Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  802 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


wube
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
W dniu 16.08.2023 o 10:05, addel2404 napisał:

czy H95 napędzi Evoke 30? 

U mnie Evoke 30 był podłączony do Naim Atom i nie zauważyłem,  że brakuje mu  mocy, grało bardzo przyjemnie więc z każdym Heglem spokojnie zagra z dobra synergią (oczywiście im mocniejszy tym subtelnie lepiej), jakby co to sprzedaję 30 w dobrej cenie (pisz na prv lub przez aukcje), jak jesteś ze Śląska to zapraszam ze swoim Heglem na odsłuch, u mnie możesz sprawdzić z H590

Ciekawe czy H600 jako all in one zagra lepiej niż H590 z Gustardem R26, co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Piopio napisał:

Moim zdaniem nie. W H600 jest mimo wszystko słaby DAC. Nie ma nawet startu do Gustard R26. 

to ciekawe, faktycznie ta kość jest bardzo tania ale dopłata do 9038pro to tylko ok 60$ więc myślę, że nie kierowali się kosztami a kwestią implementacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Artistplant napisał:

to ciekawe, faktycznie ta kość jest bardzo tania ale dopłata do 9038pro to tylko ok 60$ więc myślę, że nie kierowali się kosztami a kwestią implementacji

Implementacja jest prostsza 😉 Nawet ES9038PRO nie ma żadnych szans w starciu z R2R. 

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Piopio napisał:

Moim zdaniem nie. W H600 jest mimo wszystko słaby DAC. Nie ma nawet startu do Gustard R26. 

I dlatego nie ma sensu go kupować czy zmieniać z H590 na H600 dla mnie to nonsens ze względu na DAC.

No chyba,że miałbym okazję ale chyba raczej poszedłbym w inny wzmacniacz. W tych pieniądzach można kupić lepszej jakości sprzęt. 

JA SWOJEGO H590 używam wyłącznie po analogu RCA bo to w nim najlepsze wejście. DACa i streamera nie używam bo są słabe. Podobno dopracowali xlr brzmi teraz lepiej nie wiem nie słuchałem. No i filtr zamontowali żeby transformator się nie wzbudzał i był cichy. Poczekamy na recenzję hehe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynaudio Herritage Special:

 

Rzuca całkowicie nowe światło na te kolumny. Wychodzi na to, że są sporo gorsze od SP40... 

Moim zdaniem Erin ma parę, z którą coś jest nie tak, bo pomiary THD na confidence 50 (ten sam głośnik, przynajmniej Dynaudio tak twierdzi) pokazują super super niskie zniekształcenia, a tutaj wychodzą bardzo wysokie. Chyba,  że Dynaudio znalazło sposób jak 'uspecjalnić' te głośniki 😄

Dynaudio Special Forty Harmonic Distortion (96dB @ 1m).png

Screenshot_20230831_073353_YouTube.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, baran napisał:

Dynaudio Herritage Special:

 

Rzuca całkowicie nowe światło na te kolumny. Wychodzi na to, że są sporo gorsze od SP40... 

Moim zdaniem Erin ma parę, z którą coś jest nie tak, bo pomiary THD na confidence 50 (ten sam głośnik, przynajmniej Dynaudio tak twierdzi) pokazują super super niskie zniekształcenia, a tutaj wychodzą bardzo wysokie. Chyba,  że Dynaudio znalazło sposób jak 'uspecjalnić' te głośniki 😄

Dynaudio Special Forty Harmonic Distortion (96dB @ 1m).png

Screenshot_20230831_073353_YouTube.jpg

Miałem S40 i mam HS i te pierwsze są dla mnie gorsze. I co mi po wykresach. Słuchając jego paplaniny pewnie wybrał bym S40 i zrobił bym błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, izapat napisał:

Miałem S40 i mam HS i te pierwsze są dla mnie gorsze. I co mi po wykresach. Słuchając jego paplaniny pewnie wybrał bym S40 i zrobił bym błąd.

'Dla mnie gorsze' nie oznacza, że dźwięk z nich jest mniej prawdziwy. To w zasadzie oznacza, że bardziej pasują Twoim preferencjom. I tutaj właśnie zaczyna się zabawa, którą moim zdaniem Dynaudio opanowało całkiem dobrze. Myślę, że nauczyli się kontrolować zniekształcenia w taki sposób, aby trafiać do ludzi.

To stawia w nowym świetle te wszystkie twierdzenia o szczegółowości etc... jeśli te pomiary są prawdziwe, to na SP40 słychać więcej muzyki. Na Herritage słychać więcej... kolumn 😉

W takim kontekście napinanie się, że jednej kolumny są kiepskie, a drugie super dobre jest nieuprawnione 😀

 

Inna sprawa... naprawdę wybrałbyś SP40? Nie obsłuchał byś wcześniej? Pomiary pomiarami, ale układ słuchu dokonuje własnej interpretacji i obiektywnie lepszy sprzęt może być nieznośny dla kogoś.l, bo np. trochę THD przez 2 harmoniczną jest dla niego niesłyszalne, ale... zatrzymywana energia w obudowie już jest nieznośna.

Edytowane przez baran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, baran napisał:

'Dla mnie gorsze' nie oznacza, że dźwięk z nich jest mniej prawdziwy. To w zasadzie oznacza, że bardziej pasują Twoim preferencjom. I tutaj właśnie zaczyna się zabawa, którą moim zdaniem Dynaudio opanowało całkiem dobrze. Myślę, że nauczyli się kontrolować zniekształcenia w taki sposób, aby trafiać do ludzi.

To stawia w nowym świetle te wszystkie twierdzenia o szczegółowości etc... jeśli te pomiary są prawdziwe, to na SP40 słychać więcej muzyki. Na Herritage słychać więcej... kolumn 😉

W takim kontekście napinanie się, że jednej kolumny są kiepskie, a drugie super dobre jest nieuprawnione 😀

 

Inna sprawa... naprawdę wybrałbyś SP40? Nie obsłuchał byś wcześniej? Pomiary pomiarami, ale układ słuchu dokonuje własnej interpretacji i obiektywnie lepszy sprzęt może być nieznośny dla kogoś.l, bo np. trochę THD przez 2 harmoniczną jest dla niego niesłyszalne, ale... zatrzymywana energia w obudowie już jest nieznośna.

Dobrze mówisz. Droższe nie znaczy lepsze. Jeżeli masz pomieszczenie spełniające wszystkie wymogi dobrej akustyki to możesz się bawić,zmieniać sprzęt i porównywać który to lepszy. Jeżeli nie to jak dla mnie ślepa uliczka. Możemy szukać wymieniać w nieskończoność i nigdy nie będziemy zadowoleni no i te wydane miliony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, shiver07 napisał:

Dobrze mówisz. Droższe nie znaczy lepsze. Jeżeli masz pomieszczenie spełniające wszystkie wymogi dobrej akustyki to możesz się bawić,zmieniać sprzęt i porównywać który to lepszy. Jeżeli nie to jak dla mnie ślepa uliczka. Możemy szukać wymieniać w nieskończoność i nigdy nie będziemy zadowoleni no i te wydane miliony. 

Ja na przykład jestem zadowolony , ale szukam dalej.... nie lepszego , ale innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Artistplant napisał:

zależy które bo różnią się barwą, np SF40 uważam, że bas może zamulać i będzie za gęsto, Evoke 30 są szybsze i mniej dociążone i u mnie np z Naimem grały dużo lepiej, oczywiście kwestia upodobań, najlepiej wypożycz jak możesz

No tak najlepiej to prawda. 

Ewentualnie jeszcze Primare końcówkę 30.2 i pre. 

Tylko nie wiem czy Primare zgrywa się z Dynaudio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.09.2023 o 12:08, marcinoss26 napisał:

Ma ktoś z Was swoje Dynki zasilone wzmacniaczem Luxman? Zastanawiam się czy to dobry kierunek...

Myślę, że powinieneś doprecyzować, który Luxman Cię interesuje.
Ja słuchałem Dynaudio Evoke 50 ze wzmacniaczem Luxman L-505uXII i dwie rzeczy były natychmiast zauważalne:
1. bas jest bardzo dobrze kontrolowany, ale w porównaniu do innych wzmacniaczy, których słuchałem (Yamaha A-S 1200/2100/2200, Hegel H190/H390, Naim Supernait 3, Accuphase E260, McIntosh MA252) ilościowo prezentuje się najskromniej. Jest bardzo dobry jakościowo, punktowy, sprężysty, ale brak mu monumentalności, którą lepiej lub gorzej starają się pokazać inni producenci. Najbliżej mu chyba do basu z końcówki NAD M22 z tą różnicą, że nie ma tak ogromnej (wręcz brutalnej) energii uderzenia jak NAD, ale za to nie jest takim basowym suchotnikiem jak M22 (który nie ma za grosz miękkości w basie).
2. cały przekaz jest chirurgicznie precyzyjny, pokazuje najmniejsze detale, szurnięcia, szarpnięcia, kaszlnięcia. Oferuje niesamowitą separację instrumentów, każdy dźwięk jest jakby wycięty laserem, a rysowana przestrzeń „w głąb” jest chyba najlepszą, jaką dotąd słyszałem. Moja skromna opinia jest taka, że model ten skupia się nieco bardziej na precyzyjnej prezentacji  szczegółów za pomocą wysokiej średnicy i wysokich tonów niż na tworzeniu jakiejś ujmującej atmosfery w obszarze średnich częstotliwości i midbasu. Swoim sposobem grania robi natychmiast ogromne wrażenie, ale problem był w tym, że po 30-60 minutach miałem dosyć tego ataku dźwięków.

L-505uXII to moim zdaniem zły partner do serii Evoke (chyba, że ktoś ma DAC grający bardzo miękko i oszczędny na wysokich, w stylu niektórych R2R), ale być może sprawdziłby się dobrze z (bazując na internetowych opiniach) „gęściej” grającymi starymi kolumnami Dynaudio albo starszymi Sonus Faberami. Są to jednak tylko moje domysły, ponieważ sam nie mam doświadczeń z poprzednimi generacjami sprzętu tych marek.

Z informacji, które znalazłem tu i ówdzie oraz rozmowy z człowiekiem z TopHiFi, wynika, że wyższe serie idą w kierunku złagodzenia tego temperamentu, a modele grające w klasie A, to już całkiem inna prezentacja. Z tego powodu byłbym ostrożny w budowaniu swojego wyobrażenia na temat „szkoły grania” Luxmana w oparciu o pojedyncze opinie/doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Guzeppe napisał:

Myślę, że powinieneś doprecyzować, który Luxman Cię interesuje.
Ja słuchałem Dynaudio Evoke 50 ze wzmacniaczem Luxman L-505uXII i dwie rzeczy były natychmiast zauważalne:
1. bas jest bardzo dobrze kontrolowany, ale w porównaniu do innych wzmacniaczy, których słuchałem (Yamaha A-S 1200/2100/2200, Hegel H190/H390, Naim Supernait 3, Accuphase E260, McIntosh MA252) ilościowo prezentuje się najskromniej. Jest bardzo dobry jakościowo, punktowy, sprężysty, ale brak mu monumentalności, którą lepiej lub gorzej starają się pokazać inni producenci. Najbliżej mu chyba do basu z końcówki NAD M22 z tą różnicą, że nie ma tak ogromnej (wręcz brutalnej) energii uderzenia jak NAD, ale za to nie jest takim basowym suchotnikiem jak M22 (który nie ma za grosz miękkości w basie).
2. cały przekaz jest chirurgicznie precyzyjny, pokazuje najmniejsze detale, szurnięcia, szarpnięcia, kaszlnięcia. Oferuje niesamowitą separację instrumentów, każdy dźwięk jest jakby wycięty laserem, a rysowana przestrzeń „w głąb” jest chyba najlepszą, jaką dotąd słyszałem. Moja skromna opinia jest taka, że model ten skupia się nieco bardziej na precyzyjnej prezentacji  szczegółów za pomocą wysokiej średnicy i wysokich tonów niż na tworzeniu jakiejś ujmującej atmosfery w obszarze średnich częstotliwości i midbasu. Swoim sposobem grania robi natychmiast ogromne wrażenie, ale problem był w tym, że po 30-60 minutach miałem dosyć tego ataku dźwięków.

L-505uXII to moim zdaniem zły partner do serii Evoke (chyba, że ktoś ma DAC grający bardzo miękko i oszczędny na wysokich, w stylu niektórych R2R), ale być może sprawdziłby się dobrze z (bazując na internetowych opiniach) „gęściej” grającymi starymi kolumnami Dynaudio albo starszymi Sonus Faberami. Są to jednak tylko moje domysły, ponieważ sam nie mam doświadczeń z poprzednimi generacjami sprzętu tych marek.

Z informacji, które znalazłem tu i ówdzie oraz rozmowy z człowiekiem z TopHiFi, wynika, że wyższe serie idą w kierunku złagodzenia tego temperamentu, a modele grające w klasie A, to już całkiem inna prezentacja. Z tego powodu byłbym ostrożny w budowaniu swojego wyobrażenia na temat „szkoły grania” Luxmana w oparciu o pojedyncze opinie/doświadczenia.

A jaką masz opinie o H390? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.