Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden z uczniów zapytał rabina: „Dlaczego Bóg stworzył ateistów?” Po długiej pauzie rabin w końcu odpowiedział łagodnym, ale szczerym głosem. „Bóg stworzył ateistów” – powiedział – „aby nauczyć nas najważniejszej lekcji ze wszystkich – lekcji prawdziwego współczucia.

Widzisz, kiedy ateista wykonuje akt dobroczynności, odwiedza kogoś chorego, pomaga komuś w potrzebie i troszczy się o świat, nie robi tego z powodu jakiejś nauki religijnej. Nie wierzy, że Bóg nakazał mu wykonać ten akt. W rzeczywistości w ogóle nie wierzy w Boga, więc jego działania opierają się na jego poczuciu moralności. Spójrz na dobroć, którą obdarza innych, po prostu dlatego, że uważa to za słuszne. Kiedy ktoś zwraca się do ciebie o pomoc.

Nigdy nie powinieneś mówić „Będę się modlił, żeby Bóg ci pomógł”. Zamiast tego, na ten moment powinieneś zostać ateistą – wyobraź sobie, że nie ma Boga, który mógłby pomóc i powiedz „Ja ci pomogę.

Martin Buber

..tak, ale jest jeszcze coś, co się nazywa seansem psychodelicznym ..gorzej, jak podczas takiego seansu trafi się bad trip, wiedza wówczas zerowa, a po seansie wizyta u psychiatry bardzo wskazana.

A propos psychiatrii lsd wraca do łask. Może być skuteczne przy schizofreniach czy depresji.
No dobra, pogadali, posmiali się, wniosek- bóg to efekt ziółek, grzybków, czy innych psychoaktywnych pierdółek.
I tego się trzymajmy.


Żebyś chociaż spróbował to mógłbyś coś wnieść w temat a tak zostaje bicie piany.
O nastawienie życzeniowe w planowaniu przyszłości.

Nastawienie życzeniowe jak najbardziej wskazane w planowaniu/kreacji swojej przyszłości.
W sumie to i tak nie ma znaczenia. Można wierzyć w sprawiedliwość sądów i być skazanym.
Tak samo z wiatą Boga, on sądzi i skazuje.  Nie ma znaczenia czy wierzący czy nie.  Inaczej musielibyśmy założyć, że Bór preferuje lizodupców, czyli jest przekupny.  A przecież, wtedy nie byłby bogiem....

Bóg nie osądza, nie jest od tego.
Jeden z uczniów zapytał rabina: „Dlaczego Bóg stworzył ateistów?” Po długiej pauzie rabin w końcu odpowiedział łagodnym, ale szczerym głosem. „Bóg stworzył ateistów” – powiedział – „aby nauczyć nas najważniejszej lekcji ze wszystkich – lekcji prawdziwego współczucia.
Widzisz, kiedy ateista wykonuje akt dobroczynności, odwiedza kogoś chorego, pomaga komuś w potrzebie i troszczy się o świat, nie robi tego z powodu jakiejś nauki religijnej. Nie wierzy, że Bóg nakazał mu wykonać ten akt. W rzeczywistości w ogóle nie wierzy w Boga, więc jego działania opierają się na jego poczuciu moralności. Spójrz na dobroć, którą obdarza innych, po prostu dlatego, że uważa to za słuszne. Kiedy ktoś zwraca się do ciebie o pomoc.
Nigdy nie powinieneś mówić „Będę się modlił, żeby Bóg ci pomógł”. Zamiast tego, na ten moment powinieneś zostać ateistą – wyobraź sobie, że nie ma Boga, który mógłby pomóc i powiedz „Ja ci pomogę.
Martin Buber

Założenie, że jeden robi to bez a drugi w imię Boga jest jedną z możliwości. Wierzący nie musi przecież kierować się wytycznymi płynącymi z religii.

Między wierzącym i ateistą nie ma zasadniczo różnicy. I jeden drugi nie jest świadomy kim naprawdę jest.
1 minutę temu, TomekL3 napisał:

Między wierzącym i ateistą nie ma zasadniczo różnicy. I jeden drugi nie jest świadomy kim naprawdę jest.

na szczęście są jeszcze takie supermeny, co to lewitują i nie uznają żadnego ryzyka  😉 

8 minut temu, porlick napisał:

Nie od tego.

To pretekst do zbierania od wiernych kasy. By zawodowi bajarze mieli lekki i dostatni żywot.

Do zamiatania plebanii. 🙂

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 15.07.2024 o 18:26, TomekL3 napisał:

Konkluzją przekazu jest świadomość tego, że jesteśmy…Bogiem.

Mylisz się.

np Psalm 87 Stary Testament

" Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy - synami Najwyższego.
Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
jak jeden mąż, książęta, poupadacie"

Jak widzisz psalmista już 500-900 lat przed Jezusem o tym mówił/śpiewał

a jednak następny werset pieśni mówi o śmierci a Bóg przecież nie umiera 🙂

 

W dniu 16.07.2024 o 20:39, TomekL3 napisał:

Właściwie nie ma czasu, to taki matriksowy koncept.

znów się mylisz czas jest jednym z wymiarów 🙂

poza tym Jezus na którego się powołujesz wiele razy odnosił się do czasu np końca czasów oraz do wieczności a wieczność to też czas

więc jeśli Bóg mówi o czasie nie może on być wirtualny... z drugiej strony dla samego Boga "jeden dzień jest jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień" czyli Bóg jest władcą czasu i panuje nad nim.

Przemyśl to sobie 🙂

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 17.07.2024 o 10:42, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Dlaczego Bóg się nie ujawni ? Nie ukaże np. na Niebie

Wielkość moc potęga Boga jest tak wielka ,że zwykły śmiertelnik nie przeżyłby tego.

Poza tym przez 33 lata Syn Boga łaził po tym świecie i ludzie mogli Go oglądać słuchać dotknąć

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 18.07.2024 o 08:33, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

A ja zamierzam być młodym, pięknym, zdrowym i bogatym .

w niebie nie ma starych ludzi ani brzydkich ani chorych ani biednych

W dniu 18.07.2024 o 20:00, TomekL3 napisał:

Bóg nie osądza, nie jest od tego

Gdyby tak było Jezus nie przyszedłby na ten świat i nie mógłbyś powoływać się na Niego przy snuciu własnych interpretacji Pisma Świętego

W dniu 18.07.2024 o 20:17, TomekL3 napisał:

Między wierzącym i ateistą nie ma zasadniczo różnicy. I jeden drugi nie jest świadomy kim naprawdę jest

Znów się mylisz.

np chrześcijaństwo oparte jest na objawieniu

i to właśnie Bóg tłumaczy człowiekowi kim jest oraz kształtuje jego świadomość


a908f8efe9ada4bee3860327f8c9b7d2.jpg


Wszyscy umieramy w sensie - opuszczamy nasze ciało - jednak nadal jesteśmy świadomi. Właściwie wracamy do naszej ,,rzeczywistej energetycznej postaci,,.
znów się mylisz czas jest jednym z wymiarów
poza tym Jezus na którego się powołujesz wiele razy odnosił się do czasu np końca czasów oraz do wieczności a wieczność to też czas
więc jeśli Bóg mówi o czasie nie może on być wirtualny... z drugiej strony dla samego Boga "jeden dzień jest jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień" czyli Bóg jest władcą czasu i panuje nad nim.
Przemyśl to sobie

Bardziej nazwałbym to kolejną sekwencją zdarzeń w tu i teraz. W każdej chwili możemy ,,wrócić,, a właściwie przeskoczyć do dowolnego z naszych materialnych równoległych jestestw.

169b356936a948963c29028dbe697716.jpg


Jezus jest synem bożym, Bogiem. Co powiedział - „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1)
Znów się mylisz.
np chrześcijaństwo oparte jest na objawieniu
i to właśnie Bóg tłumaczy człowiekowi kim jest oraz kształtuje jego świadomość

Bóg i ja to jedno. Pamiętasz?
Gdy rodzimy się na Ziemi dostęp do naszej pamięci jest ( celowo) blokowany.
Jezus natomiast przekazuje co zrobić by to zmienić.
Gość

(Konto usunięte)
2 godziny temu, TomekL3 napisał:

Jezus jest synem bożym, Bogiem. Co powiedział - „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1)

Ale trafiłeś ! 🙂

Tak , tak powiedział ....a nie przyszło Ci do głowy Kolego filozofie ,że ten cytat wywraca Twój pogląd w tej kwestii do góry nogami?

Każdy , kto osądza innego człowieka będzie również przez Boga osądzony.

wystarczy poczytać wątek polityka czy o Kościele by mieć tego pewność , bo skoro dla nas ludzi prezentowane tam opinie są drastyczne i wielokrotnie krzywdzące ...dla każdej strony sporu... to o tę krzywdę człowieka na pewno Bóg się upomni.

A głębiej...

Jezus po to przyszedł na świat by odkupić człowieka, każdego z nas, od skutków wyboru zła przez naszą absolutnie wolną wolę.

Nie byłoby to możliwe gdyby Bóg nie był Sędzią i nie oceniał który akt woli jest dobry a który zły.

Zresztą każdy z nas ma w sobie boski element osądu a jest nim sumienie.

2 godziny temu, TomekL3 napisał:

Bóg i ja to jedno. Pamiętasz?

Tak, ale w sensie podobnym do matki w stanie błogosławionym.

Mimo , że tworzą jedność dopóki dziecko się nie urodzi to są dwoma odrębnymi organizmami z własnym DNA.

 

Każdy z nas stworzonych na obraz i podobieństwo Boga ma w sobie Jego-Boga pierwiastki ...wolna wola ,sumienie , uczucia wyższe, świadomość...

Ale synami bożymi jesteśmy dzięki odkupieniu Jezusa a nie dzięki własnym mocom

Edytowane przez slawek.xm
Tak, ale w sensie podobnym do matki w stanie błogosławionym.
Mimo , że tworzą jedność dopóki dziecko się nie urodzi to są dwoma odrębnymi organizmami z własnym DNA.
 
Każdy z nas stworzonych na obraz i podobieństwo Boga ma w sobie Jego-Boga pierwiastki ...wolna wola ,sumienie , uczucia wyższe, świadomość...
Ale synami bożymi jesteśmy dzięki odkupieniu Jezusa a nie dzięki własnym mocom

Takie odkupienie, że rodzisz się z grzechem pierworodnym i całe życie musisz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.
Na obraz i podobieństwo Jahwe, istoty, grupy istot, które stworzyły człowieka z pomocą swojego dna i ziemskiego humanoida.

36266b1caadb98b529e40aa304bfce1d.png
Sami sobie jesteśmy sędziami, a że jesteśmy Bogiem…

Jezus nie przyszedł nikogo odkupić, nie ma takiej potrzeby. Przyszedł z przekazem co zrobić, żeby się przebudzić i wyjść z zaklętego kręgu niepamięci kim jesteśmy.

Zatem widać jasno, że cała koncepcja tzw. "boga" jest wewnętrznie niespójna i wydaje się jakimś schizoidalnym wymysłem.

A naiwny ciemny lud łyka to bezkrytycznie i daje się dymać oszustom, którzy to wykorzystują dla własnych przyziemnych celów.

Przypominam znany bon mot  Marka Twaina.

Gość

(Konto usunięte)
5 minut temu, TomekL3 napisał:

Takie odkupienie, że rodzisz się z grzechem pierworodnym i całe życie musisz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.

To jakbyś się urodził ze znamieniem na skórze

Grzech pierworodny nie ogranicza ani woli ani sumienia ani żadnej innej funkcji fizycznej ani duchowej człowieka

nie jest też dzięki nieskończonemu miłosierdziu Boga przeszkodą bezpośrednią do zbawienia jesli brak woli pozbycia się tego "znamienia " nie jest celowy

10 minut temu, TomekL3 napisał:

Sami sobie jesteśmy sędziami, a że jesteśmy Bogiem…

Jezus nie przyszedł nikogo odkupić, nie ma takiej potrzeby. Przyszedł z przekazem co zrobić, żeby się przebudzić i wyjść z zaklętego kręgu niepamięci kim jesteśmy.

Ty uważaj, wiesz jak skończył Jezus. 🙂

Gość

(Konto usunięte)
17 minut temu, TomekL3 napisał:

Na obraz i podobieństwo Jahwe, istoty, grupy istot, które stworzyły człowieka z pomocą swojego dna i ziemskiego humanoida.

Tu będziemy mieli zawsze problem z porozumieniem bo inaczej odczytujesz Boga Jahwe niż ja

a będąc tolerancyjnym nie będę się o to sprzeczał ...podobnie jak nie będę się o to kłócił z muslimem .

wystarczy ,że obaj znamy różnice w tym naszym pojmowaniu

Dla mnie Jezus jest Synem Jahwe i to powinno Ci wystarczyć

24 minuty temu, TomekL3 napisał:

Sami sobie jesteśmy sędziami

w sumieniu tak ale tylko tam

Edytowane przez slawek.xm
To jakbyś się urodził ze znamieniem na skórze
Grzech pierworodny nie ogranicza ani woli ani sumienia ani żadnej innej funkcji fizycznej ani duchowej człowieka
nie jest też dzięki nieskończonemu miłosierdziu Boga przeszkodą bezpośrednią do zbawienia jesli brak woli pozbycia się tego "znamienia " nie jest celowy

Grzech pierworodny to sposób kontroli owieczek żyjących w niewiedzy kim są.
Ty uważaj, wiesz jak skończył Jezus.



Wszyscy tak kończymy
w sumieniu tak ale tylko tam

Jakie jest Twoje wyobrażenie Boga?
u mnie to nie jest wyobrażenie tylko doświadczenie i nie będę się nim dzielił

I sędzią w Twojej sprawie ma być psychopatyczny morderca o sadystycznych skłonnościach?!
Taki jest obraz boga w ST.
Gość

(Konto usunięte)
6 minut temu, TomekL3 napisał:


I sędzią w Twojej sprawie ma być psychopatyczny morderca o sadystycznych skłonnościach?!
Taki jest obraz boga w ST.

Tomek napiszę Ci tak

wypuszczono jakiś smak lodów jeden krytyk pisze ,że to odkrycie smaku godne Nobla inny ,że szambo  lepiej by smakowało

aby wyrobić sobie zdanie nie mozna opierać się na obrazku i uwagach krytyka tylko do cholery trzeba choć raz liznąć

Tomek napiszę Ci tak
wypuszczono jakiś smak lodów jeden krytyk pisze ,że to odkrycie smaku godne Nobla inny ,że szambo  lepiej by smakowało
aby wyrobić sobie zdanie nie mozna opierać się na obrazku i uwagach krytyka tylko do cholery trzeba choć raz liznąć

To może zastanów się komu służysz? Biblijnemu psychopacie czy temu, którego doświadczyłeś.

@TomekL3, Twoje przekonania to nic innego jak New Age który jest awangardą współczesnego spirytyzmu. Stanowi zlepek okultyzmu, religii wschodu, mitologii, pop-psychologii, gnostycyzmu i chrześcijaństwa - hybrydę która reprezentuje pogaństwo z którego ruch New Age przejął astrologię, numerologię, szamanizm, wróżbiarstwo i inne.

New Age nie oferuje nowego stylu duchowości ale jest kolejnym okultystycznym ożywieniem opartym na dawnych pogańskich praktykach. Drzwi do oferowanych przez ten ruch metafizycznych doświadczeń prowadzą do duchowej rzeczywistości, którą od wieków eksploatują szamani, guru, czarownice i media spirytystyczne.

Ruch ten jest wyrafinowaną formą mistycyzmu, którym od wieków posługuje się królestwo stojące w opozycji do Chrystusa.

New Age za podstawę ma panteistyczną filozofię, według której nie ma Boga osobowego - rzekomo jest on wszystkim i we wszystkich stanowiąc jedno ze stworzeniem. Rezultatem czego jest depersonalizacja Boga i ubóstwienie natury i człowieka.

Lansujesz hasła aktorki Shirley MacLaine - jednej z bardziej znanych propagatorek New Age (prawdopodobnie Twojej guru), która napisała o sobie: "Jestem Bogiem! Jestem Bogiem!", oraz "Nie podlegamy Prawu Bożemu, gdyż to my stanowimy Prawo Boże. My jesteśmy Bogiem."

Ironicznie, ludzie, którzy uważają się za zbyt światłych, aby uwierzyć w biblijną historię stworzenia i przyjąć osobowego Boga Ojca uważają za bogów siebie samych czcząc ziemię jako żywą istotę jak to czynili wyznawcy dawnych bałwochwalczych religii. Przywodzi to na myśl słowa apostoła Piotra: "Ale przydarzyło się im zgodnie z prawdziwym przysłowiem: Pies wrócił do swoich wymiocin, a świnia umyta do tarzania się w błocie." (2P 2:22).

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

13 godzin temu, slawek.xm napisał:

Jak widzisz psalmista już 500-900 lat przed Jezusem o tym mówił/śpiewał

dlatego na bank musi mieć rację 😉 

13 godzin temu, slawek.xm napisał:

Wielkość moc potęga Boga jest tak wielka ,że zwykły śmiertelnik nie przeżyłby tego.

kolejny stwierdzony fakt 🙂 

12 godzin temu, slawek.xm napisał:

w niebie nie ma starych ludzi ani brzydkich ani chorych ani biednych

a wiemy to, gdyż?

5 godzin temu, TomekL3 napisał:

Wszyscy umieramy w sensie - opuszczamy nasze ciało - jednak nadal jesteśmy świadomi. Właściwie wracamy do naszej ,,rzeczywistej energetycznej postaci,,.

a te rewelacje wiemy stąd, iż...?

3 godziny temu, slawek.xm napisał:

Zresztą każdy z nas ma w sobie boski element osądu a jest nim sumienie.

moralność nie ma nic wspólnego z koncepcją boga...

[mention=14274]TomekL3[/mention], Twoje przekonania to nic innego jak New Age który jest awangardą współczesnego spirytyzmu. Stanowi zlepek okultyzmu, religii wschodu, mitologii, pop-psychologii, gnostycyzmu i chrześcijaństwa - hybrydę która reprezentuje pogaństwo z którego ruch New Age przejął astrologię, numerologię, szamanizm, wróżbiarstwo i inne.
New Age nie oferuje nowego stylu duchowości ale jest kolejnym okultystycznym ożywieniem opartym na dawnych pogańskich praktykach. Drzwi do oferowanych przez ten ruch metafizycznych doświadczeń prowadzą do duchowej rzeczywistości, którą od wieków eksploatują szamani, guru, czarownice i media spirytystyczne.
Ruch ten jest wyrafinowaną formą mistycyzmu, którym od wieków posługuje się królestwo stojące w opozycji do Chrystusa.
New Age za podstawę ma panteistyczną filozofię, według której nie ma Boga osobowego - rzekomo jest on wszystkim i we wszystkich stanowiąc jedno ze stworzeniem. Rezultatem czego jest depersonalizacja Boga i ubóstwienie natury i człowieka.
Lansujesz hasła aktorki Shirley MacLaine - jednej z bardziej znanych propagatorek New Age (prawdopodobnie Twojej guru), która napisała o sobie: "Jestem Bogiem! Jestem Bogiem!", oraz "Nie podlegamy Prawu Bożemu, gdyż to my stanowimy Prawo Boże. My jesteśmy Bogiem."
Ironicznie, ludzie, którzy uważają się za zbyt światłych, aby uwierzyć w biblijną historię stworzenia i przyjąć osobowego Boga Ojca uważają za bogów siebie samych czcząc ziemię jako żywą istotę jak to czynili wyznawcy dawnych bałwochwalczych religii. Przywodzi to na myśl słowa apostoła Piotra: "Ale przydarzyło się im zgodnie z prawdziwym przysłowiem: Pies wrócił do swoich wymiocin, a świnia umyta do tarzania się w błocie." (2P 2:22).

No tak, wiesz lepiej ode mnie kim jestem i czym się kieruję. O Shirley pierwsze słyszę, widać też jej gdzieś dzwoniło co jest grane.
Oczywiście chrześcijaństwo to ta prawdziwa religia a cała reszta to pogaństwo. Naprawdę nie można bez religii?
Jedynym sensownym przekazem w chrześcijaństwie są nauki Jezusa, który swoim przesłaniem praktycznie stoi w kontrze do ST, włącznie z osobowym Bogiem i daje wskazówki do przebudzenia i poznania siebie, naszej boskiej natury.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.