Skocz do zawartości
IGNORED

uczciwosc recenzentow tak czy nie?


pitupitu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Jedna z niedawno dodanych opinii:

 

"Autor: AWS 303

Data dodania: 16 Sie 2008 Jakość/cena:

Ocena ogólna:

 

plusy Nie stwierdzono.

minusy Wszystko.

opinia Totalny Koszmar.

sprzęt używany od sprzęt posiadany kiedyś

miejsce zakupu W Dupie Słonia.

cena 123456789zł

dlaczego wybrałem ten sprzęt? Nie Wiem - Zły Wybór.

przed zakupem porównywałem z Z AudioHobby.pl - lepsze.

testowany zestaw Komputer PC."

>Natomiast jeśli chodzi o recenzentów to czasem mnie pusty śmiech ogarnia i tyle. Umieszczenie np.

>Arcama CD73 w tzw. segmencie B to z całym szacunkiem dla tego przywoitego bądź co bądź CDP

>naruszenie moim skromnym zdaniem.

 

A moim zdaniem CD73 to odtwarzacz który doskonale pasuje do klasy B.

 

Zakładam , że radoslavm jest ucziwym gościem który pisze co myśli, a moja skromna osoba również jest uczciwa w swoich poglądach ( nie mam Arcama i Arcamem nie handluję ).

 

No i co z tego wynika ?

Czy ktoś z nas dwóch jest nieuczciwy ?

 

TUX

  • Redaktorzy

Myślę, że idąc dalej w tym kierunku, zejdziemy na dyskusję personalną, co w niczym nas nie przybliży do tematu wątku. Może w takim razie rzucę na odchodnym smaczny kąsek: uważam, ża jako recenzent jestem uczciwy! No, do dzieła, a ja już znikam :-)

  • Redaktorzy

A, jeszcze na odchodnym mały cymesik: niezła recenzja KoRnika z czasów, kiedyt jeszcze nie był recenzentem prasowym, tylko zwykłym naszym forumowiczem (dotyczy jakichś podłogowych zestawów Avance):

 

 

"Autor: KoRnik

Data dodania: 9 Wrz 2004 Jakość/cena:

Ocena ogólna:

 

plusy przestrzeń, wysokie tony

minusy brak niskiego basu, średni bas pochodzi z portów bass-reflex, w średnicy te kolumny filtrują informacje

opinia Redaktorzy Hi-Fi i muzyki popadli w przesadę opisując te kolumny. Spodobała im się przestrzeń, to od góry do dołu powystawiali im piątki w tabelce. tymczasem poza przestrzenią i wysokimi tonami, nie znajduję w nich niczego szczególnego. Kolumny nawet na firmowych podstawkach z kolcami chwieją się na boki i są niestabilne. Po dwóch 18-cm głośnikach spodziewałem się większego basu, a tymczasem w ponad 25-metrowym pomieszczeniu, odsunięte od ścian tylnych o dobre 2 metry, basu było mało, a ten który był i tak dudnił. Jak komuś się podoba taki relax, proszę bardzo, ale ja bym te kolumny po tygodniu spalił na stosie.

sprzęt używany od słuchany w sklepie/salonie

miejsce zakupu meloman.lublin.pl

cena 2080zł

dlaczego wybrałem ten sprzęt? nie wybrałem i nie wybiorę

przed zakupem porównywałem z missiony rozliczne, słuchawki HD600

testowany zestaw Grało z creekiem 4330 i odtwarzaczem Jadisa"

masz rację TUX - ile osób tyle poglądów,

 

ale śmiało mogę napisać, że wg. mnie piecyk MF 3.5 nie nadaje się do słuchania muzyki, a porównywałem go z wieloma piecami x, y, z,

bo myślę, że ważny jest punkt odniesienia i dodanie do opinii kilku słów, tj. "wg. mnie", "w moim systemie", "w porównaniu z" a nie wypisywanie, że "kasuje wszystko do 10k", albo jest "do dupy",

no i recenzje powinny być pomocne w selekcji klocków, które weźmiemy do odsłuchu, a nie kupimy w ciemno!

każdy klocek gra inaczej w różnych systemach (odkrycie Ameryki;-)), a jednak ocenia się jedno urządzenie, a nie cały tor - tu też tkwi błąd (szczególnie, gdy mówimy o okablowaniu, bo to czy 'zagra' czy nie najbardziej zależy od pozostałych elementów i na odwrót)...

Nie ma najmniejszych przesłanek do tego żeby wątpić w to że recenzje prasowe nie są uczciwiusienkie.

Mam jednak wrażenie ze oprócz możliwości literackich przydały by się również inne instrumenty potrzebne do ich pisania. A także dystans do reklam zamieszczanych w danym czasopiśmie.

Kiedyś np. czytałem recenzje wzmacniaczy za 8Kzł "robioną" przy użyciu dynaudio 42 lub 52. Recenzja nadaje sie do śmietnika na dzień dobry a ukazała się wraz z "punktacją".

Rozumiem, ze to mogą być zestawy dla audiofila poszukującego prywatnie takich ciepłokluszkowych klimacików, ale do oceny urządzonek i ferowania werdyktów w "rankingach" ?

Zakładam w swej naiwności, ze nie ma recenzji "na zamówienie", ale trudno się oprzeć wrażeniu "lubienia" przez określone pisma określonych dystrybutorów i co za tym idzie pewnych marek. Widzieliście np. kiedyś żeby w HFM zostało zjechane urządzenie np. audiosystemu ? Never :)

Za to np. pamiętam epizod jak to jegomość z firmy GLD oflagował swój pokój na audioshow w proteście przeciwko redakcji HFM. Redakcja go wyśmiała, bo kartka z informacją na drzwiach zawierała błędy ortograficzne i gramatyczne....jednak największe błędy zawierała recenzja kolumn GLD która ukazała sie na łamach HFM.

Dźwięk z tych maleństw był po prostu świetny, a w HFM napisano paszkwil, ze gra to jak tranzystorowe radyjko :)

Obiektywnie mogę powiedzieć że w pełni poważne i sensowne recenzje oddające faktyczne możliwiości urządzeń ukazują sie na łamach prasy audio niezmiernie rzadko. Można chyba wymagać więcej od zawodowego recenzenta niż od forumowicza który nie ma doświadczenia i po zmianie urządzenia patrzy na poprzednie z innej perspektywy,

Szczerze mówiac czytając je(recenzje) mam wrażenie ze coś sie w redakcjach wypaliło, bo tak jak pisałem wcześniej nie śmiem podejrzewać o inne okoliczności wpływające na treść zamieszczanych tam opinii.

Każdy ma prawo oczywiście mieć własne zdanie, ale znów lansowanie kolumn Avance(które to biły rekordy popularności u nas w kraju właśnie dzięki recenzjom w HFM a każdy kto ich słuchał bez czytania recenzji stwierdzał ze są przeciętne - i takie w istocie są)

Można sprawdzić kto był dystrybutorem Avance - jeden z większych reklamodawców.

Firma nigdzie poza Polską kariery nie zrobiła. Pamiętam też jak kiedyś odpowiedzią na wszystkie audiofilskie bolączki nawet w systemach budżetowych było: kup listwę Fadela....dystrybutor również znany.

 

Wpis wyleci ?:)

  • Redaktorzy

Wzięcie poważnie takiej zasady podważa podstawy funkcjonowania społeczenstwa, chyba że uznamy uczciwość np. w dotrzymywaniu umów za korzyść dotrzymującego i tak dalej. Sądzę, że w ten sposób jednak wkroczymy w b. szeroki temat.

bass fan, 21 Sie 2008, 15:21

 

>Widzieliście np. kiedyś żeby w HFM zostało zjechane urządzenie np. audiosystemu ? Never :)

 

O przepraszam bardzo ! Pamiętam taką recenzję, prawdopodobnie przez kuriozalność produktu: kolumny Confluence. Ilością gwaizdek mogły konkurować ze wspomnianym monitorem GLD (który moim zdaniem został oceniony nieobiektywnie - to tak na marginesie).

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Redaktor, 21 Sie 2008, 17:15

 

>Wzięcie poważnie takiej zasady podważa podstawy funkcjonowania społeczenstwa, chyba że uznamy

>uczciwość np. w dotrzymywaniu umów za korzyść dotrzymującego i tak dalej. Sądzę, że w ten sposób

>jednak wkroczymy w b. szeroki temat.

 

Zgadza się, temat rzeka. Ale poważnie, większość recenzji jest zbyt pochlebna i wiele wad danych urzadzeń jest traktowana ulgowo, lub jest pomijana. Niekiedy sam Pan powinien wiedzieć najlepiej, są one opisane w taki sposób, że trzeba by było się dobrze zastanowić, żeby wyłapać je z natłoku pochlepstw. Rozumiem też, że na recenzentach ciaży wielka odpowiedzialność. Łatwo jest bowiem obsmarować, ale co potem. Większość urzadzeń zaczyna grać dopiero po jakims czasie użytkowania, a krótkie terminy testów, nie sprzyjaja dobremu poznaniu sprzętu. Wyłapać możemy pewne niuanse brzmieniowe i opisać pierwsze wrażenia (a te często potem ulegaja zmianie) z obcowania z danym urządzeniem, i to zazwyczj w towarzystwie niewielkiej ilości pozostałego sprzętu, a jak wiadomo nic nie gra samo, a i dobór komponentów ma niebagatelne znaczenie. Ale od czego w końcu mamy uszy? Właśnie po to by weryfikować opinie innych, które to są tylko pewnego rodzaju drogowskazem do miejsca docelowego, czyli satysfakcji ze słuchania muzyki.

"Uczciwa" recenzja powinna być:

 

1. ślepa (tzn. oceniający nie zna typu, a może i marki sprzętu), najlepiej porównuje z innym/innymi, którego również nie jest w stanie "odślepić"

2. powtarzalna metodologicznie

3. przeprowadzona z uwzględnieniem danych o ewentualnych konfliktach interesów u recenzenta i podpisaniem klauzuli o ich braku lub istnieniu; wykluczone np. w ogóle recenzje sprzętu, który się reklamuje w piśmie lub portalu reprezentowanym przez recenzenta itp.

4. recenzent legitymuje się określonymi kwalifikacjami formalnymi gwarantującymi jego fachowość

 

Brzmi to zaiste idiotycznie i zdaję sobie z tego sprawę. Większość zbliżonych wymagań dotyczy np. przeprowadzenia badania klinicznego dowolnego najbłahszego leku, co poprzedza procedurę jego rejestracji, a i tak różne rzeczy wychodzą w praniu. W każdym razie:

 

Ad. 1 ha ha ha

Ad 2. ???? a co to znaczy?

Ad 3. ROTFLMAO

Ad 4. a tu akurat można 3 zdania od siebie zamieścić (tylko czasem może mieć to skutek odwrotny do zamierzonego)

 

W rezultacie większość recenzji to albo opłacone peany pochwalne, albo opłacone flekowanie konkurencji, albo swobodne impresje na temat danego sprzętu w wykonaniu Pana X lub Pana Y, skądinąd "znających się". Jak dla mnie, nic, żadna recenzja, nie zastąpi obejrzenia, pomacania i odsłuchania danego sprzętu. Żadne tam mniej lub bardziej poetyckie opisy gór, średnic, dołów, planów i innych cudów. Zresztą o czym mówimy: z całym szacunkiem najczęściej o dobieraniu sobie kolorowych pawich piór do samczej szaty godowej... (BTW, gdzie są Audiofilki? są tu jakieś?) ;-)

 

Uczciwości recenzentów nie wykluczam, ale... zachowuję ostrożny dystans. ;-)

Gość

(Konto usunięte)

pitupitu, 8 Paź 2003, 11:35

 

>po intensywnej lektorze kilku pism audio na kilku przykladach wpadl mi pomysl na ten watek - czy

>mozemy im w 100% zaufac?

 

100% ? :)))

Tylko recenzje kolumn mają jakiś sens.

W pozostałych przypadkach są dwie możliwości:

1. recenzent dobrze wie, że te recenzje to ściema i fantazjuje na potęgę, biorąc cenę za podstawę: "w tej klasie cenowej mamy już oczywiście oznaki klasy..." ;)

2. bierze swoje złudzenia słuchowe za prawdę i na potęgę wprowadza w błąd czytelników...

 

I jedna i druga postawa jest karygodna, z tym, że przy drugiej jest okoliczność łagodząca...

 

Jak czytam niektóre wywody na audiostereo czego tam słuchacz nie usłyszał, to mnie skręca ;) Ale trudno, wiadomo, że prawda w niektórych przypadkach ma ciężki żywot.

 

pozdro

Paweł

Dokładnie to nasz słuch ma być ostateczną wyrocznią w kwesti zakupu elementów audio.

 

Recenzje mogą najwyzej nas zaciekawić, naprowadzić na cos wartego uwagi (i/lub nie wartego)

Każdy z nas ma inne gusta i oczekiwania..jeden lubi zwalisty basior scielący się po podłodze inny woli jego absolutną kontrolę ..wspaniale jezeli producentowi udaje się stworzyc urzadzenie spełniające oczekiwania szerokiej rzeszy ludzi ..mimo to znajdą się tacy którym dany klocek nie "podchodzi"

niestety według mnie coś takiego jak rzetelna recenzja nie istnieje i to w dosłownywnym tego słowa znaczeniu...chodzi o to ,ze testowany sprzęt może zupełnie inaczej zagrać w danym zestawieniu(nie mówiąc już o warunkach odsłuchowych)dla przykładu podam-recenzja wzmacniacza Audiolab w AV ,te sam wzmak ,jesli sie nie mylę został zarekomendowany przez recenzenta by kilkanaście miesięcy póżniej w teście porównawczym z innymi wzmacniaczami zostać najsłabszym urzadzeniem testu.

?

Gość rochu

(Konto usunięte)

W "Ziemi obiecanej" Reymonta, pewien stary, bogaty żyd, żali się że w zyciu osiągnął wszystko za wyjatkiem jednego. Nie dane mu było sprawowac sądu nad tym kto najlepiej gra na skrzypcach.

Mimo że staruszek całe życie o tym marzył, nikt go o to nigdy nie zapytał.

Stary żyd chciał mieć udział w czymś co często nazywane jest rządem dusz. Chciał mówić ludziom kto jest dobry a kto zły.

 

W tym niezrealizowanym pragnieniu było dużo madrości.

Ludzie chcą aby im mówić kto gra dobrze na skrzypcach, a kto tylko rzępoli.

Ciężko im uwierzyć we własne uszy i we własny rozum.

Wolą oni, aby ktoś im to powiedział. Nieważne czy ten ktoś zna się na muzyce i na skrzypcach czy też jest całkowitym laikiem. Ważne aby im powiedział i tak z reguły bez zastanowienia z nim się zgodzą.

To wielka szansa dla recenzentów wszelakiej maści.

mnie bardziej martwi brak rzetelności

ostatni przeglądałem HIFI i Muzyka nr z testem AP VIRGO 5. Autor twierdzi że zstosowano w układzie basowym głośniki nomeksowe Perlessa oraz membrany bierne. a zdjęcie mówią co innego....... Zero sprostowania !!!! Amatorszczyzna czystej wody.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

cóz z własnego doświadczenia wiem że w jednej z gazet audio panowie co innego piszą a co innego mówią przez telefon, np odtwarzacz nad 542 dostał najwyższe noty w teście natomiast jak zadzwoniłem do pana od testów to powiedział mi że to straszny badziew robiony na zamówienie nada przez inną firmę ze słabiutkich części, podobnie było z wieloma kolumnami i wzmakami co innego piszą bo może im za to płacą a co innego mówią prywatnie

>Kurcze.

>Podoba mi się takie podejście do tematu:

>

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i o to właśnie m.in. chodzi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powód dla którego recenzent może mieć ciągoty w kierunku koloryzowania rzeczywistości jest prosty. Pisma audiofilskie są mocno zakorzenione w rynku, z jednej strony go kreują, z drugiej czerpią z niego korzyści w postaci reklam. Mamy tu oczywisty konflikt interesów: negatywna opinia może spowodować, że dystrybutor się obrazi i nie da reklam. Dlatego niektóre tzw recenzje są zmanipulowane i nieszczere lub tak napisane, że zupełnie nie wiadomo o co chodzi. W różnych pismach w różnym stopniu. Np. wg mnie recenzji elektroniki w Audio nie da się po prostu czytać. Strach przed wydaniem jakiegokolwiek osądu, wartościowania, odniesienia do wyrobu konkurencji jest ewidentny.

Wszystkie urządzenia są bez wad, opis ogranicza się do proporcji basu/średnich/wysokich a nie do jakości poszczególnych zakresów. Mamy więc taką paplaninę niezależnie od tego czy gra amplituner za 1600zł czy wzmacniacz za 5000zł. I tu i tu dźwięk będzie najczęściej opisywany jako dojrzały, zrównoważony, bez ekscesów i temu podobnymi frazesami. Dowiemy się że np. średnica jest "zdecydowana" lub "odważna", tylko co to znaczy. Dwa urządzenia mogą mieć "odważną" średnicę a jedno będzie miało wokal czysty, drugi podbarwiony. Ale tu już w grę wchodzi wartościowanie, a więc temat zakazany itd. itp.

Ktos z Panstwa czytal recenzje combo Primare CD31/I30 w Audio-Video i dla porownania w Audio?

 

W AV stwierdzono z grubsza, ze dzwiek chlodno obiektywny, precyzyjny, tracacy wrecz o klinicznosc i szczegolowosc.

 

Natomiast w Audio ze piekny, muzykalny, cieply, analogowy...

 

 

Nie wietrze w tym zadnego przekretu, po prostu roznie ludzie slysza rozne zestawienia.

 

Nb cenie opinie red. Kisiela z Audio bo facet rzadko sie myli, ale niestety nie podaje zadnych informacji ani o zestawieniu w jakim gra dany klocek ani pomieszczeniu ani wreszcie repertuarze. Niestety, to nie jest profesjonalizm w audio.

Różnica zdań w 2 różnych gazetach nie jest pewnie niczym złym czy podejrzanym, i tu i tu generalnie chwalono. Primare w Audio mogło wypaść ciepło, gdyż do porównania był podobno lodowaty system YBA. Natomiast ciekawostką są dla mnie poczynania HfiM. Testowało kiedyś wzmacniacz Rotela 972. Jacek Kłos napisał porządną recenzję, bez egzaltacji, wskazał zalety, wskazał ograniczenia, mocna czwórka. Ale albo to się nie spodobało albo wzmacniacz się nie sprzedawał, bo piecyk trafił do recenzji po raz drugi, na koniec roku, tym razem do M. Stryjeckiego. Efekt: same piątki, bicie pokłonów, no Hi-End po prostu. Jak z Avance'm. Oczywiście zero nawiązania do poprzedniej recenzji, tak na bezczelnego. O nagrodzie czy wyróżnieniu roku nawet nie będę wspominał, wiadomo że być musiało. I to jest nieuczciwe, tu nie ma dyskusji i polemiki.

A z innych ciekawostek - zerknijcie na tabelkę z punktacją.

końcówka Rotela 1080 raz cytuję "napędzi niezbyt wymagające kolumny", natomiast wiersz niżej dowiadujemy się że jej "duża moc pozwala napędzić nawet wymagające kolumny". Zestawy różniły się tylko pre-ampem. Kompromitacja ale też wskazówka, żeby traktować wskazania prasy z dużym dystansem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.