Skocz do zawartości
IGNORED

Do wzmacniacza ponizej 100W NIE PODCHODZ


Slav

Rekomendowane odpowiedzi

czasem takie stwierdzenie ma sens, jesli dotyczy konkretnego rozwiazania sprzetowego. np. odnosnie kolumn ATC (np. SCM35) B.Woodman mawia: do wzmacniacza ponizej solidnych 150W nie podchodz, to absolutne minimum ;)

ale jesli mamy np. super efektywne kolumny, to traci sens... ehh te generalizacje

  • Redaktorzy

Oczywiście, przypuszczam, że gdybym do moich zestawów podłączył wzmacniacz na 2A3 i puścił Rammstein, to z drugiej strony w ogóle nic by nie wyleciało, ale czy to znaczy że wzmacniacz na 2A3 jest zły? Nie, to by znaczylo że ja jestem glupi. Owszem, LUBIĘ mieć pod ręką 300W. Wzmacniacz, którego używam, ma dużą swobodę dynamiczną i niski, bardzo dobrze kontrolowany bas. Faktycznie, z projektów niskomocowych trudno jest wydobyć taki efekt, być może nawet jest to niemożliwe. Ale nie mogę powiedzieć, że jest to niemożliwe napewno, dopóki nie poświęcę miesięcy na staranne skompletowanie toru dla wzmacniacza trzywatowego. A na razie... Ja przepraszam, ale przy moim wzmacniaczu Struss Chopin to też żadna moc.

Dokladnie tak, wszystko zalezy od kolumny, latwosci badz trudnosci jej prowadzenia, efektywnosci,

charakterystyki impedancji, budowy zwrotnicy, uzytych glosnikow, moze czasami kubatury pomieszczenia.

Ja zawsze wybiore wzmak silny z prawidlowo zaprojektowanym zasilaniem, lepiej nawet jak bedzie

przewymiarowane, dla mojego wzmaka, ktory jest najslabszy w ofercie producent podaje 2x85W/8ohm,

instaluje toroid o srednicy 20cm, gdzie power consumption =350W i pojemnosci 70.000uF

Poprostu sa kolumny dla ktorych takie sformulowanie jest bardzo prawdziwe, a sa tez takie ktore

smigaja z 8mio watowej lampki.

Tak wiec moze pan Struss mial na mysli pchanie jakis pradozernych smokow, a nie pospolitych strusi.

ps

a w SA Jazz jakie siedza transformatory i pojemnosci?

coś w tej mocy jest ,trzeba by się było o to spytać D'Agostino albo Levinsona,np Krell robi wzmaki po 2000 W na kanał i nie są one przeznaczone do zastosowań PA.Zresztą wzmaki poniżej 100 W to autentycznie zabawki dla grzecznych chłopców ,a słabowite lampiaki to dla bardzo grzecznych. -)

Gość

(Konto usunięte)

>Tak wiec moze pan Struss mial na mysli pchanie jakis pradozernych smokow, a nie pospolitych strusi.<

***********************************************************************************

a może... prościej jest wysłać maila do Pana S. i zapytać go: co miał na myśli.....:)

***********************************************************************************

Pan Struss jest jakiś taki poważnie smutny na zdjęciach...

Mówi sporo ciekawych rzeczy, ale jakoś nie wzbudza we mnie zaufania.

Do faceta z brzuchem nie podchodź!!!

Bluesound Node / Synthesis Roma 96DC+ / B&W 706 S3

> graaf

 

Chodzi o to że wypowiedź pana Strussa jako eksperta jest poprostu niepoważna. Zgadzam się że wzmacniacz o większej mocy jest z reguły bardziej efektywny. Zgadzam się z tym. Nie popadajmy jednak w paranoję. Sama moc o niczym nie świadczy. Można mieć piec 2 x 600 W który będzie miał kiepskie, pozostałe parametry. Moc jest tylko jednym z nich. To co napisałem podtrzymuję w całej rozciągłości. Cieszę się że gość produkuje tak doskonałe wzmacniacze, jednak generalizowanie (a tym właśnie jest powyższa opinia) jest nieporozumieniem. Biorąc dosłownie stwierdzenie pana eksperta można dojść do wniosku, że absolutnie każdy wzmacniacz o mocy niższej niż 2 x 100 W jest kupą złomu. Lubię sensowne argumenty, ale nie lubię tanich chwytów marketingowych, gdzie oświecony "guru" z góry zakłada że wszystkie konstrukcje które nie są zgodne z jego wyobrażeniami to poprostu dno. Czytając właśnie takie opinie ludzie nie mający pojęcia o audio idą do MM lub innej stodoły i słuchajac rad takich "specjalistów" wywalają ogromne pieniądze w błoto. No bo jak kupię wzmacniacz 2 x 300 W to z wrażenia padnę na kolana. Dla mnie jest to bezprzedmiotowe bicie piany. O to mi chodzi.

 

Bez urazy Graaf. Osobiście nic do Ciebie nie mam.

 

yamen

Gość

(Konto usunięte)

yamen, 30 Gru 2005, 08:59

>Chodzi o to że wypowiedź pana Strussa jako eksperta jest poprostu niepoważna. >>>>>

 

no to, bez urazy yamen, ale teraz można zapytać , czy miałeś okazję słuchać produktów pana S.?

Jeśli tak, to zamykam buzię, natomiast w przeciwnym wypadku, na czego podstawie osądzasz człowieka i jego wysoko oceniane wzmacniacze?

Skąd przyszło do twojej głowy, że jest on oświeconym guru o żadnym pojęciu o audio?

Może masz problem i w taki to sposób chcesz odreagować?

Może więcej luzu.......Pan Struss zarabia na swoich wzmakach dużą kasę i jeżeli coś mówi, to wie co mówi, bo coś tam jednak o audio i budowaniu wzmaków chyba wie...Ty się być może, znasz lepiej od pana S. na informatyce i w tym temacie mógłbyś przy okazji, rzec do niego podobnie.

Tylko czy warto......

Kazik-t, jak sądzisz, jaka moc wzmacniacza jest potrzebna aby wysterować do poziomu ogłuszającego kolumny o efektywności powyżej 100 dB ? Wiesz z jaką mocą gra wtedy wzmacniacz ? Twierdzenie pana Strussa jest analogiczne do tego: "do jeżdżenia po mieście absolutnie wymagany jest samochód o prędkości maksymalnej powyzej 200 km/h".

To że Krelle i Levinsony produkują 1kW końcówki wynika z:

 

a) opanowania rynku przez zespoły głośnikowe o skandalicznie niskiej efektywności a skandalicznie niska efektywnośc z kolei wynika z przyjętej użycia głośnika niskotonowego (obudowy), pożądanego brzmienia i sposobów na jego uzyskanie, oraz prymatu niektórych parametrów elektrycznych (np. odpowiedź impulsowa) nad innymi (liniowość) oraz odsłuchowych (przestrzenność)

 

b) stosowania najprostszego chwytu na pozyskanie nabywcy - zaimponowania mu duża mocą. Jest to kontynuacja myślenia rodem z lat siedemdziesiątych i osiamdziesiątych, kiedy to obowiązywała zasada: wieksza moc - lepszy wzmacniacz. Nabywca high-endu nie ma pojęcia o zaleznościach między mocą, sprawnościa, efektywnoscią i nie wie co to SPL. On bierze do ręki katalog z lakierowanego papieru i liczy zera, w końcu ta czynność jest esencją jego życia. Im więcej, tym lepiej. Dlatego Levinson o mocy 1000W musi być lepszy od wszystkich innych wzmacniaczy, nawet Strussów, do których można podchodzić ale jak się okazuje nie warto.

Jaja strusie sa smaczniejsze od kurzych, bo są wieksze. A ja tam wolę przepiórcze, o !

>do dla 14stki Seasa 50W wystarczy, ale 30stki 50W nawet nie ruszy ... ot cała filoza :)

 

Chcesz powiedzieć, że takich głośników nie można słuchać ciszej? To to się tylko na dyskoteki nadaje;-)

Gość

(Konto usunięte)

dudivan, 30 Gru 2005, 11:14

>Kazik-t, jak sądzisz, jaka moc wzmacniacza jest potrzebna aby wysterować do poziomu ogłuszającego

>kolumny o efektywności powyżej 100 dB /////////////////////

 

didivan, powiedz , po co wysterowywać do poziomu ogłuszenia ?

Wolę słuchać tak, by uszy odpoczywały, delektowały się muzyką niż odwrotnie.

Być może po takim słuchaniu jaki sugerujesz, budzą się różne dziwne pomysły i każą być wrogiem czegoś.

Mój wpis dotyczył tego, że tak do końca to jest mało wiadome po primo:

- czego wypowiedź pana S. dotyczyła , gdyż jest wyrwana z kontekstu, oraz tego, czy rozpoczynający ten wątek autor rozumiał do końca intencje pana S. mówiącego te słowa.

Zauważ, że mój post dotyczył czegoś innego niżby przekrzykiwać się, komu bardziej pasuje 100 czy ileś tam Wat...:)

Zauważ-cie ileż to już bzdurnych dywagacji stworzyliście w temacie, co do którego nikt z Was nie wie o co tak naprawdę chodzi..:):):):):):):)

:):):):):):):):):):):)

A może pan S. żartował .......:):):):):):):):):):):):)

>kazik-t, 30 Gru 2005, 10:26

 

Gdzieś to się na forum błąkał się schemat jakiegoś wzmacniacza Pana Strusia.

Nie przeczytałem opisu, rzuciłem na niego okiem: jakieś odgrzewane kotlety

w stylu DIY dla początkujących i to sprzed 20 lat.

Za jakiś czas okazało się, że Pan Struś nasłał prokuratora na gościa który

wrzucił schemat na forum.

Obejrzałem sobie jeszcze raz, tym razem uważniej i zdania nie zmieniłem.

Według mnie Pan Struś umie stworzyć wokół siebie atmosferę wyższego

wtajemniczenia, a tak naprawdę to wydmuszka (fakt, że duża, bo ze strusiego jaja ;-) )!

 

Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

kazik-t zeznał:

 

"Zauważ-cie ileż to już bzdurnych dywagacji stworzyliście w temacie, co do którego nikt z Was nie wie o co tak naprawdę chodzi..:):):):):):):)

:):):):):):):):):):):)

A może pan S. żartował .......:):):):):):):):):):):):)"

 

Z czego wynika, ż i ty nie wiesz o co tak naprawdę chodzilo S.

My natomiast wiemy jedno: do jeżdżenia po mieście nipotrzebny jest samochód rozwijający powyżej 200 km/h.

Panowie , spokojnie..

A kim wy jesteście żeby podważać autorytet człowieka który rzeźbił wzmacniacze gdy Wy jeszcze brudziliście tetry...

Nie wiem jak grają wzmacniacze Pana Strussa, wiem natomiast że nie odważyłbym się oceniać całego dorobku konstruktora na podstawie jednej wypowiedzi, schematu czy parametrów.

> kazik-t

> no to, bez urazy yamen, ale teraz można zapytać , czy miałeś okazję słuchać produktów pana S.?

 

Kaziku, chyba się nie rozumiemy. Ze stwierdzenia pana Strussa wynika jednoznacznie że wszystkie wzmacniacze poniżej 2x100 W to nieporozumienie. Nie ma sensu tego kupować, słuchać itp. Wszystkie klocki renomowanych firm tranzystorowe, lampowe, hybrydy etc. (w tym np. zachwalany przez wielu Naim) są do kitu, chyba że mają moc > 2x100W. Dla mnie jest niepoważne stwierdzenie i w tym kontekście jakość wzmacniaczy opiniotwórcy nie ma nic do tego.

 

Nawet jeśli pan Struss żartował... - Jeśli profesjonalista w danej dziedzinie udziela wywiadu, to musi brać pod uwagę, że jego opinia trafi do ludzi również nieobeznanych w temacie. Cześć z nich wyjdzie z założenia, że skoro taki człowiek mówi coś takiego to musi być to zgodne z prawdą i takim przesłaniem będzie kierować się przy zakupie. Przyznasz chyba, że to nie jest zbyt uczciwe podejście.

 

Nic nie odreagowuję. Poprostu nie lubię magalomanii i marketingowego bełkotu.

 

yamen

>My natomiast wiemy jedno: do jeżdżenia po mieście nipotrzebny jest samochód rozwijający powyżej 200

>km/h.

 

A ja mam wrażenie, że część kierowców ma odmienne zdanie - tak przynajmniej widać po tym jak jeżdżą;-)

Zatem mamy faceta, który mówi rzeczy dla nikogo niezrozumiałe. Einstein (nagroda Nobla), ? Napoleon (Nagroda Fiksum-Dyrduma) ? A może Marsjanin (bez nagody, wezwać Duchovnego z ministrantką i kropidłem) ?

Obserwacja: " Do wzmacniacza ponizej 100W NIE PODCHODZ" jest tak samo prawdziwa jak: do wzmacniacza powyzej 8 W NIE PODCHODZ". Jedna bzdura i druga bzdura.

 

Zapytajcie sie ekspertek w tej dziedzinie a powiedza: to nie jaki on dlugi ale co sie z robi jest istotne.

Kto był na AS i słuchał jego wyrobów nie musi oglądać schematów, żeby stwierdzić, że te konstrukcje są poniżej przeciętnej. Taki GC bije je na głowę, mimo, że ma 40W (czyli jest zły). Zresztą sam konstruktor stwierdził w jednym z wywiadów, że nie słucha swoich wzmacniaczy, bo nie ma na czym. Jak sobie przypomnę, jak gościu był dumny na AS z tego zgrzytu... ktoś to pamięta?

 

A teraz wpadki z podaniem kogoś do sądu. On sam zrzyną najprostsze konstrukcje z netu, składa to na takich płytkach, że się płakać chce (kto widział zdjęcia ten wie o co chodzi, już chyba lepiej by było, gdyby robił na uniwersalnych) i sprzedaje w ładnej obudowie. No i ostatnie stwierdzenie, że wzmacniacze poniżej 100W są do dupy. No wybaczcie, ale nie trudno się domyslić co autor miał na myśli. Też mi autorytet...

 

Nie kupił bym jego wzmacniacza nawet gdyby pięknie grał tylko z powodu, że gość jest megalomanem.

>wojtas, 30 Gru 2005, 11:53

 

Problem w tym, że facet sam podważa autorytet który -jak się wydaje-

jeszcze do niedawna miał.

To nie tak, że banda nieuków się na niego uwzięła, to on sam z dziwnym

uporem psuje sobie opinię. Na razie ma z głowy trochę obeznanych z tematem,

(może takich klientów z góry sobie odpuszcza) na resztę przyjdzie pora ;-).

 

Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

"ps

a w SA Jazz jakie siedza transformatory i pojemnosci?"

 

Transformatorów jest pięć, z czego dwa mają po pół kW albo więcej, nie jestem pewien. Jakie kondensatory w zasilaczu przyznam bez bicia, że nie wiem.

Natomiast wracając do sprawy - wzmacniacze p. Hrynkiewicza zniknęły z rynku jakieś 5 lat temu, pomimo pozytywnych recenzji itd. Od czasu do czasu firma pojwia się na AS, budząc mieszane uczucia (np. Struss Chopin plus Westminster Royal). W sklepach brak, reklam nie widać, w dyskusjach w sieci również firma się nie pojawia. Wygląda jakby wszyscy o Strussach zapomnieli. I teraz nagle wielki come back? Poparty oświadczeniem, że nie ma życia poniżej 100 W? Eeee... Żeby uprzedzić pytania - wiem jak brzmiała "140" i "S". Przyzwoicie, ale nie kupiłem.

"Transformatorów jest pięć, z czego dwa mają po pół kW albo więcej,"

W takim razie wielki szacunek, a pamietasz jozwa co sie dzialo z zabezpieczeniem na klatce jak sie zalaczal pewien lampowy monoblok? i tak to jest z temi watami...

kazik-t, 30 Gru 2005, 11:29

 

>Mój wpis dotyczył tego, że tak do końca to jest mało wiadome po primo:

>- czego wypowiedź pana S. dotyczyła , gdyż jest wyrwana z kontekstu, oraz tego, czy rozpoczynający

>ten wątek autor rozumiał do końca intencje pana S. mówiącego te słowa.

 

Byc moze czegos nie zrozumialem, dlatego powstal ten watek. Audycje mozna sciagnac dzieki inicjatywie forumowicza kaszanka7 ze strony:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Gdybys nie mial ochoty sluchac od poczatku tej audycji, wystarczy przesunac suwak na czas 1:05:55 i wtedy uslyszysz to samo co ja.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.