Skocz do zawartości
IGNORED

High-end interkonekty, jak grają


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

audiofil123>

Masz dużo racji, jeśli chodzi o dawne nagrania - nie stosowano takiej kompresji i nie "ustawiano" w studiach brzmienia w sposób uniwersalny (by przyzwoicie brzmiały nawet w odtwarzaczu z budzikiem przy łóżku). Ale to nie odpowiada na pytanie: dlaczego dziś najwięksi wykonawcy nie nagrywają w audiofilskich studiach. Owszem, być może płyty audiofilskie mają dobrze ustawione mikrofony w swoich studiach, ale niestety, nie tam rozwija się muzyka. Najlepsi muzycy nagrywają w standardowych warunkach, a wybitni producenci nie przejmują się rynkiem audiofilskim. A jeśli oni mają takie podejście, to może aż tak daleko nie ma sensu brnąć w kable...?

 

Po drugie, ciekaw jestem Waszych opinii w jeszcze jednej kwestii: skoro przy kablach za kilkadziesiąt tys. złotych rozmawiamy o subtelnościach i różnicach, to czy nie ma takich różnic wśród kabli z tej samej serii, ba, z tej samej partii - w końcu nie są takie same i jeden Tara Labs The One może grać lepiej od innego. Jeżeli rozumiem ten poziom subtelności, to takie różnice muszą się pojawić. A to podważa w ogóle ideę zakupu danej marki i odbiera firmom oręż do walki o klienta...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw o komercji.

Nie chcę używać epitetów, chociaż same na usta się cisną. Otóż, uważacie, zdaniem jednego forumowicza pragnę podstępnie sprzedać posiadany przez siebie drogi kabel i dlatego napisałem, że od innego kabla jest on gorszy o klasę. Ręce opadają. Gdzie ci ludzie byli jak rozumy rozdawali, no nie wiem.

Teraz o psychologii i testach.

Primo, psychologia nie jest nauką ścisłą, toteż wszelkie jej ustalenia są naukowo nie do końca obowiązujące i nic tego nie zmieni, dopóki nie powstanie matematyczny model mózgu, co jest najprawdopodobniej niemożliwe, ponieważ mózg nie jest maszyną algorytmiczną. Oczywiście, pewne psychologiczne fakty są bezdyskusyjne, ale tylko niektóre.

Secundo, argumentacja kolegi Arkadixa jest typowym, podręcznikowym wręcz, stawianiem wozu przed koniem. Ja piszę, że słyszę różnicę, a on, że teoretycznie rzecz biorąc nie mogę jej słyszeć. Otóż wyjaśnienia naukowe nie polegają na narzucaniu sposobu myślenia i odczuwania – to je właśnie odróżnia od zabobonu i doktrynerstwa – tylko usiłują wyjaśniać rzeczy mające miejsce. To jest fundament naukowości.

Tertio, nie interesuje mnie jaka jest teoretyczna podstawa eksperymentalnego faktu odmiennego brzmienia kabli. To znaczy, ściśle rzecz biorąc, interesuje mnie w stopniu umiarkowanym. Wątpię, by komukolwiek udało się rozpracować to w najdrobiazgowszych szczegółach. Skoro nie mamy jeszcze żadnej trzymającej się kupy teorii świadomości, to mówienie o naukowym wyjaśnieniu tego, czy innego świadomego aktu myślowego jest delikatnie mówiąc błądzeniem we mgle.

Quarto, ciekawe, że tylko kable wzbudzają takie w tym względzie emocje. Nie słyszałem jeszcze argumentacji, że na przykład wszystkie CD grają tak samo, bo każdy z nich odczytuje płyty laserem o takiej samej specyfikacji.

Quito, kabel Reference One nie jest ani miedziany, ani stalowy, tylko srebrny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno. Jeżeli gdzieś dają godne uwagi pieniądze za odróżnienie kabla Fadel Reference One w ślepym teście od Tary Air1 przy pomocy wzmacniacza słuchawkowego Twin-Head, to już jadę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm fajowski wateczek az sobie cos napisze.

 

Od czasu do czasu mam okazje popelnic pewnego rodzaju mazalians i wpiac w system kable i nie tylko na pulapie cenowym 5 klz ,16 klz , 22 klz i w zaleznosci jaki to byl system roznice byly wieksze lub mniejsze ale za kazdym razem jast GLADKO czysciutko z pelnym basem i wysublilowana gora no i slychac ,,cisze,,

 

Na obecnym systemie testowalem ostatnio IC Elektraglide (nie wiem czy poprawnie napisalem) cena okolo 5 klz.

 

Powiem krotko poprawie uleglo wszystko.

 

A jak dodam ze wtyki tez graja to pewnie zostane zlinczowany ale mam to w glebokim powazaniu i powiem BULET PLUG absolutne mistrzostwo swiata (radze wszystkim to sprawdzic) rezultaty sa naprawde zaskakujace

 

robix ..podpisalem sie obiema rekoma i nogami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robix - Coś w Twoim wpisie jest, szczególnie w tym, że podpisujesz się rękami i nogami, chyba to znam :)))

Mam w głębokim poważaniu sceptyków, niech się uczą, kiedyś w końcu dojdą do sedna sprawy, ale to będzie kiedyś, na dzień dzisiejszy mają tylko teorię Brencika, Pana Qub... , no i Pana dudi.... !!! :))))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr Ryka =>

 

"argumentacja kolegi Arkadixa jest typowym, podręcznikowym wręcz, stawianiem wozu przed koniem. Ja piszę, że słyszę różnicę, a on, że teoretycznie rzecz biorąc nie mogę jej słyszeć"

 

Czytaj uważnie. Ja nie twierdzę, że nie możesz słyszeć różnicy. Ja twierdzę , że jeżeli ją słyszysz to jest to wynikiem wyłącznie sugestii w Twoim mózgu, a nie zjawiskami fizycznymi zachodzącymi w kablu.

 

" Primo, psychologia nie jest nauką ścisłą, toteż wszelkie jej ustalenia są naukowo nie do końca

obowiązujące i nic tego nie zmieni,"

 

To co piszesz oznacza tylko tyle , że nie masz zielonego pojęcia o metodologii badań percepcji. Poczytaj np. książki G.Zaltmana ktory jest profesorem na Harwardzie i członkiem organizacji Umysł , Mózg i Zachowanie. Np. w książce "Jak myślą klienci - podróż w głąb umysłu rynku" przystępnie przedstawia jak sugestia wpływa na nasze działanie np. pod wpływem sugestii wydaje się nam, że potrawa droższa jest smaczniejsza niż tańsza - mimo, że w obu przypadkach je się to samo. Dokładnie taki sam mechanizm dotyczy wpływu kabli na brzmienie. Jak widzimy droższy to niektórzy usłyszą jego pozytywny wpływ na brzmienie. Podobnie niektórzy pacjenci biorą placebo i odczuwają ulgę. To wszystko są zjawiska znane i dobrze zbadane. A, że audiofile o nich nie wiedzą ..... właśnie dlatego tak trudno dyskutować z emocjonalnie nastawionymi audiofilami, którzy głusi na wszelkie argumenty naukowe twierdzą "ja słyszę".

 

"ciekawe, że tylko kable wzbudzają takie w tym względzie emocje"

Bo chyba akurat w przypadku kabli mamy do czynienia z największym oszustwem w audio. A argumenty pseudotechniczne które używają producenci kabli mogą rozśmieszyć do łez kogoś kto trochę się zna na elektrotechnice.

 

Dalsza dyskusja na ten temat jest bezcelowa. Psychologia pokazuje bowiem, że wiara w nieomylność własnych zmysłów jest u większości ludzi tak duża, że nie uwierzą , że się mylą , dopóki nie doświadczą tego na własnej skórze. Dlatego zwolennicy kabli będą twierdzić, że słyszą dopóki nie wezmą udziału w podwójnie ślepym teście.

Kiedyś miałem do czynienia z człowiekiem "słyszącym", który na kabel głośnikowy wydał 10000zł, bo wszystkie tańsze które przesłuchał go nie zadowalały. Naprawdę zabawne było obserwowanie zachowania tego człowieka , który podczas ślepego testu próbował odróżnić ten kabel od zwykłego kabla miedzianego za kilka złotych ..... świadomość, że wywaliło się w błoto taką kasę może doprowadzić do rozpaczy.

 

pozdr.

Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mój DAC ma na wyjściu tylko rezystor 36 ohm i wejście wzmacniacza jest dla niego małym obciążeniem. Ale ja słyszę różnice w kablach wyraźnie (wzmacniacz CA-A500) - i mam Technokabel.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja nie twierdzę, że nie możesz słyszeć różnicy. Ja twierdzę , że jeżeli ją słyszysz to jest to wynikiem wyłącznie sugestii w Twoim mózgu, a nie zjawiskami fizycznymi zachodzącymi w kablu"

 

Człowieku, opamiętaj się, co Ty piszesz !

Co słuchałeś, co miałeś, co masz ?

Moje stałe pytanie brzmi : " Masz boomboxa, daj spokój z jakimikolwiek kablami, po pierwsze, gdzie je włożyć, po drugie, jak włożysz je, to co Ci to da ????????? :)))))))))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, Arkadix, tak się dla ciebie głupio składa, że jestem magistrem filozofii i z teorii poznania, a także psychologii, estetyki i paru innych pokrewnych dziedzin zdawałem uniwersyteckie egzaminy. Myślę jadnak, że dyskusja o okablowaniu systemów stereo nie zasługuje na poważną ontologiczną debatę o tym co istnieje "naprawdę", a co nie i co to w ogóle znaczy istnieć "naprawdę". Ale jeżeli chcesz, to możemy sprawę przedyskutować od podstaw. Wiesz, Platon, Leibniz, Kant, Descartes, Hume, Einstein, Bohr, Everett, Heisenberg, Aspect, Penrose itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to już znamy z innych wątków. Dyskusja nie ma sensu. Ci, co słyszą kable, nie są w stanie udowodnić w sposób ścisły różnicy - i vice versa. Zwykle dlatego, że się nie spotykają na tych ślepych testach.

Ale czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć w sprawie tych różnic między kablami bez względu na markę (kilka postów wyżej o to pytałem)? Bo to interesujące.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy ta autosugestia przy odsłuchu dotyczy także tych co sami robią sobie kabelki...

 

Tak przy okazji wpisów o parametrach wyjściowych: czy jest wogle możliwe prawidłowe sprawdzenie miernikem impedacji wyjściowych bez rozkręcania sprzętu, czy wystarczy zasugerować się się parametrami podanymi przez producenta części?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadix>> No to moze inaczej dla zrozumienia tematu dla wiekszosci.

 

Jest tak wpinamy drogi kabelek w system i sluchamy 1,2,3 dni a pozniej zmieniamy na poprzedni i jak juz nam sie odechcialo sluchac muzyki to oznacza ze czasem WARTO zainwestowac.

 

Tylko takie zabiegi robimy na samym koncu konfiguracji danego systemu zeby nadac mu ostateczny szlif (nie od dzisiaj wiadomo ze nie ma zlotego srodka) albo sie wpasuje albo nienie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bach

 

Ogólnie rzecz biorąc nie ma powtarzalności. Rozmawiałem o tym z Waszczyszynem. Robisz taki sam wzmacniacz albo CD z tych samych podzespołów i w efekcie dostajesz egzemplarz grający trochę inaczej od poprzednich. Cóż, jak mawiał Platon, świat zmysłowy jest tylko niedoskonałym, ruchomym obrazem nieruchomej wieczności...

Myślę, że z kablami jest tak samo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadix, podwójnie ślepy test w tym przypadku to d...a a nie test.

Kiedys już o tym pisałem, ale powtórze.

Poniżej masz 2 kolory. Nie różnią sie duzo, ale bez trudu(jeżeli nie masz wady wzroku)określisz który jest ciemniejszy, a który jasniejszy. Natomiast jeżeli w myśl podwójnie ślepego testu spojrzysz na jeden z nich, potem opuścisz pomieszczenie(akomodacja wzroku do nowych warumków), to po powrocie pozostanie Ci już tylko zgadywać. Wot i metodologia podwójnie ślepego testu w tym wypadku.

Czyli co? Jesteśmy daltonistami, czy metodologia testu ułomna?

Wogóle im wiecej dowiaduję sie o psychologii, tym bardziej traktuję ja jak współczesne gusła i zabobony;)

Najuczciwiej by było, gdyby test wygladał tak:

żródło-rozgałęźnik(kable A i kable B)-rozgałęźnik z przełącznikiem 3 pozycyjnym A/B/neutral-preamp.

Wtedy testowany siedzi wygodnie i ma przełączane w trakcie odsłuchu, nie ruszając sie z miejsca.

Próbki np 20s. Stawiam, ze bez kłopotu rozpozna sie w takim teście różne kable.

Różne mielismy przygody z okablowaniem. Najdrastyczniejsza róznica była podczas jednego z odsłuchów, gdzie system McIntosha spiety był kabelkami Synergistic Research. Po przepięciu na niedrogiego Audioqesta poprostu znikło 30% dźwięku. A jak człowiek reaguje w zależnosci od preferencji to też ciekawa sprawa:)

Znajomy, który lubi dobitną góre w pierwszej chwili z zadowoleniem stwierdzil, ze góra jest sporo lepsza...mi to nawet do głowy nie przyszło, bo efekt był taki jakbysmy słuchali innej plyty(wersja bez wybrzmień i skali:))

W tym wypadku mogłoby sie nawet udac okreslic jaki kabel gra bez wychodzenia z pomieszczenia. Ale tam było to słychać ewidentnie.

Czesto też dzieje sie tak, ze ktoś po przepięciu rzuca uwagę "teraz gra lepiej/gorzej"(a jest to czasami wylacznie kwestią gustu) i ludzie potrafią sie zasugerowac-zauważyłem taki efekt. Sam się nieraz podniecę i coś takiego palnę;)

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może więc postawić sprawęw ten sposób:

W wyniku sugestii podane pacjentowi placebo zadziałało - choć nie miało prawa, oto przykład jakie możłiwości tkwią w naszym mózgu.

Nie mniej z pkt. widzenia pacjęta najistotniejsze jest, że zadziałało i poczuł się lepiej.

 

Wobec tego w przypadku kabli, można przyjąć - posługując się tym schematem myślowym, że płacąc z kabel płacimy za kurację, która spowoduje iż nasz mózg odblokuje receptory słuchu i zaczniemy słyszeć tak jak powinniśmy. Dzięki temu system wreszcie gra, a przecież o to nam chodzi, niestety jak każda kuracja i ta kosztuje :)

 

W świetle powyżeszego rozumowania nie można argumentować, że nabywanie drogich kabli to wyrzucanie pieniędzy w błoto przez snobów.

 

PS.

Trochę bardziej serio: ciekawi mnie jakie okablowanie w swoich systemach mają kablosceptycy? Zgodnie z tym co podają powinni mieć najzwyklejsze miedziane no name za 0,5zł/mb. Jeśli jednak mają cokolwiek droższego, markowego, okażą się niekonsekwentni w wygłaszanych opiniach. Po co wydawać choćby 50zł za parę kabli kolumnowych, jeśli można kupić zwykłą miedź beztlenową za 1, 2 zł /mb ?

To jak to jest?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W tym wypadku mogłoby sie nawet udac okreslic jaki kabel gra bez wychodzenia z pomieszczenia."

Miało być: w tym wypadku mogłoby sie nawet udać okreslic jaki kabel gra wychodzac z pomieszczenia(podwójnie ślepy test).

"Na szybko" nie wszyscy odebrali różnice tak samo-to fakt, ale każdy w ramach tego gdzie szukał- znalazł. Ludzie zwracają uwagę pewnie na co innego uwagę przy takim porównaniu(preferencje).

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, panowie, ja zakładałem ten wątek, by ci, którzy mają jakieś doświadczenia w porównywaniu drogich, ale nie tylko, kabli podzielili się tym ze wszystkimi.

Absolutnie nikomu nie zamierzam narzucać wiary, że różnice pomiędzy kablami faktycznie istnieją, albo że istnieją jedynie w czyimś mniemaniu. Jeżeli ktoś ich nie słyszy, to przecież jego prywatna sprawa. Z jednej strony jego świat jest wprawdzie przez to uboższy, lecz w zamian jego portfel dzięki temu pozostanie o wiele zasobniejszy. Tak, czy inaczej nie chodziło mi o filozoficzną debatę nad ontologicznym statusem fenomenu słyszenia bądź nie różnic pomiędzy kablami, a jedynie o wasze doświadczenia w przypadku, gdy słyszenie takich różnic stało się waszym udziałem.

Na użytek argumentacji za i przeciw istnieniu różnic zakładam osobny wątek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie podwójne ślepe testy rzeczywiście nie są dla melomanów ani nawet dla audiofili. One są chyba dobre jedynie dla tych to dysponują tzw. słuch absolutny, tylko że oni to najczęściej to muzykę piszą lub grają, nie są audiofilami. Dla zwykłych śmiertelników pozostaje metoda bezpośredniego porównania.

 

Czy zna ktoś odpowiedź na moje pytanie z 7 Paź 2006, 20:07 ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeStat>

 

W wypadku robiących sobie kabelki samemu autosugestia powinna być jeszcze większa - zgodnie z tym, że coś, czemu poświęciliśmy dużo czasu, zawsze będzie wzbudzać w nas głębsze uczucia niż to, co kupione. Wino zrobione samemu. Półka na sprzęt zbita własnoręcznie. Własnoręcznie namalowany obrazek na ścianie. 8-)

Ale tu jest tylu psychologów, że na pewno podpowiedzą odpowiednią teorię na ten temat...

 

Jak wyeliminować psychologiczny problem? Rozdawać kable za darmo. Albo sprzedawać w jednej cenie. I broń Boże nie pozwalać na ich produkowanie samemu. Wtedy na pewno wśród klientów zwyciężą najlepsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Lancasterem. Metodologia testu jest bardzo ważna zwłaszcza że ich przedmiotem są czasami zjawiska falowe znajdujące na granicach ludzkiej percepcji jakieś tam harmoniczne, syblianty itd., która to u różnych osobników może być różna. Ja przekonałem sie o tym że kable "grają" podłączając dwa takie same cedeki do wzmacniacza słuchawkowego SOLO Grahama Slee. Przełącznie miedzy nimi było kwestią milisekund. Sądze, że gdyby ktoś mi próbował pokazać tą różnicę na zestawie kolumnowym z przełączaniem kabli to przynajmniej ja chyba bym nie odróznił co jest grane. Zreszta zgodnie z tym co napisał Lancaster. Kable, które testowałem nie dzieliła przepaść cenowa i jak się okazało "odsłuchowa" ale grały inaczej. W takim przypadku pozostaje rzecz gustu, który by wybrać. Co by jednak było jakby tak dokonać porównań z czyś reference lub signature albo absolute to nie wiem. Ale jakby mi kotoś wpiął takie cudo np. Fadela (tu dokonałem sugestywnego załozenia że to cudo)i tak jak Piotrowi kazał poźniej oddać to jestem przekonany że czułbym że mi czegoś brakuje. Oni Ci to Piotrze to chyba specjalnie zrobili. Tak niby do testów i przy okzaji a tu ci masz teraz zagwózdkę (oczywiście żartuję).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie miałem okazji słuchać wielu drogich kabli.

Kumpel ma kabelek za ok 2Kzł. co mogę o nim powiedzieć? Bas ma świetny, sporo lepszy od jakiegokolwiek DIY, czy mojego PSC, co to kiedyś 300zł za niego dałem;) Ale juz cała reszta....precyzyjnie-jeżeli ktoś lubi-proszę bardzo.

Wolę szkołe brzmienia Cardasa. I tak już chyba zostanie-jak to się kumple nabijają "muszę mieć chamsko wywaloną średnicę";)

Tak już mam, że nic mi nie rekompensuje przymglonych wokali, ani instrumentów zandto cofniętych(mało obecnych).

Pewnie w drozszych kostrukcjach można połaczyc przyjemne(muzykalne) z wyrafinowanym, ale jak do tej pory nie trafiłem na "moje" okablowanie.

Od hi-endu oczekuję, że jak najwierniej przekaże to co na płycie zapisane. Nie czaruje się, ze urządzenie/kabel będzie całkowicie bez charakteru, ale łudzę sie, ze można tak je ze soba zestroić, by pokazywały piękno muzyki nie gubiąc detali, ani nie przykuwajac uwagi do niczego poza muzyką.

Ot chocby ostatnio miałem przyjemnosc posłuchania NOS Daca jednego z kolegów. CD miał lekko cofniętą góre(co zreszta jest ponoc firmowa cecha wszystkich NOS-ów). Efekt był taki, ze średnica(zresztą bardzo ladna)była lekko wysunięta, co znakomicie skomponowało sie z kolumnami znajomego. Nie było juz poczucia braku wypełnienia instrumentów. Bardzo mi sie podobało. Tak ładnie sie spasowały charakterystyki urządzeń.

Tak, ze moim zdaniem cała zabawa sprowadza sie do doboru toru.

Pewnie w niejednym nawet bardzo drogim systemie z powodzeniem spisze sie niedrogi, ale odpowiedni kabelek.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Piotrze, nie miałem okazji słuchać wielu drogich kabli.

>Kumpel ma kabelek za ok 2Kzł. co mogę o nim powiedzieć?

 

Nie ma problemu :)

Mogę zrobić Z-Zta za 150tyś. Oby tylko stać było ludzi wyciągnąc kasę z kieszeni :):)

Za kolejne 50tyś zaprosimy psychiatrę, psychoanalityka i bedzie cacy :):)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnice pomiędzy kolejnymi kablami Tara Labs są słyszalne i czym wyższy kabel tym lepiej gra - stwierdziłem to osobiście. Dodam jeszcze że różnice są wyraźne i zgodne z oficjalnym opisem i charakterystyką firmy. Natomiast uwaga, że najwieksi wykonawcy nie nagrywają w audiofilskich studiach jest nieprzekonywująca jeśli nawet jest prawdą. Miles Davis bardzo dbał aby poziom jego nagrań był wysoki i myślę że dlatego wciaż z przyjemnością słuchamy jego nagrań. Nie wyobrażam sobie aby wybitny wykonawca jazzowy czy klasyczny nie miał świadomości, że pamieć zapewnią mu przede wszystkim odpowiednio zrealizowane nagrania. Nagrania jednego z moich ulubionych pianistów jazzowych - Tete Montoliu - są zrealizowane najczęściej marnie i dlatego pewnie jest mało znany. Niestety żyjemy w marnych czasach gdzie ten kto głośniej krzyczy ma rację. Wybitny wykonawcy nie mają warunków i okazji aby spędzić w studio dłuższy czas aby dopieścić nagrania. Z drugiej strony najlepsi wykonawcy jazzowi z lat 50-tych dokonywali swoich nagrań w ciągu dnia - góra dwóch - bo po prostu przychodzili przygotowani, a z drugiej stony realizatorzy nagrań zapewniali pełen profesjonalizm - wspomnę choćby postać Van Geldera. Jedyną ujemną cechą hi-endowych urzadzeń i kabli jest fakt, że dokładnie słychać marność wielu nagrań - szczególnie zrealizowanych w latach 70-80-tych. Mam nadzieję że wróci czas gdzie profesjonalizm będzie przeważać nad amatorszczyzną dominującą we wspólczesnej muzyce i realizacjach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zydelek, to jest pikuś:)

Ja mogę zrobić: Lancaster Ultra Reference za okrągłego melona USD ...

i poprostu napisać, ze sa warte każdego dolca:)))

A psychiatre wysłać do laryngologa, jeżeli będzie niepoprawny;)

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zydelek, ale LUR(a:)) jest znakiem zastrzezonym, wiec chyba bedziesz kombinował coś z Zydelkiem w nazwie?

A tak poza konkursem jak już jesteś to dwa pytanka oftop:

-Będzie mozna posłuchać Twoich kabelków na tegorocznym AS?

-Podpowiedz proszę początkujacemu DIYersowi skad wytrzasnac czysta miedź(tak z 5-6N nie po bandyckich cenach)

do tej zabawy?

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.