Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

 

Musk ci się Tomuś zagotował od byle czego. Dorn m a rację, zna Prezesa od zawsze. Jarek chce obalić istniejący system, to staje się oczywiste. Ale co chce obalić, i co będzie nastepne?

 

Obserwujemy świadome niszczenie autorytetu instytucji demokratycznych bedących fundamentem państwa prawa i tu Kaczyński robi dokładnie to, co robił Hitler sterując zmasowaną medialną nagonką na instytucje Republiki Weimarskiej.

Odkryłeś Amerykę Jarku?! Bez Dorna wiemy, że Kaczyński chce zmienić ustrój/Konstytucję. Kukiz 15 też tego chce. Coś musi z nią być nie teges.

Nie macie d*py do włażenia.

 

Mają, a jakże, własne i wielokrotnie nicowane (bezrefleksyjnie).

Obieg zamknięty.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Tusku sie załamał tą niespełnioną obietnicą wyborczą i sam wyemigrował.

Ale co z resztą emigrantów, do których apelowała Głowa PIS w czasie powyborczej (po wyborach parlamentarnych) wizyty za granicą ? Apelowała (G-PiS) oczywiście o powrót. Tłumów powracających nie widać, ale może wszystko przed nami ? Pewnie trzeba poczekać na masowe powroty. Będę obserwował.

 

nie wiem czemu sie nie gada ze emigracja zaczeła sie tez od 2005 roku kiedy to był okres szczesliwosci tzw okres swietego wiesia i wspaniala prosperity na swiecie.A nasi spieprzali.To nie za tuska sie zaczeło.Jak były wybory w 2007 roku to cała emigracja wykopała wiesia.

Zauważyłem, ale beton pisowski jest tak przekonany że Prezes/Duda/Szydło zrobi wszystkim dobrze i tym w kraju i tym za granicą że nie chce się do końca stawiać okoniem. Może mi też zrobią dobrze ? ;-) ;-) ;-)

 

Możecie złożyć projekt obywatelski naprawy państwa....razem z muslimem.Fachowcy od siedmiu boleści

Obecny rząd wydaje się mieć "fachowców od siedmiu boleści", ale oczywiście mogę się mylić. Czas pokaże. Ja stawiam na "siedem boleści" ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Blitzkrieg o Trybunał

 

Prawo i Sprawiedliwość podjęło próbę błyskawicznego odwojowania TK. 20 listopada 2015 Sejm uchwalił więc ustawę PiS o TK: w zamyśle autorów kasuje ona wybór sędziów, którego dokonał poprzedni Sejm. Prezydent jeszcze tego samego dnia podpisał ustawę i została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Tu ważne: vacatio legis liczy się od pełnego dnia, a zatem ustawa PiS (vacatio legis ustalono w ustawie na 14 dni) wejdzie w życie 5 grudnia. Przy szybkim tempie kolejnych odsłon wojny o TK, to prawie wieczność.

 

Aby było ciekawiej: początkowo PiS zaskarżyło ustawę PO o Trybunale do Trybunału, uważając, że jest ona niezgodna z konstytucją. Ale potem PiS ten wniosek wycofało. Jednak PO skopiowało wniosek PiS i złożyła do TK już jako swój. Powód? Platforma chciała uzyskać od TK glejt, że jej ustawa jest zgodna z konstytucją. PiS bowiem nie uznaje wyboru pięciu sędziów za ważny z uwagi na - zdaniem partii J. Kaczyńskiego - jej niekonstytucyjność.

 

TK wyznaczył najszybszy z możliwych termin na rozpatrzenie wniosku PO: 3 grudnia godz. 9:00 - tuż przed wejściem ustawy PiS w życie. Dzięki decyzji TK o tak szybkim terminie, Platforma była w wyścigi z PiS o jeden dzień - 4 grudnia - do przodu. Gdyby TK uznał 3 grudnia, że ustawa PO jest zgodna z konstytucją - a więc sędziowie zostali wybrani bez wady - to PiS straciłoby swój koronny argument. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie bardzo trudno byłoby nie przyjąć ślubowania wszystkich pięciu sędziów.

 

Jak rząd może opóźniać wejście wyroku TK w życie

 

Tu ważna rzecz, którą PiS mogłoby wykorzystać, ale byłoby to działanie co najmniej kontrowersyjne.

 

Otóż orzeczenia TK wchodzą w życie wraz z ich ogłoszeniem (choć Trybunał może zdecydować, że jakieś przepisy stracą moc po określonym czasie). Skoro trwa wyścig, to TK najpewniej chciałby wydać orzeczenie ze skutkiem natychmiastowym. I tu tkwi kruczek: owo "natychmiast" oznacza z dniem publikacji werdyktu w Dzienniku Ustaw.

 

A kto wydaje ten dziennik? Premier za pomocą Centrum Informacyjnego Rządu. Zatem rząd PiS mógłby nawet opóźnić wejście w życie wyroku TK, gdyby ten był nie po myśli PiS, a przez ten czas wybrać nowych sędziów Trybunału. Sytuacja absurdalna, ale teoretycznie możliwa.

 

PiS zmienia koncepcję: wykorzystać regulamin Sejmu i obowiązującą ustawę PO

 

PiS wiedząc, że jest o dzień za Platformą, postanowiło jednak zmienić koncepcję odwojowania Trybunału i nie czekać na wejście swojej ustawy w życie (5 grudnia). Jak? Sejm głosami PiS (i Kukiz’15) ekspresowo przyjął pięć uchwał. Według konstytucjonalistów moc prawna tych uchwał jest wyjątkowo wątpliwa. Stanowią one jednak, że poprzedni Sejm w istocie nie wybrał sędziów TK - wybór uznano za pozbawiony mocny prawnej. I to wybór wszystkich pięciu sędziów, mimo że kadencja dwóch upłynęła między ostatnim posiedzeniem starego Sejmu a pierwszym nowego.

 

Co wobec tego? Na dziś Sejm powinien - to oczywiście w rozumieniu PiS konsekwencja uchwał - wybrać pięciu sędziów na nowo. PiS chce ich wybrać na mocy zmienionego naprędce regulaminu Sejmu i - tu rzecz paradoksalna - ustawy Platformy, która przecież obowiązuje. Ustawa PiS bowiem wejdzie w życie dopiero 5 grudnia. Następne posiedzenie Sejmu planowane jest na 2-3 grudnia i to na nim PiS chce głosować ws. nowych sędziów.

 

Na skończonym właśnie posiedzeniu Sejmu PiS już przygotowało do tego grunt. Tak bowiem zmieniono regulamin izby, że jeśli nastąpią "inne okoliczności otwierające konieczność dokonania wyboru" sędziów TK, to termin na zgłaszanie kandydatur swobodnie może określić marszałek Sejmu.

 

Najbardziej prawdopodobny scenariusz

 

Aktualny scenariusz to kolejny blitzkrieg: marszałek Marek Kuchciński wskazał termin na zgłaszanie kandydatur na 1 grudnia, a na posiedzeniu 2 grudnia Sejm (de facto PiS) wybierze nowych członków Trybunału. Prezydent szybko odbierze od nich przysięgi. Z kolei 3 grudnia TK orzeknie, czy obowiązująca ustawa o TK jest zgodna z konstytucją.

 

Wyścig jednak trwa, a kolejne zwroty akcji wciąż są możliwe.

 

Na niemal każdym etapie tej układanki są bardziej lub mniej poważne wątpliwości co do tego, czy nie jest łamana konstytucja.

 

*

 

9 grudnia TK zbada skargi na nowelizację ustawy o TK autorstwa PiS, złożone przez PO i Rzecznika Praw Obywatelskich. Wtedy może to być już inny Trybunał - z nowymi sędziami.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

TK zbada skargi na nowelizację ustawy o TK

 

Jakie to pięknie demokratyczne, prawda?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

W tej całej układance jest tylko jeden mały problem. Sędziów, nawet jak wszelkie zabiegi PiSu się udadzą i tak jest 15. PiSowskich będzie z tego 5. Należy sądzić, że tych 10 - jak twierdzi PiS "platformerskich" wqrwionych tą całą sytuacją na maksa zrobi wszystko by PiS zagrać na nosie. A wyroki w TK zapadają zwykłą większością głosów i tylko od TK zależy w jakim składzie i ilu sędziów wydaje wyrok. Kadencja sędziego KT trwa 9 lat (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością to dłużej niż rządy PiS) i jest to bardzo ciepła i prestiżowa posadka. Potencjalni wybrańcy PiSu, nawet jeśli teraz będą składać wiernopoddańcze hołdy Kaczyńskiemu też to doskonale wiedzą. Do tego są nieusuwalni (w obecnym stanie prawnym) i ich lojalność w stosunku do PiS może się skończyć tuż po wyborze i orzekać nie wedle poleceń z Nowogrodzkiej. Wszystkie dotychczasowe działania PiS w sprawie TK są mocno wątpliwe i uzasadnienie gawiedzi decyzji o np. rozpędzeniu TK na cztery wiatry jest właściwie niemożliwe. Więcej, że nic nie trwa wiecznie to i rządy PiSu się kiedyś skończą. A następcy nie omieszkają skorzystać z precedensów jakie PiS obecnie usiłuje wprowadzić. Po nas choćby potop? W wypadku prezia to możliwe, ale funkcyjni PiSu mają w przeciwieństwie do prezia rodziny, dzieci, normalne życie, kredyty itd.

Parlamentarny fotel dużo wygodniejszy jak więzienna prycza. Nie rządzi samodzielnie PiS. To koalicja, a koalicjanci już raz Prezia opuścili, a i sam Kaczyński nie robi się młodszy i chętnych na objęcie po nim schedy nie brakuje.

Uważam, że mimo tego całego rwetesu (na pokaz czy jako demonstracja siły) Kaczyński nie zdecyduje się na rozwiązania radykalne i skończy się to jakimś kompromisem. Nie zdecyduje się nie dlatego, że nie chce a dlatego, że nie ma na to dostatecznej siły politycznej.

tylko tyle z tego wiesz??a moze tam jest 90 % muzulmanow a dyrektor normalny czlowiek.

 

a nie rypniety katolik.

 

no dyrektorem jest rypnięty lewak

a muls nie umie czytać prostego tekstu...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Polska-Putin 2:1 :).

Dziękuję, pan Duda!

 

12322810_144270305934112_7962521406498949199_o.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W tej całej układance jest tylko jeden mały problem.

Rzeczywiście jest ale taki,że to nie jest żaden sąd a trzecia izba.Najgorsze jest to,że od wyroku tej izby po jego ogłoszeniu nie ma odwołania.I wojna się toczy o to,by ta trzecia izba nie torpedowała większości sejmowej która to została utworzona w demokratyczny sposób,poprzez wybory parlamentarne.Jeśli suwerenem jest naród,to nie może być nim trzecia izba,którą niesłusznie nazywa się Trybunałem Konstytucyjnym.

Jak się ma najważniejsza w czasach oPOzycja?

niektórzy się mają dobrze

 

zacytuje taki fragmencik z głębi interneta

 

"Róża Rzeplińska i Zosia Komorowska są w zarządzie wypaśnej fundacji STOWARZYSZENIE 61,

która na san tylko portal „Mam prawo wiedzieć” wydała 300 tys. Dolarów dotacji.

Portal rozsławił tatuś Zosi machając przed nosem wydrukiem w debacie prezydenckiej,

swojemu kontrkandydatowi. Tatuś Zosi w grudniu 2010 r mianował tatusia Rózi Prezesem TK.

Po przegranych wyborach (prezydenckich) tatuś Rózi i Mai, drugiej córeczki z tej samej fundacji,

napisał z kolegami ustawę dającą instytucji na której stoi prawo blokowania każdej ustawy nowej władzy

(zab. przed wygrana PIS). Projekt wniósł tatuś Zosi,

bo tata Rózi ma wszelkie uprawnienia, prócz inicjatywy ustawodawczej.

Tatuś Zosi projekt złożył do sejmu, bo był jeszcze prezydentem.

Koalicja PO-ZSL, uchwaliła go szybciutko, wybierając sędziów TK na zapas,

tak by żaden kandydat nowej władzy niw miał szans dołączyć do trzódki tatusia Rózi.

I jeszcze jeden drobiazg. Rózia ma męża, mąż ma pracę.

Jest sekretarzem Miasta Stołecznego Warszawy i nazywa się Marcin Wojdat.

Wszyscy są apolityczni, niezależni i uczciwi."

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Dalej się ma dobrze...jak widać.I krzyczą o zamachu na demokrację...hiPOkryci.

 

"Róża Rzeplińska i Zosia Komorowska są w zarządzie wypaśnej fundacji STOWARZYSZENIE 61,

Ale co z resztą emigrantów, do których apelowała Głowa PIS w czasie powyborczej (po wyborach parlamentarnych) wizyty za granicą ? Apelowała (G-PiS) oczywiście o powrót. Tłumów powracających nie widać, ale może wszystko przed nami ? Pewnie trzeba poczekać na masowe powroty. Będę obserwował.

 

Żałosne te platfusy som :-)

 

Oczka se nie zwichnij misiu bo obserwujesz juz tak długo od czasów obietnic Tusku Donaldu. Wracaja juz tak od ośmiu lat a ty paczysz jak rozumiem i paczysz... jak sroka w gnat.

Taki, nie inny skład TK to "nagroda" za długość rządów (wskazanych przez demokratyczne wybory). Taki dodatkowy kaganiec dla każdej następnej ekipy wygrywającej wybory, by nie wyprawiała wszystkiego na co ma ochotę. Jak PiS będzie rządził 8 lat, a nie będzie i ma widać tego jasną świadomość, to też TK będzie "jego" To raz. Dwa, samo założenie, że KT będzie torpedował ustawy obecnego rządu jest słuszne tylko wtedy, gdy owe ustawy będą niezgodne z konstytucją. To nie tak, że TK, mimo, że jego rozstrzygnięcia są ostateczne może orzec wszystko na co ma ochotę. Należy się spodziewać, że obecna opozycja zasypie KT skargami na ustawy PiS ale takie jej wilcze prawo, z którego zresztą i PiS do tej pory obficie korzystał. I jeśli te ustawy będą takie jak te ostatnie to będą uchylane. Problem w tym, że PiSowi z jakiegoś powodu (domyślam się z jakiego) strasznie się spieszy i zamiast robić porządnie to robi tylko szybko. Licząc naiwnie, że jakoś się to przepchnie a potem ludzie zapomną bo będzie ciąg sukcesów. Nie będzie i nie zapomną bo PiS by w końcu wygrać świadomie niezwykle spolaryzował społeczeństwo. Do tej pory wszystkie nowe ekipy startowały ze swoimi pomysłami powoli (nawet i PiS 10 lat temu) i opozycja szanowała te 100 dni. Kaczorowi pozornie już władza uderza do głowy, a czego jak czego ale tego, po w końcu wytrawnym i doświadczonym polityku bym się nie spodziewał i w to nie wierzę. Bzdury w typie opowieści Ziemkiewicza o jajecznicy to wersja dla tych najbardziej naiwnych. Powód aż takiego pośpiechu jest inny i nie chodzi naturalnie o połechtanie ego twardego elektoratu.

paczysz jak rozumiem i paczysz... jak sroka w gnat.

On obsewuje...........................................................................................................................dla obserwacji.

Taki, nie inny skład TK to "nagroda" za długość rządów (wskazanych przez demokratyczne wybory). Taki dodatkowy kaganiec dla każdej następnej ekipy wygrywającej wybory, by nie wyprawiała wszystkiego na co ma ochotę

To żadna nagroda ponieważ nie ma tak silnej legitymacji co Rząd,który powstał w wyniku wyboru Narodu.Jeśli wybrał go poprzedni rząd,który to miał inne plany a w wyniku wyborów naród ten rząd odsunął od władzy i uszczęśliwiania,to jak nowy rząd ma realizować obietnice wyborcze,które różnić się będą od poprzedniego skoro wszystko będzie skarżone do TK?

 

Z tym TK nie przeprowadzą reform,które obiecali Polakom.

Ja z kolei uważam sytuację w której werdykty TK są ostateczne, niepodważalne i nie ma od nich żadnej procedury odwoławczej - za szkodliwą i patologiczną. Skoro Zgromadzenie Narodowe (czyli sejm i senat obradujące razem) może przewidzianą w prawie większością głosów zmienić konstytucję - to taką samą większością powinien móc uchylić werdykt TK. To prostsze niż zmiana konstytucji.

 

Zwłaszcza, że TK niejednokrotnie się w przeszłości kompromitował i błaźnił swoimi werdyktami ferowanymi na polityczny, bądź ideologiczny obstalunek.

Zwłaszcza, że TK niejednokrotnie się w przeszłości kompromitował i błaźnił swoimi werdyktami ferowanymi na polityczny, bądź ideologiczny obstalunek.

Dokładnie,masz rację.

 

OFE,Ubój rytualny itd.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.