Skocz do zawartości
IGNORED

90125


rykuj

Rekomendowane odpowiedzi

czyli "cyferki" YES. Bardzo lubię tę płytkę, niezależnie od wolty stylowej zespołu. Późniejsze próby nawiązania to tego (BG, T) nieudane. Na tej płycie czuje się "rockową parę", co dość rzadkie w YES, a przede wszystkim ciekawe kompozycje.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/
Udostępnij na innych stronach

90125 to chyba bardziej pop niż rock ;) Jakość nagrania rzeczywiście wyborna, polecam posłuchać tej płyty jeszcze na japończyku w HDCD.

 

Dla mnie prawdziwy Yes to wcześniejsze i późniejsze progresywne tasiemce ;) Close to the Edge, Tales From Topographic Oceans, czy Talk, Keys To Ascension, przy tych monumentalnych dziełach 90125 to ledwie poprawne, radiowo-przebojowe granie.

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1164914
Udostępnij na innych stronach

Tak to pop-rock bez wątpienia, ale jaki fajny W aucie zmęczony po pracy nie jestem w stanie wsłuchać się we wczesne kompozycje. Dla mnie 90125 to typowa "płyta samochodowa" w mojej kolekcji. Ostatnio próbowałem DRAMĘ i też było nieźle.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1164918
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy później...

>>> rykuj

 

Parę miesięcy, co prawda minęło, ale może przyda się:

przez "wczesny" YES - rozumiem coś zupełnie innego, bo dosłownie - dwie pierwsze płyty "Yes" i "Time And A Word"

Ta muzyka,to krótkie, wręcz zwiewne piosenki, o swingującym zabarwieniu i delikatnym śpiewie Andersona, świetnie nadają się właśnie, by np. odpocząć. To tu, znaleźć można jeszcze covery, te dwie płyty kiedyś krytyka zrównała z glebą, jak zwykle pochopnie. W porównaniu do trzeciej już "groźnej", prawie hard i już prog. to zupełnie inna, piękna bajka. Polecam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1294693
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy YES zaczyna się od Close to the Edge a kończy na Going For The One ;) Hehe, oczywiście przesadzam ;P Inne płyty są również bardzo dobre, ale to już po prostu inne klimaty.

 

Dla mnie ponadczasowym arcydziełem, przebijającym nawet Ciemną Stronę... Floydów są Tales From Topographic Oceans (Opowieści z topograficznych oceanów) ;) Jedna z tych płyt które zacząłem słuchać gdy tylko zainteresowałem się muzyką progresywną, więc męczę ją już ładnych parę lat, o dziwo, dotarła do mnie dopiero niedawno ;P To chyba rekord, ale jak to mówią trudna muzyka wymaga czasu ;P Za to teraz męczę już na okrągło ;) Doszedłem do takiego momentu, w którym rzeczy których słuchałem do tej pory (metal, hard-rock), przestały mnie bawić. Już myślałem że nic nie znajdę ciekawego z ogólnie rozumianego szarpidructwa, wtedy jeszcze raz posłuchałem tych tasiemców Yes i złapałem klimat ;P

 

Żeby nie było że dyskredytuję wcześniejsze czy nowsze płyty, bardzo polecam posłuchać np. Talk z 1994, zwłaszcza wrażenie robi siódmy kawałek, przypomina starsze progresywne rzeczy. Też wart polecenia jest album The Ladder. Pierwszy kawałek z tej płyty promował chyba grę komputerową Homeworld, przegrałem dwie części Homeworlda i nigdzie nie usłyszałem tego utworu, za to został nakręcony clip z ujęciami z gry (znalazłem na youtube). Ostatni, Magnification słucham od niedawna, tak więc ciężko mi się na razie wypowiedzieć. Całe szczęście nie są to banalne pioseneczki z Tomato, słychać że kapela powraca do bardziej złożonych rzeczy i bardzo dobrze :)

 

 

Co do wydań płyt CD na jakie można polować: Fragile został wydany na złocie przez MFSL. Ponadto polecam szukać japończyków, wydali wszystko w HDCD.

 

 

PS. Eh, chyba brakuje mi tu fanklubu YES :D

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295297
Udostępnij na innych stronach

>>> rykuj

zgadzam się, na "Tormato" nie ma banalnych piosenek!

banalne piosenki i beznadziejny shit, to moim zdaniem tylko "Big Generator",

inna beznadzieja,to całe(wyłączając "From the balcony")"Open Your Hesrt"

 

Wracając na chwilę do "Tales...",

zawsze słyszę w "Ritual" w 4:23 króciutki auto-cytat głównego motywu "Close To the Edge"

czy zauważył to ktoś?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295405
Udostępnij na innych stronach

Ok., przesłucham te kawałki jeszcze raz, obecnie męczę tasiemce ;) Po prostu wszystko co krótsze niż 10min kojarzyło mi się do tej pory z Big Generatorem :]

 

Z innych ciekawostek, początek Sound Chaser z Relayera przypomina początek kawałka granego przez King Crimson, nie pamiętam teraz jakiego, ale kolega mi puszczał i faktycznie, brzmi to bardzo podobnie.

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295477
Udostępnij na innych stronach

Micke 13, tłumaczenie "Tales..." powinno brzmieć "Opowieści z topografii oceanów". Moim zdaniem ta płyta to już męczarnie muzyków, taka wymuszona muzyka. Szczyty progresywnego grania uzyskali na "Close To the Edge". Bardziej mi już odpowiadają płyty w stylu "Drama".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295656
Udostępnij na innych stronach

marimar, 5 Mar 2009, 14:25

 

>Micke 13, tłumaczenie "Tales..." powinno brzmieć "Opowieści z topografii oceanów". Moim zdaniem ta

>płyta to już męczarnie muzyków, taka wymuszona muzyka. Szczyty progresywnego grania uzyskali na

>"Close To the Edge".

 

Mialem kiedys ta okazje i szczescie rozmawiac z Andersonem i jak sie dowiedzialem inspiracja do stworzenia "Tales..." byla wlasnie "Close to the edge"... moim zdaniem to jest kwintensencja prawdziwego YESowskiego grania. To juz ostatni dan do zrozumienia ich filozofii :) Pokochalem ja jako ostatnia po wielu latach meczenia YESow.

 

A tytulowa 90125 nagrali komercyjnie. To widac, slychac i czuc.... Mam ja tylko z przyzwoitosci...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295668
Udostępnij na innych stronach

Jeśli "Tales" to męczarnia to "Drama" w pewnym sensie jakby na zakończenie trzeciego wcielenia (?) Yes jest częscią dramatu czyli dragedią. Owszem w porównaniu do późniejszych płyt "Drama" broni się znakomicie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295671
Udostępnij na innych stronach

na forum Gearslutz ciekawy wątek o tym jak powstawały "klasyczne" płyty Yes:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

plus kilka niezłych anegdot, np. taka:

 

"Many years ago this guy came to me, telling he wanted to listen to YES. Okay I said, sit down, make sure you are comfortable and don't talk, don't even think, just let the music flow over you. This isn't very easy listening music, so concentrate on listening and nothing else.

 

And so we listened to 'The Gates of Delirium' from the Relayer album, which is almost 22 minutes of incredible great music.

 

After 22 minutes the music stops with these beautiful chords, I looked at him and there he sits in his big chair, crying like a baby. This only happened once and it was an amazing moment."

 

polecam też wywiad z Eddie Offordem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdrawiam yesfanów!

 

nightwing (yesfan od 1988 roku, pierwszy kontakt to "Fragile" z "pirackiej" kasety)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295715
Udostępnij na innych stronach

With Jon Anderson...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295888
Udostępnij na innych stronach

with Rick Wakeman...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295889
Udostępnij na innych stronach

...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295892
Udostępnij na innych stronach

and... Alan White...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295893
Udostępnij na innych stronach

30 lat temu uwazalem Yes za najlepszy zespol swiata. Ach, mlodosc! :-)

 

Dzis:

Dwie pierwsze slucham dosc czasto. Fajne sa szczegolnie jazzujace sola gitarkowe, ciekawa perkusja i fajne to jest melodycznie. Time and a Word dodatkowo ciekwa poprzez orkiestrowe malowanki nastrojow. No fajne to jest.

 

Yes Album - dla mnie pierwsza 'komercyjna' plyta Yes choc widac, w ktora strone ich ciagnie.

 

CTTE - klasyka ale trudno sie tego dzis slucha - troche przydluzaste momentami.

 

TFTTO - no tak - dla mnie szczyty yesowe od kiedy ta plyta sie pojawila. Jestem w stanie wysluchac calosc ale przewaznie siedzac w samolocie - na to trzeba miec czas i spokoj.

 

Dalej obsuwanie sie w dol z dobrymi momentami. Drama jest dotarciem do dna - nie lubie tej plyty i nigdy nie przekonalem sie do niej choc fajna produkcja.

 

Tormato - takze slucham czesto choc jest nierowna ale kilka tematow fantastycznych, szczegolnie poczatem i koniec.

 

90125 - ponownie komercja ale smakowita, ciekawe aranzacje, tempa, harmonia, no postarali sie.

 

Big Generator - to samo co Drama - dramat.

 

Dalej bylo roznie, raz lepiej raz gorzej ale chyba nigdy wspaniale. Slucham dosc czesto Talk, rzadko Magnification (na przyklad oczywiscie).

 

W sumie dzis najczesciej sluchane Yesy to 1,2 i Tormato. Dziwne, bo wydaje mi sie, ze sa lepsze plyty tej grupy ale nie slucham ich czesto

 

pzdrw

 

soso

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1295915
Udostępnij na innych stronach

>soso, 5 Mar 2009, 18:23

 

>30 lat temu uwazalem Yes za najlepszy zespol swiata. Ach, mlodosc! :-)

 

ja tak uważam już od 20 lat - spośród wszystkich "zespołów" zdecydowanie muzycznie najlepszy, najciekawszy, najbardziej ekscytujący

ciekawe czy za 10 lat mi minie? ;)

 

a co do poszczególnych płyt to moim zdaniem po prostu ostatnią płytą Yes była Tormato, ewentualnie Drama, którą za niektóre fragmenty - "łojenie" w Mesjaszu, bas w Tempus Fugit - naprawdę lubię

 

kolejne to już nie był Yes tylko różne składy wykorzystujące szyld Yes, taki "post-Yes"

 

no ale dla mnie Yes to bardzo określony sposób robienia muzyki a nie kilku kolesi

 

dziwi mnie też opinia, że Relayer czy GFTO to "obsuwanie sie w dol z dobrymi momentami"

?!?

 

a też lubię jedynkę, dwójkę i Tormato

 

ba! lubię nawet Union (aka Onion)! :)) to próba takiego "Tormato 2", miejscami wcale udana

no ale Union to nie Yes tylko druga płyta ABWH, której bardzo pomogło, że Levin odłożył sticka i założył metalowe tipsy a mądry producent wywalił Wakemana precz a bas dał na front mixu

 

jak słucham IWHWF to aż się śmieję, że Levin to outsquired Chris Squire :))

taki Geddy Lee mógłby się uczyć

 

nawet kawałki "rabinackie" brzmią na Union sympatycznie może poza tym nieszczęsnym "Saving my heart" :))

 

żałuję, że ABWH nie miało kontynuacji w stylu Union, to była ciekawa stylistyka, progresywna, bez oglądania się wstecz

 

z reszty - lubię też "cyferki", nawet na BG są fajne rzeczy, niestety przykryte grubą warstwą "rabinackiej" tandety

 

ostatnia płyta post-Yesowa, do której czasem wracam to Talk, bardzo fajne momenty, te długi kawałek (wypadł mi tytuł) to jak dla mnie najfajniejsza post-Yesowa rzecz w ogóle obok Levinowskich tipsów

 

a ten cały późniejszy "neo-Yes" - odgrzewanie starych kotletów na KTA i to co było dalej to jak dla mnie totalne nieporozumienie

 

doprawdy nie wiem co gorsze - KTA2 czy Open Your Eyes?

 

główny winowajca to chyba Sherwood jako producent

 

na Ladder - sympatyczne momenty, ale w ogóle do niej nie wracam

podobnie Magnification - jak dla mnie ta ostatnia/ostateczna próba reanimacji starego Yes jest tylko ostatecznym "świadectwem zgonu" tego genialnego zjawiska muzycznego

 

cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy

 

dziś nie mam już żadnych oczekiwań ze strony Panów Yesmanów, poza koncertowymi

 

pozdrawiam!

n.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45802-90125/#findComment-1296028
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.