Skocz do zawartości
IGNORED

Dla czego CD jest lepszy niż SACD


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

yayacek, 6 Wrz 2009, 00:11

 

>Błąd - warstwa HDCD to także 16bit/44.1kHz

 

bład, odpowiednio dekodowana warstwa HDCD pozwala uzyskać rozdzielczość 20bit/44,1kHz

-> rafal996, 14 Lis 2008, 10:14

 

>Jak to Brothers in Arms nie ma taśmy matki? :) Zapis był owszem cyfrowy, ale przecież nie na płycie

>CD, tylko na taśmie.

---------------------

 

Tak jest - zapis był w pełni cyfrowy.

Nagrania na "Brothers In Arms" zostały zarejestrowane za pomocą SONY PCM-3324. Był to całkowicie cyfrowy magnetofon 24 ścieżkowy rejestrujący dźwięk na magnetycznej taśmie - może stąd więc mity o rzekomej analogowej taśmie. Magnetofon mógł pracować w 16bit/44.1 bądź 48kHz. Ścieżki na "Brothers..." były rejestrowane w standardzie 16bit/44.1.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Nie zgodzę się z twierdzeniem założyciela wątku. U mnie zawsze płyty SACD brzmiały lepiej od CD. Dla mnie odniesieniem zawsze będzie muzyka grana "na żywo" SACD jest do niej bliżej niż CD, obojętne na jakim sprzęcie się tego słucha. Oczywiście to moje zdanie, z którym zapewne wielu Kolegów będzie polemizować

-> audioholik, 6 Wrz 2009, 00:16

odpowiednio dekodowana warstwa HDCD pozwala uzyskać rozdzielczość 20bit/44,1kHz

-------------------

 

Owszem, lecz jest to rozdzielczość "symulowana". Fizyczna rozdzielczość płyty HDCD jest 16bit/44.1.

Co z tej fizycznej rozdzielczości robi dekoder to już zupełnie inna bajka.

Gdyby płyta HDCD była w innej fizycznej (rzeczywistej) rozdzielczości nie mógłby jej odczytać zwykły odtwarzacz CD!.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Może sobie generować cokolwiek. Szum, brum, srum. Nie zmienia to faktu, że rozdzielczość fizyczna nośnika to 16 bit. Owe 20 bit to tylko działalność dekodera. Informacja dla dekodera umieszczana jest wewnątrz owych fizycznych 16 bitów - w najmniej znaczącym bicie.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

nie zmiania to faktu że w rzeczywistości rozdzielczość uzyskiwana z płyty HDCD to albo 20bit/44,1kHz (w przypadku dekodowania HDCD) albo 15bit/44,1kkHz w przypadku odtwarzania płyty w zwykłym odtwarzaczu, który nie rozumie zachowania ostatniego bitu (bo i skąd mógłby je rozumieć skoro bit ten koduje informacje zrozumiałe jedynie dla dekodera HDCD)

audioholik, 6 Wrz 2009, 00:05

 

>po pierwsze obie firmy, Linn i FIM wydają płyty SACD bo te brzmią lepiej niż CD, po drugie na

>warstwie CD umieszczana jest przez nie dodatkowo warstwa HDCD (20bit/44,1kHz) bo ta również ma

>wyższą rozdzielczość niż CD...

>

>to ktoś jeszcze w ogóle słucha CD?

 

Audioholik po co znow ta prowokacja?

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

dysponuje obecnie klasycznym wielobitem polskiej produkcji na pcm1704k z odpowiednim do kości stopniem analogowym i nie znam żadnego odtwarzacza na deltasigmie, który by zagrał na jego poziomie a słucham wiele. Delta sigma była chyba li tylko próba redukcji kosztów i stworzenia wash-and-go 3in1 do wszystkiego. co do gęstych formatów opartych o zdrowy pcm - dvd-audio sie nie przyjeło - wysokiej rozdzielczości słucham czasami z koncertów na bd przez zewnętrznego daca - ale powiedzmy nie gra to tak jak wspomniany wyżej bitofon .

"I rzeczywiście - warstwa HDCD z płyty FIM (a przecież wcale nie dekodowaliśmy sygnału, korzystając z niego jak z CD) była minimalnie tylko gorsza niż wypasione XRCD."

 

to akurat wcale nie jest dziwne, skoro odtwarzaliście 15bitów...a nie jak w przypadku XRCD 16bit, następnym razem lepiej byłoby zaopatrzyć się w odtwarzacz z HDCD no i przede wszystkim SACD.

 

ciekawe czy przy okazji tych wszystkich testów Panowie nie korzystali z odtwarzacza CD z przetwornikiem delta-sigma

Audioholik nadal...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

święty wojownik sacd.... na spacerze :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audioholik, 6 Wrz 2009, 00:46

 

>nie zmiania to faktu że w rzeczywistości rozdzielczość uzyskiwana z płyty HDCD to albo

>20bit/44,1kHz (w przypadku dekodowania HDCD) albo 15bit/44,1kkHz w przypadku odtwarzania płyty w

>zwykłym odtwarzaczu, który nie rozumie zachowania ostatniego bitu (bo i skąd mógłby je rozumieć

>skoro bit ten koduje informacje zrozumiałe jedynie dla dekodera HDCD)

 

Rzeczywista rozdzielczość HDCD pozostaje jednak 15bit/44,1kHz. Większa jest dynamika - może być na poziomie odpowiadającym dynamice 20-bitowego kodowania. Ostatni bit służy do zapisu informacji o parametrach kompresji dynamiki zastosowanej w nagraniu podstawowym 15bit/44,1kkHz - Peak Extend, Low Level Range Extend . Na podstawie tych danych pierwotna dynamika jest odzyskiwana, dźwięk w odpowiednich fragmentach zostaje wzmocniony do pierwotnego poziomu, który miał przed kompresją, lub odpowiednio przyciszony. Ale rozdzielczośc bitowa pozostaje 15bit. Niestety nie da się zrobić z 15 bitów 20 za pomocą jednego bitu (przy odtwarzaniu w locie i z małą pamięcią buforową, tak jak to było w momencie powstania formatu HDCD). DVD-audio jest lepsze od SASD, ale praktycznie nie istnieje. Tak samo są algorytmy pozwalające kodować w granicach pojemności CD ze znacznie lepsą jakością. Ale producenci lepiej wiedzą jakich formatów powinniśmy pokornie słuchać, a o jakich możemy tylko pomażeć:-(

iwanicki, 7 Wrz 2009, 13:37

 

>powiecie że jestem głuchy ale nie słychać.

 

e tam od razu ma być słychać, grunt że widać...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

wśród płyt HDCD były te dobrze jak i te źle nagrane - więc trudno stwierdzić czy coś to daje i ile daje. Zdarzało się oczywiście, że płyta w HDCD była gorzej nagrana niż wydana bez HDCD - u jednego wykonawcy - dlatego mniemam, ze ma to znaczenie raczej marginalne. Uważam, że nie powinno to być podstawą wyboru sprzętu czy też płyty należy to traktować raczej jako dodatkowy mały bonus. Wiadomo, że realizacja i tak jest najważniejsza oraz jakość samego sprzętu.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Seba78, 7 Wrz 2009, 15:19

 

>skąd wiesz? porównywałeś ten sam materiał w HDCD i bez?

 

W sumie nie. Nie jestem żadnym orędownikiem HD i nie kupuję specjalnie takich płytek. Mam jedynie wrażenie (z tych co posiadam), że jest jak pisałem wyżej.

trudno to zweryfikować bo systemu wyłączyć nie można. Co ciekawe UWAGA - duża część płyt gdzie świeci się HDCD nie jest wcale HDCD a to podobno można sprawdzić ripując płytę - chyba Mickie13 o tym pisał. Podawał też jakiś soft który to nie rozpoznaje. Teraz już nie pamiętam jaki.

osobiście jestem sceptykiem - i nie będę się ubiegał specjalnie za HDCD - jak dostanę w gratisie - to ok:)

Jako że wszelkie prawa do HDCD posiada znana wszystkim firma Microsoft to jedynym w stu procentach pewnym sposobem dowiedzenia się czy nasza płyta jest w technologii HDCD jest włożenie jej do napedu komputerowego i włączenie odtwarzacza Windows Media Player.

Jeśli płyta jest w HDCD na pasku odtwarzania w WMP pojawi się odpowiednie logo.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Miałem kiedyś odtwarzacz z HDCD, te płyty grały faktycznie lepiej, teraz mam odtwarzacz bez HDCD i te same płyty nadal grają lepiej :-)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.