Skocz do zawartości
IGNORED

Pytanie o CD i wzmacniacze Technics


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, ze sprzet firmy Technics o nic rewelacyjnego.

Ale moze jest kilka modeli odtwarzaczy CD i wzmacniaczy, które są dobre i warto nabyc??

Nie chodzi mi o te z najwyzszej półki.

Jeżeli tak to jakie wzmacniaczei jakie odtwaczecze CD polecacie, które modele?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24754-pytanie-o-cd-i-wzmacniacze-technics/
Udostępnij na innych stronach

No mniej więcej takich odpowiedzi się spodziewałem, ale chcialem się utwierdzić w przekonaniu o marnej jakości Technicsów.

 

A co do innych firm, to czy modele wzmacniaczy i CD z lat 90-tych np. Pioneera, Kenwooda, Aiwy, Akai, Sony, Denona, Onkyo, JVC, Teac, to sprzęt chyba jokościowo lepszy niż produkowany obecnie??

 

Wydaje mi się, że kiedyś bardziej stawiali na jakość.

 

Jaki firmy z wyżej wymienionych polecacie?

 

Przypominam, że mowie o standardzie do domowego urzytku, a nie o Hi Endach.

Reaper

Niechęć do Technicsa nie ma nic wspólnego z brzmieniem czy też jakością wyrobów tej marki.

To taka zemsta ze starych czasów,kiedy wybór był bardzo ograniczony i tenże Technics stał prawie w każdym domu.

Pojawienie się innych marek,było jak otwarcie okna w pokoju z nieświeżym powietrzem.

Cóż ,obecnie jest synonimem zła w audio ,a jest to bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące.

Wracając do Twego pytania,dyskutować można o brzmieniu,natomiast urządzenia tej marki były praktycznie bezawaryjne.

Wielu znajomych niegdyś jechało na tych klockach,osobiście nie słyszałem by którykolwiek z nich miał jakieś problemy techniczne z tymi produktami.

A więc o to chodzi, nie wiedzialem.

Myslalem, ze duzo ludzi mialo problemy ze sprzetem technicsa i jakosciowo o raz brzmieniowo wypada gorzej i dlatego sa do tej firmy uprzedzeni i wypisuja takie opinie, ze to kiepski sprzet.

Reaper

"A więc o to chodzi, nie wiedzialem."

 

Właśnie że nie, o ile teoretycznie "lepsze" kompakty firmy technics można uznać za niższą półkę to o wzmacniaczach tej firmy nie można już tego powiedzieć. Nie chodzi tutaj o awaryjność czy wygląd. Po prostu firma "T" nie potrafiła zrobić dobrego wzmacniacza w danym budżecie. Pewnie że mieli od superdziadostwa po nieco lepsze klocki, ale ZAWSZE w tej cenie można kupić coś nieporównywalnie lepszego. To jest głównie przyczyną znienawidzenia tej marki przez ludzi którym zależy na brzmieniu a nie na świecidełkach i sloganach marketingowych typu "Virtual Battery Operation" czy "class-AA"

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Co do awaryjności to bym się nie zgodził. Cd padło mi niedługo po gwarancji. Na szczęście wymiana nie była taka droga, chociaż teraz po latach to w cenie naprawy bym sobie drugie i to z wyższej półki mógł kupić.

Co do awaryjności to bym się nie zgodził. Cd padło mi niedługo po gwarancji. Na szczęście wymiana nie była taka droga, chociaż teraz po latach to w cenie naprawy bym sobie drugie i to z wyższej półki mógł kupić.

T nie jest może cudowny ale ma wartość emocjonalną, dla mła np. co nie przeszkadza w chęci wymiany bna coś lepszego [już niedługo!].To że jest bez awaryjny to w moim przypadku fakt.A brzmienie można lubić lub nie. Pozdrawiam

Kilka słów od byłego posiadacza sprzętu Technicsa.

Miałem CD SL-PS770A i wzmacniacz SU-A900D. CD było angielskie zaś wzmak japoński.

Sprzęt przywiozłem nowy z Niemiec z papierami i gwarancjami za pół polskiej ceny. Nic i nigdy się nie popsuło.

Odtwarzacz oceniam o niebo lepiej od wzmacniacza. Był bardzo przyzwoity z miłym, troszkę dosłodzonym dźwiękiem. Nie zabijał dynamiką czy szczegółowością ale można było spędzić z przyjemnością wiele godzin na słuchaniu muzyki. Do tego dochodzi niesamowita jakość wykonania - wszystko stuprocentowo bezawaryjne przez 8 lat - tyle czasu go posiadałem. Sprzęt wyglądający jak nowy sprzedałem koledze i do dziś sprawuje się bez zarzutu (to już prawie 10 lat). Nigdy nie kaprysił przy porysowanych płytkach, wyprodukowano go w czasach, kiedy nie było na rynku CD-R a jednak radził sobie z tymi płytkami bez najmniejszych problemów. W mojej opinii absolutnie godny polecenia, jeśli ktoś nie ma wygórowanych wymagań dźwiękowych i chce po prostu uczciwy sprzęt za niewielkie pieniądze.

Gorzej ze wzmacniaczem - kupiłem wysoki model (wówczas chyba 2 od góry w ofercie - wyżej był tylko wzmacniacz o symbolu 1000) ale generalnie byłem zawiedziony. Chciałem mieć komplet od jednego producenta, co dziś uważam za dziwny pomysł ale wtedy wydawało mi się to logiczne. :)

Wzmacniacz absolutnie bezpłciowy, dżwięk płaski z fatalną stereofonią, góra mało zróżnicowana, średnica jakaś przygaszona, matowa, bas niezróżnicowany, kluskowaty i nie sięgający głęboko. Ogółem porażka pomimo naprawdę imponującego wyglądu z wielkimi wskaźnikami wychyłowymi. Gdyby grał, jak wyglądał, byłby wart każdych pieniędzy. :) Inne (niższe) wzmaki Technicsa, których słuchałem u kolegów, grały jeszcze gorzej. :) Potwierdzam zatem, że Technics żądał za swoje wzmacniacze pieniędzy, które (w tej samej kwocie) ulokowane np. u producentów angielskich, przynosiły o wiele lepsze rezultaty. Dlatego bez najmniejszego żalu wymieniłem go na starszego o 5 lat Rotela, który wygląda jak ze śmietnika, ale gra w porównaniu z tym Technicsem wprost porywająco. Rotela spotkałem przypadkiem u handlarza, zabrałem do domu i... już nie oddałem! :) Przywiozłem Technicsa na "machniom". :) Handlarzowi oczy się zaświeciły, bo tyle żaróweczek i światełek no i te wskaźniki... no i sprzęt 5 lat młodszy. No i tak zamieniłem ładnego Japońca na brzydkiego.

Jeszcze jedna uwaga: ten Rotel deklaruje moc 20 czy 25W na kanał. Nie pamiętam dokładnie, zresztą nieważne, bo Technics deklarował 2x120W i wcale tego nie było słychać. Przy wyższych poziomach głośności kapitulował wyraźnie wprowadzając zniekształcenia, deklaratywnie 5x słabszy Rotel robi z niskoefektywnymi Sonusami co chce... no ale brzydal ma trafo wielkości talerza :) zaś o tym z Technicsa szkoda gadać.

Gra mi teraz moje "stereło" bardzo przyzwoicie, goście są nieodmiennie zachwyceni, ale zaczynam powoli męczyć się "żyletą" i zbytnią dosłownością Rotela, jak również pewnymi niedostatkami muzykalności (jest bardziej w kierunku "prawdy" niż "czarowania" chyba wolę być "czarowany" niż znać prawdę:) ) i próbuję rozglądać się za wzmacniaczem grającego bardziej gładko (aczkolwiek żal by mi było utraty szczegółowości), może coś z Musicala? A Rotela nie sprzedam - podaruję synowi i dokupię mu jakieś ciepłe Dynadio... razem to powinno grać lepiej bo Concertino jest dla taniego Rotela zbyt przezroczyste.

Serdecznie pozdrawiam i namawiam do wypróbowania tanich i dobrych CD Technicsa (SL-PS770A, SL-PS7 a gdybyś trafił SL-PS2000 to absolutny rodzynek: brać w ciemno ;) ). Wzmacniaczy tej firmy nie polecam - można znacznie lepiej wydać pieniądze na kosztujące tyle samo produkty innych firm.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Dzieki Dottore za wyczerpujące info.

No i też się zastanawiam nad tym,zeby skompletowac klocki z roznych firm, niekoniecznie jednej.

Coprawda wszystko z jednej firmy fajnie wygląda, ale jednak liczy sie to jak gra.

Najlepiej jest samemu osobiscie posluchac, bo z opiniami bywa roznie tak jak z gustami o nich sie nie dyskutuje. Mi np: nie podoba sie dzwiek ze starego radmora a na Allegro ludzie sie wrecz bija o ten staroc.

Co do odtwarzaczy cd to uważam że starszym modelom SL-PS70 i SL-PS700 nie można nic zarzucić. O wzmacniaczach to się nie wypowiem bo nie miałem możliwości aby porównać. Jeżeli ktoś na siłę nie wmawia sobie że jest niwiadomo jakim udiofilem to TECHNICS w zupełności go zadowoli. Zawsze można sobie pokręcić gałkami no nie? A ile badziewia wypuściło SONY to się nie pisze. A czy PIONEER to też nie wypuszczał knotów? Zresztą TECHNICS zawsze był solidnie wykonany jeśli chodzi o długowieczność. Mam wieloletnie klocki które do tej pory chodzą i pewnie jeszcze długo będą grały.

O niższych modelach wzmacniaczy Technicsa można wogóle zapomnieć. Dla mnie wyjądkowo jak na tą firmę zagościły w pamięci SU-V45A, SU-V900, SU-810, SU-V670 (dla mnie najgorzej grający).Nie mówie nic o innych flagowcach.W każdym razie wzmacniacze ze starych serii jeszcze jakoś grały,a przynajmniej dało się je do jakiegoś poziomu doprowadzić.Ogólnie sprzęt jest dla tych co nie lubią zbytnio ciepełka ani niskiego basu.Technics gra wysoko ale szybko,precyzyjnie no, można powiedzieć estradowo. (co nie zmienia faktu,że teraz chciałbym raz jeszcze posłuchać SU-V45A, który swego czasu wydał się wyjądkowo dobry jak na swój wygląd,moc i pochodzenie).

 

Wkraczając na temat CD. Z nowszych serii SL-PS770D (lepsze części w porównaniu z 770A czy 670D.Zastosowano OS-Cony i kilka innych ulepszeń), SL-PS7 (miałem go 2 tygodnie ale mi nie pasował.Niby z 2 ręki ale chyba była to nówka sztuka nie wygrzana.Nie miał tego co mi się wtedy w Technicsie podobało).I to by chyba było na tyle.Ze starszych SL-PG460, 560.Proste w budowie jak cep ale grają przyzwoicie. O najwyższych modelach CD się nie wypowiadam bo nie miałem okazji posłuchać.SL-PS50 czy 70 czy też 700, 900.Może i dobre ale jak laser padnie to koszty są nieopłacalne.

 

Jeśli jest ktoś jeszcze zainteresowany Deckami to RS-AZ7 daje się doprowadzić do bardzo przyzwoitego stanu,tak samo jak najwyższe modele typu RS-B965 czy nawet 767.

 

Tunery same z siebie są słabe. Poprawione ledwo sięgają poziomu starej Yamahy T-05,o wyższych nie wspominająć.

 

Korektory można ominąć spokojnie chociaż SH-70 godny jest uwagi i gra całkiem nieźle (mówiąc z pamięci).Dobrze powinny się też sprawować 32 pasmowe i taki duży model chyba po 10 czy 12 suwaków na kanał.

 

Ogólnie i podsumowując.Wszystko trzeba dobierać z głową.Niekoniecznie jeden rocznik ani jednej firmy.Ostrzejszy CD to cieplejszy wzmacniacz. Sprzęt ma odtwarzać muzykę i nią cieszyć słuchacza,a nie pokazywać czy właśnie mucha na parapecie spacer urządza.

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Witam,

Jeśli chodzi o sprzęt marki Technics to w 100% zgadzam się z Frankiem. Przez moje ręce, jak i moich znajomych, przeszło mnóstwo sprzętu tej marki i nigdy nie darzyło się aby jakikolwiek element został uszkodzony. Sprzęt zbudowany jest bardzo solidnie, a jego obsługa jest jasna i przyjemna. Po zdjęciu obudowy widzimy idealny porządek, przeważnie mamy jedną dużą płytkę drukowaną, kila niezbędnych połączeń taśmowych, brak typowej dla konkurencyjnych firm plątaniny kabli. Do tej pory używam tuner ST-GT550 i jestem z niego bardzo zadowolony, przede wszystkim za automatyczny przełącznik szerokości pasma (IF band), niespotykany w urządzeniach podobnej klasy.

Pozdrawiam...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dreamer_1 generalnie sie z Toba zgadzam. Sprzet rzeczywiscie nalezy dobierac z glowa.

Technicsa wybieraja naogol ci ktorzy nie maja specjalnego osluchania. Cdeki graja bezplciowo i bez wyrazu a wzmacnaicze to przerost formy nad trescia. Na temat SLPS 7 mam swoje zdanie. 770-tka to jeden z nielicznych cdekow w ofercie na ktory mozna zwrocic uwage aczkolwiek w tej cenie mozna kupic cos lepszego. Stare modele typu 50 i 70 rowniez graja metnym dzwiekiem. Podobno dopiero SLP 2000 z teoretyczna dynamika 145dB zaczyna grac ale ja go nie slyszalem.

Podsumowujac: warto zwrocic uwage na sprzet innych firm - zrobic porownanie i samemu wyciagnac wnioski. Powodzenia.

motaba

"Po zdjęciu obudowy widzimy idealny porządek, przeważnie mamy jedną dużą płytkę drukowaną, kila niezbędnych połączeń taśmowych, brak typowej dla konkurencyjnych firm plątaniny kabli."

 

Hehehe, jak się stosuje układy "all in one" to normalne ze płytek i połączeń jest mniej, trafo wielkości pudełka zapałek, kondensatory jakości bazarowej, brak przyzwoitej stabilizacji tylko jak to potem gra?

Co do wzmacniaczy to oglądając wewnątrz te wysokie nowsze maszyny ze można się nieźle uśmiać, SVI rulez :-)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Bądź co bądź SVI 400x będę bronił bo była przynajmniej o klase lepsza brzmieniowo od SVI3205.

 

Co doreszty to niestety. Został u mnie i chyba już raczej zostanie RS-AZ7 po wymianie OP, kilku pojemności na zasilaniu itp. Mi się on podoba i w tym konkretnym przypadku nie przeszkadza mi,że to Technics.

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Mam CD SL-PG 580A.

Mialem go sprzedac, ale gdy sprawdzilem ceny i popyt, to mi sie szkoda zrobilo...

 

Wymienilem wiec OPA wyjsciowy z taniego bodajze 4560 na BB21xx. Wywalilem obwod mute.

No i jest poprawa. Gra przyzwoicie. Operacja czeka jeszcze pojemnosci.

 

 

adam

Z legendą Technicsa, że to był najlepszy i niezawodny sprzęt jest jak z legendą Altusów, że to najlepsze polskie kolumny...

Kiedyś handlowałem tym sprzętem jak był popyt. NAJLEPIEJ schodził Technics, trochę słabiej Pioneer i najgorzej Sony ( mówiło się na bazarku "sonówa-chu..ówa", tylko ES był gut, ale ceny były kosmiczne- ok.12 lat temu). Prowadziłem wtedy zeszyt, gdzie zapisywałem klientów chętnych na tani używany sprzęcik z Niemiec. Wszyscy chcieli T, najlepiej z kolumnami też T, ale kolumn moi dostawcy nie przywozili, więc ludzie pytali się zwylke "a ma pan może jakieś Altusiki?". Technicsów klocków przewinęło mi się może 300sztuk. Problemy były ZAWSZE z CD serii PS50, PS70 (miały napęd liniowy, niedopracowany i bardzo czuły, przeskakiwały notorycznie), ale 700 i 900 już lepiej czytały płyty. Tanie modele typu SL-P111 ( z kilkunastu jak pamiętam tylko jeden czytał idealnie wszystko i zadziwiał szybkością i precyzją) czy SL-PG3xx itd. mają moim zdaniem zbyt małą trwałość napędów, często były z nimi problemy. Za to wszystkie SL-PG460 chodziły idealnie, a przecież mają ten sam napęd co SL-PG370, dziwne. SL-PS670, 770 nie sprawiały problemów i je mogę polecić. Brzmienie też oceniam jako niezłe. Jednak bardziej bym polecał w tej cenie Pioneera z grubą kieszenią, jakiegokolwiek. One były nie do zajechania.

Ze wzmaków T najlepiej schodziły te grube z dużą modną gałką na środku 570, 670, 900 ( ten to był czołg, choć mocy nie miał tyle na ile wyglądał). Ja dłuższy czas miałem SU-V90(Digital) i naprawdę byłem bardzo zadowolony. Pomijając wbudowany przetwornik wzmak jest niezły i na tranzystorach (niezwykła rzecz jak na T ). Naprawdę go polecam. Może się równać spokojnie z wysokimi Pionkami lub Espritami.

Z tunerów dobrze grały mi tylko ST-G70 i 90.

Z decków najlepiej wspominam RS-B405(nagrywał fantastycznie po doregulowaniu Biasu, świetny mechanizm, cudo), 626, 727, 965. Te 3-głowicowe miały jednak mało trwałe głowice i był problem.

A jaki jest ten wzmak?

Widzę, że to made in japan.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.