Skocz do zawartości
IGNORED

Agnieszka - Brawo !


Frank

Rekomendowane odpowiedzi

Ale tak z ręką na sercu - czemu Isia nagminnie przegrywa takie mecze?

Brak umiejętności, brak wiary we własne możliwości, zbyt wiele tzw. gorszych dni, słaba odporność psychiczna, czy może zły trener? ;-)

Ale tak z ręką na sercu - czemu Isia nagminnie przegrywa takie mecze?

Brak umiejętności, brak wiary we własne możliwości, zbyt wiele tzw. gorszych dni, słaba odporność psychiczna, czy może zły trener? ;-)

Po pierwsze obecny tenis to wielkie pieniądze, więc też wielkie inwestycje i w efekcie pierwsza setka prezentuje naprawdę wyrównany poziom, lekki opad formy i od razu dostajesz w d... jak nie w pierwszym meczu to w drugim.

 

Po drugie koksiarstwo i/lub nadmierne forsowanie zawodniczek, z których większość odpada w wyścigu do pierwszej dziesiątki. Nie trzeba daleko szukać, pierwsza z brzegu jest Urszula. Próbowała siłowego tenisa i skończyło się jak widać. Te wszystkie młode zdolne co "sensacyjnie" wygrywały z Agą, ja się pytam gdzie one są? Żadnej z nich nie widzę w pierwszej trzydziestce, albo się od lat pałętają w drugiej pięćdziesiątce albo wypadły z setki na dobre. A Aga cały czas siedzi w 10, normalnie jakieś czary mary. Większość jej koleżanek z Top 10 też gra w kratkę. Zobacz główne turnieje w tym roku, ile zawodniczek rozstawionych z numerami 1-8 dociera do ćwierćfinałów:

Sydney 2

AO 3

Doha 2

Dubai 2

 

 

Czy początek tego roku to jest jakiś większy kryzys Agi czy to co zwykle, trudno powiedzieć.

  • 4 miesiące później...

No,no,trzymamy kciuki

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Super

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co tam Radwańska...nigdy nie wygra Wielkiego Szlema...

 

Dziś Kubot po znakomitej grze w finale debla wygrał Wimbledon...to On pisze historię polskiego tenisa, nie Radwańska.

To już drugi wielki szlem Polaka.

 

Mecz prawie 5 godzin... 13:11 w 5 secie !

 

Brawo ! :)

Co tam Radwańska...nigdy nie wygra Wielkiego Szlema...

 

Dziś Kubot po znakomitej grze w finale debla wygrał Wimbledon...to On pisze historię polskiego tenisa, nie Radwańska.

To już drugi wielki szlem Polaka.

 

Mecz prawie 5 godzin... 13:11 w 5 secie !

 

Brawo ! :)

 

Co tam Kubot skoro można czepić się Radwańskiej... Podobno prawdziwy Polak to taki co to drugiemu nawet porażki zazdrości,

Co tam Radwańska...nigdy nie wygra Wielkiego Szlema...

 

Dziś Kubot po znakomitej grze w finale debla wygrał Wimbledon...to On pisze historię polskiego tenisa, nie Radwańska.

To już drugi wielki szlem Polaka.

 

Mecz prawie 5 godzin... 13:11 w 5 secie !

 

Brawo ! :)

 

Oczywiście gratulacje dla Kubota ale znaczenie zwycięstwa w deblu ma się tak do singla jak "ceremonia" wręczenia pucharów w deblu i singlu, nawet wypowiedzieć im się nie dali, żenada.

Ja też nie rozumiem dyskryminacji debla. Oglądałem ten mecz i stwierdzam, że jest dużo ciekawszy od meczów singlowych, w których wymiany są często nudne, aż do wypracowania sobie kończącej piłki...takie szachy. W deblu tego nie ma. Liczy się przede wszystkim refleks.

 

Co tam Kubot skoro można czepić się Radwańskiej

 

Bo Radwańska niestety nie ma jaj...które ma Kubot. ;-)

 

Dosłownie i w przenośni.

Bo Radwańska niestety nie ma jaj...które ma Kubot. ;-)

 

Dosłownie i w przenośni.

 

Ad. Dosłownie - to chyba wciąż zabronione w WTA. Chociaż, jak się spojrzy na niektóre zawodniczki...

 

Ad. w przenośni - no to jak to jest? Kubot ma jaja, warunki też ma, a w singlu żadnego turnieju nie wygrał, cały jego dorobek to jeden ćwierćfinał w Wielkim Szlemie...

 

W kwestii jaj Radwańskiej - polecam obejrzeć np. mecz z Halep w WTA Finals albo z Kuźniecową w Madrycie... i wiele innych.

W sumie to nie rozumiem czemu debel jest taki niedoceniany, owszem, nie ma długich wymian, ale jest pełno akrobacji przy siatce...

Teorie jak zwykle mogą być różne, ale oglądając singla dużo lepiej można wczuć się w grę, zwłaszcza w TV. Jest większa przewidywalność i czytelność. Od pewnego momentu zresztą najlepsi gracze (zwłaszcza ci co grali biegając dużo za linią końcową) odpuścili sobie debla żeby nie tracić na niego sił, i rzecz poszła na dodatnim sprzężeniu zwrotnym skoro w deblu nie widziało się topowych nazwisk.

 

W końcu to, że przypadkowo dobrany debel złożony z dobrych singlistów (np. Federer / Wawrinka na IO w Pekinie) potrafi wygrać ze specjalistami od debla (Szwajcarzy wygrali tam np. z braćmi Bryanami) świadczy o tym, że w deblu mamy drugi albo i trzeci garnitur talentu.

Kubot ma jaja, warunki też ma, a w singlu żadnego turnieju nie wygrał, cały jego dorobek to jeden ćwierćfinał w Wielkim Szlemie...

 

Nastawił się na grę tam, gdzie ma szanse na sukces. Radwańska wygrała trochę turniejów, największy sukces to Masters, w którym przez przypadek wyszła z grupy, a później grała jakby ktoś jej dał zastrzyk...nigdy nie widziałem u niej takiej determinacji jak wtedy.

Na wygranie szlema widocznie jej nie stać i tak już zostanie zapisane w historii.

Natomiast Kubot jest jedynym Plakiem, który wygrał 2 ! I dla mnie to większy sukces, niż osiągnięcia Pani Radwańskiej.

 

W kwestii jaj Radwańskiej - polecam obejrzeć np. mecz z Halep w WTA Finals albo z Kuźniecową w Madrycie... i wiele innych.

 

Oglądałem...i co z tego? Dzisiaj widziałem też jak zagrał Kubot. Rewelacja !

Z całym szacunkiem dla deblistów/deblistek, Misiomor ma rację, to jednak druga liga zawodników albo singliści, którzy u schyłku kariery przechodzą do debla dla zabawy i kasy. Przede wszystki refleks i szczęście bo jest dużo przypadkowości i zupełny brak konieczności posiadania kondycji. Taki Matkowski ze swoim brzuchem jednego seta w singlu by nie wytrzymał. Ogląda się fajnie to fakt i tylko tyle. Podobnie zresztą w amatorskim tenisie, w moim miasteczku to grupa 60+. Sam się przerzucę na debla jak już nie będę w stanie biegać po korcie przez kilka setów w singlu.

Z całym szacunkiem dla deblistów/deblistek, Misiomor ma rację, to jednak druga liga zawodników albo singliści, którzy u schyłku kariery przechodzą do debla dla zabawy i kasy.

Dokładnie tak jest. Będąca w kiepskiej fromie Urszula Radwańska w 2015 wygrała bez większego trudu z Martiną Hingis, która w owym roku zdobyła łącznie 5 tytułów wielkoszlemowych w deblu i mikście.

Dokładnie tak jest. Będąca w kiepskiej fromie Urszula Radwańska w 2015 wygrała bez większego trudu z Martiną Hingis, która w owym roku zdobyła łącznie 5 tytułów wielkoszlemowych w deblu i mikście.

 

To był być może przypadek...tzw. dyspozycja dnia.

 

Wczorajszy mecz Kubota stał na wysokim poziomie. Debel to zupełnie inna gra niż singiel...szybka śmierć.

Nie wiem, czy taki Djokovic, czy Murray odnaleźliby się w tym. Prędzej chyba Nadal.

 

A finał kobiet - 6:0 6:0. Spieszyły się do hotelu, czy co? ;)

 

Coś Ci się pomyliło...tak samo jak z teoriami n/t audio.

Nie wszystko jest zero-jedynkowe. ;-)

 

A wynik finału: 7:5, 6:0.

Natomiast Kubot jest jedynym Plakiem, który wygrał 2 ! I dla mnie to większy sukces, niż osiągnięcia Pani Radwańskiej.

Dla Ciebie moze być cokolwiek, natomist wystarczy porównać ich prize money i wszystko jasne

 

 

Dzisiaj widziałem też jak zagrał Kubot. Rewelacja !

Rewelacja to by była gdyby wygrali w 3 setach. Grał nierówno, stracił dwa serwisy co kosztowało 2 sety, gdyby nie szczęście w tiebreaku i przerwa na zasuwanie dachu, która dała im odetchnąć to słabo to wyglądało.

Coś Ci się pomyliło...tak samo jak z teoriami n/t audio.

Nie wszystko jest zero-jedynkowe. ;-)

 

A wynik finału: 7:5, 6:0.

 

Chodziło o finał deblakobiet, gdzie rzeczywiście był rowerek.

Jestem Europejczykiem.

 

 

 

To był być może przypadek...tzw. dyspozycja dnia.

 

Wczorajszy mecz Kubota stał na wysokim poziomie. Debel to zupełnie inna gra niż singiel...szybka śmierć.

Nie wiem, czy taki Djokovic, czy Murray odnaleźliby się w tym. Prędzej chyba Nadal.

 

 

 

Coś Ci się pomyliło...tak samo jak z teoriami n/t audio.

Nie wszystko jest zero-jedynkowe. ;-)

 

A wynik finału: 7:5, 6:0.

 

Pisałem o deblu.

Pisałem o deblu.

 

Aaaa, no to w porządku. :)

 

wystarczy porównać ich prize money i wszystko jasne

 

Jasne to jest tylko to, że dla Radwańskiej faktycznie najważniejsza jest kasa.

Mieliśmy na to wiele dowodów...np. udział w dwóch ostatnich olimpiadach. ;-)

dla Radwańskiej faktycznie najważniejsza jest kasa

To takie dziwne?

 

wiele dowodów...np. udział w dwóch ostatnich olimpiadach.

Dla kasy np. tłukła się przez pół świata tylko po to, żeby zaraz potem przegrać.

Widzisz tu jakąś logikę?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Dla kasy np. tłukła się przez pół świata tylko po to, żeby zaraz potem przegrać.

Widzisz tu jakąś logikę?

 

Tak widzę...chciała stworzyć pozory.

 

A co Ty ją tak bronisz? Oprócz kasy jest też coś takiego jak honor i ambicja.

Porażki olimpijskie w pierwszej rundzie to wg. Ciebie przypadek?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak widzę...chciała stworzyć pozory.

 

A co Ty ją tak bronisz? Oprócz kasy jest też coś takiego jak honor i ambicja.

Porażki olimpijskie w pierwszej rundzie to wg. Ciebie przypadek?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy Ty kiedykolwiek w coś grałeś. Jeśli tak to czy zawsze wygrywałeś? Czy nie zdarzyło Ci się wyjść na mecz z pozoru łatwy do wygrania i przegrać z kretesem bo ktoś miał "dzień konia" a Ty dzień "czarnej d...y" albo zwyczajnie Ci się nie chciało i nawet nie wiesz dlaczego, albo kobieta miała okres itp. Po prostu jej nie wyszło, więksi od niej też odpadali w pierwszych rundach ważnych imprez i normalny kibic znający się na sporcie powie wtedy : shit happens. Wyjątkiem są ustawki w zakładach.

 

Radwańska tak jak każdy człowiek to nie robot, który zawsze trzyma poziom. Wygrana na IO nie daje premii bezpośrednich ale daje prestiż, satysfakcję i także argumenty dla sponsorów, więc argument, że jej się nie chciało bo kasa się nie zgadzała jest chybiony.

 

Fajdkowi też się nie chciało?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest sport, i porażki w pierwszych rundach zdarzają się nawet uznanym mistrzom. Był taki jeden co nie tolerował porażek sportowców nad którymi sprawował pieczę. Nazywał się Uday Hussein.

2 razy z rzędu?

Zobaczymy co będzie na kolejnej olimpiadzie...jeśli Radwańska w ogóle w niej wystąpi. ;-)

 

Jeśli już to na igrzyskach, "olimpiada" to okres pomiędzy igrzyskami:)

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.