Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Sejm ma prerogatywy do okreslenia ustroju i zasad działania TK, konstytucyjnie mu przypisane, bo tworzy ustawy a TK działa na podstawie ustawy.

 

Tak ale znów tylko pod warunkiem, że nie łamie Konstytucji. Dam tobie przykład. Dwie strony w Polsce poprzez umowę cywilno-prawną mogą umówić się na dowolną rzecz czy kwestię. Mogą umówić się, że jeden sprzedaje drugiemu auto, albo że jeden wynajmuje drugiemu mieszkanie, albo że jeden będzie drugiemu mył okna czy wyprowadzał psa. Mogą też umówić się, że jeden drugiemu zabije babcie, albo wspólnie wysadzą dworzec PKP. Na pierwszy rzut oka każda z tych umów powinna być skuteczna prawnie, ale tak nie jest. Umawiać się mogą na co chcą ale pod warunkiem, że nie naruszają prawa.

Mało tego...

 

Stromego' date=' 100-metrowego odcinka od ulicy do stacji wyciągu na Śnieżkę nie mógł pokonać żaden samochód poza terenowym GOPR-u. Szef ochrony prezydenta Bartosz Hebda, który siedział obok prezydenckiego kierowcy, podjął decyzję o próbie wjazdu 3,5-tonowym bmw. Na pełnym gazie, z rozpędu mimo kamieni, lodu. Wiele wskazuje na to, że sparciała opona wtedy została uszkodzona.[/quote']

 

To nie koniec błędów. W kolumnie z prezydentem jechał także samochód nieuprzywilejowany' date=' czego zakazuje prawo i zarządzenia wewnętrzne BOR. Był to cywilny volkswagen sharan Kancelarii Prezydenta. Jechał w nim Marcin Kędryna, prezydencki specjalista od mediów społecznościowych.

Zapytaliśmy w Kancelarii i BOR, kto zdecydował o tym, że ten samochód znalazł się w kolumnie. Rzecznik prezydenta Marek Magierowski odesłał nas do Biura, a ono zasłoniło się „klauzulą niejawności".[/quote']

źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

I jeszcze info o tym, że kolumna pędziła z taką prędkością, że na A4 karetka z kolumny nie mogła za nią nadążyć... Dołączyła dopiero po dłuższej chwili, już po całym zdarzeniu...

 

żenada...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piekne bylo MON za czasow PO-PSL. Tak upasc.. :/

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tylko ten Rachon, nie trawie czlowieka. Zbyt bardzo sie wtraca jak zawsze, zamiast byc strona posrednia programu. Cos ala "gwiazda" Lewicka tylko ze w druga strone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

To była prowokacja wiernych borowców Komorowskiego

 

Ci już dawno na zielonej trawce. Długopisa prezesa strzegą tylko pozytywnie zweryfikowani przez nowa dyrekcje BORu. A komu ci są wierni, to chyba nie trzeba mówić. Ani pisać.

Tak ale znów tylko pod warunkiem, że nie łamie Konstytucji. Dam tobie przykład. Dwie strony w Polsce poprzez umowę cywilno-prawną mogą umówić się na dowolną rzecz czy kwestię. Mogą umówić się, że jeden sprzedaje drugiemu auto, albo że jeden wynajmuje drugiemu mieszkanie, albo że jeden będzie drugiemu mył okna czy wyprowadzał psa. Mogą też umówić się, że jeden drugiemu zabije babcie, albo wspólnie wysadzą dworzec PKP. Na pierwszy rzut oka każda z tych umów powinna być skuteczna prawnie, ale tak nie jest. Umawiać się mogą na co chcą ale pod warunkiem, że nie naruszają prawa.

 

 

Nie łamie konstytucji uchwalaniem ustroju TK, ma potwierdzoną konstytucyjnie władze do jego kształtowania. Gdyby jednak mógł naruszać, to TK nie może rozsądzać we własnej sprawie ustawy o własnym ustroju i sposobie procedowania, bo łamie podstawowe zasady prawa których musi przestrzegać władza sądownicza..

 

Przez zaprzeczenie, gdyby Sejm złamał konstytucję nie uchwalając nigdy w ogóle ustawy o TK, to żadne TK nie mogłoby o tej ustawie orzekać, tak samo jak o żadnej innej.

Stąd wniosek, że uchwalanie ustroju TK i zasad procedowania jest wyłącznym przywilejem Sejmu nie podlegającym weryfikacji. TK natomiast uważa, że jest organem wyłącznie powołanym do badania zgodności każdej ustawy z ustawą zasadniczą..

To jest podłożem kryzysu konstytucyjnego.

 

To co tutaj propagujesz, jest stanowiskiem jednej ze stron konfliktu konstytucyjnego.

 

Ci już dawno na zielonej trawce. Długopisa prezesa strzegą tylko pozytywnie zweryfikowani przez nowa dyrekcje BORu. A komu ci są wierni, to chyba nie trzeba mówić. Ani pisać.

 

Na pewno sie ukryli. Konspiratorzy. Antonii ich odkryje.

Nie łamie konstytucji uchwalaniem ustroju TK, ma potwierdzoną konstytucyjnie władze do jego kształtowania. Gdyby jednak mógł naruszać, to TK nie może rozsądzać we własnej sprawie ustawy o własnym ustroju i sposobie procedowania, bo łamie podstawowe zasady prawa których musi przestrzegać władza sądownicza..

 

Przez zaprzeczenie, gdyby Sejm złamał konstytucję nie uchwalając nigdy w ogóle ustawy o TK, to żadne TK nie mogłoby o tej ustawie orzekać, tak samo jak o żadnej innej.

Stąd wniosek, że uchwalanie ustroju TK i zasad procedowania jest wyłącznym przywilejem Sejmu nie podlegającym weryfikacji. TK natomiast uważa, że jest organem wyłącznie powołanym do badania zgodności każdej ustawy z ustawą zasadniczą..

To jest podłożem kryzysu konstytucyjnego.

 

To co tutaj propagujesz, jest stanowiskiem jednej ze stron konfliktu konstytucyjnego.

 

Czyli gdyby sejm zdecydował ze od jutra TK składa się ze stada szympansów, orzekających za pomocą kupek bananów, to może?

Dziwne, że ktoś może nie rozumieć tak elementarnych spraw. Sejm może jutro zdecydować, że rząd zabiera wszystkim oszczędności z lokat bankowych albo domy czy firmy. I wg.pisowców wszystko jest OK. Aż wierzyć się nie chce!!

 

może.

 

Owszem może, ale taka uchwała nie może mieć zastosowania jeśli jest niezgodna z Konstytucją.

Dziwne, że ktoś może nie rozumieć tak elementarnych spraw. Sejm może jutro zdecydować, że rząd zabiera wszystkim oszczędności z lokat bankowych albo domy czy firmy. I wg.pisowców wszystko jest OK. Aż wierzyć się nie chce!!

 

 

 

Owszem może, ale taka uchwała nie może mieć zastosowania jeśli jest niezgodna z Konstytucją.

 

Dziwne, że ktoś może niczego nie chcieć rozumieć. Co ma piernik do wiatraka, poza zupełnie propagandowym zdaniem wyjętym jakby z przemówień Korwina?

 

Uchwały nie są prawotwórcze i nie podlegają weryfikacji zgodności z Konstytucją. W tym sensie każda uchwała może mieć "zastosowanie".

 

juro7

Możesz mi powiedzieć jaki miałeś poprzedni nick na tym forum?

 

Gajowy Marucha. To było dawno

Uchwały nie są prawotwórcze i nie podlegaja weryfikacji zgodności z konstytucją.

Niektóre jak najbardziej są. Te uchwalające ustawy.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Długość terminów wyrażonych w dniach jest znakomicie zdefiniowana. Znaczenie wyrażenia "niezwłocznie" także jest znane w nauce prawa wystarczajaco dokładnie.

Jak dotąd nikt terminów nie narusza w sporze TK vs. Sejm

 

Ciekawe stwierdzenie. To dlaczego Szydło nie publikuje orzeczeń Trybunału "niezwłocznie"?

Jestem Europejczykiem.

 

Że nie ma innej instytucji nie oznacza, że TK może sądzic we własnej sprawie. Nikt z tworzących Konstytucje nie przewidział że TK nie będzie stosował sie do podstawowych zasad prawa znanych od czasów rzymskich. Sejm ma prerogatywy do okreslenia ustroju i zasad działania TK, konstytucyjnie mu przypisane, bo tworzy ustawy a TK działa na podstawie ustawy.

 

Ciekawe, że prawnicy z Komisji Weneckiej nie łyknęli tej PiSowskiej interpretacji (czytaj - wygibasów).

Tak, jak zdecydowana większość polskich konstytucjonalistów.

Ale to z pewnością część antypolskiego spisku ;-).

 

Szydło nie publikuje w ogóle orzeczeń Trybunału, które wg niej nie są orzeczeniami.

Pozostałe publikuje niezwłocznie.

 

Szydło nie jest od tego, żeby to stwierdzać.

Widzę, że wydesantowali nam nowego PiSlamistę, bo starzy nie dawali rady.

Jestem Europejczykiem.

 

Słowo prawnicy ma z nimi tyle wspólnego co Wenecja z Komisją wenecką. W Polsce do tworzenia prawa powołany jest Sejm.

Nie ma jednak co zaprzeczać, że Konstytucja obecna jest słabo napisana i zawiera sprzeczności prowadzące do takich konfliktów ustrojowych jak ten obecny, TK vs. Sejm.

 

Szydło nie jest od tego, żeby to stwierdzać.

 

Owszem, od tego właśnie jest bo nie może wykonywać czynności nie majacych umocowania prawnego. To jest skutek konfliktu konstytucyjnego TK vs. Sejm.

Rząd jest tylko wykonawcą orzeczeń władzy sądowniczej, ale musi przestrzegac ustaw Sejmu. Nie może wykonywać orzeczeń nie mających umocowania w Ustawach.

W ten sposób wracamy do przyczyny tej sytuacji, nieprawidłowego umocowania TK w Konstytucji, które umożliwia mu interpretacje ustawy o samym sobie bez konsekwencji przekroczenia uprawnień.

 

Epitey zachowaj dla siebie, bo świadczą nawet nie o braku kultury, co bardziej o braku argumentów.

Kolejna porcja PiSowskiej propagandy mająca zaciemnić obraz sytuacji.

Jeżeli uważasz, że sędziowie Sądu Najwyższego oraz pracownicy naukowi najlepszych polskich uczelni nie znają się na prawie, co co dopiero cała reszta prawników?

 

W takim razie nastepnym logicznym ruchem jest rozpędzenie sądów i stworzenie nowych, sądów ludowych.

Jestem Europejczykiem.

 

Wystarczy "roozpędzić" TK, który jest organem politycznym wybieranym przez partie w Sejmie, i pozostawić Sądom ocenę zgodności prawa z konstytucja w sprawach indywidualnych.

Wydawanie orzeczeń z elementami precedensowymi w sprawie zgodności przepisów z Konstytucja przenieść do SN w odpowiedzi na zapytania prawne Sądów.

 

Wtedy będzie można mówić o niezawisłości w orzekaniu zgodności ustaw z Konstytucją

Wystarczy "roozpędzić" TK, który jest organem politycznym wybieranym przez partie w Sejmie, i pozostawić Sądom ocenę zgodności prawa z konstytucja w sprawach indywidualnych.

Wydawanie orzeczeń z elementami precedensowymi w sprawie zgodności przepisów z Konstytucja przenieść do SN w odpowiedzi na zapytania prawne Sądów.

 

No to niech PiS zmieni konstytucję, proszę bardzo.

 

Ale Prezes stwierdził, że nie ma się po co napinać, przecież tą która jest wystarczy olać i udawać, że nic się nie stało. Ciemny lud to kupi, a pachołków którzy mu to sprzedadzą nie trzeba bedzie szukać, sami się zgłoszą.

Jestem Europejczykiem.

 

Dziwne, że ktoś może nie rozumieć tak elementarnych spraw. Sejm może jutro zdecydować, że rząd zabiera wszystkim oszczędności z lokat bankowych albo domy czy firmy. I wg.pisowców wszystko jest OK. Aż wierzyć się nie chce!!

To przecież ciemnogród :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie może tak być jeśli nad Sądami jest partyjny minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie.

 

 

Douczie się na temat ustroju Rzeczypospolitej, bo zaczynacie trolować.

 

Nad Sądami jest Sąd Najwyższy, a nie minister sprawiedliwości.

 

Prezesa SN powołuje Prezydent na wniosek zgromadzenia Sędziów SN (Art. 183 Konstytucji RP).

 

Prokuratura nie jest władzą Sądowniczą, tylko organem ścigania podlegajacym pod władzę wykonawczą, czyli Rząd w osobie Ministra Sprawiedliwości.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Sejm tworzy prawo, którego musi przestrzegać władza wykonawcza i sądownicza. Także TK.

 

 

Nie ulega wątpliwości, że Sejm tworzy prawo, które musi być przestrzegane. Widzę jednak, że zagmatwałeś się. Z Twojej szerszej wypowiedzi o TK w dalszym ciągu nie rozumiem tego, co pozwoliłem sobie wytłuscić:

 

(...). Obama musi, a Sejm może. Takie są różnice. Sejm może zmieniać prawo i to robi. To zrobił ustawą o TK.

 

Obecnie w Polsce nikt nie poprawi umocowania TK w Konstytucji, bo nie ma większości konstytucyjnej. Żadna siła polityczna nie chce porozumienia w tej kwestii. TK jest dobrym pretekstem do tworzenia sporów i opozycja nie chce stracić paliwa, a partia rządząca ma większość zwykłą i w jej ramach nie musi godzić się na zmiany narzucane przez opozycje..

(...)

 

 

To co napisałeś nie jest na to odpowiedzią.

 

 

Konstytucja to w zasadzie ogólniki. Tak samo jest z konstytucja Stanów Zjednoczonych, a w wielu miejscach jest ona jeszcze bardziej zagmatwana od polskiej. Mimo to spełnia swoja rolę.

 

Wystarczy przeczytać w Konstytucji RP artykuły od 188 do 197, aby mieć jasność na miejsce Trybunału Konstytucyjnego w polskim systemie władzy. Szczegółowo funkcjonowanie TK określa ustawa przyjmowana przez Sejm (art. 197), ale nie może ona naruszać statusu sędziego (art.195 pkt 1), który ma sprawować swój urząd niezawiśle i podlega tylko Konstytucji. Bo tu, to Konstytucja jest nadrzędna wobec ustawy.

 

Uważam, że ducha Konstytucji RP wynika, iż nie można tworzyć prawa,które narusza Konstytucję. Jeżeli Sejm przyjął jakakolwiek, ustawę, uchwałę, wybór - który narusza Konstytucję to TK ma prawo i obowiązek się o niej wypowiedzieć. I nie można tu mówić o spotkaniu niektórych sędziów konstytucyjnych przy kawie. Warto zauważyć, że Sejm potraktował swoją uchwałę w Sprawie TK, jako źródło prawa oraz wcześniej i później dokonał wyborów, które są niezgodne z Konstytucją i ustawą o TK.

 

Prezydent i Premier RP nie maja żadnych prerogatyw, aby wyręczać TK w sprawowaniu jego obowiązków.Powinni zastosować się do tego,co nakłada na nich Konstytucja i ustawy szczególne. Inaczej podpadają pod art. 198 pkt 1 Konstytucji. Niestety parlamentarzyści w tym przypadku pozostają bezkarni.

Obama jest władza wykonawczą. On tam zdaje się ma powołać jakiegoś Sędziego zgodnie z udzielonymi mu prerogatywami. Sam nie tworzy ustroju Trybunału konstytucyjnego.

 

W Polsce ten sutrój tworzy Sejm. Konstytucja mu nakazuje utworzyć TK przy pomocy wydania odpowiedniej ustawy na mocy której TK będzie działał.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

No to niech PiS zmieni konstytucję, proszę bardzo.

 

Ale Prezes stwierdził, że nie ma się po co napinać, przecież tą która jest wystarczy olać i udawać, że nic się nie stało. Ciemny lud to kupi, a pachołków którzy mu to sprzedadzą nie trzeba bedzie szukać, sami się zgłoszą.

 

 

Naczelny Prezes może mówić - ponieważ nie sprawuje w państwie żadnej konstytucyjnej funkcji, co mu ślina na język przyniesie i nie poniesie za to nawet odrobiny odpowiedzialności. Chyba, że nawet swoim gadaniem naruszy naruszy jakiś przepis kodeksu karnego lub innej ustawy. Co jest obecnie niemożliwe ponieważ w Polsce ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym jest obecnie Jego ziobro, o wpływach większych od Feliksa D.

Konstytucja to w zasadzie ogólniki. Tak samo jest z konstytucja Stanów Zjednoczonych, a w wielu miejscach jest ona jeszcze bardziej zagmatwana od polskiej. Mimo to spełnia swoja rolę.

 

Wystarczy przeczytać w Konstytucji RP artykuły od 188 do 197, aby mieć jasność na miejsce Trybunału Konstytucyjnego w polskim systemie władzy. Szczegółowo funkcjonowanie TK określa ustawa przyjmowana przez Sejm (art. 197), ale nie może ona naruszać statusu sędziego (art.195 pkt 1), który ma sprawować swój urząd niezawiśle i podlega tylko Konstytucji. Bo tu, to Konstytucja jest nadrzędna wobec ustawy.

 

Uważam, że ducha Konstytucji RP wynika, iż nie można tworzyć prawa,które narusza Konstytucję. Jeżeli Sejm przyjął jakakolwiek, ustawę, uchwałę, wybór - który narusza Konstytucję to TK ma prawo i obowiązek się o niej wypowiedzieć. I nie można tu mówić o spotkaniu niektórych sędziów konstytucyjnych przy kawie. Warto zauważyć, że Sejm potraktował swoją uchwałę w Sprawie TK, jako źródło prawa oraz wcześniej i później dokonał wyborów, które są niezgodne z Konstytucją i ustawą o TK.

 

Prezydent i Premier RP nie maja żadnych prerogatyw, aby wyręczać TK w sprawowaniu jego obowiązków.Powinni zastosować się do tego,co nakłada na nich Konstytucja i ustawy szczególne. Inaczej podpadają pod art. 198 pkt 1 Konstytucji. Niestety parlamentarzyści w tym przypadku pozostają bezkarni.

 

 

I robi się to ustawą nie uchwałą. Uchwała jest do powoływania Sędziów TK imiennie. Nikt nie naruszył niezawisłości Sędziowskiej wydając ustawę. Ustawa nie podporządkowała Sędziów pod żaden inny organ.

 

Orzeczenie wydane niezgodnie z ustawą o ustroju TK nie jest orzeczeniem. A Rząd jako wykonawca ustaw ma obowiązek przestrzegania prawa. Nie da się przestrzegać prawa z przepisów, które są wzajemnie sprzeczne. Dla Rządu przy tym najwyższym wyznacznikiem obowiązków jest Sejm, a nie TK.

 

Sytuacja jest patologiczna. Sejm wydał ustawę o ustroju TK. Trybunał jej sobie nie uznał i sie do niej nie zastosował łamiąc zasady prawa nie sądzenia we własnej sprawie i domniemania konstytucyjności ustaw. Naruszył w ten sposób konstytucyjne uprawnienia Sejmu. Jednocześnie sam TK, który jest organem politycznym, bo wybieranym przez Sejm, nie podlega żadnej weryfikacji Sejmu.

 

Mamy fikcje niezawisłości i wprowadzanie czwartej władzy, która powołana raz, działa we własnym interesie wg przez siebie tworzonych procedur.

 

Tak być nie powinno. TK był fasadą praworządności potrzebną PRL, Jest organizacją polityczną wybieraną przez partie w Sejmie i bezinstancyjną. W czym juz nie spełnia wymagań stawianych władzy sądowniczej.

 

Od dawna w Polsce są niezawisłe Sądy podlegające prezesowi SN wybieranemu przez zgromadzenie Sędziów SN i mianowanemu przez Prezydenta. Sądy są bardziej niezależne od sporów partii w Sejmie, dlatego to im przysługiwać powinny kompetencje badania zgodności ustaw z Konstytucją. W normalnym trybie odwoławczym przewidzianym dla spraw sądowych.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Obama jest władza wykonawczą. On tam zdaje się ma powołać jakiegoś Sędziego zgodnie z udzielonymi mu prerogatywami. Sam nie tworzy ustroju Trybunału konstytucyjnego.

(...)

 

 

Obama mianuje sędziów federalnych, ale to senat musi ich zatwierdzić. Ma to zapobiegać przejęciu nadmiernej władzy przez jeden z jej ośrodków. W USA nie ma odrębnego Trybunału Konstytucyjnego, jak w Polsce. Najwyższą wykładnią wszelkiego prawa jest Sąd Najwyższy.

 

(...)

W Polsce ten sutrój tworzy Sejm. Konstytucja mu nakazuje utworzyć TK przy pomocy wydania odpowiedniej ustawy na mocy której TK będzie działał.

 

 

W Polsce to Konstytucja utworzyła Trybunał Konstytucyjny i nakazała stworzyć Mu przez Sejm takie warunki ustawowe do działania, aby nie naruszały Konstytucji. Obecny i poprzedni Sejm o tym zapomniały albo zrobiły to z premedytacja - stawiając interes partyjny nad państwowym.

 

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pierwszy zrobił to parlament zdominowany przez PO, dla jej własnych celów politycznych.

 

I robi się to ustawa nie uchwałą. Uchwał jest do powoływania Sędziów TK imiennie. Nikt nie naruszył niezawisłości Sędziowskiej wydając ustawę. Ustawa nie podporządkowała Sędziów pod żaden inny organ.

 

Orzeczenie wydane niezgodnie u ustawa o ustroju TK nie jest orzeczeniem. A Rząd jako wykonawca ustaw ma obowiązek przestrzegania prawa. Nie da się przestrzegać prawa z przepisów które są wzajemnie sprzeczne. Dla Rządy przy tym najwyższym wyznacznikiem obowiązków jest Sejm a nie TK.

 

Sytuacja jest patologiczna. Sejm wydał ustawę o ustroju TK. Trybunał jej sobie nie uznał i sie do niej nie zastosował łamiąc zasady prawa nie sądzenia we własnej sprawie i domniemania konstytucyjności ustaw. Naruszył w ten sposób konstytucyjne uprawnienia Sejmu. Jednocześnie Sam Tk który jest organem politycznym bo wybieranym przez Sejm nie podlega żadnej weryfikacji Sejmu.

 

Mamy tu typowa fikcje niezawisłości i wprowadzanie czwartej władzy, która powołana raz działa własnym życiem wg przez siebie tworzonych procedur.

 

Tak być nie powinno. TK był fasadą praworządności potrzebną PRL, Jest organizacją polityczną wybierana przez partie w Sejmie i bez instancyjną.

 

Od dawna w Polsce są niezawisłe Sądy podlegające prezesowi SN wybieranemu przez zgromadzenie Sędziów SN i mianowanemu przez Prezydenta. Sądy sa bardziej niezależne od sporów partii w Sejmie, dlatego to im przysługiwać powinny kompetencje badania zgodności ustaw z Konstytucją. W normalnym trybie odwoławczym przewidzianym.

 

 

Zwyczajnie nie rozumiesz. Litery i ducha prawa oraz rzeczywistości.

 

Natomiast starasz się polemizować przy pomocy argumentów. I to cenię

W Polsce to Konstytucja utworzyła Trybunał Konstytucyjny

 

Konstytucja która sie nazywała Wojciech Jaruzelski. Politycy w TK wybierani przez polityków w Sejmie do pilnowania praw obywatelskich zgodności ustaw z Konstytucją, to jest dopiero fikcja niezawisłości i praworządności.

 

Zwyczajnie nie rozumiesz. Litery i ducha prawa oraz rzeczywistości.

 

 

Rozumiem ze studuiowałeś prawo znacznie dłużej dlatego roumiesz tę literę i ducha prawa?

 

To są dwie różne rzeczy. TK złamał ducha prawa na pewno przynajmniej dwa razy.

Sejm ducha prawa tworzy i kształtuje, więc łamać go nie może.

Konflikt TK vs. Sejm jest sporem czysto politycznym, jedynie wykorzystującym naduzywanie interpretacji z ducha prawa, a nie z litery. To jest rzeczywistość.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.