Kubica w F1 !

[parantulla]

wasylak, 17 Kwi 2007, 21:14

 

>Spoko Panowie, parantulla to gość, który nie potrafi rozróżnić taniego roweru na podstawowym

>osprzęcie od roweru wysokiej klasy...

 

Następny kozak do zakładu? Czy tylko teoretyk gawędziarz jak pozostali? Czekam, czekam i coś doczekać się nie mogę na tych wszystkich, którzy twierdzą, że potrafią rozróżnić buhaha! Więc wszystko w temacie, nie?

[ARGOS]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - bolid Heidfelda

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - bolid Kubicy

 

To jak by się komuś wydawało, że obydwa BMW są takie same. Dla mniej spostrzegawczych - przyjrzyjcie się konstrukcji przedniego skrzydła, w bolidzie Heidfelda są dodatkowe skrzydełka. Ile różnic jest tam gdzie ich nie widać to mozna się tylko domyślać. Obydwa zdjęcia pochodzą z GP Bahrajnu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

Ja swoje powiedziałem, parantulla, akces do zakładu wyraziłem już dawno...ale reakcji było zero, cisza. Przyjedź, zapraszam, przegram- pokrywam koszty (do porównania sprzętu z każdej możliwej półki u mnie nie zabraknie, to obiecuję).

[parantulla]

wasylak, 18 Kwi 2007, 08:02

 

>Ja swoje powiedziałem, parantulla, akces do zakładu wyraziłem już dawno...

 

Ja swoje tez już powiedziałem. Wszystko było opisane w tamtym wątku i po co dogrzewać umarły temat, wszyczynając kolejną dyskusję prowadzącą jak zwykle donikąd. Tylu było chętnych do udowadniania jaki jestem głupi, ale jak przyszło do konkretów, to jakoś dziwnie wszyscy nagle zamilkli i do dzisiaj nikt się nie pojawił. Dla mnie sprawa jest oczywista i tym samym zakończona, bo nie mam czasu na bezsensowne pyskówki z wirtualnymi bohaterami.

 

A co do Kubicy, to chyba też już z dziesięć razy powtarzałem, że do niego osoboście absolutnie nic nie mam, a czy wygrywa, czy przegrywa, to mnie nie akurat ni ziębi, ni grzeje. Tylko mnie osłabia ta ogólnonarodowa paranoja, że w każdej gazecie czytam dwustronne artykuły o tym gdzie spędził niedzielne popołudnie i co jadł wieczorem na kolację, a jak Panom Redaktorom weny i tematów zabraknie, to wrzucą zdjęcie samochodu na pół strony i przez kolejne pół wypisują po raz tysięczny te same dyrdymały o ponadludzkim talencie, ogólnoświatowym szaleństwie, czy szacunku i respekcie pozostałych ścigantów. Ludzie to wszystko czytają z wypiekami na twarzy i bezmyślnie powtarzają dalej bez zastanowienia i zaraz pomniki będą mu stawiać, a jak się znajdzie jakiś bezczelny cham, który ośmieli się zapytać o sukcesy na torze naszego mega mistrza, to nagle sie okazuje, że z tym akurat jest już trochę słabiej, więc trzeba znaleźć winnego. Jeśli nie ma go wśród żywych, to na pewno schował się w bolidzie i złośliwie wszystko tam psuje, bo przecież właścicielom BMW i szefom firm, które się na nim reklamują, najmniej zależy na tym, żeby Kubica wygrywał i dlatego wypuszczają go do wyścigów w złomie, który ledwo się kupy trzyma, żeby przypadkiem nie zajął zbyt dobrego miejsca albo nie daj boże stanął na podium. Mniej więcej tak w wielkim skrócie wygląda logika czytając ten wątek i materiały prasowe. Przecież ja tego wszystkiego nie wymyślam, tylko ludzie, którzy próbują uchodzić za znawców tematu. Wizerunek Kubicy został do wyrzygania wyeksploatowany zanim cokolwiek znaczącego osiągnął w tym sporcie i tylko tego się czepiam, a nie jego samego, bo nic do faceta nie mam i osobiście jestem pełen uznania, że doszedł tak wysoko, ale wyżej od niego jest paru innych kierowców, o których wszystkich razem wziętych nie mówi się tyle co o Kubicy i to według mnie jest jakieś nieporozumienie.

[CATV]

Coś dla wielkich miłośników Roberta!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

parantulla,

 

powiedziałem wyraźnie- zakład stoi. A Ty się uchylasz. W "tamtym" (którym? nie czytam wszystkiego, i to jest nie ważne zresztą, bo nie chodzi teraz o innych, ale o mnie - mówię tu za siebie) wątku mnie nie było, jestem z kolei w tym. A kto tu jest donkiszotem, widac jak na dłoni. Więcej jeździj, mniej naprawiaj, to poczujesz różnicę.

[Piterson]

parantulla, 13 Kwi 2007, 08:36

 

>Obawiam się, że nastąpi to dużo szybciej niż wszystkim jego fanom i domorosłym specjalistom od F-1

>mogło się przyśnić.

 

A Ty już jesteś ekspertem? Niedawno podobno obejrzałeś swój pierwszy wyścig w życiu (w całości) ;)

 

 

> Wiadomość z wczoraj: "... jeśli Kubica w niedzielnym Grand Prix nie dowiezie

>punktów na metę, to pożegna się z teamem BMW a jego miejsce w bolidzie zajmie młodziutki niemiec,

>który aktualnie jest kierowcą testowym w zespole. Nie jest tajemnicą, że to pupilek szefa teamu,

>który szykuje go na..."

 

SuperExpress?

[parantulla]

Piterson, 19 Kwi 2007, 13:42

 

>A Ty już jesteś ekspertem?

 

Oczywiście. Skoro wszyscy mogą, to czemu ja niby nie mogę? Mam ten sam Polsat co każdy z Was, więc chyba już jestem w klubie czy jeszcze czegoś mi brakuje?

 

>SuperExpress?

 

Nie. Razem z Zientarskimi, Hołowczycem i połową forum audiostereo.pl przechodziłem przypadkiem obok garażu BMW i co nieco było słychać. Na przykład narady mechaników jakiego psikusa tym razem wyciąć Kubicy, żeby za dobrze mu nie poszło.

[thomas206]

thomas206, 22 Mar 2007, 20:01

 

I wlasnie spokojny jestem o Roberta gorzej z bolidem BMW. Mam nadzieje ze powalczyc i 'dadza' mu Ferrari ...

 

parantulla, 8 Kwi 2007, 13:27

 

>Ciekawe po co? Dwóch prawdziwych kierowców dzisiaj wszystkim pokazało, że do wygrywania wcale nie

>jest potrzebne ani Ferrari, ani Renault, ani doświadczenie, ani szczęście, ani nic innego, tylko...

>talent i jaja.

>Po prostu.

>

>P.S.

>Nie wiem czy dobrze widziałem, ale jeśli się nie mylę, to niejaki Haldfield jeździ autem z takim

>samym znaczkiem jak wasz uwielbiany Kubica. Zapewne nikogo nie dziwi, że temu pierwszemu, już drugi

>wyścig z rzędu, jakoś nic się nie psuje i dojeżdża na metę z całkiem przyzwoitymi wynikami...

 

parantulla (przeczytaj swoj post, dokladnie!)

I co dzisiaj powiesz ciekawego??? Kolego??? Ktory byl Heidfeld??? No ktory??? Ktory Kubica? Przciez maja te same auta ...

 

Zostane jednak przy swoim zdaniu, podoba mi sie jazda Kubicy (i nie dlatego ze jest Polakiem, F1 ogladam od 'zawsze') i gdyby dostal Ferrari to by zostal Mistrzem Swiata, tak uwazam i juz...

[thomas206]

I jeszcze jedno akurat Kubica ma talet i jaja

[tomek7776]

zgadzam sie z Toba.

i Robert nie zawdziecza tego zadnym pseudodzialaczom,tylko SOBIE.

nikt nie zjada jego tortu.i tu niektorych boli.

[parantulla]

Widzę, że niektórzy znowu niezdrowo się podniecają jakby było chociaż czym. Wystartował czwarty i dojechał czwarty. Nikogo nie wyprzedził ani jego nikt nie próbował wyprzedzić. I to wszystko. Faktycznie od razu widac urodzony talent a ten "styl jazdy" po prostu powala na kolana. Jaki to styl jesli mozna wiedzieć, bo ja akurat nie "od zawsze" jestem zagorzałym fanem F-1, Małysza, Jędrzejczak, siatkarzy, piłkarzy i kto tam teraz jest na topie... acha, Piotr Rubik chyba.

[dj_zibi]

parantulla weź stopuj. w naszym pieknym kraju w którym władze trzymają kacz... ki, jesli ktoś się już cieszy to zaraz znajdzie sie jeden co wie wszystko najlepiej. LUDZIE TEN KRAJ JEST POJE.

[mzawek]

parantulla

Te gosc całe zycie zajmuje sie tym sportem, ma wyniki ,talent i jaja na pewno.Bardzo dobrze ze jezdzi Polak w F1.Inna sprawa ze F1 to obecnie żenujace przedstawienie.Dramaturgia i emocje gry komputerowej ( oprócz startu i awarii) nic ciekawego.Doszło do tego ze najciekawsza czesc wyscigu to PIT STOP.Ogladałem przejazd Senny ( kamera z kabiny) i on podczas okrażenia w MONTE CARLO zrobił tyle kontr doskonałych kierownicą( tyle kłopotów to maja teraz przez cały wyscig z kontrola trakcji) , jechał non stop na granicy poslizgu.Przejazd maclarenem czy ferrari to obecnie wyjazd do koscioła w niedzielę.Przynajmnie tak wyglada to z kamery w kabinie .Elektronika,elektronika i jeszcze raz to samo .Wkład i znaczenie kierowcy spadł do ok 15% podobno.Chyba Niki Lauda ma racje ....nawet małpa da rade (jego słowa)

[thomas206]

No wlasnie kiedys to byly czasy A.Senna, A.Prost ...echh (bylo fajniej ale nie bylo polaka w F1 wiec nie wiem co lepsze)

A teraz tak jak mowisz start, pit stop, awarie ...

 

parantulla

no i jak zawsze sie mylisz Kubica wystartowal jako 5! A na mecie byl 4, i wyprzedzil Raikonena :))

[mzawek]

thomas206

Obecni kierowcy tez sa dobrzy .Do nich nie mozna miec pretensji .Przeciez nie wymontuja sobie sami kopmuterów z samochodów.No ale wyscigi takie sa eksytujace że che sie wyjsc z kina i wychodzę...

[wasylak]

Trochę szkoda, że różnica między Ferrari i McLarenem, a SauberemBMW jest taka duża...nie spodziewałbym się, że tak szybko poczuję rezygnację z obserwowania F1 jako kibica Kubicy. Ale, jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia.

[parantulla]

thomas206, 13 Maj 2007, 20:08

 

>parantulla

>no i jak zawsze sie mylisz Kubica wystartowal jako 5! A na mecie byl 4, i wyprzedzil Raikonena :))

 

A no widzisz... Musiałem coś przeoczyć jak w kiblu byłem ;)

[Edson]

mzawek słusznie prawisz, najszybsza formuła wyścigowa a wyprzedzanie jedynie przy prędkości "0" w pitstopach. Zdaje mi się, że w dzisiejszym wyścigu nie doszło do ani jednego wyprzedzenia na torze, jedyną szansę na wyprzedzanie zlikwidowano poprzez dodanie szykany na wejściu na prostą start/meta, kolejny kartingowy tor w kalendarzu F1, nie mogę przeboleć przebudowy Hockenheimu, pozostał już tylko jeden prawdziwy tor a mianowicie "Monza" ale i tam co roku zmiany i prosta startowa coraz krótsza, zresztą obecna powierzchnia skrzydeł w F1 w zasadzie eliminuje jazdę na łukach za poprzedzającym samochodem, to kolejna trudność w wyprzedzaniu. Jest coraz gorzej.

[luk]

Jak wrażenia po Monako

[luk]

Może Parantulla coś krytycznego zapoda, argumentów o braku wyprzedzania nie przyjmuję, bo raczej nikomu się nie udało tego dokonać w walce. No i był przed Niemcem z teamu.

[Falco]

Nudy panie, bo bez mijanek. Wyścig zaczął się w eliminacjach, a jedno miejsce wyżej Kubicy właśnie wtedy, mogłoby zakończyć wyścig na trzecim-czwartym miejscu, bardzo dobre posunięcie z tankowaniem na max i jednym pit-stopem.

Ogólnie gratulacje dla Roberta.

[Frank]

Niestety,ale obiektywnie rzecz ujmując,to start Kubica dziś spartaczył.

Szkoda, bo byłby oczko wyżej.

Pózniej bez większych zmian,stabilna forma i bardzo dobre miejsce.

[felix]

>>Frank:

Kubica nie tyle spartaczył start, ile był za ciężki, żeby walczyć na początku. I to niestety kosztowało go kupę czasu, straconego podczas jazdy za Barichello.

>>Falco:

Owszem, strategia jednego pit stopu byłaby ok, gdyby była podobna do Heidfelda (lżejszy bolid na starcie i miękkie gumy, oraz cięższy na końcu na twardych gumach). Robert byłby pewnie o oczko, może dwa wyżej w kwalifikacjach i nie straciłby tyle czasu jadąc za Hondą.

BMW liczyło prawdopodobnie na typowe dla Monaco dzwony i safety car (co zniwelowałoby straty czasowe wynikające z bardzo ciężkiego bolidu na początku i pozwoliło w miarę bezpiecznie wykorzystać przewagę wynikającą z jednego stopu). Niestety nie udało się.

Muszą jeszcze nad strategią popracować.

Ważniejsza jest inna rzecz - oba BMW dojechały do mety bez problemów technicznych i pomyłek w pit stopie. To może być dobry znak na przyszłość.

[parantulla]

E tam, nawet nie ma do czego się przyczepić. No może poza irytującymi popisami komentatorów, bo już naprawę można pawia rzucić słysząc po raz pięcset czterdziesty ósmy niezmienną formułkę o ciężkim bolidzie, oponach i karastrofie formy u Ferrari. Następny wyścig będę oglądał na jakimś zagranicznym kanale, bo białe paski na oponach i kto za kim jedzie, to jeszcze widzę. Co do samego wyścigu... mnie tam akurat się podobało, a strategia BMW optymalna (według mnie przynajmniej) jak na ten konkretny tor i tutaj nie ma specjalnie się czego przyczepić. Z taką pozycją na starcie nie był w stanie nic zrobić nawet jakby miał ukryty dopalacz podtlenku azotu pod fotelem. Jedyne co mógł to liczyć na szczęśliwy dla niego zbieg okoliczności przy samym starcie, a później już tylko się nie rozbić i liczyć na to, że ktoś z czołówki odpadnie albo wyjedzie ten cały sejftikar. Poza tym niewiele mógł i tyle też zrobił czyli podsumowując - nie było źle, ale też żadnych specjalnych powodów do zachwytów doszukiwać się chyba nie ma co.

[parantulla]

A tak swoją drogą, to tylko pogratulować inteligencji temu kto zaakceptował ten tor do wyścigów F-1. Na takim torze można sobie rozgrywać Puchar Seicento albo organizować Love Parade, a nie wypuszczać milion koni mechanicznych po to, żeby się ciągnął jeden za drugim gęsiego i przysypiał w tej kabinie, a reszta ziewała przed telewizorami. Bez sensu.

[dj_zibi]

parantulla dokałdnie dla mnie wyścigi F1 powinny być bardzo szybkie, z duza ilością zmian pozycji a tu lipa:/

[tomek7776]

parantulla

napisal

27 Maj 2007, 18:37

A tak swoją drogą, to tylko pogratulować inteligencji temu kto zaakceptował ten tor do wyścigów F-1. Na takim torze można sobie rozgrywać Puchar Seicento albo organizować Love Parade, a nie wypuszczać milion koni mechanicznych po to, żeby się ciągnął jeden za drugim gęsiego i przysypiał w tej kabinie, a reszta ziewała przed telewizorami. Bez sensu

 

wiesz co do inteligencji tego kto zaakceptowal ten tor do wyscigow formuly 1,jestem spokojny.

co do twojej ignorancji i glupoty jestem przekonany w 100%.

chyba nie widziales osiaganych predkosci i sredniej 155km/h.

Kubica jest rewelacyjny,na miare teamu w ktorym sie sciga.

[parantulla]

tomek7776, 27 Maj 2007, 20:12

 

>wiesz co do inteligencji tego kto zaakceptowal ten tor do wyscigow formuly 1,jestem spokojny.

>co do twojej ignorancji i glupoty jestem przekonany w 100%.

 

Akurat w 100% to możesz być przekonany tylko o tym, że nia masz dupy zamiast głowy. Chyba że jesteś zbyt tępy, żeby obie odróżnić, ale to już nie moje zmartwienie, a co do oszałamiającej średniej prędkości 155km/h to w sam raz dla podkręconych Seicento i pryszczatych szczyli, których jeszcze podnieca jak pęka druga setka na zegarze jakiejś zdezelowanej ruiny.

[ty�kovlad]

...żeby obie odróżnić, ...

Błąd logiczny , obie ...można odróżnić od trzeciej ... a tak poprostu można odróżnić!

To tak w ramach ogólnoforumowego czepialstwa ;)