl za i Nelson Pass przeciw.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

prawdę mówiąc obniżenia THD z tego co pamiętam nie stwierdziłem po wstawieniu rezystora i kompensacji, ale wynika to z dość głębokiej pętli sprzęzenia zwrotnego. Staram się na etapie projektowania aby każdy element miał optymalne punkty pracy a wstawienie elementu nieliniowego w OE to najgorszy pomysł, oczywiście jeśli porównalibyśmy sam ten stopień z rezystorem i diodą to różnice bedą wieksze.

W trakcie usuwania konta.

w układach audio nie jest to tak istotne ale ja umieszczam pary różnicowe obok siebie i kleję dwuskładnikiem, wszystkie elementy są starannie pomierzone i dobrane, potem koryguję układ dla uzyskania symetrii i dopiero na koniec podpinam serwo, które dodatkowo może skorygować ew. zmiany punktów pracy wskutek temperatury, zmnian napięc zas, starzenia elementóe itp. Bardzo ważna sprawa to kompensacja częstotliwościowa układu, jeśli układ ma być optymalny pod kątem szybkości i stabilności, ten wzmacniacz praktycznie aby z niego wycisnąć lepszy slev rate tego wymaga.

W trakcie usuwania konta.

mam sentyment do tego wzmacniacza bo to był pierwszy z wielu zmontowanych, który potrafił już dość wiernie zagrac ale przy prądzie spoczynkowym ok 150-200mA

W trakcie usuwania konta.

>Bardzo ważna sprawa to kompensacja częstotliwościowa układu, jeśli układ ma być optymalny pod kątem szybkości i stabilności, ten wzmacniacz praktycznie aby z niego wycisnąć lepszy slev rate tego wymaga.

 

A w jaki sposób tego dokonywałeś? I jaki miałeś ten slew rate?

przyłączam się do pytania jar1 - jest niesamowite....

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

na początek podstawowa sprawa- elementy R1 c1 mają takie dziwne wartosci że wymagane jest sterowanie ze wzmacniacza operacyjnego, natomiast przy podłączeniu potencjometru muszą być zmienione, np ja zalecam potencjometr 10kOhm, nie większy i np r1 -1k i c1-100-470pF. Oczywiście w czasie prac nad szybkością nie używamy tych elementów całkujących, wzmacniacz ( lub tranzystory mocy jesli ma osobne napięcia) zasilamy przez rezystory zabezpieczające dużej mocy np 22 Ohm i jako obciązenie używamy rezystora bezinducyjnego. Wzmacniacz sterujemy sygnałem prostokątny o sporej częstotliwości nawet kilkaset kHz, a w przedwzmacniaczach do 4 MHz ale niewielkim napięciu aby nie uszkodzić układu. Do wyjścia podpinamy oscyloskop i dażymy do uzyskania najbardziej zbliżonego do prostokąta przebiegu. Wymaga to doświadczenia i trudno podać gotową receptę. W tym układzie najlepiej na początek ograniczyć wzmocnienie pary różnicowej dla większych częstotliwości albo poprzez dołożenie rezystora i kondensatora do kolektórów pary róznicowej albo od kolektorów do plusa zasilania RC lub zrezygnować ze zwierciadła i użyć metalizowanych rezystorów, jeśli potrzeba to nieco skompensowanych w podobny sposób. Następnie możemy obniżac wartośc 39pF aż do oznak wzbudzania i tak dobrac aby była możliwie mała ale wzmacniacz był bardzo stabilny w kazdych warunkach. Potem zwykle sygnał prostokątny ma przerzuty i czas ustalania jest spory i jest potrzebny malutki kondensatorek równolegle do rezystora sprzezenia zwrotnego, łatwiej to zrobić jeśli ma on mniejszą wartośc jak w oryginale 47k. Ew. korekcji dla poprawienia przebiegu mozna dokonac dołaczając wartośc RC do tego rezystora emiterowego o którym pisałem, ze lepiej jak byłby zamiast diody. Szybkośc można było uzyskać bez zwierciadła spokojnie ponad 100V/mikro na starych tranzystorach ( teraz używam do średnich i wysokich po kilka BD 139/140 Phillipsa- stare ale rakiety i szybkości kilkakrotnie większe to normalka)i w zasadzie to z moich prób wynika, że tyle wystarcza, niestety dobry oscyloskop jest konieczny do tej zabawy ale warto, wiemy że wzmacniacz nie uszkodzi nam głośników i wyciągneliśmy optimum z układu.

W trakcie usuwania konta.

w praktyce daje się obniżyć pojemność 39 pF ale niewiele; w tym jednak problem że to obniżenie nie przynosi zauważalnych korzyści a może być niebezpieczne bo musi być margines. Jaką szybkość uzyskałeś i jak ją zbadałeś i o ile wzrosła przy tym "kompensowaniu"?

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Mam pytanie do Kolegów forumowiczów które zadałem już w innym wątku lecz nie otrzymałem odpowiedzi, otóż schemat wzmacniacza opublikowany przez Panią Klapczyńską ukazał sie wcześniej w "Radioelektroniku" 1/81 ( o czym "skromnie" Pani Klapczyńska nie wspomniała w swoim artykule). Oryginalny schemat róznił się od schematu Pani Klapczyńskiej drobym ale istotnym szczegółem; sygnał wejściowy był podany na wejscie odwracajace ! ( - ), a nie na nieodwracajace ( + ). Sam wykonałem ten wzmacniacz w 81 wg schematu pierwotnego i pamiętam jak byłem zaskoczony "ciepłym" i "gorącym" brzmieniem, ale w tych czasach mogłem porównać ten dźwiek tylko z "wieżą" "Diory" z "Altusami 140", płytki wzmacniacza od razu "poszły do ludzi" i dla tego bardzo mnie interesuje czy którys z Kolegów wykonał ten wzmak z wejsciem na ( - ) i miał okazję porównać które rozwiązanie lepiej brzmi. Pamiętam, że niektóre (starsze) wzmacniacze operacyjne mają większe Slew Rate w układzie odwracajacym.

Mam sporo watpliwości o celowości takich zabiegów. Po pierwsze dawanie rezystorów w parze różnicowej zamiast źródła zmniejsza bardzo wzmocnienie tego stopnia i jego liniowość. Oczywiście zmniejsza się wzmocnienie w otwartej petli przez co można teoretycznie osiagnąc lepsze czasy narastania ale kosztem wiekszych zniekształceń. Dodanie rezystora zamiast diody dalej zmniejsza wzmocnienie w otwartej petli - wieksze zniekształcenia.

Badanie sygnałem prostokatnym rzedu kilkaset Hz jest raczej mało celowe a to chociązby ze wzgledu, że trudno wtedy bez bardzo dobrych warunków pomiarowych i idealnych sond zmierzyc to co sie chce.

I tak mało prawdopodobne uzyskanie 100V/uS z tego układu. Pytanie tylko po co?

I też się zapytam, jak te 100V/uS zmierzyłeś?

Czy jeteś na etapie, że im szybszy wzmacniacz tym lepszy?

A co myslicie na temat takiego stopnia różnicowego ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ojojoj...

Dużo ćwiczeń przed kolegami!

Klapczyńska sporo byków porobiła... i ich niepowielajcie.

Musićie sie połasic do bodzia.... ale czy On zechce???

darkul, 27 Kwi 2005, 12:48

 

>Ojojoj...

>Dużo ćwiczeń przed kolegami!

>Klapczyńska sporo byków porobiła... i ich niepowielajcie.

>Musićie sie połasic do bodzia.... ale czy On zechce???

 

Łeeeejjjj, wszyscy toto juś dawno porobilim. Działa bez żadnych problemów...Coś chcesz zamieszać...O co Ci chodzi?

zwierciadło w parze różnicowej to super rozwiązanie ale raczej do niskich tonów, bo tam konieczna zwykle spora kompensacja nie przeszkadza zauważalnie. Wolę zmniejszac zniekształcenia w otwartej pętli m.in. stosując dobrane tranzystory o dużym wzmocnieniu i spory prąd spoczynkowy i wtedy nie potrzeba głebokiej pętli dla uzyskania minimalnych zniekształcen . Korzystałem z oscyloskopu do 250Mhz i b. dobrej sondy, np zbocze 10V w czasie 100nS daje taki wynik, dokładnych wartości już raczej nie pamiętam w koncu w tych układach ciągle coś zmieniałem i parametry bywały różne a było to baaardzo dawno temu. Nie sądzę że szybszy jest zawsze lepszy, ale ten sam układ z mocną pętlą i z innymi kondensatorami i SR 20 i 100V/mikro gra inaczej i na bardzo dobrym głosniku wstęgowym lub tytanowej 19mmm róznica jest słyszalna. W wolniejszym wysoki ton nie jest tak zróznicowany i przejrzysty.

W trakcie usuwania konta.

Z tego co wiem, to SR mierzy się dla sygnałów dużych, kiedy następuje przesterowanie stopnia wejściowego. Bo to charakteryzuje zdolnośc wzmacniacza na reagowanie w stanach pzrzeciążeń. Czyli jak długo trwa w stanie nieustalonym (nieliniowym).

To, że wzmacniacz przenosi małe sygnały do >MHz nie oznacza więc, że ma duże SR np. ok.100V/uS

nio ale takie testy to strach robic przy obciązeniu znamionowym i pełnej amplitudzie, moze to się zle skonczyc :-)

W trakcie usuwania konta.

w zasadzie to chodzi o to aby tylko sprawdzic jak wzmacniacz sie dynamicznie zachowuje, czy bedzie stabilny i miał małe dynamiczne zniekszt. , potem i tak scinamy szybkie przebiegi na wejsciu układem RC

W trakcie usuwania konta.

Teoretycznie SR wzmaka wystarczy 20v/us..ale w praktyce gdy często mamy do czynienia z RL pojemnośćiowym wartośc SR powinna byc na wyrost.

Znowu dochodzimy do kompromisu albo duze prądy wyśćiowe albo szybkość czy jak kto woli odpowiedz na impuls.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.