Polityka | archiwum

[Jaro_747]

Taaa...

 

Brzeziński miał łeb. Prorokował rozpad Sowietów w czasach, gdy wydawało się to kompletną abstrakcją. I kto miał rację?

[Gość]

Prezydent Niemiec

 

Prezydent w Niemczech ma podobną rolę do polskiego - ładnie wyglądać. A minister spraw zagranicznych nawołuje (po raz kolejny) USA do zbliżenia z Rosją (wtedy i Niemcom będzie lżej, czego jak widać bardzo chcą).

 

https://ria.ru/world/20170618/1496758405.html

https://www.welt.de/politik/article165651855/Wir-muessen-wegkommen-von-dieser-Megafon-Diplomatie.html

 

(...) było by dobrze gdyby drużyna Trumpa zaczęła szukać w stosunkach z Rosją "przeładowania, nowych kontaktów, nowych negocjacyj".

 

"Bez Rosji nie nie możemy rozwiązać konflikty w Syrii, Libii, Ukrainie czy w innych miejscach. Próba Obamy upokorzenia Rosji była dużym błędem. Nadal mam nadzieję, że Waszyngton naprawi ten błąd."

 

Minister jednak uważa, że obecnie wszystko wygląda tak, jakby Moskwa i Waszyngton odwracali się od siebie.

 

Prorokował rozpad Sowietów

 

Nie prorokował a wspomagał.

[Jaro_747]

Najpierw prorokował, później wspomagał. Dzięki niemu jesteś w Polsce.

[Фома]

Teraz skup się Tomek, przeczytaj trzy razy i prześpij się z tym. Jeżel masz ochotę skomentować powstrzymaj się przynajmniej kilka godzin.

 

"Irlandia ma nowego premiera. Został nim Leo Varadkar. Polityk ma 38 lat. Jest gejem. Jego matka jest Irlandką, a ojciec Hindusem. To najmłodsza osoba, która kiedykolwiek zajmowała to najważniejsze w kraju stanowisko - pisze The Irish Times. Varadkar został premierem po tym, jak z tej funkcji zrezygnował - po 15 latach na tym stanowisku - Enda Kenny. Po ogłoszeniu tej decyzji doszło do wewnętrznych wyborów, w rządzącej Irlandią centro-prawicowej partii Fine Gael. O najwyższą funkcję w państwie ubiegało się dwóch kandydatów. Leo Vardakar zdobył 60 procent głosów wśród swoich partyjnych kolegów. Na jego konkurenta Simona Coveney’a głosowało 40 procent."

 

I teraz najlepsze, skup się jeszcze bardziej:

"Co ciekawe Leo Varadkar w partii chrześcijańsko - demokratycznej otacza się osobami o poglądach konserwatywnych. Czy Irlandia będzie więc miała pierwszego premiera homoseksualistę, który jednocześnie wyznaje konserwatywne poglądy?"

 

W Irlandii, kraju w którym do 1993 roku homoseksualizm uważany był za chorobę gej został premierem z ramienia konserwatywnej partii chrześcijańsko-demokratycznej a stało się to w wyniku wewnątrzpartyjnego głosowania.

 

I ty Tomek pytasz, kto to jest ciemnogród i czy ktoś czuje się od niego lepszy??? A wyobrażasz sobie taką sytuację u nas, w kraju kwitnącej demokracji i niebywałej wręcz tolerancji (że sparafrazuję Prezesa)?

 

Tylko do tego potrzeba wstrząsu społecznego np w postaci ujawnienia i pogonienia afer pedofilskich. Co miało miejsce i odniosło skutek.

[Gość]

W Polsce jestem dzięki sobie i polskim przyjaciołom.

 

Dominacja/monopol USA nie podoba mi się tak samo jak dowolna inna dominacja/monopol. Jeżeli jedna strona dąży systematycznie do dominacji to druga strona ma pełne prawo się bronić. Interesy USA nie są tożsame z interesami Europy. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

[Lech36]

W Polsce jestem dzięki sobie i polskim przyjaciołom.

Czy Twoim polskim przyjacielem jest Waszczykowski ? ;-)

 

Dominacja/monopol USA nie podoba mi się tak samo jak dowolna inna dominacja/monopol.

Dominacja USA jest zdecydowanie lepsza od dominacji Rosji. To już udowodniono po zakończeniu II Wojny Światowej. Inne dominacje mają nieznane skutki.

[Less]

Dominacja USA jest zdecydowanie lepsza od dominacji Rosji.

Słusznie prawisz!

[Gość]

Czy Twoim polskim przyjacielem jest Waszczykowski ? ;-)

 

Skąd ten pomysł? Nie, polskich przyjaciół mam inteligentnych.

 

Dominacja USA jest zdecydowanie lepsza od dominacji Rosji.

 

Nawet jeżeli takową i była to się i tak kończy. Nie tyle z powodu Rosji co Chin.

[Lech36]

Skąd ten pomysł? Nie, polskich przyjaciół mam inteligentnych.

;-)

 

Nawet jeżeli takową i była to się i tak kończy. Nie tyle z powodu Rosji co Chin.

Nie sądzę. Chiny to inny typ polityki wobec sąsiadów. Często bardzo zaskakują.

[Gość]

Nie sądzę.

 

Obecnie powstała oczywista sprzeczność interesów (globalnych, lokalnych, gospodarczych, militarnych, w Azji, w Afryce, ...) pomiędzy USA i ChRL, która mogłaby zniknąć tylko w przypadku jakiegoś kolapsu/zapaści jednej ze stron. Na to się na razie nie zanosi dlatego konfrontacja będzie coraz większa. Widoczna jest preorientacja USA z Europy na Pacyfik. Lądowy Nowy Szlak Jedwabny jest/ma być chińską odpowiedzią na amerykańską dominację morską. To duży temat, jakie będzie zakończenie/rozstrzygnięcie konfrontacji nikt nie wie. Rosja, Europa i Japonią są w tej grze języczkami u wagi. Jak w tym się Polska odnajdzie - kompletna zagadka, chciałaby być chyba bliżej USA ale leży tam gdzie leży...

[Jaro_747]

Wzruszające jest przekonanie Jurija, że nikt poza nim niczego nie rozumie.

[Jaro_747]

O, dziękuję, że Kolega przeczytał i ma na ten temat jakąś własną refleksję. Szkoda, że zwolennicy PiS nie łapią tego, że tolerancja i poszanowanie dla odmienności jest w krajach cywilizowanych normą, a nie dziwactwem i odchyleniem.

[TomekL3]

Trochę się czepiasz Jarku. Późno bo późno ale Biedroń jest prezydentem Słupska.

[Jaro_747]

Z ramienia PiS? Nie wiedziałem.

[TomekL3]

To stanowi dla Ciebie różnicę? Inna jakość?

[Less]

Tak jak czytam jego wypowiedzi, to przypominają mi się legendy z okresu komuny.

Obywatele większości demoludów byli przekonani, że harują na wyzyskujący nas ZSRR.

Ludzie radzieccy natomiast byli pewni, że harują na te demoludy.

Byt kształtuje świadomość.

[Jaro_747]

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem i jednak spróbuj zrozumieć.

[Jaro_747]

Tak jak czytam jego wypowiedzi, to przypominają mi się legendy z okresu komuny.

Obywatele większości demoludów byli przekonani, że harują na wyzyskujący nas ZSRR.

Ludzie radzieccy natomiast byli pewni, że harują na te demoludy.

Byt kształtuje świadomość.

 

A pierdyknęło, bo system jako taki był niewydolny.

 

Ale sposób myślenia pozostał i dalej mnóstwo ludzi wierzy w to, że dzięki obecnej władzy będzie lepiej, bo nie pozwoli, żeby Unia wyzyskiwała nasz biedny kraj, oraz Polki i Polaków.

[TomekL3]

Oczywiście.

[ArtDeco]

Sensem polityki jest działanie przeciw ludzkości. Polityka zapobiega wzrostowi świadomości. Wywołuje negatywne emocje- patrz wątek.

 

o, sama racja.

 

Elektorat antyPiS jest tak samo tresowany jak elektorat proPiS. Pokłócicie się na forach, pokłócicie się w pracy, pokłócicie się w domach i przy następnych wyborach choćby nie wiem co zagłosujecie antyPiS , proPis lub na trzecią drogę ,która ktoś sprytnie wykreuje.

 

Bo w gruncie rzeczy nie chodzi o dobro społeczne i inne pierdolety tylko o emocje. Ten pół Hindus gej tez został premierem z cynicznej chęci wywołania emocji na ,której wygrają kolejne wybory.

[Jaro_747]

Kukizowiec? Dawno tu takiego nie było.

 

"przy następnych wyborach choćby nie wiem co zagłosujecie antyPiS , proPis lub na trzecią drogę ,która ktoś sprytnie wykreuje."

 

A na kogo mamy zagłosować, na czwartą drogę której nie ma, bo nikt jej nie wykreował?

 

Szanowny Kolega ogarnia te swoje myśli?

[ArtDeco]

Szanowny Kolega ogarnia te swoje myśli?

 

Wyjaśnię Koledze.

 

Zapewne jest i "czwarta", i "piąta" droga ale mój wpis tyczył tego na kogo zagłosuje wyborca a nie tego czy istnieją alternatywy.

 

To błyskawiczne zaszufladkowanie jako "Kukizowiec" pokazuje ,że w przypadku Kolegi tresura się udała.

 

pozdrawiam najserdeczniej :)

[Less]

i przy następnych wyborach choćby nie wiem co zagłosujecie antyPiS , proPis lub na trzecią drogę ,która ktoś sprytnie wykreuje.

Jeśli jaśnie oświecony kolega sugeruje, że istniej czwarta lepsza droga, to wypadałoby oświecić ubogich duchem, którzy w swojej ograniczoności (również i ja) sądzą, że można albo skorzystać z 3 powyższych możliwości albo nie głosować wcale.

 

Mieszanie z błotem istniejących możliwości bez podania alternatyw nie jest funta kłaków warte.

Myślałem, że przynajmniej jakaś rewolucja czy cuś....

[ArtDeco]

Mieszanie z błotem istniejących możliwości bez podania alternatyw nie jest funta kłaków warte.

 

Ależ równie oświecony Kolego, ja nie mieszam z błotem. Odniosłem się do tego ,że polityka wywołuje negatywne emocje.

 

Pisałem ,że zapewne są inne drogi ale tresura wyborcy polega na wybraniu przez niego dróg kontrolowanych, przewidywalnych.

 

Wic polega na tym, że tresura wyborcy proPiS zakończyła się już dawno, od roku trwa tresura wyborcy antyPiS..

 

 

Pocieszające jest to ,że my to jeszcze nic. Jak pięknie wytresowano Francuzów.

[Vlado]

Elektorat antyPiS jest tak samo tresowany jak elektorat proPiS. Pokłócicie się na forach, pokłócicie się w pracy, pokłócicie się w domach i przy następnych wyborach choćby nie wiem co zagłosujecie antyPiS , proPis lub na trzecią drogę ,która ktoś sprytnie wykreuje.

 

Alez to złota zasada władców Cesarstwa Rzymskiego. Ona będzie stosowana ZAWSZE przez WSZYSTKIE rządy na tym świecie.

 

"DZIEL I RZĄDŹ!"

 

W.

[ArtDeco]

Alez to złota zasada władców Cesarstwa Rzymskiego. Ona będzie stosowana ZAWSZE przez WSZYSTKIE rządy na tym świecie.

 

"DZIEL I RZĄDŹ!"

 

W.

 

Oczywiście. Nikomu nie jest potrzebne społeczeństwo zjednoczone. Społeczeństwo musi być podzielone. Europa zalana milionami muzułmanów stanie się idealna do rządzenia . Polska podzielona na pół daje gwarancję ,że po "deplatformizacji" następuje "depisyzacja" a z tym wiąże się monstrualna kasa uruchamiana przy tych procesach :)

[Less]

Nikomu nie jest potrzebne społeczeństwo zjednoczone.

Owszem. Każda partia chciałaby zjednoczyć społeczeństwo pod swoim przewodem.

 

Społeczeństwo musi być podzielone.

Owszem. Ale różne są głębokości podziału i natężenie negatywnych emocji nimi powodowanych.

Są takie kraje, i to niekoniecznie za 7 morzami, gdzie jest możliwa merytoryczna debata między rządem a opozycją, gdzie jedni są zdolni, żeby przyznać drugiej stronie rację w jakichś sprawach, czy jakieś zalety czy pozytywy. Gdzie nie jest najważniejsze, kto z kim śpi czy gdzie i kiedy na urlopy jeździ, bądź jakiego miał dziadka, gdzie politycy w większości nie odwołują się do najniższych instynktów tłumu.

[ArtDeco]

Owszem. Każda partia chciałaby zjednoczyć społeczeństwo pod swoim przewodem.

 

To sie nieopłaca w demokracji. Lepszy jest kontrolowany konflikt

 

Są takie kraje, i to niekoniecznie za 7 morzami, gdzie jest możliwa merytoryczna debata między rządem a opozycją

 

Które ?

[Jaro_747]

Wyjaśnię Koledze.

 

Zapewne jest i "czwarta", i "piąta" droga ale mój wpis tyczył tego na kogo zagłosuje wyborca a nie tego czy istnieją alternatywy.

 

To błyskawiczne zaszufladkowanie jako "Kukizowiec" pokazuje ,że w przypadku Kolegi tresura się udała.

 

pozdrawiam najserdeczniej :)

 

Zdumiewa mnie,jak za każdym razem ci, którzy mądrzą się na temat schematów i szufladkowania sami tkwią w schematach i skłonni są do

tego szufladkowania.

 

Po za tym radzę czytać uważniej - ja jedynie zapytałem i w ogóle nie rozwijałem tego wątku.

Zapytałem, bo od jakiegoś czasu wszyscy zwolennicy Kukiza poznikali, a było ich naprawdę sporo. Więc szukam i szukam ;-).

[ArtDeco]

Zdumiewa mnie,jak za każdym razem ci, którzy mądrzą się na temat schematów i szufladkowania sami tkwią w schematach i skłonni są do

tego szufladkowania.

 

taką pętlą można odpowiedzieć na wszystko .

 

Zapytałem, bo od jakiegoś czasu wszyscy zwolennicy Kukiza poznikali, a było ich naprawdę sporo. Więc szukam i szukam ;-).

 

zapewnie wszystko zostało powiedziane to sobie poszli