Elberoth's Audio Nirvana

[nautilus81]

Co do basu to nie zalezy mi az na nim tak bardzo byle by nie dudnił. Mam małe audio physic spark 5 i nie czuje specjalnie dyskomfortu z tego powodu. Bardziej mi chodziło o ogólną prezentacje , głebokosc sceny , ogólne wrazenia z odsłuchu i czy nie ma problemów ze zjawiskiem fal stojących gdyz jest to typowo prostokatna obudowa i własnie tu mam obawy. Sprawa zakupu głosników juz raczej przesądzona na tak. Pozdrawiam

[Krzycho]

qb_1

Ale ja nie czytałem treści tego ogłoszenia :-)))

Zobaczyłem nagłówek, autora i wyciągnąłem pochopne wnioski.

 

Czy czytałeś kolejne wpisy po mojej "rewelacji", sprawa została już wyjaśniona 10 dniu temu.

 

Tak się zastanawiam, czy ten ARC i Pass pochodzą od jednego właściciela. Jeżeli tak, to być może jest to człowiek, który zachorował na ampa Vitus Audio.

[qb_1]

-> krzycho

 

Mógłbym, ale czytałem tylko nagłówki ;-)

 

Pozdr.

[Elberoth]

Nie wiem na co zachorował, bo nie chce się na razie przyznać. Jeżeli to faktycznie Vitus Audio, to znajomy miał najwyższy pre + monobloki do swoich Avalonów Isis, ale po 2 awariach przedwzmacniacza sprzedał. A więc dobre tylko awaryjne (albo miał pecha).

[Elberoth]

Zapomniałem dodać, że przed Vitus Audio miał topowy zestaw Krella Evolution One + Evolution Two @ 100.000 EUR. Wspominam o tym, aby dać temu odpowiednią perspektywę.

[Elberoth]

Ale my tu sobie gadu, gadu, a tu się dzieją ciekawe rzeczy. Zanim jednak przejdę do Ancient Audio Single Six, najpierw może jeszcze o kolumnach ESA Meritum 1, które miałem u siebie w oczekiwaniu na Wilsony.

 

W skrócie, kolumny te okazały się być ... doskonałe. Nie wiem czy pamiętacie jeszcze kolumny ESA Ostinato 2 - sam ich używałem przez 6 czy 8 lat. Świetne kolumny, o niewiarygodnym wręcz potencjale, który można było niemalże w nieskończoność odkrywać podłączając droższą i droższą elektronikę. Meritum 1 są podobne. Na dobrą sprawę nie wiem dlaczego wcześniej się nimi nie zainteresowałem. Może byłem zbyt bardzo zafascynowany byłem Ostinato 2, albo może dlatego, że były zbyt ... tanie. Para kosztuje bowiem tylko 4500zł.

 

Kolumny miałem u siebie ponad miesiąc i sprawiły mi masę frajdy. Pożyczyłem jako typową "zapchaj dziurę", natomiast słuchałem ich z przyjemnością praktycznie co wieczór, bez jakiegoś specjalnego niedosytu. To co potrafi wycisnąć z nich dobra elektronika, naprawdę robi wrażenie. Słuchało ich u mnie w tym czasie kilka osób, i każda na koniec miała do powiedzenia tylko jedno - WOW !

 

Dźwięk był swobodny, dynamiczny i całkowicie oderwany od kolumn. Praktycznie żaden dźwiek nie dobiegał z zamej kolumny - chyba że MIAŁ z tego punktu w przestrzeni dobiegać. I dotyczyło to całego spektrum częstotliwości. Do tego dobra lokalizacja i oddanie głębi, dźwięczna góra, bardzo dobra barwa i bas który sprawiał, że za każdym razem gdy puszczałem gościom pierwszy utwór z samplera Reference Recordings otwierali szeroko oczy ze zdziwienia.

 

Po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że budując naprawdę hi-endowy system, znacznie większą część budżetu warto przeznaczyć na elektronikę, a nie na kolumny. Nigdy odwrotnie. Drogie kolumny i tania elektronika to w hi-endzie recepta na murowaną porażkę.

 

Oczywiście nie mogą to być jakiekolwiek kolumny za 4500zł. Jeżeli weźmiemy jakiąś konstrukcję, która będzie prostym rozwinięciem podstawowego modelu z oferty to raczej nic z tego nie wyjdzie. Jeżeli jednak weźmiemy coś, co z założenia wykonane jest z niewielkiej ilości, ale za to znakomitych części (dla przykładu tweeter z Meritum 1 - pierścieniowa Vifa XT - wykorzystywana jest także w kosztujących 30k zł kolumnach Sonus Faber Cremona) - wtedy efekt może przejść najśmielsze oczekiwania.

 

Oczywiście wszystko to nie oznacza to, że nie warto kupować droższych kolumn. Warto. Jednak osiagając pewien poziom (nazwijmy go poziomem Meritum 1), większe efekty daje zainwestowanie kolejnych 4 czy 5k zł w lepszy wzmacniacz niż w lepsze kolumny. Dużo więcej uzyskamy przechodząc z Primare I21 na Krella 400xi, czy z Krella FPB-200 na Passa X-250, niż z ESA na powiedzmy - no nie wiem - Akustyki RR-2 albo AP Virgo 5. Takie przynajmniej są moje doświadczenia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Szkoda tylko, że nie są tak ładne jak Ostinato.

[stempur]

Witaj Elberoth

Czyżby znowu zmiany, zmiany, zmiany...

Ten Pass to tylko na chwilę i zaraz znów wróci AR, czy też możne na dłuższą chwilę?

Pozdrawiam Stempur

[Zbig]

>Elberoth

 

Mój pokoik, może nie tak ładny jak Twój (na razie ;-) już wkrótce wypełnią dźwięki muzyki, i wtedy zacznę powoli weryfikować te twierdzenia. Po rożnych własnych doświadczeniach tak trochę średnio wierzę np. w cudowną moc źródeł, itp.

 

Póki co muszę jakieś podstawki u kamieniarza zamówić co by mi się kolce nie wbiły w podłogę.

[bagnet]

Cóż, moje Akustyki RD1 mają identyczną obudowę jak te Esy, tylko głośniki inne i zwrotnicę pewnie też... Nie zakładałem do prawda cokołu, ale dzięki temu mam je na 3 nóżkach (z tyłu jest tylko jedna) i lepiej można je ustawić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

W realu Meritum wyglądaja dużo lepiej - dzięki podcięciu przedniej ścianki u podstawy, a także zwężającej się szerokości kolumn (przednia ścianka jest szersza niż tylna) uzyskano bryłę, która wygląda bardzo nowocześnie. Ostinato 2 to przy nich już zupełnie inna epoka IMO.

[xniwax]

Być moze nowocześnie wyglada :) na pewno sa nowczesniejsze przetworniki ale Ostinato2 z wygladu bardziej przypadły mi do gustu (szczególnie wjasnej okleinie). Dawno to było oj dawno :).

 

Może cos wiecej na temat Passa, jak to gra.

[xniwax]

Byc moze jest małe nieporozumienie. Ja myslałem o Ostinato kwadrat nie Ostinato 2005.

[bagnet]

Elberoth, 2 Cze 2008, 00:18

 

>W realu Meritum wyglądaja dużo lepiej - dzięki podcięciu przedniej ścianki u podstawy, a także

>zwężającej się szerokości kolumn (przednia ścianka jest szersza niż tylna) uzyskano bryłę, która

>wygląda bardzo nowocześnie. Ostinato 2 to przy nich już zupełnie inna epoka IMO.

 

 

Czyli dokładnie jak w moich :D

[Gość]

Elberoth, 1 Cze 2008, 23:32

 

>Po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że budując naprawdę hi-endowy system, znacznie

>większą część budżetu warto przeznaczyć na elektronikę, a nie na kolumny. Nigdy odwrotnie. Drogie

>kolumny i tania elektronika to w hi-endzie recepta na murowaną porażkę.

 

Kolejny raz powtarzasz tą samą bzdurę, od razu widać, że handlujesz elektroniką, a nie kolumnami.

W realnym świecie, a nie handlarzy hajendem, jest dokładnie odwrotnie. Ludzie strzeżcie się takich zakłamanych opinii, są groźne dla waszych kieszeni.

 

Elberoth kiedy dostaniesz etykietkę: opinie sponsorowane ?

 

Swoją drogą, masz fajny audiofilską jaskinię: pytony na ziemi, hajendowe podstawki i 10 płyt (w tym połowa samplery nie do słuchania)... Idealna do pokazywania jako przykład modelowego audiofila :))

 

Paweł

[Redaktor]

XYZ, czy mógłbyś jednak przełamać się na tyle, aby powstrzymać się od wycieczek osobistych? Byłeś tam? Słuchałeś tego? Nie sądzę.

[zyzio]

Wiadomo, że Elb słucha sprzętu, a nie muzyki, a to co pochwali za chwilę ląduje w ogłoszeniach :))) Poza tym jest Świętym Mikołajem non stop pomagającym sprzedawać i kupować elektronikę swoim znajomym :)))) Oczywiście za takie pośrednictwo nie bierze ani złotówki, bo krzewi hi-end wśród mas :))) Przy okazji wypromował się jako przykład typowego 3 płytowego audiofila - ikonę hi-endu :)))

[zyzio]

Sorry, Redakcjo, ale czasami prawda w oczy kole, oczywiście możecie zawsze wymoderować, to potraficie najlepiej, jak Elbi poprosi to tylko chwilka :))

[Arden]

Widzę, ze po prostu ma być tak, ze inni mają tutaj większe prawa, od pozostałych, bo oświadczają, że walczą w imieniu uciśnionych. I wtedy, jeśli na przykład jakiś user napisze, że większa jest jego zdaniem istotność kolumn niż elektroniki, to jakiś facet znikąd będzie miał prawo zarzucić mu, ze to dlatego, że handluje kolumnami, i to będzie w porządku?

[Redaktor]

To ja może na zakończenie dodam od siebie, że akurat na tym forum wartość poglądu gościa, który twierdzi, ze wzmacniacze nie różnią się pomiędzy sobą dźwiękiem, bo tak nakazuje fizyka, jest raczej nikła.

[Gość]

Redakcja, 2 Cze 2008, 08:26

 

>XYZ, czy mógłbyś jednak przełamać się na tyle, aby powstrzymać się od wycieczek osobistych? Byłeś

>tam? Słuchałeś tego? Nie sądzę.

 

A gdzie jest w mojej krytyce wycieczka osobista ?

Za to w kilku postach Elberotha wobec mnie były takie chamskie wycieczki. Gdzie wtedy byłeś ? Czemu nie reagowałeś ?

[Gość]

Redakcja, 2 Cze 2008, 08:40

 

>To ja może na zakończenie dodam od siebie, że akurat na tym forum wartość poglądu gościa, który

>twierdzi, ze wzmacniacze nie różnią się pomiędzy sobą dźwiękiem, bo tak nakazuje fizyka, jest raczej

>nikła.

Droga Redakcjo, po raz kolejny zarzucasz mi szerzenie nieprawdy, ale ani razu, pomimo wezwań, nie odpowiedziałeś mi merytorycznie. Więc prosze po raz kolejny, wykaż mi, że piszę bzdury. Czekam.

 

Póki co, to faktowi, że fizyka jednak działa, zawdzięczasz fakt swojego istnienia, więc nie lekceważ praw fizyki :)

Chyba, że jesteś ponad i zechcesz to udowodnić, np. skacząc z wieżowca, bez spadochronu. Może jednak audiofili się fizyka nie ima ? ;) Napisz kiedy i gdzie będziesz skakał :)) Ale jednak wcześniej mi wykaż moje błędy, na wypadek, gdyby to jednak fizyka była górą...

 

nieustająco pozdrawiający

Paweł, człowiek o nikłej wartości poglądu ;)

[robix]

Lubie poczytac Elb ale to ze kolumny sa mniej wazne od elektroniki niestety nie jestem w stanie lyknac i wstawiam sobie to miedzy bajki (kazdy ma swoje zdanie i ja go szanuje).

 

Jeszcze co do ESY rzeczywiscie raz dane mi bylo uslyszec na AS!!! podkreslam AS!! niesamowita wrecz stereofonie czyli dzwieki dobiegajace zewszad tak jakby nie bylo tam kolumn a przyznam ze nigdy w moim pomieszczeniu i u znajomych nie udalo sie tego uslyszec (barwe tak).

 

Napewno podpinajac do kolumn lepsza elekt. da sie uzyskac lepszy dzwiek ale nie na tyle dobry jak ze znacznie lepszych kolumn (sercem systemu sa jak by powiedziel mistrz yoda).

 

Kolumny sa jak instrument jesli zle nastrojony gra okropnie i w niewlasciwych rekach nie zagra wcale.

 

robix

[maciekw]

Redakcja: "To ja może na zakończenie dodam od siebie, że akurat na tym forum wartość poglądu gościa, który twierdzi, ze wzmacniacze nie różnią się pomiędzy sobą dźwiękiem, bo tak nakazuje fizyka, jest raczej nikła."

Szanowny Kolego Redakcjo, przeczytałem z uwagą wątek i niestety nie zauważyłem, aby ktoś wyraził w nim pogląd: ... że wzmacniacze nie różną się pomiędzy sobą dźwiękiem ... Dlatego też proponuję, aby używając (pozornie) parafrazy, nie manipulował kolega opiniami wykorzystując dość prymitywne sztuczki erystyczne.

Koledzy stwierdzili jedynie, że nie mogą się zgodzić z opinią, iż wpływ na ostateczną sygnaturę dźwiękową ma w największym stopniu elektronika, a nie kolumny. I tyle i aż tyle. Ponadto wyrazili opinię na temat "komercjalizacji" niektórych wątków, w tym także tego.

Histeryczna reakcja "nadredaktora" może sugerować (aczkolwiek nie musi być to teza prawdziwa), że mamy do czynienia z sytuacją "uderz w stół a odezwą się nożyce". Poza tym ta tytułomania - "Redakcja", jest trochę śmieszna. Czy kolega potrzebuje tych tytułów wypowiadając się w danym wątku? Czy mają one wzmocnić autorytet wypowiedzi? Osobiście nie spotkałem się z sytuacją, aby w ten sposób uczestniczyli w dyskusjach zarządzający jakimkolwiek forum. Czasami przy nicku jest jedynie wzmianka - np. Alibaba - moderator.

A teraz ad rem. W moim subiektywnym odczuciu, bo wszystkie tego typu opinie są w istocie rzeczy subiektywne, wpływ kolumn na ostateczny odbiór dźwięku jest decydujący. Sam wróciłem po latach do Infinity Kappa 8 i niezależnie od użytej elektroniki, sam sposób prezentacji przez te kolumny jest tym co lubię najbardziej, aczkolwiek mogę zrozumieć, że te kolumny mogą być dla kogoś innego nie do zaakceptowania. Kwestia gustu.

Oczywiście inne elementy są także istotne, gdyż zawsze występuje efekt synergii. Nie mniej bardzo zdecydowanie podana sugestia kolegi E., że wystarczy się zatrzymać na pewnym poziomie /w przypadku kolumn/, a dalsza poprawa subiektywnego odbioru dźwięku zależy - jedynie/w istotnym stopniu - od elektroniki, wydaje się być opinią zbyt radykalną. :)

Pozdrawiam i życzę mniej kolesiostwa, oraz więcej opanowania. "Redaktor" powinien stać z boku lub konsekwentnie reagować na chamstwo na forum, tam gdzie ma ono rzeczywiście miejsce. Przykłady mogę podać na mail.

Maciej Wroński (maciekw)

 

P.S. wątek jest ciekawy, pomimo komercyjnego (jak się wydaje) celu. Myślę, że kolega E. ma fajną pasję i sposób na życie. Sam chciałbym mieć tak fajnie urządzony pokój odsłuchowy, aczkolwiek też nie mogę też narzekać (50 m2 tylko i wyłącznie do wykorzystania na odsłuch i kino domowe)

[Elberoth]

Moi drodzy - bardzo proszę o NIE PROWADZENIE w tym wątku dyskusji na temat tego czy ważniejsza jest elektronika czy kolumny.

 

Jest to jedna z tych spraw, która podobnie jak kable, od zawsze rozpala audiofilów i prowokuje do burzliwych dyskusji. Niestety obawiam się, że jeżeli ją tu rozpoczniemy, to kolejne 5 stron tego wątku zamieni się w regularne mordobicie.

 

Jeżeli ktoś ma ochotę na takową dyskusję, to proszę rozpocząć ją w oddzielnym wątku - chętni do uczestnictwa na pewno się znajdą.

[Gość rochu]

maciekw, 2 Cze 2008, 09:35

 

>"Redaktor" powinien stać z boku lub

>konsekwentnie reagować na chamstwo na forum, tam gdzie ma ono rzeczywiście miejsce.

 

Maćku, dotknąłeś sedna problemu i masz całkowitą rację.

Czas najwyższy aby powrócił do nas Józwa Maryn we własnej osobie, a konto "Redakcja" zostało odłożone na rzeczywiście istotne okazje.

[Elberoth]

Moi drodzy - już WIELOKROTNIE prosiłem aby nie robić oftopiców w tym wątku. Dotyczy to również "chamstwa na formum".

 

Powód jest prosty - bardzo mi zależy aby ten wątek był PRZEJRZYSTY. Bez zbędnych dyskusji nie na temat, zaczepek i osobistych przytyków, które go tylko zaśmiecają.

 

Jest wiele osób które zaczyna czytać ten wątek od poczatku, mimo że trafiła na forum bardzo późno, i dla nich przejście przez jakieś dyskusje i zaczepki sprzed roku jest po prostu uciążliwe. A tak, z trudem bo z trudem, ale udaje się zachować tu względną przejrzystość, i to mimo prawie 2000 wpisów.

 

Dziękuję !

[skrzypek]

maciekw pisze, że koledzy „..nie mogą się zgodzić z opinią, iż wpływ na ostateczną sygnaturę dźwiękową ma w największym stopniu elektronika, a nie kolumny”

 

większośc tak to odebrała, tylko uważam, że to nie jest jednoznaczny sąd, a jedynie wrażenia po zestawieniu sprzętu Elb. gdzie dobra amplifikacja potrafi doskonale wysterować przyzwoicie brzmiące kolumny

 

sam też widzę podobna zależność, że przy dobrym sprzęcie decydujące znaczenie ma w wielu przypadkach wzmacniacz, a kolumny można znaleźć łatwiej, całkiem niezłe

 

rzadko można znaleźć zestawienie gdzie świetne kolumny grają doskonale z dobrym wzmacniaczem, one zagrają tylko przyzwoicie

 

w większości przypadków łatwiej napędzić kolumny bardzo dobrymi urządzeniami i uzyskać doskonały efekt, a nie na odwrót, tak odebrałem wypowiedź Elb. i w tym przypadku się z nią zgadzam

 

uważam też podobnie jak wielu moich przedmówców, że ten wątek służy autorowi do prywatnej, już kilkukrotnie komercyjnej prezentacji i trzeba go traktować mocno z przymrużeniem oka

[Redaktor]

Ponieważ zostałem wywołany osobiście, pozwolę sobie jednak na krótką wypowiedź. Otóż kolega XYZ nie ukrywa swoich poglądów, i zresztą przed chwilą je wyraził, żądając ode mnie (o ile dobrze zrozumiałem) udowodnienia, że różne wzmacniacze grają różnie. To jego prawo. Jednak wobec tego główna teza mojej wypowiedzi (że pogląd Elberotha krytykuje ktoś, kto nie zgadza się z jego poglądem FUNDAMENTALNIE, ale nie wiadomo czemu dyskutuje posługując się aluzjami do niskich motywów adwersarza) pozostaje chyba w mocy?

Natomiast co do tego, czy user będący redaktorem merytorycznym serwisu (nie administratorem!) może mieć i wypowiadać swoje zdanie w sprawach merytorycznych na forum, to ufam, że wciąż może. Mam nadzieję, ze nikt nie poczuł się tutaj przytłoczony moim autorytetem. Przepraszam Elb za off-topic, naprawdę więcej nie będę. Kontynuujmy może temat, OK?

[steq]

Bardzo zabawne są wpisy Pawelka i to wątkach do których nie powinien wchodzić.Ten facet wypowiada się o czymś, z czym nigdy nie miał do czynienia i nigdy nie będzie miał z tytułu poruszania się w sferach najtańszej budżetówki.Pawelek jeżdżąc Fiatem 126p nie widzi potrzeby przesiadania się na coś innego, gdyż inne wehikuły to też samochody- jak Fiat, więc po co?