Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

a wtedy tomus powie ze to wina tuska bo jakby nie on to pis by nie wygrał..

Trochę będzie miał rację. W końcu po zwycięstwie PO były propozycje "dorżnięcia watahy". Zabrakło tylko konsekwencji.

nikt juz nie pamieta jak niedorost doszedł do wladzy to pierwsze co rypło po objeciu przez glapinskiego funkcji ministra gospodarki to była benzyna.Nagle znikło zaopatrzenie

Teraz jak coś rypnie to będzie oczywiście "wina Tuska" ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

ale przeca nasz sejm w dwie godziny przeglosuje takie dyrdymały

Suweren sam tego chciał.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gdyby Dmowski i Daszyński przed I WŚ zastosowali się do realpolitik, posłuchali Róży Luksemburg

A dlaczego niby mieliby jej słuchać? Wątpię nawet czy kiedykolwiek spotkali. Realpolitik nie ma też jakiegokolwiek zastosowania i do Luksemburg, jak i całego tzw. proletariatu. Wybicie się Polski na niepodległość to wynik nie stosowania realpolitik czy nie, a wojny miedzy zaborcami. Gdyby nie ten konflikt i rewolucja październikowa, Polski najprawdopodobniej do tej pory by nie było. Jakoś mimo 2 wojen światowych Niemcy i Rosjanie zawsze potrafią się miedzy sobą dogadać. Usiłujesz na siłę, i bez związku z realiami, jak historycznymi, tak tym bardziej obecnymi dezawuować pogląd, że w polityce trzeba się kierować zimną kalkulacją i realizmem, a nie jakimiś mrzonkami i chciejstwem. Polska leży gdzie leży, ma taki potencjał gospodarczy i militarny jaki ma. Nigdy już nie będzie europejskim mocarstwem z czasów choćby Sobieskiego i ma tylko 2 alternatywy: albo zakotwiczenie w Europie Zachodniej - via Unia i Niemcy - tak, Niemcy, nie np. Portugalia, albo dryf w stronę Rosji. Zajmowanie się jakimiś dziwnymi i bzdurnymi sojuszami z hameryką, międzymorzem, jakimiś sojuszami ze Skandynawią to wyłącznie strata czasu i energii, który powinniśmy przeznaczyć na budowanie jak najsilniejszych związków i gospodarczych i politycznych z Europą zachodnią, bo tylko będąc jej już zakorzenioną częścią mamy szansę nie stać się kiedyś Gubernią Nadwiślańską. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że kategorie niepodległości to dla Ciebie dalej czysty XIX w. Ale mamy już wiek XXI i żyjemy w świecie zglobalizowanym, choćby ekonomicznie, w stopniu nigdy w historii nie znanym. Porównywanie zniemczania z czasów zaborów, którym tak szermujesz, do sytuacji obecnej ma się jak słoń do słoniny, czyli nijak.

PiS się sam wyżywi.

Oczywiście PiS u władzy. Bo jak nie będą u władzy to już może być różnie, choć Morawiecki jakoś dawał sobie radę, ale fakt że chyba miał władzę gdzie indziej. Do PiS chyba nie należy, ale nie jestem pewny.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tylko kilkanascie %.

Ale niestety to wystarczyło.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

a wtedy tomus powie ze to wina tuska bo jakby nie on to pis by nie wygrał..

 

w kolejce po benzyne... tylko w sobote dostawy.

 

nikt juz nie pamieta jak niedorost doszedł do wladzy to pierwsze co rypło po objeciu przez glapinskiego funkcji ministra gospodarki to była benzyna.Nagle znikło zaopatrzenie

 

a tu taki stały element gry

deklaracja z 1996 zamyka Polsce drogę do roszczeń

 

Tylko że jest mały szkopuł. Jeden jedyny sąd, który byłby właściwy, czyli Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, ma jurysdykcję tylko na podstawie odpowiednich deklaracji państw. Myśmy złożyli taką deklarację w 1996 roku, ale wyłączyliśmy w tej deklaracji wszystkie spory dotyczące sytuacji i zdarzeń, które nastąpiły przed 1989 rokiem. To oznacza, że zamknęliśmy sobie drogę do ewentualnego dochodzenia odszkodowań z tytułu wydarzeń, które miały miejsce w latach 1939-45. W moim przekonaniu, nie ma prawnej możliwości dochodzenia takich roszczeń

 

- przyznał prof. Władysław Czapliński w Radiu TOK FM.

 

Zamiast pieprzyć od rzeczy i o rzeczach niemożliwych, ośmieszających tą władzę, powinni dogadywać się w sprawie Gdańska. Jak spór w/s reparacji na poważnie rozpęta się, to tutaj są poważne zagrożenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bezpieczniej wyglądają "ziemie odzyskane", ale niewątpliwie Niemcy w rozliczeniu odejmą wartość oddanych ziem, pozostawionej infrastruktury oraz przychody uzyskane z ponad 70-letniej eksploatacji surowców naturalnych (mi.n. węgiel, miedź, uran). Ciekawe, jak wyjdzie rachunek zysków i strat?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

a jak trzeba bedzie...doplacic?

Powiedzą że żartowali ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

tak tez wygladaly reparacje.Po spotkaniu z Kohlem ktory przyjechał do Polski i potwierdził zbrodnie niemieckie i potwierdził obecny układ granic nasz rzad jeszcze raz potwierdził ze spor jest zakonczony ..dotyczyło to tez Gdanska.Mimo ze rzeczywiscie mozna by wiele jeszcze razy kopac sie po kolanach.Az do teraz.

Gość D.S.D

(Konto usunięte)

Ale mamy już wiek XXI i żyjemy w świecie zglobalizowanym, choćby ekonomicznie, w stopniu nigdy w historii nie znanym.

 

W dzisiejszym wydaniu globalizacja ma charakter nie zdrowej rywalizacji. Słowa Jesse Livermore autorytetu Greenspana: Byki i niedźwiedzie robią pieniądze. Świnie są zarzynane.

bardzo ozywczy artykuł i wnikliwie napisany w ktorym sa wszystkie elementy polityki PIS i opozycji na dzis.I nie przez redaktora wyborczej ale blogera

dlaczego Emmanuel Macron jeździ po Polsce jak, za przeproszeniem, po łysej kobyle? Odpowiedź jest prosta: bo może. Bo polski rząd nie jest mu w stanie zrobić nic a nic, poza komicznym odszczekiwaniem się na polskim podwórku.

 

Bo, odkąd zapowiedziano repolonizację, odkąd w kuriozalnym stylu zrezygnowano z caracali, odkąd zwyzywano Francuzów od barbarzyńców, których my, Polacy, ponoć uczyliśmy jeść widelcem, prezydent Macron nie ma żadnych strategicznych interesów w Polsce. A skoro tak, to może Polskę instrumentalnie wykorzystać. I wykorzystuje niczym bullingowanego chłopca, nastawiając przeciwko niemu resztę klasy.

 

Polska pozycja w Unii jest dziś pozycją tego najsłabszego, kosztem którego reszta uczniów chce jak najwięcej wyszarpać dla siebie. Tyle tylko, że w tej unijnej klasie nie ma żadnej nauczycielki, dyrektora czy wychowawczyni, którzy mogliby uczniów rozdzielić. Polityka zagraniczna nie działa tak, że wygrywa ten, kto ma moralną rację. itd itd wiecej

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W dzisiejszym wydaniu globalizacja ma charakter nie zdrowej rywalizacji. Słowa Jesse Livermore autorytetu Greenspana: Byki i niedźwiedzie robią pieniądze. Świnie są zarzynane.

zamiast poplakiwac powiedz jak to zmienic.

 

taki tez cycacik z tego powyzej

 

 

 

 

Polska w Unii jest więc samotna, jest tym pochyłym drzewem, na które już nie tylko francuska, ale każda unijna koza skacze. Stąd na te wszystkie polskie szalone pomysły międzymorza, międzyrzecza, międzypołoniny wysyłani są dyplomaci drugiego albo trzeciego szeregu.

 

Stąd ostentacyjne omijanie Polski podczas rozmów ze wschodnioeuropejskimi sąsiadami, na co owi sąsiedzi z ochotą przystają. Albowiem niby czemu Czechy, czy państwa bałkańskie mają z powodu osłabienia kraju nad Wisłą płakać? Poniekąd potwierdza to przecież sam Jarosław Kaczyński, mówiąc, że w pewnych sprawach możemy pozostać w Europie sami. Cóż, póki co sami nie tyle w pewnych sprawach, co niemal we wszystkich.

Polska jako "dziki wschód"

 

Paradoksalnie spadek krajowej popularności Macrona jest dla Polski złą informacją, gdyż oznacza, że na arenie międzynarodowej jeszcze bardziej Macron sprężynę dociśnie. Wszak z jednej strony obcinając prawa socjalne w kraju, może z drugiej strony wykazać się przed francuskimi pracownikami właśnie poprzez działania uderzające w ich polskich konkurentów. Podobnie w przypadku tezy, jakoby Macron był tylko narzędziem Niemiec. Bo to oznacza, że wystawi tym Niemcom rachunek, i najpewniej zapłaci go Polska, bo przecież nie Angela Merkel.

 

Oczywiście argumentacja o braku praworządności w Polsce jest w pewnym sensie tylko pretekstem. Niby czemu Macrona interesować miałby jakiś barbarzyński kraj, gdzie jedyny pomysł na dobrobyt obywateli to obniżanie kosztów pracy, outsourcing, śmieciówki i strefy bez płacenia CITu, co nawet dla francuskiego liberała jest kompletnym dziwactwem. Kraj, gdzie na palety (!) wycinają jedyną w Europie prastarą puszczę, gdzie byli współpracownicy premierki dostają bez przetargu 19 mln złotych na kampanię informującą, że sędzia ukradł kiełbasę za 6.40 PLN. Niby czemu kolejny francuski „władca” miałby przestać patrzeć na Polskę jak na „dziki wschód”, skoro ta Polska wszystkie dzikowschodnie uprzedzenia z nawiązką co rusz potwierdza?

Kto tu jest prawdziwą Targowicą?

 

I tu dochodzimy do roli opozycji. Tak, całkowite podporządkowanie przez obecny rząd polityki zagranicznej polityce wewnętrznej nosi znamiona swoistej politycznej zdrady. Tak, uzależnienie głosów Polski od Węgier – rosyjskiego „wasala” z PKB wielkości Mazowsza jest nie tyle wstawaniem z kolan, co trwaniem w uniżonym proputinowskim pokłonie.

 

Tak, to na łamach prorządowej wPolityce.pl padła pierwsza w Polsce propozycja zbrojnego wkroczenie państw ościennych. Sformułował ją niejaki Henryk Skwarczyński: "Rząd polski powinien zwrócić się do Rady Europy o wprowadzenie wojsk duńskich i węgierskich, celem ochrony instytucji państwa, które są zagrożone. Ze względów oczywistych nie mogą to być oddziały niemieckie, ani nawet belgijskie. Odpowiedź na ten apel byłby sprawdzianem Europy wobec problemu obrony w Polsce demokracji".

 

Ale mimo tego, to opozycja, a nie rząd daje się wikłać w grę o nazwie Targowica. To opozycja, od której polityka zagraniczna zależy niemal w zerowym stopniu, musi się tłumaczyć, czemu zdradza własny kraj, czemu realizuje politykę Niemiec albo Francji. I nie chodzi tu tylko o toporną propagandę rządu, chodzi o niezrozumienie przez opozycję fundamentalnej kwestii polityki zagranicznej.

 

czytajcie bucki, tomcie, glaziory ,xynwaxy i postarajcie sie na to ...odpowiedziec .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość D.S.D

(Konto usunięte)
Gość D.S.D

(Konto usunięte)

Agresywny afrykański imigrant wyjaśnił Europejczykom, że gardzi nimi i trwa podbój ich krajów

 

 

 

Dzisiaj hitem internetu jest afrykański imigrant, który mówiąc nienagannym niemieckim wytłumaczył brutalnie co się dzieje w Niemczech. Islamista wyjaśnił w sposób nie pozostawiający wątpliwości, że Niemcy są podbijane przez obcą kulturę.

 

 

 

 

 

Afrykańczyk obraża Europejczyków, strachliwą policję, głupich polityków dążących do zagłady. Z jego słów wynika, że fakt, iż narody zachodniej Europy pogubiły się, sprzyja demograficznej inwazji islamu.

 

 

 

Wulgarny imigrant zdecydowanie odrzucił europejską kulturę wręcz twierdząc, że na nią sra, a z ofiar islamistów po prostu się śmiał. Teraz pozostaje pytanie, czy była to chwila szczerości będącego w mniejszości negatywnie usposobionego "uchodźcy" czy też wręcz przeciwnie tak właśnie myśli większość "nachodźców"?

 

https://youtu.be/4qNwTjA9xuo

 

Trzeba przyznać, że mimo ostrego języka przedstawiciel nachodźców z Afryki ma trochę racji, bo kultura, która nie szanuje samą siebie i daje się tak łatwo podbjac nie zasluguje na przetrwanie. Mężczyźni w Europie zniewieścieli i nie umieją się już bić. Wpojono im do głów różne metroseksualne głupoty i wykastrowano ich intelektualnie za pomocą politycznej poprawności prowadzącej do zagłady. Czy ktoś malujący paznokcie, chodzący w spodniach rurkach i zastanawiający się nad pierdołami, będzie wstanie walczyć z agresywnym przedstawicielem kultury islamskiej?

 

 

 

Jeszcze się wszyscy przekonamy dlaczego państwa starej Unii postanowiły popełnić to spektakularne imigracyjne samobójstwo. W oficjalnie głoszoną empatię jako główną motywację pani Merkel wierzą już chyba tylko niezbyt lotne umysły. Z pewnoscią jest szerszy plan i ci barbarzyńcy odgrywają w tym jakąś rolę. Mają za zadanie zstraszyc społęczeństwo i robią to skutecznie.

 

 

 

Bardzo możliwe, że celem wydarzeń, które znamy jako "kryzys migracyjny" jest włąśnie wytworzenie kryzysów na wielu poziomach. Potem ich twórcy, politycy, będą nas z nich bohatersko wyzwalać. Innymi słowy jedynym sposobem, aby zakończyć to szaleństwo będzie stworzenie państwa policyjnego, gdzie wszyscy sa pod butem totalitarnej władzy, oczywiście dla naszego własnego bezpieczeństwa, które utracono na skutek wpuszczenia dzikich plemion. Ciekawe też co mają zamiar z nimi zrobić konstruktorzy Nowego Porządku Świata. Los tych nachodźców z Afryki i z Azji może być równie smutny co nasz.

 

https://youtu.be/4qNwTjA9xuo

Jaki tam rzyd, zwykły gudłaj z rodziny klonów vladomira zresztą też klona jakiegoś znaczniejszego trola. Ostatnio zbanowano mu Trapera i T.Rexa więc uruchomił Morela.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

A dlaczego niby mieliby jej słuchać? Wątpię nawet czy kiedykolwiek spotkali. Realpolitik nie ma też jakiegokolwiek zastosowania i do Luksemburg, jak i całego tzw. proletariatu. Wybicie się Polski na niepodległość to wynik nie stosowania realpolitik czy nie, a wojny miedzy zaborcami. Gdyby nie ten konflikt i rewolucja październikowa, Polski najprawdopodobniej do tej pory by nie było.

Błyskawiczny sukces wymaga lat żmudnych przygotowań. I to właśnie środowisko Narodowej Demokracji Dmowskiego oraz w pewnym stopniu również socjaliści Daszyńskiego ową pracę wykonali - żmudną i oddolną, polegającą na podnoszeniu świadomości nie tylko stricte politycznej wśród rodaków. II RP u swojego zarania była mega sukcesem organizacyjnym - to nie wzięło się znikąd. Dopiero później zostało to zaprzepaszczone, ale to inna historia.

 

Właśnie te czasy, tuż przed I WŚ to chyba jedyny czas w ciągu paru ostatnich wieków, kiedy Polacy na chwilę oderwali się od barsko - targowickiego skakania sobie do oczu - i odnieśli duży sukces. Warto byłoby do tego wrócić, bo dobry i bezpieczny klimat nie będzie trwał wiecznie. Na razie zmarnowaliśmy 25 lat - nadal jesteśmy buraczanym grajdołem bez sukcesów w lukratywnych obszarach wysokiej technologii, a to się dziś liczy, zwłaszcza w przypadku krajów bez surowcowego eldorado.

 

Pytanie czy dostaniemy kolejne 25 lat?

. Warto byłoby do tego wrócić, bo dobry i bezpieczny klimat nie będzie trwał wiecznie. Na razie zmarnowaliśmy 25 lat - nadal jesteśmy buraczanym grajdołem bez sukcesów w lukratywnych obszarach wysokiej technologii, a to się dziś liczy, zwłaszcza w przypadku krajów bez surowcowego eldorado.

 

 

Zgoda, tylko co to ma wspólnego z tym, że albo Niemcy, albo Rosja? Ja uważam, że Niemcy, Ty że ani Niemcy, ani Rosja, tylko jakaś mglista, nierealna i będąca w strefie pobożnych życzeń 3 droga. I tym się zasadniczo różnimy i różnić będziemy.

Niemcy w dużej mierze stoją za konserwacją naszego bezhołowia - bo to leży w ich interesie, silny kraj to taki który ma słabych sąsiadów. Dalsze uzależnianie się od nich to recepta na ugrzęźnięcie na dobre w bagnie w którym jesteśmy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.