Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Miłośników dobrych monitorów


Arkadix
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Rydzu

Callisto słuchałem u siebie tylko z Passem, za to na AS z tańszymi piecykami i zawsze grało bardzo dobrze, mimo że to było na wystawie.

Coplanda nie znam, za to AA Paganiniego trochę słuchałem. Moim zdaniem może być dobrze, bo te maleństwa od RLS potrzebują moim zdaniem dość nasyconego, lekko mięsistego toru.

Zadzwoń do Jerzego Rokoszewskiego - jest z nim dobry kontakt, z pewnością pożyczy na odsłuchu albo wskaże sklep, gdzie można posłuchać.

Warto te głośniczki wypróbować/

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

4 mają szanse zagrać z jasnym coplandem,

 

Ja myślę że co do Coplanda powstał jakiś mit , że gra jasno , gra po prostu czysto / transparentnie w całym paśmie , momentalnie pokazuje wady i zalety podłączonego żródła dżwięku , a z Paganinim zgrywa się w mojej ocenie znakomicie , właściwie mógłbym już chyba na tym połączeniu zakończyć poszukiwania.

 

Myślę o monitorkach do tego zestawu , tylko Jazz.

 

Chario będą pogrywały z Pioneerami serii Blue.

 

Stempur , dzięki za info / namiar.

Pozdrówko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za firma, ma w Polsce dystrybutora? W Warszawie do posłuchania?

nie wiem czy posłuchasz w warszawie ale jak bedzie okazja wypożycz do siebie, z paczek wielkości cali masz karisy diapasona, jak ci sie stereofonia cali podobała to tutaj odpłyniesz:) ale warunek.. wydajny piec,.. adamentes sa łatwiejsze do napedzenia, wieksze ale tez drozsze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

I ja jestem miłośnikiem monitorów. Mam 3 pary:

 

Callisto III. Grają u mnie z Naimem Unitiqute. Naim ma nieco ciemny (ale fajny) dźwięk, co dobrze zgrywa się z lekko podniesioną górą Callisto. Jest blask, jest "mięso", glośniki znikają kompletnie. Co dla mnie ważne, jest też uderzenie i motoryka - Callisto są szybkie i zrywne. Przydaje to muzyce realizmu. 2 uwagi z własnego doswiadczenia - optymalny pokój dla Callisto to ok 18 m2 oraz - nie lubią stać blisko ściany a już szczególnie narożnika. Jak większość kolumn.

 

Usher S520. Kiedyś grały u mnie z Prima Luną I i było dobrze. Teraz graja z samoróbką w klasie D i jest o klasę lepiej. Ewidentnie Ushery skorzystały na nowej amplifikacji. Może jeszcze lepiej by zagrały z jakimś Icepowerem - te mają nieco ciemniejszy, słodszy dźwięk.

 

Adam HM2. Innych Adamów nie słuchałem i nie wiem czy to jest dźwięk typowy dla Adama, czy to jakiś przypadek. W każdym bądź razie ten dźwięk to jest dla mnie monitorowe mistrzostwo świata. Czegoś podobnego nie słyszałem, z jednym wyjątkiem, z żadnych innych głośników, niezależnie od ceny. Nawet z cebulek MBL, nawet z elektrostatów Quada, ani Martina Logana, ani z Focali Diablo, ani z Magnepanów. Ten jeden wyjątek, który zagrał lepiej od Adamów to Manger. Adamy bardzo dobrze grają z lampą. Nie mulą. Ale prawdziwa jazda zaczęła się po podłączniu do mocnego tranzystora w kasie-D. I tak już u mnie zostało. Przestałem chwilowo grzebać w sprzęcie. Słucham muzyki.

 

Manger (Zerobox 109 Mk III) - to jest to! Nie, nie posiadam. Jeszcze. Słuchałem w obcym systemie (CD Goldmund, o ile pamietam, i hybryda Rogue Audio). Dźwiek był fantastyczny - ekstremalnie szybki, zrywny a jednocześnie płynny, głęboki i bez najmniejszego napięcia. Prawdziwy, realny. Tego doświadczenia nie da sie zappomnieć. Adamy idą własnie w tym kierunku, ale tam jeszcze nie docierają, zatrzymuja się gdzieś po drodze. No i teraz spać spokojnie nie mogę. Koledzy audiofile - lepiej za dużo nie słuchać, ze szczerego serca radzę ;)

Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Arkadix,

Mały remoncik w domu był, teraz w robocie zapieprz.... no nie mam czasu nic skrobnąć.

 

W skrócie - znakomite kolumienki o kilku wybitnych cechach, warte swoich pieniędzy. Ale - co oczywiste - nie bez wad. W każdym razie przymieram się powoli do rozstania z Totemami i Diapasony znalazły się na liście.

Poza tym mogłem w spokoju porównać na tym samym sprzęcie i w tym samym pomieszczeniu Karisy i większe Adamantesy III. Te drugie to już moim zdaniem hig endoy głośnik. W każdym razie Diapason to firma warta poznania.

Za kilka dni siądę i napiszę swoje spostrzeżenia a odsłuchów.

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przewyższyłby w niczym. No może wygląd się komuś bardziej podoba Diapason.

Xaviany XN 250 evo to fenomenalne głośniki tylko szkoda że większość użytkowników nie wykorzystuje ich mozliowści i potencjału bo są zwyczajnie za tanie i użytkują je z elektroniką ze średniej półki jakościowej i cenowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

No to w końcu się zebrałem i wrzucam opis moich kilku dni spędzonych z Diapasonami Karis NW. Malutkie monitorki włoskiej manufaktury fantastycznie wykonane, charakteryzujące się brakiem zwrotnicy i fikuśnum kształtem. Słuchałem w pokoju 16 mkw zaadaptowanym akustycznie na moim systemie:

CD: BAT VK5 SE

Interkonekt: Fadel Art Reference One XLR

Pre: pasywka khozmo

Interkonekt: DIY za srebra Arek 45

Amp: Pass XA 30.5

Kable gł: MIT MH 750 Shotgun

Kolumny: Totem Model 1 Sig

Kable sieciowe: są

 

Znakomite malutkie kolumienki, które nagłośnią pomieszczenie - myślę że nawet do 25 metrów. Nie są idealnie neutralne, bliżej im do szkoły grania Dynaudio niż np. Xavian czy Monitor Audio. Zresztą przypominają mi nieco Dynaudio Specjal 25. A więc lekko ocieplone, bardzo muzykalne, choć przejrzyste i szczegółowe. Generują dźwięk o dużej skali i rozmachu. Pod pewnymi względami - wyjątkowe, ale mają też wady - choć tych naprawdę niewiele (nie ma sprzętu bez wad).

 

Dwie najważniejsze cechy Karisów - w tym są mistrzami - to przestrzeń oraz bogactwo i soczystość brzmienia. Pod tym względem nie miałem w domu lepszych kolumn. Już moje Totemy do ułomków pod względem przestrzeni nie należą, ale Karisy położyły je na łopatki. Karisy trzeba odpowiednio ustawić - szeroko i z bardzo małym lub niemal zerowym dogięciem (wszystko zależy od wielkości pomieszczenia i odległości od słuchacza) - i zaczynają się cuda! Scena jest przeogromna, zaczyna się zaraz z linią kolumn i rozciąga się bardzo głęboko i szeroko. Bardzo efektownie rozmieszczone są poszczególne plany, dźwięki rysowane są na różnej wysokości i głębokości. Do tego są bardzo plastyczne - to nie płaskie dźwięki ale "muzyczne bryły", trójwymiarowe o odpowiedniej wielkości. Kiedy słucha się płyt nagranych na żywo z oddaniem aury pogłosowej pomieszczenie - np. Michela Godarda i jego wariacji na temat Monteverdiego czy Theo Blackmana "I dwell in possibility" wrażenie jest po prostu piorunujące.

 

No to teraz dodajmy do tego bogactwo brzmienia - Karisy to wręcz odwrotność suchości brzmienia, antyteza zachowawczości. I tu znowu porównanie do Totemów - nigdy moich Model 1 nie posądzałem o suchość, a tu proszę… Z tych monitorów aż się leje sok, są nasycone, barwne, dźwięczne, słuchać masę harmonicznych, składowych dźwięków. Szczególnie dotyczy do średnicy, co sprawie, że słuchanie jest wciągające. Saksofon, ludzki głos, wibrafon, kontrabas - bajka. A do tego Karisy nie gubią żadnych szczegółów, są rozdzielcze i doskonale wnikają w nagranie i odkrywają wszystkie szczegóły, niczego nie gubią.

Nie są głośnikami o hiperrozdzielczości, co niektórzy lubią, kontury dźwięków nie są rysowane aż tak ostro jak na przykład przez malutkie RLS Calisto ale nie ma mowy o zamuleniu, czy braku ataku. Bez żadnego wysiłku można śledzić partie poszczególnych instrumentów, nawet w utworach, w których gra więcej instrumentów. Są precyzyjne, ale nie klinicznie precyzyjne.

 

Kolejną rzeczą zawiązaną z pomysłem na taką a nie inną rozdzielczość jest gładkość brzmienia - absolutnie aksamitna. Muzyka płynie, jest homogeniczna, stanowi całość, kontinuum, nic nie jest podane osobno, porozrywane na kawałki. Ale tu pojawia się pierwsza niewielka ułomność tych głośniczków - przynajmniej dla mojej estetyki odbioru. Otóż momentami są one jak dla mnie ... za gładkie. Mam na myśli to, że czasem brakuje odrobinę faktury, takiej tekstury towarzyszącej wydobywaniu dżwięk na przykład z dęciaków czy smyczków, tego - jak to poetycznie określa pewien mój znajomy - "dźwięku osypującej się ze smyczka kalafonii i charkotu nikotynowej śliny w ustniku saxa". Totemy są pod tym względem nieco lepsze. Ale da się z tym żyć!

 

Karisy zaskakują dynamiką i szybkością, szczególnie w zestawieniu z lekkim ociepleniem i tym nasyceniem i bogactwem. Jest rytm, jazda, nic się nie ociąga.

 

Jak już wspomniałem nie są to głośniki idealnie neutralne, równowaga tonalna jest skierowana na dół pasma. Górze niczego nie brakuje, jest dźwięczna, barwna, skrząca się kolorami i temperturowo "na zero" ale już w średnicy odrobinkę uprzywilejowane są niższe składowe dźwięków. Ja to uwielbiam, bo nadaje muzyce masy, tłuszczyku i ciuteńkę miękkości. Pycha! Natomiast ewidentnie dociążony jest bas. W Totemach "zrobienie" dźwięku polega na uwypukleniu przełomu średnicy i basu, w Karisach napompowany jest sam bas. I to powoduje, że w niektórych pomieszczeniach może być z nim problem. Jest też trochę poluzowany i czasami lekko nie nadąża za resztą. Być może to kwestia mojego systemu - i Pass, i Bat są urządzeniami grającymi dużym i raczej miękkim basem; być może to też kwestia pokoju - mój jest dość mały - tylko 16 mkw. Słuchałem Karisów w pomieszczeniu 30 metrowy i wysokim i tam problemów z basem właściwie nie było. A więc warto powalczyć, bo głośniki są naprawdę warte każdej złotówki - mimo że nie tanie.

 

Na koniec wspomnę, że miałem też okazje porównać w tym samym systemie i pokoju Karisy z wyższym modelem Adamentes III. No i to już była prawdziwa jazda. Adamentesy są dużo droższe - kosztują chyba 18 tys. ale są też wyraźnie lepsze. Pod względem przestrzeni idą jeszcze dalej, nie maja wad Karisów. Tak więc Diapasony trafiają na moją listę zainteresowań. Bójcie się Totemy!

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Nie przewyższyłby w niczym. No może wygląd się komuś bardziej podoba Diapason.

Xaviany XN 250 evo to fenomenalne głośniki tylko szkoda że większość użytkowników nie wykorzystuje ich mozliowści i potencjału bo są zwyczajnie za tanie i użytkują je z elektroniką ze średniej półki jakościowej i cenowej.

Bez przesady. XN250evo i model niższe XN125 (jakościowo gorsze) to są rzeczywiście dobre monitory, ale fenomenalnymi ich bym nie nazwał. Dźwięk jest zrównoważony, miły dla ucha, z fajnym, dobrze kontrolowanym, konturowym basem, reszta na średnim poziomie. Miałem w domu przez długi czas i już do nich nie wrócę. W cenie ok. 5k można spokojnie ustrzelić z drugiej ręki.

Edytowane przez Mrok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Astery nie słuchałem, nie wystarczyło czasu. Ale z całą pewnością - jak tylko będę miał okazję - chętnie posłucham. Bo bardzo podoba mi się szkoła grania Diapaspna. Z jednej strony ciepło, z wypełnieniem namacalnie ale bez uszczerbku na przejrzystości i szczegółowości.

 

A co do Xavianów... Znajomy ma 125, kilkakrotnie słuchałem też 250. I mnie te kolumny nie porywają. To jest typowy przykład sprzętu rzetelnego - wszystko jest w zasadzie ok, trudni wytknąć jakieś błędy ale nie ma też niczego wybitnego, co porywa, przykuwa uwagę. Pamiętacie w szkole takie koleżanki, które zawsze miał 4 lub 4+, z wszystkich przedmiotów - bo wkuwały. Ale nie miały talentu ani nie były zbyt lotne. Zwykle szły na pedagogikę lub filologię polską i zostawały nauczycielkami... Takie są moim zdaniem Xaviany.

 

Ja lubię granie, które ma "to coś", jakiś element robiący wielkie wrażenie, jakiś charakter. Nawet jeśli inny aspekt brzmienia ma jakiś feler. Ale równocześnie wiem, że są fani grania rzetelnego.

Najważniejsze, żeby była radocha ze słuchania.

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Nie wiem, czy nie naruszę jakiejś zasady tego forum więc z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam do oddania w dobre ręce B&W PM1, kupione w 2011 i jeszcze na gwarancji (gwarancja 5-letnia). Stan audiofilski :) słuchane praktycznie tylko przez pierwszy rok (i tak nie za dużo). Potem się przeprowadziłem i musiałem spakować je do pudła. Czekają tak na nowego właściciela.

 

W razie jakby co to proszę o maila na priva.

 

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Nie wiem, czy nie naruszę jakiejś zasady tego forum więc z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam do oddania w dobre ręce B&W PM1, kupione w 2011 i jeszcze na gwarancji (gwarancja 5-letnia). Stan audiofilski :) słuchane praktycznie tylko przez pierwszy rok (i tak nie za dużo). Potem się przeprowadziłem i musiałem spakować je do pudła. Czekają tak na nowego właściciela.

 

W razie jakby co to proszę o maila na priva.

 

Pozdrawiam,

Marcin

 

Oddajesz za darmo, a nikt nie chce wziąć !? :-) W du..ach już się ludziom poprzewracało z tego dobrobytu ;-)

Smuga cienia spowija..;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w końcu się zebrałem i wrzucam opis moich kilku dni spędzonych z Diapasonami Karis NW. Malutkie monitorki włoskiej manufaktury fantastycznie wykonane, charakteryzujące się brakiem zwrotnicy i fikuśnum kształtem. Słuchałem w pokoju 16 mkw zaadaptowanym akustycznie na moim systemie

 

 

Swietna recenzja, Maciek. Jesli te Diapasony zagrały u Ciebie jeszcze lepiej niż Totemy to musiała być jazda... Kanadyjskie maleństwa mają wielkie serce do gry, i to brawurowej. Anyway, w swoim setupie nic chyba musisz zmieniać, co najwyżej możesz, jeśli masz taki kaprys. Pozdrawiam, i spóźnione dzięki za inspirujące spotkanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę, te Karisy to duża klasa. I była jazda w czasie ich słuchania. Tak jak napisałem - mają drobne ułomności, ale w ostatecznych rozrachunku to moim zdaniem znakomite kolumny, chyba nieco lepsze od Totemów. A w kontekście tego, że w tej chwili dystrybutor Totema życzy sobie za Model 1 15 tys, to nie ma dyskusji.

 

A co do systemu, to wiesz jak to jest. To zestaw dla mnie, pod moje preferencje, złożony w taki sposób, aby grał tak jak gra: ciepło, mięsiście, z nastawieniem na barwę, fakturę, z dobrą przestrzenią. Fajnie, że Ci się podobało. Ale znam takich, co mówią u mnie: "Trochę muli..." :-)

Pozdrawiam i zaprszam na słuchanie

Stempur

 

PS. Zamówiłeś już khozmo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Astery nie słuchałem, nie wystarczyło czasu. Ale z całą pewnością - jak tylko będę miał okazję - chętnie posłucham. Bo bardzo podoba mi się szkoła grania Diapaspna. Z jednej strony ciepło, z wypełnieniem namacalnie ale bez uszczerbku na przejrzystości i szczegółowości.

 

A co do Xavianów... Znajomy ma 125, kilkakrotnie słuchałem też 250. I mnie te kolumny nie porywają. To jest typowy przykład sprzętu rzetelnego - wszystko jest w zasadzie ok, trudni wytknąć jakieś błędy ale nie ma też niczego wybitnego, co porywa, przykuwa uwagę. Pamiętacie w szkole takie koleżanki, które zawsze miał 4 lub 4+, z wszystkich przedmiotów - bo wkuwały. Ale nie miały talentu ani nie były zbyt lotne. Zwykle szły na pedagogikę lub filologię polską i zostawały nauczycielkami... Takie są moim zdaniem Xaviany.

 

Ja lubię granie, które ma "to coś", jakiś element robiący wielkie wrażenie, jakiś charakter. Nawet jeśli inny aspekt brzmienia ma jakiś feler. Ale równocześnie wiem, że są fani grania rzetelnego.

Najważniejsze, żeby była radocha ze słuchania.

Pozdrawiam Stempur

a to ciekawe bo właśnie xn250 evo maja TO COŚ

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.