Propozycje i uwagi dotyczące Forum

[Less]

A ja lubię bocznicę POMIMO panoszącego się tu chamstwa.

Jak najbardziej tak. Ale za dwa lata, forum straci tożsamość. Będzie znane tylko z tego, że ma tak słynną bocznicę.

So what? Kolumb zamiast dotrzeć do Indii odkrył Amerykę.

[hi_aro]

Ogólnie wzmocnienia pozytywne dają lepsze rezultaty w stosunkach międzyludzkich......ehh

 

Tak, ale w grupie 30 osób. Przy kilku lub kilkunastu tysiącach działa przeciwnie.

[Tommiashi]

Tak, ale w grupie 30 osób. Przy kilku lub kilkunastu tysiącach działa przeciwnie.

 

To się zgadza ale konflikt zawsze występuje w obrębie kilku lub kilkunastu osób max. ( nie dotyczy oczywiście ostatniej akcji ).:)

[Azus]

[Gość frywolny trucht]

Tak właśnie sądzi wiele osób, które dołączyło się do protestu. Szymon zorganizował to bardzo przebiegle. Na PW poszła prośba o zawieszenie tematów i wstrzymanie się z pisaniem. Jako powód podano niechęć do chamstwa i troskę o forum. Tak sformułowany apel, KAŻDY by poparł, sam byłbym pierwszy.

 

Treść apelu:

 

 

Prawdziwe powody podał colcolcol w swoim wpisie. Zauważcie, że w apelu nie ma ani słowa o starym i innych prawdziwych żądaniach. Brawo Panie Szymon za socjotechnikę, niestety wielu forumowiczów odkryło ten podstęp, pozostali czytając wpisy z ostatnich stron, również się o tym przekonują.

 

Nic więc dziwnego, że do protestu przyłączyli się zwolennicy mocniejszej moderacji, jak i przeciwnicy. Właściwie każdemu pasowały słowa wzywające do bojkotu...

 

 

 

Art.5 pkt c Rregulaminu forum:

"zakazuje się publikowania prywatnej korespondencji w każdej formie bez wyraźnej zgody zainteresowanych stron. Dotyczy to korespondencji poprzez PW, komunikatory lub pozyskanej w inny sposób."

[Gość SlawekR]

Bocznica jest utrzymywana tylko dlatego, że generuje ruch na forum.

A ruch generuje zyski. Moderator mający inne zdanie na ten temat nie może czuć się bezpieczny...Ale chwała mu za to że jest odważny i jasno wyraża swój pogląd na ten temat.

Na marginesie; jestem tego samego zdania.

 

Nie zgadzam się z powyższym twierdzeniem.

 

Ta teza o tym jakoby bocznica była utrzymywana dla generowania ruchu i zysków, to zwykły frazes powtarzany w kółko jak mantra i lansowany przez tych, dla których Bocznica jest wygodnym miejscem do kłótni. Dzięki temu zabiegowi usiłują podnieść jej wartość i wartość swoich na niej wynurzeń, politycznych, światopoglądowych. usiłują stworzyć wrażenie, jakoby bocznica była pępkiem świata dla Audiostereo i bez niej by się zawaliło.

 

Powtarzają to z takim uporem, bo czują zgrożenie, że ktoś mógłby im tę "zabawkę", platformę do chamskich kłótni, zabrać.

 

Gdyby taka teza miała choć krztynę prawdy, to Bocznica byłaby dostępna dla niezalogowanych i dla botów skanujących z największych wyszukiwarek internetowych. A tak nie jest. Bocznica nie jest widoczna i dostępna na świat, bez uprzedniego zalogowania i w pełni świadomego wejścia do tego działu. Nie generuje więc żadnego ruchu z punktu widzenia zewnętrznego internetu.

 

Jeśli chodzi o administrację, to pierwotną ideą Bocznicy było faktycznie hołdowanie prawdziwej, zdrowej i szczytnej idei wolności słowa. I pójście na rękę forumowiczom, skoro mają potrzebę podyskutować na tematy poboczne, to czemu im na to nie pozwolić.

 

Niestety, jak to w życiu, niektórzy postanowili to wykorzystać w nieczysty sposób, eskalując kłótnie i szafując ciągle wolnością słowa i sprytnie przesuwając krok po kroku dopuszczalną granicę obelżywości wypowiedzi i eskalacji chamstwa. Aż do poziomu, który widzimy dziś. A jest to poziom absurdalnej wynaturzonej kloaki. Tego nie można inaczej nazwać. W wielu wątkach, przez tysiące postów, są praktycznie wyłącznie personalne nawalanki i zero racjonalnych treści. Bo nie dyskusji te wątki służą, a upuszczeniu frustracjom i wyżyciu się na innych w chamski sposób.

 

Pisząc te słowa, wcale nie czuję się zagrożony ze strony "czynników nadrzędnych", bo cały czas jesteśmy w kontakcie z administracją i właścicielem. Wiemy czego oczekują i czego by sobie życzyli. I wcale nie są szczęśliwi z tego co się na Bocznicy wyczynia. Ale każdy jest tylko człowiekiem, a w człowieku jest obawa, że jeśli podjąłby radykalne kroki to zaraz podniósł by się raban i krzyki w celu zaszczucia tych, którzy chamskie ekscesy radykalnie ukrócili. Ot i cała tajemnica.

 

Ale nie widzę powodu, abym nie miał prawa wyrazić w tej kwestii własnego zdania, chociaż zaraz zostanę zwyzywany od chamskich cenzorów, zamordystów i totalitarnych tyranów. A prawda jest taka, że zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala mi przyglądać się temu biernie i nie wyrazić w tej kwestii własnego zdania i oburzenia.

 

Bocznicy w takiej formie jak obecnie jestem osobiście stanowczo przeciwny. To jest moje prywatne zdanie, żeby była jasność.

 

Art.5 pkt c Rregulaminu forum:

"zakazuje się publikowania prywatnej korespondencji w każdej formie bez wyraźnej zgody zainteresowanych stron. Dotyczy to korespondencji poprzez PW, komunikatory lub pozyskanej w inny sposób."

 

 

Dlatego też obie strony tej konkretnej korespondencji, czyli użytkownik który ją wysłał do moderatora i moderator, będący jej odbiorcą, zapewne wyraziły wyraźną zgodę na tę publikację, skoro została ona opublikowana i żaden z obu uczestników tej korespondencji nie protestuje.

[Gość frywolny trucht]

Gdzie ta zgoda?

[netboy]

.

Jeśli chodzi o administrację, to pierwotną ideą Bocznicy było faktycznie hołdowanie prawdziwej, zdrowej i szczytnej idei wolności słowa. I pójście na rękę forumowiczom, skoro mają potrzebę podyskutować na tematy poboczne, to czemu im na to nie pozwolić.

 

Takie drobne sprostowanie.

 

Obecna administracja, nie ma nic wspólnego z powstaniem i formą Bocznicy. Jedyne co zrobili, to jej nie zamknęli. Bocznica była, jest i zawsze (póki) będzie "by Lukar"

 

To tylko tak, żeby gdzieś się nie zapomniało i żeby w nowych podręcznikach do historii nie było przekłamań. ;)

[Gość GratefullDe]

Proszę tylko byście się Panowie w tej swojej egzaltacji czystością oraz niekalaniem języka, grzecznością i w ogóle kulturą osobistą, brakiem kłótni, napierdalania, szczególnie wobec innych usherów inaczej postrzegających to co dzieje się na forum, nie zesrali za bardzo. Jednoakapitowo pozdrawiam wszystkich przekłamujących rzeczywistość i starających się wmówić innym jaka to niby ona jest. Kłamca kłamca się kłania. Nie nakręcono jeszcze Buce Buce ale zaczątek scenariusza już mamy...

[Azus]

Ja nie wiem do czego ma prowadzić ta dyskusja, mi tam wszystko pasuje, a na bocznice nie zaglądam, bo tam nie ma nic, co by mnie interesowało,..

[Gość frywolny trucht]

Bo i po co tam zaglądać? Ja też nie zaglądam.

[Azus]

Jak wykasować wątki, w których coś tam kiedyś pisałem, a teraz się nie udzielam, a mi się wyświetlają na pierwszym miejscu aktywności, i zaśmiecają moją zawartość?

[Gość stary bej]

No bo już nigdy nie będzie tak pięknie jak za Lukara ;-)

 

[Gość SlawekR]

Takie drobne sprostowanie.

 

Obecna administracja, nie ma nic wspólnego z powstaniem i formą Bocznicy. Jedyne co zrobili, to jej nie zamknęli. Bocznica była, jest i zawsze (póki) będzie "by Lukar"

 

To tylko tak, żeby gdzieś się nie zapomniało i żeby w nowych podręcznikach do historii nie było przekłamań. ;)

 

Ok, niech będzie i uściślenie. Ale to jeszcze bardziej tłumaczy obecną sytuację. Administracja otrzymała sytuację zastaną, a reszta co napisałem pozostaje tym bardziej w mocy. Odnośnie obawy o krzyki i manipulacje przy próbie podjęcia działań radykalnych. Stąd grzech zaniechania, na zasadzie że być może samo się uspokoi. Ale jak widać nic się nie uspokoiło.

 

Proszę tylko byście się Panowie w tej swojej egzaltacji czystością oraz niekalaniem języka, grzecznością i w ogóle kulturą osobistą, brakiem kłótni, napierdalania, szczególnie wobec innych usherów inaczej postrzegających to co dzieje się na forum, nie zesrali za bardzo. Jednoakapitowo pozdrawiam wszystkich przekłamujących rzeczywistość i starających się wmówić innym jaka to niby ona jest. Kłamca kłamca się kłania. Nie nakręcono jeszcze Buce Buce ale zaczątek scenariusza już mamy...

 

Taka retoryka nie wymaga komentarza, wręcz trudno to komentować, ze względu na poziom eskalacji złych emocji. A później zdziwienie, skąd się syf bierze na forum, przecież my święci jak baranki. To ci oni są tacy okropnie źli. Ech, szkoda gadać :-(

 

A wracając do meritum, oświadczenia Szuba i oczekiwania reakcji, myślę że administracja nie będzie mieć mi za złe, jeśli uchylę rąbka tajemnicy, bo nic zdrożnego i wstydliwego w tym nie ma.

 

W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia na forum, ale i nie tylko dlatego, a ze względu na co w poprzednim poście napisałem, czyli na ogólną sytuację, administracja podjęła kroki w celu wprowadzenia konkretnych zmian. Obecnie trwają nad tym prace.

 

Zmiany będą dotyczyć kwestii regulaminowych, konkretnie rzecz biorąc jasno zostanie określone, jakie są oczekiwania co do kształtu forum, jakie jest w tej kwestii stanowisko właściciela. Czyli jasne określenie, co wolno, a co jest niemile widziane. Zwykłe zdrowe zasady kultury dyskusji, tyle że tym razem bardzo ściśle opisane.

 

Bardzo dokładnie zostaną opisane sytuacje, w których użytkownik może otrzymać ostrzeżenie. Czyli co wolno, a co absolutnie nie jest akceptowalne. Nie będzie tam żadnych dziwnych rzeczy. Chodzi o zwykły fakt zapisania "czarno na białym" żeby nie było możliwości nadinterpretacji z żadnej ze stron, czy to użytkowników, czy też moderatorów, skoro takie zarzuty się pojawiają co do działań moderacji. Zasady będą jasne i przejrzyste. I zero pola manewru na uznaniowość decyzji i działań.

 

Kolejna zmiana, to będzie bardzo dokładne opisanie ścieżki postępowania w takich sytuacjach, czyli jakie działania ma obowiązek podjąć moderator. Tutaj również nie będzie miejsca na żadną uznaniowość. Będzie jasno określone, jakie działanie ma być odpowiedzią na konkretną sytuacją. Czyli kiedy ma być ostrzeżenie słowne, jaka restrykcja przy kolejnym zdarzeniu z udziałem tego samego użytkownika itd.

 

Do stosowania najpoważniejszej restrykcji, czyli bana permanentnego będzie miał prawo wyłącznie administrator. A nie żaden z moderatorów. I to będzie dostępne dopiero po przejściu całej standardowej ścieżki postępowania, równie jasno określonej, jak już wcześniej wspomniałem.

 

Kolejna rzecz, podjęte zostały prace nad zmianami w silniku forum, które mają szansę je nieco przyśpieszyć, poprzez uproszczenie niektórych mechanizmów.

 

Oczywiście wszystkie ewentualne zmiany będą wynikiem przemyślanej decyzji administracji. Nic nie odbędzie się pochopnie. A o ich wprowadzeniu jasno i klarownie zostaną poinformowani wszyscy użytkownicy. To tyle póki co.

[colcolcol]

Zaglądam w zasadzie tylko na bocznicę.

[Tommiashi]

Bardzo dokładnie zostaną opisane sytuacje, w których użytkownik może otrzymać ostrzeżenie. Czyli co wolno, a co absolutnie nie jest akceptowalne. Nie będzie tam żadnych dziwnych rzeczy. Chodzi o zwykły fakt zapisania "czarno na białym" żeby nie było możliwości nadinterpretacji z żadnej ze stron, czy to użytkowników, czy też moderatorów, skoro takie zarzuty się pojawiają co do działań moderacji. Zasady będą jasne i przejrzyste. I zero pola manewru na uznaniowość decyzji i działań.

 

 

To ten "nowy wspaniały regulamin" za...Huxleyem ... Pewnie będzie mieć z 1000 stron czy my go ogarniemy ? .:)

[hi_aro]

Pewnie będzie mieć z 1000 stron czy my go ogarniemy ? .:)

 

Niektórym na pewno to nie grozi:)

[Tommiashi]

Gdyby taka teza miała choć krztynę prawdy, to Bocznica byłaby dostępna dla niezalogowanych i dla botów skanujących z największych wyszukiwarek internetowych. A tak nie jest. Bocznica nie jest widoczna i dostępna na świat, bez uprzedniego zalogowania i w pełni świadomego wejścia do tego działu. Nie generuje więc żadnego ruchu z punktu widzenia zewnętrznego internetu.

 

Skoro jesteśmy tak odizolowani to może powinniśmy dostać więcej luzu?

[Gość SlawekR]

To ten "nowy wspaniały regulamin" za...Huxleyem ... Pewnie będzie mieć z 1000 stron czy my go ogarniemy ? .:)

 

Nie ma obawy, nie chodzi o ilość, żeby zapisać wszystko co tylko możliwe, a o jasność przekazu. To znaczy żeby zapisy które się tam znajdą nie budziły wątpliwości i nie dawały pola manewru w kwestii uznaniowości. Dajmy na to, to tylko przykład, żeby była jasność, a nie nowy zapis regulaminowy póki co, zwrot "nie będzie tolerowane obrzucanie wyzwiskami innych użytkowników forum" ma sam w sobie dość czytelny przekaz i obejmuje całkiem sporą grupę możliwych sytuacji. Ale oczywiście, nikt nie zamierza tworzyć słownika wyzwisk, które będą banowane. O to się obawiać nie musisz, jeśli dobrze odczytuję Twoje wątpliwości :)

[SzuB]

A wracając do meritum, oświadczenia Szuba i oczekiwania reakcji, myślę że administracja nie będzie mieć mi za złe, jeśli uchylę rąbka tajemnicy, bo nic zdrożnego i wstydliwego w tym nie ma.

 

W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia na forum, ale i nie tylko dlatego, a ze względu na co w poprzednim poście napisałem, czyli na ogólną sytuację, administracja podjęła kroki w celu wprowadzenia konkretnych zmian. Obecnie trwają nad tym prace.

 

Zmiany będą dotyczyć kwestii regulaminowych, konkretnie rzecz biorąc jasno zostanie określone, jakie są oczekiwania co do kształtu forum, jakie jest w tej kwestii stanowisko właściciela. Czyli jasne określenie, co wolno, a co jest niemile widziane. Zwykłe zdrowe zasady kultury dyskusji, tyle że tym razem bardzo ściśle opisane.

 

Bardzo dokładnie zostaną opisane sytuacje, w których użytkownik może otrzymać ostrzeżenie. Czyli co wolno, a co absolutnie nie jest akceptowalne. Nie będzie tam żadnych dziwnych rzeczy. Chodzi o zwykły fakt zapisania "czarno na białym" żeby nie było możliwości nadinterpretacji z żadnej ze stron, czy to użytkowników, czy też moderatorów, skoro takie zarzuty się pojawiają co do działań moderacji. Zasady będą jasne i przejrzyste. I zero pola manewru na uznaniowość decyzji i działań.

 

Kolejna zmiana, to będzie bardzo dokładne opisanie ścieżki postępowania w takich sytuacjach, czyli jakie działania ma obowiązek podjąć moderator. Tutaj również nie będzie miejsca na żadną uznaniowość. Będzie jasno określone, jakie działanie ma być odpowiedzią na konkretną sytuacją. Czyli kiedy ma być ostrzeżenie słowne, jaka restrykcja przy kolejnym zdarzeniu z udziałem tego samego użytkownika itd.

 

Do stosowania najpoważniejszej restrykcji, czyli bana permanentnego będzie miał prawo wyłącznie administrator. A nie żaden z moderatorów. I to będzie dostępne dopiero po przejściu całej standardowej ścieżki postępowania, równie jasno określonej, jak już wcześniej wspomniałem.

 

Kolejna rzecz, podjęte zostały prace nad zmianami w silniku forum, które mają szansę je nieco przyśpieszyć, poprzez uproszczenie niektórych mechanizmów.

 

Oczywiście wszystkie ewentualne zmiany będą wynikiem przemyślanej decyzji administracji. Nic nie odbędzie się pochopnie. A o ich wprowadzeniu jasno i klarownie zostaną poinformowani wszyscy użytkownicy. To tyle póki co.

Dziękuję za odpowiedź. W oczekiwaniu na konkrety proponuję kabaretowe (Piwnica pod Baranami) memento:

[Gość SlawekR]

Skoro jesteśmy tak odizolowani to może powinniśmy dostać więcej luzu?

 

 

Więcej luzu? To chyba żart jakiś. Żebyście mogli jeszcze bardziej na siebie bluzgać jak do tej pory?

 

Jeśli potrzebujesz "więcej luzu" takiego typu, to poszukaj sobie miejsc, gdzie taki "jeszcze większy luz" jest akceptowany, albo jest typowym językiem prowadzonych tam dyskusji. Można tylko ubolewać, że jest takich miejsc sporo, nawiedzonych, oszołomskich, radykalnych i skandalizujących. Na pewno coś znajdziesz "wystarczająco luzackiego". Ale to nie znaczy, że Audiostereo, ma do tej grupy dołączyć. Bo nie taka powinna być rola forum o tematyce audio. A o czym niektórzy zdają się zapominać, patrząc po ich "wyczynach" na Bocznicy.

[Gość passer]

Art.5 pkt c Rregulaminu forum:

"zakazuje się publikowania prywatnej korespondencji w każdej formie bez wyraźnej zgody zainteresowanych stron. Dotyczy to korespondencji poprzez PW, komunikatory lub pozyskanej w inny sposób."

apel ten pojawił się w internecie publicznie nie jako prywatna korespondencja

 

SlawekR

 

duży + za cierpliwość, spokój i jasność przekazu

[Tommiashi]

Bo nie taka powinna być rola forum o tematyce audio

 

Tę rolę to my już znamy , dlatego osobiście nie zaglądam często na inne zakładki niż "Bocznica".

Mimo że jest na bocznicy sporo chamów i cwaniaków to są też ludzie na "poziomie" i fajnie mieć kontakt z "różnymi punktami oglądu rzeczywistości".

 

Sorry Sławku ale cała reszta wg "mojej prywatnej oceny" nie różni się prawie niczym od Gazetki z Tesco lub Kauflanda.

 

Już kiedyś apelowałem o to żeby nie kombinować przy bocznicy zostawcie ją taką jaka jest .

Niech te płotki z fotki poniżej oddzielą błogą nutę swobodnego luzu od "nachalnego, prostackiego i komercyjnego wzmacniacza"

Zwłaszcza że większość tu piszących "wie o co chodzi".

 

[Gość SlawekR]

apel ten pojawił się w internecie publicznie nie jako prywatna korespondencja

.....

 

Skoro jest tak jak twierdzisz, to tym bardziej nie ma podstaw do roztrząsania tematu.

Osobiście nie znałem ani tego dokumentu, ani okoliczności i sposobu jego prezentacji. Stąd opierałem się wyłącznie na tym co Kolega wcześniej napisał.

 

Tę rolę to my już znamy , dlatego osobiście nie zaglądam często na inne zakładki niż "Bocznica".

Mimo że jest na bocznicy sporo chamów i cwaniaków to są też ludzie na "poziomie" i fajnie mieć kontakt z "różnymi punktami oglądu rzeczywistości".

 

Sorry Sławku ale cała reszta wg "mojej prywatnej oceny" nie różni się prawie niczym od Gazetki z Tesco lub Kauflanda.

...

 

Zeby nie popadać w retorykę wzajemnych przepychanek i przekomarzania się, napiszę tym razem krótko.

Jeśli liczysz na "więcej takiego luzu na Bocznicy" w zmianach regulaminowych, nad którymi pracuje Administracja. To się zawiedziesz i to srogo. Bo znam pogląd Administracji na tę kwestię.

 

A poglądy można wymieniać, można też dyskutować. I owszem. Ale jeśli dyskusję zastępuje się wyłącznie sloganami "idź się leczyć zdrajco" i tak przez kilkaset postów w kółko, to o takim "luzie" możesz zapomnieć.

[hi_aro]

Już kiedyś apelowałem o to żeby nie kombinować przy bocznicy zostawcie ją taką jaka jest .

Niech te płotki z fotki poniżej oddzielą błogą nutę swobodnego luzu od "nachalnego, prostackiego i komercyjnego wzmacniacza"

 

Już pisałem, ale widzę że nie zwróciłeś uwagi. Napiszę jeszcze raz, abyś nie szukał na próżno. Ułatwi to Twoja migrację.

www.4chan.org

Taka ogrommmnnna bocznica i słuchacze z całego świata. W dodatku możesz pisać cokolwiek chcesz. Kto wie, może masz ukryty talent do pisania i Ciebie tam docenią? Trzymam kciuki.

 

Aha, liczę na porządny kufelek, w końcu pomogłem jak mało kto.

[palton]

Art.5 pkt c Rregulaminu forum:

"zakazuje się publikowania prywatnej korespondencji w każdej formie bez wyraźnej zgody zainteresowanych stron. Dotyczy to korespondencji poprzez PW, komunikatory lub pozyskanej w inny sposób."

 

frywolny, sadziłem, że naprawdę coś chcesz zmienić, że chodzi o coś więcej. Widzę jednak, że podoba Ci się ta mentalność, chwytanie za słowa, kruczki prawne itp. Nic więcej nie znalazłeś w mojej wypowiedzi godnego uwagi? A może chodzi tu o stawiane kolejki, przez niby nie zaglądających przez tydzień na forum userów?

 

Dziewiętnastą kolejkę stawiam ja, niech dusza się cieszy. Szkoda tylko, że tak ochoczo i uczciwie je stawiający koledzy, jakoś byli mniej ochoczy przy wpisie kolegi pasera, który napisał, że apel był widoczny dla wszystkich...

[hi_aro]

A może chodzi tu o stawiane kolejki, przez niby nie zaglądających przez tydzień na forum userów?

 

A jest ktoś kto myśli, że nie zaglądający, nie zaglądają. Ej tam.

Pewnie mają postawiony malutki zydelek, aby kręgosłup nie bolał, podczas patrzenia przez dziurkę od klucza.

[Risto]

To, co piszesz jest tak samo od czapy, jak marzenia o "idealnym" forum. Masówka zawsze będzie zbiorowiskiem o średniej wypadkowej całej masy. Dopóki forum Lukara było kameralne i skupiało głównie pasjonatów, moderacja i całe te wydumane przepisy nie były konieczne. Rośnie liczba użytkowników i po przekroczeniu pewnej masy krytycznej zawsze zrobi się zwykła ulica, ze wszytkimi jej patologiami i chamstwem wynikającycm z prostactwa. Czy to z powodu użytkowników czy ludzie "trzymających władzę", bo takiej roboty zawsze jest selekcja negatywna.

To forum już dawno przekroczyło masę krytyczną i nic nie pomoże. Albo się prawa ulicy zaakceptuje albo się wynosi gdzie indziej.

Niestety nie zgodzę się z Tobą. Są zachodnie dużo większe fora o tematyce audio. Nie będę wymieniał nazw, Elberoth je wymienił gdzieś wcześniej. Są z kilkadziesiąt albo kilkaset razy większe od naszego AS, wątki o danym klocku czy kolumnach potrafią mieć kilkaset stron /u nas tylko tematy z tuskiem, księdzem, albo ufo w temacie tyle mają/ tak więc przekroczenie masy krytycznej tam z pewnością też nastąpiło. Mimo to dają radę.

Te fora były wymienione w kontekście tego że za zaatakowanie admina byłby permanentny tam ban. Jestem w stanie to uwierzyć, a nawet jestem pewny. Ale też pamiętam przykład bodajże z 2011 roku na avsforum, gdzie moderator pozwolił sobie na niewybredny komentarz pod adresem użytkowników /dokładnie dwóch/. Dokładnie następnego dnia zdjęto go z funkcji moderatora, a z góry oficjalnie przeproszono obu użytkowników. To mentalność powoduje że u nas władza "ma zawsze rację" .

Swego czasu w Szwecji do dymisji podała się Pani Minister bo zapłaciła kartą służbową za jakąś prywatną pierdołę, pewnie przez pomyłkę bo nic nie znacząca kwota , parę koron. U nas można dmuchnąć bańkę albo zrobić aferę na cały kraj , a urzędnik pytany czy poda się do dymisji mówi : " no jak to ? Ja? Ja muszę dokończyć misję.

 

U nas jest co najmniej jeden moderator który ma wywalone ma misję, jeden który traktuję to jako misję /albo wręcz krucjatę/ , i co najmniej jeden który... powinien skończyć misję.

[Wuelem]

Cytat z bloga "stayfly.pl", minimalnie zmodyfikowany...

 

"Masz wolny kwadrat, bo akurat rodzice wyjechali na weekend. Tak, czy inaczej, chcesz zrobić domówkę, bo lubisz się bawić, a dawno nic się nie działo. Domówka, jak każda impreza, ma to do siebie, że im więcej ludzi, tym lepsza, więc otwierasz drzwi na oścież i robisz wstęp wolny. Zapraszasz znajomych, znajomych znajomych, znajomych znajomych znajomych i nawet swoją byłą. Goście walą drzwiami i oknami, parkiet pęka w szwach, jest spoko.

 

Wszyscy bawią się w najlepsze, śmichy-chichy, tańce, hulanki i dowcipy o Chucku Norrisie. Nagle kuzyn szwagra siostry przyjaciółki oświadcza, że muzyka, którą puszczasz jest do dupy i musisz ją zmienić. Bo on tak chce. Za chwilę jakiś inny syn proboszcza zaczyna się drzeć, że Twoje mieszkanie jest brzydkie, śmierdzi i ludzie nie powinni tu przychodzić. Powinni przyjść od niego. Po czym puszcza pawia na środku parkietu. W międzyczasie jakiś podchmielony dres zaczyna obrażać Twoich gości, charkając im na buty i kwituje performens stwierdzeniem, że jesteś baranem.

 

Impreza zaczyna poupadać, ludzie zbierają się do wyjścia, a Ty masz ochotę wyrzucić wszystkich za drzwi i już nigdy nikogo nie zapraszać. Zrobili Ci z domu burdel, w którym już sam nie chcesz przebywać. A wystarczyło tylko pozbyć się hołoty i dalej bawilibyście się w błogiej atmosferze.

 

Z forum jest podobnie.

Forum to Twoja domówka w internecie. Drzwi stoją otworem, każdy może wpaść, ale i każdego możesz wyrzucić za fraki, jeśli psuje imprezę. Nawet jeśli plujesz tęczą w swoich wpisach i starasz się zbudować na forum bastion miłość, zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie się to podobać. Zawsze. Powie, że się sprzedałeś, jesteś monotematyczny, wpisy są pod publiczkę, a poza tym masz krzywy zgryz i źle dobrane spinki do mankietów na profilowym. Albo, że po prostu jesteś ch*jem.

 

Żeby nie utrudniać życia normalnym czytelnikom, a zwłaszcza sobie, takiego siejącego ferment człowieczka trzeba natychmiast katapultować z forum. Natychmiast! Jeśli tego nie zrobisz, rozwali Ci imprezę. Wystraszy ludzi, którzy przyszli się bawić i sprawi, że sam stracisz ochotę do pisania. Gorszego scenariusza nie ma. Wciśnij „delete” i usuń wirtualnego pawia, a najlepiej zbanuj. I gdy zażąda wyjaśnień, dlaczego jego komentarz zniknął jak kał po pociągnięciu za spłuczkę, odpowiedz krótko.

Usunąłem Twój komentarz, bo psujesz zabawę."

[SzuB]

Czas podsumować dyskusję: