O co chodzi z tymi kotami ? :>

[Gość rochu]

Błąd.

Nikt nie może mieć kota.

To człowiek jest własnością kota - jego żywicielem, sprzątaczką, otwieraczem do puszek, odźwiernym, przedmiotem do bawienia się, etc.

[Keef'98]

W sumie racja - kot tresuje właściciela ;-)

[DeeS]

Dzisiaj jest Światowy Dzień Kota.

Pozdrowienia dla wszystkich forumowych Kotów i ich żywicieli.

Zawsze pełnej miski, ciepłego kaloryfera i jak najmniej życiowych niespodzianek.

Dzięki, przekażę życzenia mojemu ogoniastemu łazikowi.

[romekjagoda]

Błąd.

Nikt nie może mieć kota.

To człowiek jest własnością kota - jego żywicielem, sprzątaczką, otwieraczem do puszek, odźwiernym, przedmiotem do bawienia się, etc.

 

To chyba zależy od tego jaką postawę jako właściciel się wybierze.

Ja w każdym bądź razie niczyją, a już na pewno nie kota, własnością nie zamierzam być. Jego niedoczekanie...

[Gość rochu]

Poczekamy, zobaczymy ; )

[xniwax]

a już na pewno nie kota, własnością nie zamierzam być. Jego niedoczekanie...

 

Każdy "przed" tak gada ale po.....

[Gość rochu]

Sierściuchowi nie chciało się rano wyjść na pole gdy wychodziłem do pracy, został więc w domu.

Gdy wróciłem, Buras już siedział w drzwiach.

Warknął tylko na odchodne - czemu tak późno, przez ciebie straciłem dzień.

Zlustrowałem szybko dom.

Nic nie rozbite, zasłony na swoim miejscu.

Kot trafił do kuwety a nie pół metra obok.

Całkiem udany dzień.

[Keef'98]

My naszego kota (właściciela?) zawsze wywalamy na dwór, gdy wychodzimy na dłużej, jak chce może wejść w drewno do kominka lub pójść do garażu, gdzie futrzak ma swoje kryjówki. Spróbuję "Gadzinie" jutro pyknąć jakąś fotkę ;-)

[Bezlitosna Niusia]

Dzisiaj jest Światowy Dzień Kota.

Pozdrowienia dla wszystkich forumowych Kotów i ich żywicieli.

Zawsze pełnej miski, ciepłego kaloryfera i jak najmniej życiowych niespodzianek.

Nie cierpię kotów, choć kiedyś tam, dawno - miałem trzy!:-)

Pierwszy - nieborak był stareńki, gdyśmy go przygarnęli i po niedługim czasie...

Drugi - wzięliśmy go kiedyś na wakacje na wieś w Bieszczady. Rychło zdziczał i wręcz przestał bywać w domu.

Trzeci - hmmmm...

To był pomysł głupi - sami wiecie, jak to po piwie bywa:

W zaprzyjaźnionej piwiarni, dokładnie w piwnicy tejże - kotka powiła.

Po kilku kuflach - wziąłem do domu takie jedno maleństwo.

Tornado go zwałem, choć to i tak nie oddaje jego charakteru!

 

Budziły mnie co rano książki spadające z półek często, gęsto - na moją głowę!:)

Dajcie mi spokój z kotami...

 

A! Rochu!

Te życzenia miski, kaloryfera i braku niespodzianek - biorę też do siebie!:-))

 

Ps - dziwny jestem. Nie przepadając za kotami - dokarmiam takiego jednego buraska.

Pozdro - Jacek.

 

 

Poczekamy, zobaczymy ; )

Dokładnie.

To nie właściciel ma kota.

Jest zawsze odwrotnie.

[TomekL3]

Bo koty za****ste są

[Keef'98]

Mój kociak, sorry za fotę, ale trudno go dorwać w ładnej pozycji ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Mysza 13]

Pozdrawiam !!!!!

[Keef'98]

Widać, że kociak nie ma łapki?

[Gość Mysza 13]

Na tej fotce nie widać

[Gość Mysza 13]

Na tej fotce nie widać

Pewnie nie ma prawej-przedniej [na 99%] , ale koty potrafią się dziwnie ułożyć.

[Keef'98]

Prawej tylnej.

[Gość Mysza 13]

A moja nie miała dwóch przednich--- uwierzysz ??

[Keef'98]

Ładna kocina. Takie oczka ma naturalnie czy przez flasha? Jak straciła łapki?

Nasz jest już całkiem stary i zaczyna mieć problem z wskakiwaniem na meble. Jak zacznie mieć problem z chodzeniem kupię mu małą deskorolkę ;-) jak zawsze było w kreskówkach ;-)

[Gość Mysza 13]

A widzisz--pisałem , że się potrafią dziwnie ułożyć !!!! Tymi łapkami dokonała exterminacji wszystkich nornic , ryjówek , myszy i.t.p. w promieniu 500m od domu...Nazywała się Mysza i zostawiła mnie 24.03.2012--od tego momentu już nie umiem się śmiać......Fotka jest z telefonu [3.2mpix] , ale kolor oczu się zgadza....

[TomekL3]

Maniek, dachowiec.

[Keef'98]

Też mi jeden kociak zaginął :-( Łazęga z niego była straszna i był zbyt ufny, to było do przewidzenia...

Wicie, że ten bez łapy polował na szpaki i nawet mu wychodziło? Ale raz go pogoniło całe "stado" i od tego czasu jest bardziej rozważny ;-)

[morhol]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ten biało rudy został przez nas wykarmiony od 4 dnia życia (matka odrzuciła wszystkie). Mieścił się w środku dłoni :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 22 Lutego 2015 przez morhol

[Gość Mysza 13]

Też mi jeden kociak zaginął :-( Łazęga z niego była straszna i był zbyt ufny, to było do przewidzenia...

Wicie, że ten bez łapy polował na szpaki i nawet mu wychodziło? Ale raz go pogoniło całe "stado" i od tego czasu jest bardziej rozważny ;-)

Moja nie zaginęła ---miała przerośnięte , niewydolne serce [była kociakiem odrzuconym przez matkę]..

[Gość Mysza 13]

SOOORRRRY KEEF98 , że Cię tak ,,podpuściłem" z tymi łapkami !!!!---Specjalnie dla Ciebie : trochę ciemne , ale chyba bardziej naturalne :

[Keef'98]

Spoko. Gdybyś nie napisał, że nie ma łapek nie zwróciłabym na to uwagi :-D Wiesz jak to działa? Człek widzi to co ma zobaczyć ;-)

 

Raz nazwijmy to uratowaliśmy naszego kota przed owczarkiem niemieckim. Wiesz, że codziennie przez ponad tydzień przynosił nam jakąś upolowaną "zdobycz" na próg ;-)

[Gość Mysza 13]

Spoko. Gdybyś nie napisał, że nie ma łapek nie zwróciłabym na to uwagi :-D Wiesz jak to działa? Człek widzi to co ma zobaczyć ;-)

 

Raz nazwijmy to uratowaliśmy naszego kota przed owczarkiem niemieckim. Wiesz, że codziennie przez ponad tydzień przynosił nam jakąś upolowaną "zdobycz" na próg ;-)

Mógłbym o kotach gadać i pisać bez końca[widzisz mój portrecik]....Mam do nich jedyną , wielką pretensję :::::za krótko żyją !!! --Pozdrawiam !!!

[Keef'98]

Oprócz tego, że krótko żyją to w zasadzie każdy kot lubi straszyć właściciela niespodziewanych zaginięciem. Ten nasz Puszek parę miesięcy temu strasznie nas nastraszył...

[Gość Mysza 13]

Ostatnia fotka .....Uściskaj Puszka ode mnie !!

[TomekL3]

Mógłbym o kotach gadać i pisać bez końca[widzisz mój portrecik]....Mam do nich jedyną , wielką pretensję :::::za krótko żyją !!! --Pozdrawiam !!!

Prawda. Mój obecny jest u mnie najdłużej, osiem lat. Poprzedni też uchował się przez tyle czasu. Reszta, a było ich sporo, znikała w okresie dwóch do czterech lat.

[skynyrd]

Moje koty - sr**ą na Was

 

No, robią lekką kupę - koty są super

Edytowane 24 Lutego 2015 przez skynyrd