Skocz do zawartości
IGNORED

kolumny do 10 tys - relacje z odsluchow


stempur

Rekomendowane odpowiedzi

JarlBjorn, 8 Lis 2006, 13:51

 

>Witam. Stempur czy Elac 209.2 w ogole nie bierzesz pod uwage?

 

JarlBjorn --> miękko, słodko raczej nie dla osoby słuchajacej rocka :)

JarlBjorn

W Elacu jest na gorze wstęga - daje bardzo detaliczny dźwięk ale też i charakterystyczny: delikatny,lekki, spokojny. A ja jestem prosty i nieskomplikowany chłopak, co to lubi wysokie proste i nieskomplikowane, żadne tam muzykalne i perliste tylko prosto z mostu - metaliczne, dosadne, konkretne. A poza tym te Elacki to spore skrzynki, sporo większe od Beethovenów Baby, nie mówiąc juz o Thielach czy AP, więc chyba raczej odpadają. Choć peperoni zapraszł do siebie na odsłuchu, wieć moze wpadnę rzucić uchem....

Pozdrawiam Stempur

peperoni

Co się stało!? Przeczytałem Twoje "o mnie": Technics, Altusy? Po Audionetach, Cary, Zollerach i Elacach? Miałeś "audiofilski zawal"? Napisz coś, choćby na PW.

Pozdrawiam Stempur

  • Redaktorzy

Wiedż że Bejbiki cieszą się powodzeniem. Sądzę że mogą być dobrym następcą moich Beethovenów I, sądząc po głośnikach wolumen podobny. Może je wezmę do testów, wtedy każdy chętny przydźwiga swój wzmacniacz do mnie i jakoś se poradzimy?

pitdog, 8 Lis 2006, 14:04

ja słuchałem ich w pomieszczeniu około 20m2 bardzo mocno wytłumionym i bas pamietam do dzisiaj . Jego cecha charakterystyczną było to ,że nie mogłem go sprecyzowac jako szybki czy woly , konturowy czy rozlazły , barwny czy monotonny . Bas był częścia muzyki . I to mnie najbardziej zdziwiło - on poprostu normalnie i spokojnie BYŁ.

Wogóle te głosnki grały tam tak jakby ich nie było . To naprawde była sama muzyka. I co ciekawe ten dźwiek był wspaniały gdy wszedłem do pokoju koło drzwi . Zanim jeszcze usiadłem na kanapę i zapytałem tylko ,, a co to tak ładnie gra ? " ( jak głupi ;p )

Inna sprawa ,ze grał Philips 960 i Jeff Rowland jakiśtam a kable miały grubośc dwóch palców .

...there is no spoon...

Dominatory?? to musialy byc drastycznei zmienione, albo lubisz b.duzo basu :)

jak sluchalem pierwszy raz u QBY w jego pokoju demo, nie takie male pomieszczenie, doslownie trudno bylo uslyszec cokolwiek poza basem, i duzo, i nisko i rozlazle. napedzane jakimis monoblokami csr, cd philips. za drugim razem bylo to samo... gdy dalismy sam wokal, bez basow - o , to nawet brzmialo.

podobna tendencje zauwazylem w monitorkach QBA - duuzo bulowatego basu....

jozwo drogi

Bejbiki (czy tak wypada mówic o bądź co bądź Beethovenie?:-) zostaną mam nadzieję w ciągu najbliższych tygodniu przetestowane u mnie, podobnie jak Sparki i Thiele 1.6. No i zobaczymy. Troche boję sie tych Vienn, bo cosik obawiam się o wielkośc pokoju w kontekście ilości basu, że tak powiem. Szczerze mówiąc w moim metrażu bardziej liczę na Thiele. Ale jak to ktos kiedyś powiedział: bywaja takie przypadki, że córka starsza od matki...

Pozdrawiam Stempur

Stempur=> po pierwsze: ŚWIETNY i BARDZO POTRZEBNY wątek.

Po drugie: stawiam, że wybierzesz jednak VA Beethoven Baby. Sam mam w systemie multichannel AP Spark5 a "po drodze" słuchałem prawie tych samych kolumn co Ty (m.in. Thiel CS1.6, VA Beethoven Baby Grand, ProAc 130 i B&W 704). Moje Spark5 stoją w pokoju 18m2 i aby uzyskać satysfakcjonujący bas wspomagam je subwooferem B&W PV-1 (to ta srebrna kula - moim zdaniem świetny sub do muzyki). Sub UZUPEŁNIA Spark5, dopiero gdy go wyłącze to słychać, że czegoś brakuje na dole. Bez subwoofera niskie tony są jednak zbyt ubogie. Uważam, że w 18m2 nie ma co obawiać się basu z VA Beethoven Baby. Moim zdaniem ani Thiel CS 1.6 ani AP Spark5 nie poradzą sobie wystarczająco dobrze bez porządnego subwoofera a to oznacza koszt = niemal cenie samych kolumn.

Z subem to jest tak, że dobry sub plus mniejsze kolumny kosztuje tyle co większe kolumny. Znowu szkoła falenicka kontra otwocka. Dla mnie podstawowe ograniczenie układu z subem w klasycznym zestawie stereo jest takie, że nie odciąża on midwoferów, które dalej męczą się z pełnym pasmem i tu przewaga układu trójdrożnego wydaje się być oczywista. Oczywiście w kategorii kto zejdzie niżej z basem sub powinien zwyciężyć. Co kto woli.

Niski bas z niedużych kolumn osiąga się, o ile mi wiadomo, projektując je jako niskoefektywne, co z kolei wymaga mocniejszego czyli zwykle droższego wzmacniacza. Z kolei mniej przetworników za tę samą cenę to zwykle lepsze przetworniki. W tym kontekscie zwracam uwagę na polską cenę Thieli CS1.6, która choć niższa od tej u poprzedniego dystrybutora, wciąż jest dość wysoka - w USA najtańsza wersja z czarnym lakierem kosztuje ok. 2000 USD i za taką cenę to by była super okazja. Z ceną ~9000 zł mogą przegrać z VA, choć niekoniecznie, zależy które się lepiej dopasują do pokoju stempura, a z tym nigdy nie wiadomo. U mnie Proacki z tylnym BR i dość potężnym basiorem okazały się lepsze niż 3 pary monitorów.

Zbig=> nie slyszę spowolnienia i rozmazania basu. B&W PV-1 jest naprawdę niezły. Jednak gdy porównuję system AP Spark5 + Rotel z system stereo (Focal Electra + Accu) to oczywiście Spark5 przegrywa. Gdybym miał jeszcze raz wybierać kolumny (zamiast AP Spark5), to chyba wybrałbym takie gdzie w stereo nie potrzeba wspomagania subwooferem. W systemie multichannel są jednak inne aspekty (SACD + DVA-A + tzw. "kino").

> Zbig

 

 

"...i tu przewaga układu trójdrożnego wydaje się być oczywista. "

 

Jasne - co 3drogi to 3. Bas nie gra juz tylko na linii kolumn, ale juz go sie czuje cialem i na wielu nagraniach potrafi przytkac w klatce piersiowej. Jest glebszy, potezniejszy, nizej schodzi niz w 2 droznych, a jak jeszcze przy tym jest szybki, ma impuls, nie dudni, to jest to.

Jest tylko jeden problem. W tej samej klasy kolumnach dołożenie basowca i przejście z dwóch dróg na trzy mnoży cenę przez dwa.

 

Dlatego dobre kolumny 3-drożne, łączące dynamikę i rozciągnięcie basu z realistyczną barwą i efektowną stereofonią zaczynają się w okolicach 10kzł.

Fakt. Tanie kolumny trójdrożne najczęściej są do dupy. Z kolei naprawdę porządnych kolumn trójdrożnych nie da się napędzić byle czym, potrzebują wydajnych piecy.

nie pojawiło się ostatnie zdanie:

 

Dlatego planując zakup porządnych kolumn trójdrożnych trzeba liczyć się z kolejnym wydatkiem, tym razem na wzmacniacz, bo może się okazać że ten dotychczasowy "nie uciągnie".

Musical Fidelity Stempura powinien spokojnie poradzic sobie z VA Beetohoven. Słuchałem podobnego połączenia w Top HiFi w Katowicach (MF A3.5 + VA Beethoven Concert Grand) i było dobrze, lepiej niż z B&W 804S.

Zbig, 10 Lis 2006, 01:10

 

>Trudniej "uciągnąć" 3-drożne 8 ohm do 2 drożnych 4 ohm?

 

Zbigu, impedancja to nie wszystko. Bywają kolumny 8 ohmowe bardzo trudne do napędzenia, a bywają też 4 ohmowe bardzo łatwe. Spróbuj na przykład napędzić takie np. 8 ohmowe Radmor Lento takim wzmacniaczem jak np. 100 watowy Marantz PM7000. Będzie porażka, jedno wielkie rozlazłe buczenie. Natomiast 20 watowy Musical Fidelity A1 (staruszek) poradzi sobie bez problemu.

 

Z kolei 4 ohmowe Tannoy Revolution R3 (producent podaje wprawdzie 8 ohm, ale to nieprawda, w rzeczywistości mają 4 ohm) są łatwe do napędzenia i poradzi sobie z nimi nawet przyzwoita miniwieża (na przykład PianoCraft, który na Radmorach lento zdechnie).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.