Uciążliwe psy? - reaktywacja

[Savagee]

No co pies bronił swego pana wierna psina :D haha

[simon1983]

Rasa jest nieistotna bo każdy piesek już tak ma i to jego czuły punkt gdy na terenie posesji obca osoba zbliża się do jego ulubionego pana a najdobitniejszy jest moment gdy dochodzi do podania ręki:) wtedy piesek skacze z zębami do rękawa obcego.

 

Do takich sytuacji nie można dopuszczać bo ludzie się boją zwyczajnie,na szczęście ostrzegawcza agresja psa jest tylko demonstracyjna i nieszkodliwa to też nigdy się nie przejmuje gdy mój pies do mnie skacze z zębami ( choćby przy wyjmowaniu kleszcza)

 

Piesek pitbull bronił swojego pana,pech tego drugiego pana że akurat trafiło na rasę która chyba dobrze gryzie.

[modrzew47]

No co pies bronił swego pana wierna psina :D haha

Dokładnie,takie było jego zadanie i za to dostawał miskę.Szkoda,że go jeszce alfabetu nie chcieli nauczyć,można by było mu wtedy napisać co się chce.Ale to akurat do misiomora jako podpowiedź na zaś.

 

Piesek pitbull bronił swojego pana,pech tego drugiego pana że akurat trafiło na rasę która chyba dobrze gryzie.

Jak się ma pecha to w drewnianym kościele na głowe spadnie....cegła.

[simon1983]

Wczoraj widziałem taką scenkę

jak by to był mój piesek a sam mam border colie,to bym z baranka tak przy..bał temu sarniakowi żeby tylko spieprzał do lasu.

[fox733]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 11 Marca 2015 przez fox733

[marek-1969]

to nie był border colie tylko młody berneński pies pasterski który tego spotkania z sarną nie przezył . A to jedna z najłagodniejszych popularnych ras . Niestety został rozpoznany przez łanie jako wilk czyli agresor.

[misiomor]

Pies przeżył i był starym oraz mocno poobijanym Border Colie:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SzuB]

Nareszcie dobra wiadomość:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Takie wyroki powinny stać się standardem w sprawach o bezprawne zabijanie psów przez wszelkiej maści zwyrodnialców.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[modrzew47]

Takie wyroki powinny stać się standardem w sprawach o bezprawne zabijanie psów przez wszelkiej maści zwyrodnialców.

Myślę,że kierunek dobry ale kara nie adekwatna do przestępstwa(jak zwykle),bo dzisiaj pies, jutro może być człowiek.Kara musi być odstraszająca a więc dwa lata to minimum.Odechce się półgłówkom zabijania wtedy dopiero,jak kary będą większe.Podobnie jest z karami za jazdę po pijaku,są za małe i jeżdżą dalej.Chociaż w sprawie jazdy po pijaku coś się dzieje w kierunku zaostrzenia.

 

Miejsce dla zwyrodnialców jest w więzieniach a dla unikających płacenia alimentów,na własne dzieci w obozach pracy przymusowej.

W tym kraju wiele spraw stoi na głowie zamiast na nogach.

 

Jazda po pijaku i nie płacących alimentów podałem tylko dla przykładu i zobrazowania,takich spraw oczywiście jest więcej

[Włodzimierz]

(...)

Miejsce dla zwyrodnialców jest w więzieniach a dla unikających płacenia alimentów,na własne dzieci w obozach pracy przymusowej.

W tym kraju wiele spraw stoi na głowie zamiast na nogach.

(...)

 

W obecnej i to nie tylko polskiej rzeczywistości dla zwyrodnialców szuka się okoliczności łagodzących i różnej pomocy, a nie odpowiedniej kary. Warto pamiętać, że alimenciarz czy pijany kierowca to też przestępca, jak każdy inny. W świetle obowiązującego obecnie, poronionego humanizmu, obóz pracy przymusowej to nieludzka tortura. Do tego nikt nie bierze pod uwagę, że sprawca każdego przestępstwa naruszył czyjeś, prawem chronione, dobro.

[SzuB]

Też uważam, że dwa lata to minimum za zabicie psa czy kota, że kłusownikach nie wspomnę.

[Bobcat]

W pełni popieram Włodzimierza i SzuBa.

[modrzew47]

W obecnej i to nie tylko polskiej rzeczywistości dla zwyrodnialców szuka się okoliczności łagodzących i różnej pomocy, a nie odpowiedniej kary.

To jest wynik głupich przepisów Unijnych(krzywe banany i proste ogórki) i w ogóle ich prawa,które w żaden sposób nie pasuje do naszej mentalności i zachowań.Jak tak dalej pójdzie to zaczniemy jeść z nocnika a s*ać do talerzy.

 

Wiecie gdzie są dzisiaj jeszcze kolejki?W urzędach.Nie dosyć,że jest ich (urzędasów) tam całe tabuny,to jeszcze nie potrafią zrozumieć prawa,które uchwalali ich mocodawcy i dobroczyńcy.W sądach jest podobnie....też nie rozumieją prawa.

[toptwenty]

Do łóżeczka czworonoga już nie weźmiesz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Podobno nalezy wylać na to litr wody przed upływem 20 minut, żeby toto rozpuścić. Na spacer z własną butlą, miłośnicy piesków.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[modrzew47]

Do łóżeczka czworonoga już nie weźmiesz.

Łociec Rydz może takie zakazy wprowadzać u siebie albo w zakonach a u mnie w domu,to jak będe chciał do łóżka wpuścić psa czy kota,to wpuszczę i tyle.

 

Już pisałem,że psy alfabetu będą uczyć?Pisałem.

Podobno nalezy wylać na to litr wody przed upływem 20 minut, żeby toto rozpuścić. Na spacer z własną butlą, miłośnicy piesków.

 

To teraz doszła jeszcze nauka znaków...drogowych.Kiedy będą prawo jazdy zdawać...psy?

[misiomor]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ciekawe czy istnieje prawna możliwość budowy u nas osiedla na którym byłby skuteczny zakaz posiadania psów. Jak ktoś chce mieć psa, to szuka sobie innego osiedla. A jak ktoś nie chce kontaktów z psami i ich właścicielami, może to być dla niego zachętą do zamieszkania w takim właśnie miejscu.

 

To by pozwoliło uniknąć wielu niepotrzebnych konfliktów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[argus]

Z osiedlami jak jest - nie wiem, ale znam wspólnoty mieszkaniowe, które taki warunek mieszkańcom stawiają (skutecznie).

[modrzew47]

Wskaż misiomorowi,on skorzysta i się przeprowadzi....jak znasz.Będzie spokój.

 

Ciekawe czy istnieje prawna możliwość budowy u nas osiedla na którym byłby skuteczny zakaz posiadania psów.

Epokę zakazów mamy za sobą....mam nadzieje.

 

Nie ma prawnej możliwości zabronienia właścicielowi posiadania psa.Trzeba od takiego odkupić mieszkanie.

 

znam wspólnoty mieszkaniowe

Muszą wszyscy wchodzący w skład wspólnoty taki zamiar zgłosić.Wszyscy.

[simon1983]

Ja jestem za całkowitą swobodą stawiania klocków.Spacer to spacer,niech wali na trawę i do domu. Za to było by zatrudnionych parę osób które by posprzątały nieczystości raz a porządnie.

 

Normalne zajęcie z porządną łopatą,zadanie na kilka godzin, a nie że ludzie na spacerze muszą kombinować jakieś papierki torebki i nie wiadomo gdzie to nosić.

[misiomor]

Problem z czasem zalegania - między zanieczyszczeniem a pojawieniem się sprzątacza upłynie parę godzin albo nawet doba. W tym czasie przechodnie są narażeni na kontakt z miną poślizgową.

 

Dlatego system z torebkami jest jedynym wyjściem. To jest też edukacja właścicieli - odpowiadam osobiście za to żeby moje hobby było jak najmniej uciążliwe dla otoczenia.

[simon1983]

No zgoda. Nawet jak ktoś jest w gościnę i wyprowadza pierwszy raz to i tak dostanie torby od właściciela jeśli jest tam zwyczaj sprzątania.

[toptwenty]

Epokę zakazów mamy za sobą....mam nadzieje.

Od ściany do ściany.

 

Albo epoka zakazów, albo epoka bezhołowia.

 

Smacznego.

[modrzew47]

Albo epoka zakazów, albo epoka bezhołowia.

A do czego się odniosłeś?Bo na pewno nie do kontekstu.Czarno białe jest najlepsze albo,albo.Chodzi o to,że nie można zabronić sąsiadowi na jego własności trzymania psa.Równie dobrze można zabronić uprawiania warzyw w ogródku,lub posiadania telewizora,lub sprzętu audio....bo jest za głośno.To jakieś brednie,że można zabronić komuś na jego własności posiadania psa lub kota.

[misiomor]

W sporej części cywilizowanego świata można zabronić właścicielowi domu np. zrobienia wystroju zewnętrznego w stylu nie pasującym do założeń architektoniocznych ulicy czy kwartału.

 

W mieszkaniu stopień wzajemnego oddziaływania np. zapachowo - akustycznego jest na tyle duży że w takiej np. Szwajcarii nie wolno spuścić wody w WC w godzinach ciszy nocnej. Islandia - na psa w budynku wielorodzinnym muszą się jednomyślnie zgodzić wszyscy mieszkańcy.

 

Dlatego jestem w stanie wyobrazić sobie regulamin wspólnoty ułożony przez developera, zabraniający trzymania psów, i możliwy do zmiany tylko jednomyślnym głosowaniem wszystkich mieszkańców, kiedy developer sprzeda wszystkie lokale. Jak komuś nie pasuje i chce mieć psa w mieszkaniu, droga wolna - są inni developerzy którzy nie wprowadzą takich zakazów. W świecie anglosaskim apartamentowce z "no pets policy" nie są niczym dziwnym.

 

Postawa "szlachcic na zagrodzie" pasuje tylko do dużych wiejskich posiadłości. Wszędzie indziej muszą być jakieś regulacje ograniczające wzajemne włażenie sobie ludzi na głowę.

[modrzew47]

W sporej części cywilizowanego świata można zabronić właścicielowi domu np. zrobienia wystroju zewnętrznego w stylu nie pasującym do założeń architektoniocznych ulicy czy kwartału.

Konkretnie w jakiej części tego świata?I kto może zabronić?Widać,że wiedzę w tym temacie masz małą.Są Warunki Zabudowy,które to ustala na wniosek gminy urbanista lub Plan Zagospodarowania Miejscowego do których to architekci muszą się stosować.Tyko tyle,reszta zależy od......... architektów.Jednak jak znam życie to dzisiejszy klient tegoż architekta,tak długo będzie pertraktował aż architekt mu zrobi to co chce.Jak nie ten to inny.Nie ma takiego przepisu w Polsce,który na mojej własności zabroni mi trzymania psa.To zwykłe brednie.

 

I chciejstwo.

 

Pozostaje ci ewentualnie.....Szwajcaria.

[misiomor]

Spróbuj mieszkając na dobrym przedmieściu w USA zepsuć sąsiadom widok z okna przez zaniedbanie koszenie trawnika. Miasto go skosi i wystawi rachunek. Przepisy odnośnie wyglądu domów i dostosowania się do stylu zabudowy ulicy - Anglia, Niemcy.

 

W Polsce rzeczywiście są trudności z egzekwowaniem przepisów mających na celu cywilizowane uregulowanie stosunków międzyludzkich. I mamy co mamy - polskie piekiełko zamiast cywilizacji "dla każdego coś miłego".

[Kubri]

ten cholerny amerykański socjalizm.

[modrzew47]

Spróbuj mieszkając na dobrym przedmieściu w USA zepsuć sąsiadom widok z okna przez zaniedbanie koszenie trawnika. Miasto go skosi i wystawi rachunek. Przepisy odnośnie wyglądu domów i dostosowania się do stylu zabudowy ulicy - Anglia, Niemcy.

 

 

Misiomor,kto cię tu trzyma?Do Szwajcarii nie chcesz,do Ameryki też nie,do Anglii też,tu ci jest źle,wiecznie ci coś przeszkadza,gdzie będziesz mieszkał?W takim razie?A teraz co do warunków zabudowy i planów zagospodarowania w Anglii i w tej Ameryce ,na które się powołujesz,jest tam więcej wolności w projektowaniu dla architektów niż tu w Polsce.Widać mało wiesz w tej materii.A co do psów to też w Ameryce je kochają.A takie rasy jak Amstaf czy pit-bull to skąd pochodzą?Japońce mało wojny nie wywołali o Akite bo amerykanie stworzyli odmiane....amerykańską.

 

Tak się składa,że latam czasami do NY i o tych problemach z trawnikami czy widokiem nie słyszałem.Nie omieszkam zapytać o to samych....amerykanów.

 

Napisz jeszcze co miałeś na myśli pisząc"dobre przedmieście".

 

Bo może przebywam w...złym.

[toptwenty]

Równie dobrze można zabronić uprawiania warzyw w ogródku

To są rzeczy nieporównywalne. Naprawdę nie odróżniasz sików od pietruszki?

 

To jakieś brednie,że można zabronić komuś na JEGO własności posiadania psa lub kota.

Nikt tego nie żąda.

 

Dopóki czworonogi załatwiają się na JEGO własności, a smród nie wydostaje się na zewnątrz - wolnoć Tomku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )