Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

to jest różnica między tym co wie a tym co nie wie bądź nawet nie wierzy, pisałem wcześniej...to ty zachowujesz się fanatycznie twierdząc , że Go nie ma bo nie masz na to dowodu i próbujesz wmawiać tym co wiedzą , że są fanatykami.....czy ja ci mówię , jesteś idiotą , bo nie wierzysz ? nie ...ale taka jest twoja postawa wobec mnie i tych co wiedzą bądź wierzą....i jeszcze jedno , ja nie muszę niczego tobie udowadniać , wisi mi to jak kilo kitu ....to twój problem...mam nadzieje jedynie , że Go kiedyś poznasz ...wtedy zrozumiesz , że nie potrzeba żadnych dowodów.....

 

Udowodnić że Bóg istnieje to tak jakbyś chciał zaklaskać jedną dłonią. Powodzenia.

powiedz po co tobie bóg ?

co to za pytanie.....a tobie po co, po co Go szukasz....

 

Udowodnić że Bóg istnieje to tak jakbyś chciał zaklaskać jedną dłonią. Powodzenia.

już pisałem , nie muszę Tobie niczego udowadniać ...i powiedzą to samo ci co wiedzą lub wierzą...poznasz to sam zrozumiesz , natychmiast.... Edytowane przez TomekL3

kazik , mając świadomość istnienia Boga , ty się zmieniasz , zmienia się twoje życie , wiesz co jest ważne a co nieistotne ....zmienia się twój odbiór świata....czekasz spokojnie na ciąg dalszy....totalny spokój wewnętrzny, duchowy....

 

Owszem nie musisz. A tutaj nikt nie musi Ci wierzyć na słowo, że wiesz.

dokładnie , nikt nie musi mi wierzyć na słowo , i nie dziwi mnie to ....ale są tacy wśród nas , którzy wiedzą o czym mówię... Edytowane przez TomekL3

Zdanie drugie. Mnie interesuje tu i teraz. Nie jesteś nieboszczykiem. Po drugie. Pamiętaj, że dla Boga żeby nieboszczyk wstał to betka.

 

A propos powyższego pytania , pytałeś mnie , skąd mam pewność , że materia nie jest świadomością ? i moja odpowiedź : Choćby nieboszczyk , jest nadal człowiekiem , jest z materii organicznej , a mimo to , o nic go już nie zapytasz .

Piotr

Zdanie pierwsze. Osobowa istota tj. Bóg. Wierzysz, że Bóg jest osobowy (i rozumiesz to na swój sposób). Więc nie mogę z Tobą o Nim rozmawiać jak o konkrecie, bo mój sposób "rozumienia" jest inny. Więc tutaj sobie raczej nie porozmawiamy. Wcześniej pisałem o tym że za chiny nie dojdziemy do momentu/pewności że rozmawiamy o tym samym.

 

Z tym się zgadzam , aczkolwiek może powinniśmy się zastanowić czym lub kim jest Bóg ?

Kim lub czym jest dla ciebie Bóg ?(w sensie ogólnym , a nie religijnym )

Piotr

Gość

(Konto usunięte)

kazik , mając świadomość istnienia Boga , ty się zmieniasz , zmienia się twoje życie , wiesz co jest ważne a co nieistotne ....zmienia się twój odbiór świata....czekasz spokojnie na ciąg dalszy....totalny spokój wewnętrzny, duchowy....

 

 

jak zmienia się życie, w jakim sensie ?

co jest ważne a co nie ?

czy to, co jest pogrubioną kursywą, odpowiada twojemu doświadczeniu ?

 

to co tu robisz....

 

piszę

Choćby nieboszczyk , jest nadal człowiekiem , jest z materii organicznej , a mimo to , o nic go już nie zapytasz .

 

Tak, ale jest z materii. I w każdej chwili Bóg potrafi ją ożywić - w to zapewne przecież wierzysz. Więc nie wiem co tutaj chcesz udowodnić? Z kamieniem też nie pogadam, że jakby co może podobno coś zawołać.

Z drzewem nie pogadam, wygląda jak nieżywe, ale lepiej nie wyciągać pochopnych wniosków.

 

Cytujesz Chrystusa, który jak mówi Pismo pokonał śmierć. Pamiętaj o tym patrząc na 'nieboszczyka' - jesteś pewny że widzisz to co widzisz? Ja nie wiem czym jest śmierć - a ty?

Edytowane przez leon amator

Tak, ale jest z materii. I w każdej chwili Bóg potrafi ją ożywić - w to zapewne przecież wierzysz. Więc nie wiem co tutaj chcesz udowodnić?

 

Przecież nie pytałeś mnie , czy Bóg może wskrzesić umarłego lecz skąd wiem , że materia nie jest świadomością ? (przeczytaj swoje pytania adresowane do mnie)

 

Cytujesz Chrystusa, który jak mówi Pismo pokonał śmierć. Pamiętaj o tym patrząc na 'nieboszczyka' - jesteś pewny że widzisz to co widzisz? Ja nie wiem czym jest śmierć - a ty?

 

Ja wiem od Jezusa Chrystusa , czym jest śmierć - krótko mówiąc niebytem .

Piotr

jak zmienia się życie, w jakim sensie ?

co jest ważne a co nie ?

czy to, co jest pogrubioną kursywą, odpowiada twojemu doświadczeniu ?

 

tak , to pogrubione następuje samoistnie....skoro już wiesz , że On jest osiągasz natychmiast wewnętrzny spokój, wiesz , że to spinanie się jest nie ważne, jest istotne w tym życiu ale ogólnie nie ważne, ważna tutaj jest rodzina , ważne jest , żeby nie szkodzić nikomu , żyć, że tak powiem , w poczuciu miłości i sprawiedliwości wobec innych ...jest to trudne czasami , bo ludzie są nikczemni ...

 

piszę

hehe...

 

Ja nie wiem czym jest śmierć - a ty?

według mnie , nie ma śmierci , to tylko stan przejścia z jednego wymiaru czy gęstości w drugą...

chcesz powiedzieć , że latam z siekierą po mieście bo wiem , że Bóg istnieje? no to pozdrawiam.....

- chcę powiedzieć, że jakbyś wierzył w Allacha, to latałbyś po mieście z czymś dużo gorszym...

excelvinyl winylmania blog szukaj

według mnie , nie ma śmierci , to tylko stan przejścia z jednego wymiaru czy gęstości w drugą...

Być może kiedyś się przekonamy jak to jest, hehehe

 

Piszę "być może" bo nigdy jeszcze nie umarłem i nie wiem jak to jest. Nie wiem też czy po ewentualnej śmierci będę sobie zdawał z tego sprawę...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

- chcę powiedzieć, że jakbyś wierzył w Allacha, to latałbyś po mieście z czymś dużo gorszym...

ręce opadają....

 

Być może kiedyś się przekonamy jak to jest, hehehe

na pewno się przekonamy , wszyscy hehehe...

Być może kiedyś się przekonamy jak to jest, hehehe

 

Piszę "być może" bo nigdy jeszcze nie umarłem i nie wiem jak to jest. Nie wiem też czy po ewentualnej śmierci będę sobie zdawał z tego sprawę...

To skąd wiesz, że jeszcze nigdy nie umarłeś?

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Racja! Nie wiem!

 

Właściwie to nic nie wiem...k**wa mać!!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Racja! Nie wiem!

 

Właściwie to nic nie wiem...k**wa mać!!

 

 

+

stawiam kolejkę , za szczerość , to tak prawdziwie zabrzmiało !

Piotr

Bo tak czuję!

:)

 

BTW

Piter, po co łamiesz zasady interpunkcji? Twoich dłuższych autorskich wypowiedzi nie da się czytać! Oczy bolą! Jeśli to ma być Twój styl(coś na wzór mulsa) to kiepsko wybrałeś, takie rozwlekanie za pomocą spacji powoduje duży dyskomfort podczas czytania.

Salam alejkum:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Piszę "być może" bo nigdy jeszcze nie umarłem i nie wiem jak to jest. Nie wiem też czy po ewentualnej śmierci będę sobie zdawał z tego sprawę...

 

Ja też jeszcze nie umarlem, ale po kilku imprezach umierałem i to w cierpieniach i Bóg nie zjawił się, żeby mi pomóc. Abp Głódź gdy umieral po imprezie też nie wzywał Boga tylko Actimelka.

Jestem Europejczykiem.

 

- chcę powiedzieć, że jakbyś wierzył w Allacha, to latałbyś po mieście z czymś dużo gorszym...

 

excelu - idąc tym błyskotliwym tropem rozumowania - zacytowanego niejawnie w twojej głowie z imić pana Dawkinsa - gwiazda ateistycznego nieba pan Stalin, Pol Poth Mao Tse Tung i inni posługiwali się

  • czystkami - tysiące ofiar
  • głodem - miliony ofiar
  • exterminacją - tysiące
  • morderczymi intrygami
  • obozy, gułagi itp - tysiące czy miliony? (dane "liczbowe" szacunkowe - poczytaj źródła historyczne)
  • wojną itp

pytam więc panów ateistów - z czy czy za czym biegacie po mieście?

organizujecie kolejny gułag, szpital psychiatryczny czy rzeź dla swoich przeciwników ideologiczno-politycznych?

jak się zapatrujecie na "tradycje" wielkich luminarzy ateizmu w tym zakresie?

 

Ateizm w XX wieku ma na swoich rękach dziesiątki milionów ofiar - czy macie tego świadomość? jest splamiony krwią

 

tak więc choć to jest prawda że religie mają krew na swoich rękach - używanie takiego argumentu wobec wierzących oznacza kompletnie bezmyślne i bezrefleksyjne cytowanie (z takim niejawnym cytowaniem walczę) pana Dawkinsa i jest argumentem min nieuczciwym a max podłym.

Udowodnić że Bóg istnieje to tak jakbyś chciał zaklaskać jedną dłonią. Powodzenia.

 

leon - jak zapewne zdajesz sobie sprawę poruszyłeś problem ZASADNICZY = dla niektórych ludzi (odnoszę wrażenie że także dla ciebie, choć jesteś w tej materii tolerancyjny czy skłonny do dyskusji...) NIE MA DOWODU istnienia BOGA z ZAŁOŻENIA!!!

 

co to oznacza ?

  1. klapki na oczy
  2. blokada umysłowa
  3. sofistyka rodem z ilości diabłów na główce od szpilki tylko w nowym ubranku i bereciku ateistycznym
  4. zaprzeczanie wszelkiej logice
  5. zaprzeczanie implikacjom płynącym z odkryć naukowych (fizyka, matematyka, biolgia itd)

 

Taka postawa poznawcza jest po prostu najcięższym grzechem intelektualnego APARTHAIDU ponieważ oznacza skrajny, fundametalistyczny FANATYZM POZNAWCZY.

 

 

OBSERWACJA moja:

ateizm jest takim właśnie zatrzaśniętym w swoim autystycznym świecie światopoglądem / wiarą (kompletnie NIEnaukowym), odpornym do ostatniego tchnienia na wszelkie dostępne sygnały, rozumowania, dowody, przesłanki i zdrowy rozsądek.

 

 

Nie ma Boga = AKSJOMAT ateistycznej geometrii świata

 

to czysty faszyzm umysłowy leonie - czy to dostrzegasz?

 

człowiek uczciwy intelektualnie (a w mojej ocenie ateiści są skrajnie NIEUCZCIWI intelektualnie) nie zamyka z AKSJOMATU furtek tylko je otwiera, bada, wyciąga wnioski i wchodzi lub nie, próbuje kolejnej

 

 

 

 

 

 

PYTANIE OTWARTE:

 

PYTAM WIĘC PANOWIE I PANIE ATEIŚCI: co jest / byłoby/ będzie DOWODEM na ISTNIENIE BOGA który uznacie za w 100% przekonujący?

 

 

 

moja teza (empiryczny wniosek z dyskusji z ateistami) jest taka - dla ateisty NIE ISTNIEJE żaden DOWÓD istnienia BOGA.

 

Racja! Nie wiem!

 

Właściwie to nic nie wiem...k**wa mać!!

 

fox - ja też stawiam ! zabrzmiało to bardzo uczciwie i autentycznie

moja teza (empiryczny wniosek z dyskusji z ateistami) jest taka - dla ateisty NIE ISTNIEJE żaden DOWÓD istnienia BOGA.

 

Jak na razie to żaden z was żadnego dowodu nie przedstawił. Wygląda na to że musimy wierzyć na słowo honoru że taki dowód istnieje.

leon - jak zapewne zdajesz sobie sprawę poruszyłeś problem ZASADNICZY = dla niektórych ludzi (odnoszę wrażenie że także dla ciebie, choć jesteś w tej materii tolerancyjny czy skłonny do dyskusji...) NIE MA DOWODU istnienia BOGA z ZAŁOŻENIA!!!

 

Owszem, potwierdzam: Z ZAŁOŻENIA NIE MA DOWODU NA ISTNIENIE BOGA, BO MOIM ZDANIEM, SAMO PYTANIE JEST POSTAWIONE OD DUPY STRONY (pomijam taki szczegół, skąd niby będziemy wiedzieli że to dowód i jakim cudem wszyscy się na to zgodzimy).

 

Sorry Reart ale to tak jakbyś chciał plankton widłami łowić. Tutaj nie chodzi o to, żebyśmy szukali właściwych narzędzi, aby ten dowód znaleźć.

 

Chodzi o to, żebyśmy sobie jako ludzkość uświadomili że jest to zadanie pozbawione sensu - i to zarówno w temacie dowodu na istnienie jak i na nieistnienie Boga.

 

I choćbyśmy dolecieli na Alfa Centauri, zaczęli zasiedlać inne układy słoneczne oraz zaczęli masowo rozwijać Eugenikę i sami się bawić w Boga, nic się w tej kwestii nie zmieni.

 

Tego akurat jestem pewny.

 

Aha i nie przesadzaj z tym Fanatyzmem poznawczym. Już pisałem to numerkowi.

 

To wynika po prostu z poznawczej pokory. Nauka ma się tak do Boga jak Buhaj Gej do Tuhaja Beja.

 

Niby podobne. Ale to jednak nie jest TO.

 

Problem nie jest w Bogu że się nie daje złapać niby szczupak na wędkę.

 

Problemem jesteś ty sam, który twierdzisz, że ateistom trzeba znaleźć dowód, to uwierzą w Boga.

 

Ja bym się ateistom dziwił jakby dali się takim dowodom przekonać, przecież nie są idiotami.

Edytowane przez leon amator

- chcę powiedzieć, że jakbyś wierzył w Allacha, to latałbyś po mieście z czymś dużo gorszym...

Jestem sobie w stanie wyobrazić że reart latałby po mieście z bombą żeby wysadzać w powietrze ateistów.

Nie da się przeoczyć w jego postach głębokiej nienawiści do ateistów.

Reart to typowy przykład ofiary prania mózgu. W wypowiedziach zero logiki. Za to dużo, dużo nienawiści.

Edytowane przez KrzysiekA

Dowód na istnienie Boga. Nie znajdziemy go w naszym logicznym rozumowaniu bo zaraz będzie 100 tysięcy kontrdowodów i tyleż samo za ! Cofnijmy się do czasów pierwszych chrześcijan i zobaczcie jaki oni mieli dowód ... a był on tak silny, że lekceważyli swoje życie, z chęcią umierali za wiarę. Ktoś wie co to było?

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

zaprzeczanie implikacjom płynącym z odkryć naukowych (fizyka, matematyka, biolgia itd)

Reart, czy możesz mi powiedzieć w jaki sposób doszedłeś do takich wniosków. Na pewno nie sam bo za głupi jesteś żeby odpowiedzieć na proste pytanie dlaczego siła grawitacji rośnie z kwadratem odległości i dlaczego elektrony zachowują tak jak się zachowują.

A wierz mi kosmologia jest trochę bardziej skomplikowana.

 

Ty nie możesz ocenić implikacji płynących z odkryć naukowych bo masz zbyt małą wiedzę w tym zakresie.

Po prostu ktoś musiał ci tych głupot naopowiadać. Pytanie tylko jaką masz pewność że ten kto opowiadał ma zielone pojęcie o tym co mówi. Ty w każdym bądź razie nie masz zielonego pojęcia i nie jesteś w stanie tego ocenić.

Edytowane przez KrzysiekA

Jestem sobie w stanie wyobrazić że reart latałby po mieście z bombą żeby wysadzać w powietrze ateistów.

Nie da się przeoczyć w jego postach głębokiej nienawiści do ateistów.

Reart to typowy przykład ofiary prania mózgu. W wypowiedziach zero logiki. Za to dużo, dużo nienawiści.

rear odpowiedział na to powyżej , przeczytaj dokładnie , zarzucanie mu nielogiczności jest .......nielogiczne....

 

ciekawe jest to , że na brak dowodów w istnienie Boga narzekają osoby , które na słowo wierzą w odkrycia naukowe z różnych dziedzin , czego sami i tak nie potrafią zweryfikować , ale wierzą na słowo , w przypadku Boga tak nie jest.... dowód na jego istnienie odczuwasz osobiście , po prostu czujesz jego obecność...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.