Skocz do zawartości
IGNORED

Przeczytaj to i ustosunkuj się....


olekbiker

Rekomendowane odpowiedzi

Oto jaki komentarz znalazłem na Onecie w zwiazku z artykułem dotyczącym budowy gazociąu miedzy Rosją a Niemcami pominąwszy kraje nadbałtyckie:

 

"Kimkolwiek jesteś - poczytaj to i ustosunkuj się ...

... Polska nie jest w stanie zaoferować Niemcom czegokolwiek, ( a tym bardziej Rosji ). Niemcy nic od Nas nie chcą, bo jeżeli już potrzebują to od innych mają taniej i lepiej ( z wyłączeniem rynku usług ). W żadnym stopniu nie jesteśmy w stanie w jakikolwiek sposób gospodarczo uzależnić Niemców od naszych ofert.

Gdyby to nastąpiło to uwierzyłbym już chyba nawet w Ruską demokrację ...

Natomiast Ruscy są indoktrynowani przez pseudo-demokratyczne nauki per "Wodza P.", co w efekcie pobudza u nich głęboko zakorzenioną nieufność do Polaków ( by nie powiedzieć, strach - co nie raz dostrzegałem podczas pracy w Moskwie ). Ruski nie ufają Polakom i zwyczajnie w świecie się nas boją. Irracjonalne ale prawdziwe.

Nade wszystko - chyba nigdy jeszcze się nie zdarzyło aby te dwa od wieków silne państwa brały pod uwagę nasz naród - słaby pod każdym względem i permanentnie skłócony. Jedynie "w kupie nasza siła mości Panowie".

Tylko, że ani korzyści ekonomicznych z tego nie ma, ani nawet sportowych sukcesów. Tylko ciągłe wewnętrzne napięcia, kłótnie i niesnaski.

 

Nie wierzę jednak, że w Polsce mieszkają sami idioci. Mamy przecież ludzi naprawdę mądrych i lotnych. Tylko, że w jakiś dla mnie niepojęty sposób - nasze społeczeństwo ich odrzuca, neguje rzeczywisty geniusz i inteligencję, chołubiąc maluczkim dorobkiewiczom ... i wybierając ich do rządów.

 

A może Ty szanowny forumowiczu masz wspomnienia ze szkoły związane z genialnymi kolegami/koleżankami ? Dla wiekszości klasy - nie byci "cool", prawda ? Nikt ich nie lubił bo byli ... "dziwni", czyż nie ?. I nie czytywali Bravo Girl, nie chodzili z klasą "nad jezioro", tylko uczyli się do olimpiad.

 

Nasze społeczeństwo nie lubi ludzi mądrych. To się realizuje już od przedszkola. Mądrość to niestety nie współpracownik, nie narzędzie pracy ale podziemie. Efekt jest taki, że w dorosłym życiu większość ulega kretynizmom i wątpliwej perswazji kandydatów na stanowiska. Wybiera się na zasadzie - który jest mniejszym idiotą ... i w większości myśli się prostym, nie wymagającym głębszego zastanowienia schematem: wybiorę tego, który lepiej wygląda, ma bielsze zęby i sprawia wrażenie bardziej skromnego ...

 

Dzieje się tak dlatego, ponieważ nie mamy do wyboru kogoś naprawdę mądrego. Dla wiekszości Polaków uczciwość, rzetelność i skromność to cechy "mięczaka", czyli kogoś kto nie zasługuje na nasze uznanie i wybór. Takie stanowisko ogółu to swoisty filtr społeczny, który powoduje, iż ludzie obdarzeni powyższymi cechami, po pierwsze są odrzucani, po drugie w ogóle nie biorą się za rządzenie, ponieważ się tego boją. Lekać się głupoty to cnota, walczyć z nią w Polsce, to "don kichoteria".

 

Mam dziwne wrażenie, że Polska to odwieczny błazen na politycznej mapie Europy. Kilka zrywów, chwila potęgi ale my chyba zawsze dla innych narodów byliśmy zwyczajnymi błaznami - małymi, słabymi, nie mającymi nic do zaoferowania, poza ... wygłupami lub raczej tak zwaną sztuką. Promujmy artystów ! Bądźmy zatem błaznami.

 

Tak to się oto zdarzyło, że buntownicy, niepokorni, legli pomiędzy Lwami ... Ale wcześniej sami się chyba ... "zeżremy".

 

autor:~Jan Dwudziesty i trzeci "

 

Ciekaw jestem Waszej opinii i licze na ciekawą dyskusję.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/21083-przeczytaj-to-i-ustosunkuj-si%C4%99/
Udostępnij na innych stronach

> A może Ty szanowny forumowiczu masz wspomnienia ze szkoły związane

> z genialnymi kolegami/koleżankami? Dla wiekszości klasy - nie byci "cool", prawda?

> Nikt ich nie lubił bo byli ... "dziwni", czyż nie?. I nie czytywali Bravo Girl,

> nie chodzili z klasą "nad jezioro", tylko uczyli się do olimpiad.

 

Dziwne. Ale jak wspominam najlepszego gościa z mojej klasy (był on zresztą najlepszy w szkole z całego rocznika, a klasy były do litery L, to inny obraz staje mi przed oczami - laureat olimpiad, stały piątkowicz, świetny szachista (grał "na ślepo"), ale też dobry pływak i posiadacz wysokiego pasa w judo kładący wszystkich wokół "na rękę", wystawiany przez klasę, jak się trzeba było "bić o boisko"... Niekwestionowany lider. Głęboko wierzący, ministrant, później lektor, ale nie świętoszek, o nie! Mocno imprezowy ale tytan pracy dzięki doskonałemu zorganizowaniu czasu. Mający duży talent aktorski...

 

Kaziu, gdzie Ty teraz?

Tak UT. Też pamiętam kolegę. I też świetnie się 'wpajał' w całą grupę. Alpagami nie gardził....

Natomiast, to, co opisane wyzej dotyczyło tych 'miernych', czasem 'pilnych'. Oni czesto byli poza główna grupą, bo po prostu nie dorastali reszcie do pięt i nie mogli dogonić. I to we wszystkich dziedzinach.

>olekbiker

Niestety to chyba prawda.Jak by jakiś rozbiór abo wojenka, to my z synowcem na czele.A tak normalnie to nam gdzieś nie bardzo wychodzi.Pytanie dlaczego? kto wybiera tych [cenzura] do władzy?Toż to taki piękny kraj i ludziska nie głupie, więc czemu?

A ja z kolei pozwolę mieć swoje "zdanie odrębne". Od lat walczę ;-) z polskimi kompleksami (nie u siebie, nie), że jesteśmy gorsi, że nam się nie udaje, że nie potrafimy, że u innych lepiej itd, itp. Bzdura i pożywka dla malkontentów! To trzeba leczyć klinicznie! (Farmakologia wskazana)

Pula genów jest ograniczona, więc jeśli delikwent jest w jednym bardzo dobry, to w czymś innym musi być kiepski, bo matce naturze sił nie starczyło.

 

Przykuty chorobą w młodości do łóżka, spędził czas w towarzystwie dorosłych i książek. Uczył się świetnie. Jako pierwszy zdobył maksymalną ilość punktów w międzynarodowej olimpiadzie chemicznej. Dzięki temu dostał się na studia bez egzaminu. Wydawało się, że zawojuje świat. Zdobył tytuł doktora i klepie do dzisiaj biedę na uczelni.

 

Błyskotliwy, inteligentny, uzdolniony sportowo zdawał na historię, która była jego konikiem. Nie dostał się na studia, co mocno przeżył. Chciał przeczekać pracując. Trafił do magazynu meblowego. Nauczył się zakańczać dzień ochlajem i trenuje do dzisiaj.

 

Przedsiębiorczy działacz młodzieżowy nie miał głowy do nauki, więc działał na niwie organizacji studenckiej. Szkolenia, imprezy, zjazdy i akcje; to wypełniło mu okres studiów. Po wielu latach pojawił się na powierzchni życia polityczno-gospodarczego jako prezes dużej firmy.

 

Skończył średnią szkołę ze świetnym świadectwem i zdał na biofizykę. Na studiach, po drugim roku wkręcił się na praktykę studencką do Getyngi. Przy następnych staraniach umieszczał ten fakt w CV i poszło. Szybko zrobił doktorat i wyjechał na stypendium do USA. Po pięciu latach zlikwidował sprawy w Polsce. Dzisiaj szefuje dużemu zespołowi badawczemu i ma o wiele więcej publikacji niż niejeden renomowany polski profesor i to wszystko w wieku 40 lat.

 

Ostatni przypadek świadczy, że nasze umiejętności stanowią tylko bazę i trzeba sobie pomóc umiejętną autopromocją, dzięki której możemy wynurzyć się z tłumu.

Widzę, że ostatnimi czasy trochę się zmieniło i młodzi, częściej niż drzewiej, korzystają z autopromocji; szkoda, że czasem dość nachalnej, która budzi sprzeciw współpracowników, rzadziej szefostwa.

  • Redaktorzy

"Przykuty chorobą w młodości do łóżka, spędził czas w towarzystwie dorosłych i książek. Uczył się świetnie. Jako pierwszy zdobył maksymalną ilość punktów w międzynarodowej olimpiadzie chemicznej. Dzięki temu dostał się na studia bez egzaminu. Wydawało się, że zawojuje świat. Zdobył tytuł doktora i klepie do dzisiaj biedę na uczelni."

 

Bez przesady. Tytuł doktora na uczelni daje obecnie jakieś 2500 na rękę (w niektórych instytutach więcej). Nie jest to klepanie biedy. Poza tym, kiedy zostanmie profesorem, to dostanie więcej. Nie tarzajmy się w naukowej martyrologii. Jak klepać, to studentki, nie biedę!

Facet w dużej mierze ma rację, niestety.

Nie we wszystkim się zgadzam, ale ,że coraz częściej do władzy się biorą delikatnie mówiąc miernoty to już powoli robi się u nas norma ;-(

A my głosując wybieramy mniejsze zło i tak będzie tym razem.

Miernoty zwęszyły łatwy łup w postaci dobrze płatnych stołków i interesów do zrobienia i prą do tego odwiecznym ruskim sposobem ; chamstwem i totalną bezczelnością.

A na to - np.walenie przez Chruszczowa butem w stół w ONZcie, zachod -inteligencja nigdy nie znalazła odpowiedzi. Później Regan przeciwstawił temu gospodarczy wyścig - potęgę-siłę.

 

 

A to ,że z nami się nie liczą Rosjanie czy Niemcy ,to przecież naturalne i odpowiedź jest bardzo prosta.

Zawsze tak było, jest i będzie !

LICZĄ SIĘ TYLKO SILNI i nie ma co podskakiwać bo można dostać klapsa.

Żadna mądra polityka niewiele pomoże jak się nie ma kart w ręku.

Jedyne wyjście to zbudować jak najszybciej silną Polskę (a jest to możliwe-np.Korea itp.),

ale to z kolei przy pomocy rządzących miernot - dyskusyjna sorawa ;-)

Józwa, zależy gdzie się jest tym doktorem, w jakiej instytucji. I pewnie też od miasta zależy.

Można mieć 2500 na rekę (jak się ma dużo szczęścia), z reguły tyle ma się brutto, a bywa i 1900 brutto. Nie jest to bieda, ale nie jest to wiele!

>,że coraz częściej do władzy się biorą delikatnie mówiąc miernoty to już powoli robi się u nas norma ;-(

 

To nie jest ostatnio. Tak było zawsze i tak będzie. Do polityki zawsze będzie selekcja 'negatywna'.

Powinien być opracowany jakiś plan - schemat ,aby miernoty do władzy nie dochodziły ???

A swoją drogą to coś nie tak z tymi naszymi elitami intelektualnymi ,skoro brak im animuszu, siły przebicia.

Brak parcia do władzy, czyżby im nie zależało na przyszłości naszego kraju ?!

Obojętność jest najgorsza. Aż nie chce mi się w ten sposób myśleć.

Wysyłają dzieci za granicę i mają w d.... ,a to znaczy , że coś nie tak z wychowaniem elit,

może trzeba wrócić do podstaw i czytać Sienkiewicza itd.

Patryiotyzm i zjednoczona Europa to się da pogodzić.

>Wysyłają dzieci za granicę i mają w d.... ,a to znaczy , że coś nie tak z wychowaniem elit,

 

 

Jak jeden z kandydatów na Prezydenta...... ,ale córeczka chociaż kupila akcje Orlenu........

>>A ja czekam aż znowu ktoś wjedzie do Sejmu na białym koniu.....

>

>Tym razem to nie musi być arabka ale Arab

 

 

Może Jędrek na jakim gniadym albo karym ? Ale on już Arabów widział w Warmińsko-Mazurskim

>zildjian => k......a niech go nawet wniosą ,aby miał coś mądrego do powiedzenia (czytaj

>zrobienia

 

Ależ Jędrek i np. Pani poseł z Żuław mają coś do zrobienia: zgłosić się do sądu i pewnei odbyć zasądzoną karę pozbawienia wolności.

ja się kryminalistami nie interesuje , to jest pewien tok postępowania, odpowiednie

>procedury itp. ;-)

 

a te jak widać - zawodzą. I mamy dalej swoje piekiełko-burdelik

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.